Skocz do zawartości

Tasmanski

Forumowicze
  • Postów

    135
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tasmanski

  1. Senkju kiju A na marginesie: u nas zimy nie ma i mozna smigac caly rok :) pozdrawiam wszystkich motomaniakow :) we sobotni poranek.
  2. Asbo za ruszenie spod swiatel? Uou... W Szkocji nie slyszalem o takim przypadku.
  3. No to bardzo podobnie jak ja. Na trasie zdarza sie pocisnac. W miescie wole odpuscic, Za duzo wariatow :)
  4. Wow, to ten temat jeszcze zyje? Zakladajac go, mialem 125. Teraz jezdze na 650 i musze powiedziec ze dalej przepisowo ( w miare :cool: ) Czasem sie zdarza przyspieszyc :) W kraju, w ktorym mieszkam mozna pocisnac na autostradzie do okolo 80 mil/godz (dozwolone 70). Policja sie nie czepia, powyzej tej predkosci mozna sie zdziwic kiedy zajedzie ci droge nieoznakowany radiowoz... System punktowy jest bardziej restrykcyjny niz w PL, bo tylko 12 punktow, a utrzymuja sie one przez 3 lata niestety... Co do zwyklych drog (nie autostrad), a takich w szkocji jest wiele, to obowiazuje limit 60 mil i taka predkosc spokojnie wystarcza zeby sie rozkoszowac jazda wsrod malowniczych krajobrazow Szkocji, przewaznie te drogi sa wezsze niz w PL; czasem trzeba wyprzedzic kapelusznika w tico albo micra, ale wtedy przyspiesza sie na chwile. Policja tutaj uzywa 'common sense' (zdrowy rozsadek) i zanim cie zatrzymaja, jada za toba przez chwile zeby moc ocenic czy jezdziesz tak szybko ciagle, czy byles zmuszony przez okolicznosci. Konkluzja: Staram sie jedzic po UK zgodnie z przepisami; majac punkty na prawku ubezpieczenie kosztuje wiecej niestety....
  5. miedzy abe i edynburgiem zdarzaja sie policjanci w nieoznakowanych autach, jada za toba przez czas jakis i kreca filmik... a potem punkty i kasa rzecz w tym, ze w uk punkty to grozniejsza rzecz niz w pl... nie kasuja sie po roku tylko po 3 i wystarczy 12 i po prawku... major87: nie mialem na mysli fotoradarow, tylko policyjne kamery- policjanci obserwuja miasto i moga ci wlepic careless driving za numer opisany przez gladiatora
  6. w szkocji czas plynie inaczej wiec nie stanowi to problemu zadnego :) ale co racja to racja...
  7. i chwala mu za to :-) bo szkocja to piekna jest tylko deszcz czasem pada; sorry za ot
  8. manete mozna odkrecic poza miastem, jak kolega wczesniej wspominal 'trzeba wiedziec gdzie'... w miescie bym sie nie odwazyl, w uk kamery policyjne co 2 metry sa... poza tym mnostwo pieszych przechodzi przez jezdnie gdzie im sie podoba, ryzyko trafienia delikwenta spore; swiety, nie swiety, nie jechalem po miescie 190. nigdy...
  9. zdarzylo mi sie kilka razy przekroczyc o 10mph, czyli na ograniczeniu 40 jechalem 50 z wiekiem spada popyt na przygody a rosnie na swiety spokoj :-)
  10. w kraju, w ktorym obecnie mieszkam, taki numer skonczylby sie wizyta w sadzie, utrata prawka i grzywna, nie mowiac o spolecznym potepieniu takiego delikwenta... takie cos sie po prostu nie oplaca :)
  11. 190 km na godzine w miescie? Ty tak powaznie?
  12. Pewnie masz racje, ze w Anglii tak jest. W Anglii nie bylem, choc planuje pojechac. W Szkocji jest bardzo malo autostrad (Motorways), wiekszosc to dwupasmowki (Dual Carriageways). Zanim przesiadlem sie na moto, jedzilem puszka i z moich obserwacji wynika, ze predkosc przekraczaja tu nieliczni. Limit to 70 mph, wiekszosc jedzie okolo 80 mph, choc zdarzaja sie auta ktore jada duzo szybciej. Mysle, ze policja traktuje dwupasmowki i autostrady roznie, choc wygladaj podobnie. Mysle, ze na autostradzie wolno wiecej, na dwupasmowce- mniej. No i te kamery co skrzyzowanie... Moj szef ostanio byl w sadzie za przekroczenie predkosci o 13 mil. A ze ma dobre gadane, to sie chlopina wykrecil i kara wyniosla tylko £60 i, jesli mnie pamiec nie myli 3 punkty.
