i tu się mylisz nie tylko Ty :banghead: ja za to miałem już kilka razy przyjemne spotkania z puszkarzami a oto jedno z nich: dwóch gości Civic-iem TypeR stoimy równolegle na światłach jest czerwone widzę, że goście szczerzą do mnie ząbki ( uśmiechają się ) i gazują brykę, po twarzach widać, że to nie buraki ani jakieś drechy tylko młode łepki :) , dla których taką samą radochą co dla mnie jest jazda i dosiadanie dwóch " szybkich kólek " ( różnimy się tylko ilością tych ostanich :mrgreen: ) więc i ja kilka razy przedmuchałem wydech. Zapala się zielone chłopcy rura ile fabryka dala a jak wiemy 200 rumaków w serii im dała więc i ja też się katapultuje ze świateł :) - wynik konfrontacji przesądzony z góry ( jak przed komisją śledczą :) ) ale los chciał, że spotykamy się ponownie na koleinych światlach. Ja sobie grzecznie już stoje do kilku dobrych sekund i czekam na zielone :P a koło mnie podjeżdża ten sam TypeR-ek i widzę jak kierowca z uśmiechem na twarzy wymownym gestem rozkładając obie ręce pokazuje mi, że nic już więcej nie mógł zrobić i że naprawdę nie dało rady już szybciej :mrgreen: ... później jeszcze badzo miła lecz krótka wymian zdań między nami typu " czy to naprawdę 600-tka ??, a który rocznik ... itd. itp. :P " po chwili zapaliło się zielone i mówiąc sobie sakramentelne cześć rozstaliśmy się jak na dwóch młodych, pozytwnie zakręconych użytkowników szybkich maszynek :twisted: przystało - wiem że to może banalna opowieść ale wolę pamiętać takie miłe spotkania niż rozpamietywać te na których opsanie szkoda było by mi czasu. pees. ło jezu ale sie rozpisałem :D pees 2. to pewnie przez te syropki na grypkę :mrgreen: Pozdrawiam Turek :) -ten od banalnych opowieści :P