Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10067
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Ponoć skuteczne jest także zakładanie brudnych gaci na lewą stronę, choć nie sprawdzałem. Co do klocków do Aprlili - jedź do Rapidu, powinny być GoldFreny, poza tym w katalogu są wzory, można dobrać od innego moto. Cena 70 zł za komplet. Zapłać i przestać rzeźbić w gównie. pzdr
  2. musisz wrzucić fotę na jakiś serwer, np imageshack.us a potem po prostu wysłać posta, powinno działać bez dodawania kodu url. Zapodajcie fotę tych ręcznie robionych kominów, chodzi po łbie podobny pomysł, mam nawet speca, który może top zrobić profi. pzdr
  3. Stary wybacz... To jak Ty jeździsz? Dla mnie oznaką dobre opony jest to, jak wygląda po 300 km. Jeśli OK, to jest OK. Przebieg rzędu 1000 km to już super model. Wszystko powyżej - rewelacja. Więc te 2500 km to chyba nawinąłeś na podnośniku jakimś... pzdr Ano fakt, Michelin to chyba teraz najlepsze oponki. Z tego co mi mówił wspólnik od opon, firma dająca najwięcej kauczuku do produkcji opon, w przeciwieństwie do - uwaga - Pirelli, która ładuje mnóstwo sadzy w procesie produkcji szczególnie do niższych modeli! I potem odpadające kawałki gumy oraz szybko znikające bieżniki nie dziwią.
  4. Zadupek fajny, ale lustra jak ośle uszy... pzdr
  5. Najpierw naucz się podziału Forum na działy, potem sprawdź stan klocków, potem zmień płyn, potem odpowietrz układ (zacisk na dole i pompę na górze), potem zmień przewody - gumiaki na stahlflexy. pzdr
  6. Na dniach postaram się z adminem zrobić tę grupę Poznań. pzdr
  7. Ciekawa oponka. Właśnie zamierzam poeksperymentować z tyłami. Ostatnio Bary mówił, że całkiem nieźle wypadają Maxxisy, mają nawet homologację chyba. pzdr
  8. Mitas jest dobry na tył, bo tani i go nie szkoda na przelotach po asfalcie. C10 w normalnej eksploatacji wystarcza na jakieś 2000 km z oszczędnościowym przełożeniem oponki na drugą stronę. Jeśli chodzi o przody, to pod kątem technologii, doboru mieszanek czy też ukształtowania bieżnika, Mitas to jest dżungla prehiostoryczna. Można to załozyć jeśli pierwszy raz jeździ się na motocyklu i w sumie człowiek tak jest zesrany, że świata poza jazdą nie widzi. Do profesjonalnej jazdy te oponki niestety się nie nadają, czego najlepszym dowodem jest to, że w ogóle nie trzymają w zakrętach. Polecam na przód Michelin Comp. III lub Pirelli Scorpion w wersji FIA (nie pamiętam modelu, MT coś...). pzdr
  9. Nic nie uciekło w niebyt. Wystarczy na dole strony wybrać wyświetlanie tematów starszych niż 30 dni. pzdr
  10. No wiesz, ale z takim podejściem (finansowym) to regeneracja nie ma sensu, bo wyjdzie Cię z 250 zł, a za to możesz już jakiś amor a'la od pralki Frani kupić, sprawny, do założenia. nie ma sensu, żebym Cię na nieopłacalną rzecz "naciągał"! pzdr
  11. Ale z nierozbieralnym amorkiem skrętu nie wydoli, trzeba rozciąć go na pół, będą brzydkie spawy, poza tym za małą ma średnicę żeby to dobrze wyspawać potem. Tego my się nie podejmiemy, żeby było naprawdę dobrze - czyli działało i wyglądało. Amortyzatorty centralne nierozbieralne a i owszemy robimy, ale tam można ciąć, spawać, a i tak efekt wizualny jest dobry. pzdr
  12. Może za robotę z mocowaniami to tak, ale za samo założenie zestawu??? Przecież to się przykręca w 10 minut... pzdr
  13. Wlej arala "hart" - 20 zł za 0,5 lirtra, dość dobry olej. I sprawdź jakie tam powinno być ciśnienie powietrza i doładuj. Regulacja sprężyną powinna działać w taki sposób, że jak zrobisz jeden obrót to już masz mega różnicę... pzdr
  14. Ale facet naspamował, łapy opadają...
  15. Niech se jeździ, selekcja naturalna tylko czeka, aby wyczyścić świat z takich małych kaziów. pzdr
  16. To ch*owo Ci to zrobili. Ile płaciłeś za regenerację? Pewnie z 50 zł oszczędziłeś, więc gratulacje. Możesz spróbować wymienić olej na twardszy, ale poprawianie po kimś, to trochę jak podcieranie się zużytym papierem. Jeszcze raz gratuluję extra interesów ze "specami". pzdr
  17. W najgorszym wypadku trzeba będzie podnieść poziom paliwa - wyregulować iglicę i ew. piloty. Wtrysk dostosuje się sam. Jak założyłem w KTM to nic nie musiałem robić, a to wyczyniwy silnik jest!! pzdr
  18. Motto przymierzałem, kilka modeli nawet bo znam dobrze właścicieli firmy. Bardzo fajne spodnie, doskonale odszyte, świetne materiały. Jednak nie polecam kupowania na odległość - mają dziwną rozmiarówkę, i np ja noszę wszystko M, a w motto wychodził dla mnie rozmiar XS... Trzeba je zmierzyć przed zakupem. pzdr
  19. Mam w KTM, bardzo fajny dźwięk, ładne wykonanie. Blacha dość cienka, ale przecież nie będziesz thundercatem glebował co chwilę!! Moim zdaniem najtańsza alternatywa na basowy dźwięk, jeśli chodzi o nowe wydechy. pzdr
  20. Ciężka sprawa, ktoś kto zapoda sposób ma u mnie duży browar. To dziadostwo zniszczyło mi już tyle rzeczy, że szkoda gadać... pzdr
  21. :icon_arrow: Sorry, to zboczenie zawodowe :icon_arrow: pzdr
  22. Tak, listę już mam, Shrek niebawem uruchomi taką grupę. pzdr
  23. W KTM 450 EXC, rocznik 2003, mojego przyjaciela, pękł tłok po wjeździe do Warty, także nawet w nowych konstruklacjach idzie zniszczyć silnik. Kwestia chyba taka, w jaki sposób woda zadziała na silnik... pzdr A autor za kretyńskie teksty ma wszedł w procenty! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...