  13. Tak wlasnie sobie o tym myslalem... I wymyslilem, ze gdyby w Polsce ustawy produkowali motocyklisci (ci PRAWDZIWI, nie tacy jak ja :biggrin: ) to: 1.Ustawowo zakazana bylaby produkcja i import motocykli z silnikiem ponizej 1000ccm i moca ponizej 100kM 2. Predkosc maksymalna nie bylaby okreslona, natomiast za przekroczenie (w dol) predkosci minimalnej grozilaby kara wiezienia 3. Ruch pieszych na przejsciach bylby zakazany 4. Najwazniejsze: Motocykl mialby pierwszenstwo w kazdej sytuacji, nie wylaczajac pojazdow uprzywilejowanych 5. Kontrole motocykli przez policje bylyby zabronione 6. A moze to najwazniejsze: Zniesienie obowiazku prawa jazdy dla motocyklistow :buttrock:
  14. No, zupelnie inaczej to interpretujemy :bigrazz: Dla mnie taka shadowka 125 jest motocyklem :)
  15. Bo to takie fajne slowo jest. :icon_biggrin:
  16. 'Wolnosc'- mozliwosc robienia tego, na co pozwalaja Ci ustawy...
  17. Uciazliwy uzytkownik ruchu... Podoba mi sie :clap: A powaznie - jestem NORMALNYM uczestnikiem ruchu, jade tak jak samochody, pewnie niektorzy w to nie uwierza, ale nawet niektore wyprzedzam :). Nie rozumiem tylko dlaczego tak wielu na tym forum usiluje mnie przekonac do jedynego slusznego w ich mniemaniu sposobu jazdy motocyklem. Mam wrazenie, ze pojecie 'tolerancja' jest tu nieznane... :) Wiem, ze Warszawiakom trudno w to uwierzyc, ale po Aberdeen NAPRAWDE nie jezdzi sie z predkoscia 150kmh. :) Przyznam, ze doskonale sie bawie obserwujac zapalczywosc co niektorych forumowiczow w nawracaniu 'opornych' (czyt.: wolniejszych) kierowcow.
  18. Heh, na drodze bardziej obawiam sie takiego z werwa, niz tego bez werwy :cool:
  19. Marcin, nie chcialbym Cie urazic, ale jak mialem 19 lat, to tez jezdzilem z werwa :buttrock:, potem mi przeszlo ;)
  20. Z ciekawosci probowalem dzis rano rozklejac tarcze sposobem opisanym powyzej. Nie pomoglo. Moto gdynka, mam wrazenie ze nawet mocniej :icon_eek: ale mnie gdynkanie nie przeszkadza; jak ruszam i gdynka, to znaczy ze mi jeszcze z motonga silnika nie gwizdneli :biggrin: .
  21. Ja mysle ze moze. Zalezy to od jej konstrukcji. Jesli jest to aluminiowa uszczelka jakie juz chyba sie wszedzie stosuje, to raczej nie, ale spotkalem sie kiedys w jakims starym sprzecie (nie pamietam juz co to bylo), ze ta uszczelka wykonana byla z 2 warstw cieniutkiej miedzianej blaszki z warstwa kregielitu miedzy nimi (mialo to zapewnic idealne dopasowanie uszczelki do nierownosci powierzchni po scisnieciu). Kregielit sam w sobie nie ma zadnej odpornosci mechanicznej, a ta miedziana cieniutka blaszka moze sie po prostu spalic od warunkow w cylindrze, lub co czestsze, kiedy glowica nie jest dokrecona wymaganym momentem lub niedokrecona w ogole. Po jakims czasie, w mgnieniu oka wydmuchuje kregielit z przestrzeni miedzy glowica a cylindrem, moto momentalnie traci kompreche i przestaje jechac :lapad: ...
  22. To prawda, to wlasciwie nie sa latarnie, tylko takie dziwaczne duze zolte kule po 2 stronach przejscia. Niezatrzymanie sie przy takim przejsciu kiedy stoi tam pieszy = klopoty. (to rada dla krajan odwiedzajacych na moto UK). Inna sprawa, ze takie przejscia znajduja sie w miejscach o wyjatkowo duzym natezeniu ruchu pieszych (natezenie ruchu pieszych :icon_question: ), jak szkoly, centra handlowe czy osiedla. I jak zdazylem zaobserwowac po 4 z gora latach pobytu tutaj- kierowcy BEZWZGLEDNIE zatrzymuja sie ilekroc widza tam pieszych.
  23. A mowia, ze to UK jest restrykcyjne... Polska jawi mi sie powoli jako oaza zlotej, sarmackiej wolnosci...
  24. Heh az sie wierzyc nie chce... Czasami zdarza mi sie podrozowac poza miasto, a drogi sa tez i tu remontowane. Max ograniczenie z jakim sie spotkalem na remontowanej dwupasmowce to 40 mph i to przez bardzo krotki kawalek, jakies 500m do kilometra. A po skonczonym remoncie panowie drogowcy nie zapomnieli usunac wszystkich znakow i ograniczen i znak nie wisial tam jeszcze po 2 miesiacach od skonczenia remontu... :banghead:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...