-
Postów
135 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Tasmanski
-
mam identyczna (Optimate 4). Swietna rzecz. Minus- bardzo dokladnie trzeba przestudiowac instrukcje, bo mnogosc swiatelek, ich kombinacje, mruganie lub nie, mowia nam duzo o tym, co sie aktualnie z aku dzieje i w jakim jest stanie. Po 48 godzinach wylacza sie i trzeba ja wlaczyc ponownie, tak ze nie mozna jej zostawic na tydzien, niestety..(Jesli dobrze zrozumialem instrukcje). W miare nowy aku nie potrzebuje az tyle czasu, zwykle 8-12 godzin i jest jak nowy.
-
Nigdzie tak nie twierdze, jezdzacy szybko (lub bardzo szybko :crossy: ) motocyklisci sa wszedzie, w Aberdeen tez :). natomiast NIDGY nie spotkalem na ulicach Aberdeen motocyklisty jadacego 100km/h! Moze Twoi koledzy i ja jezdzimy po innych drogach, zreszta jak sami przyznaja, zapi... sie tam, gdzie nie ma kamer- czyli w Aberdeen nigdzie :)), bo tu kamery sa wszedzie... Poza miastem to insza inszosc, ale znow, krete drogi, gorki, bez przerwy deszcz, no i znaki drogowe typu: Uwaga owce, lub Uwaga bazanty :) (Pelno tu takich znakow). Wyglebic sie na bazancie :clap: Byloby co wnukom opowiadac... Pozdrawiam PS- Uparcie nazywam fotoradary kamerami- ale prosze o wybaczenie :icon_idea: - to z angielskiego 'speed cameras'.
-
Nie bardzo rozumiem roznice miedzy uzytkownikiem motocykla, a motocyklista... Jesli nie wyjezdzam motocyklem tylko w niedziele po kosciele, to juz nie jestem motocyklista? :) Jesli sluzy mi codziennie, w deszcz, snieg, na ryby, na grzyby i na zakupy, a nie tylko na panienki to juz nie motocyklista, a uzytkownik... Niech bedzie i uzytkownik, w najmniejszym stopniu nie odbiera mi to radochy jazdy moim osiolkiem :bigrazz: Pozdrawiam
-
Moze mi przyjdzie, a moze Tobie przejdzie :) , kto to wie. Pewnie ze na trasie brakuje troche mocy w moim osiolku, szczegolnie jak wiatry i pod gorke- czyli w Szkocji norma, ale do codziennego dojezdzania do pracy nie ma nic lepszego- zalewam za 10 funciakow co 2 tygodnie (nie zapominac, ze jestem w Szkocji :biggrin: ) Ludzie jak im to mowie, to galy wybaluszaja- sieciowka na autobus kosztuje tu £55 na miecha. Czyli chyba taniej juz sie nie da. :buttrock: Nawet jak sie przesiade na Yamahe Dragstar, albo wieksza Szadolke (taki plan), to i tak osiolek w stajni zostanie. Natomiast nie sadze, zeby mi odpier...lo i zebym zaczal palowac sprzeta w miescie... Ten etap mam juz za soba :)
-
Niedlugo, te honde mam od pol roku, prawo jazdy zrobilem w 1992 i jezdzilem sobie troszku Junakiem, ale to przecie nie motocykl... :bigrazz:
-
Czuje sie w mniejszosci :) I pewnie wlasnie tak mam sie czuc :biggrin: .
-
Przekraczac mozna predkosci okreslone znakami drogowymi, nie tylko te maksymalne ;).
-
tomgor: bardzo madra odpowiedz. Fakt, ze mnie jest latwiej przestrzegac przepisow, bo w UK nie sa one tak bzdurne jak w PL. Martwi mnie tylko podejscie niektorych motocyklistow, ktorzy ze swada przyznaja sie do jazdy 150kmh po miescie. Zjawisko nie do zaobserwowania tutaj. Miasto jest tak zinwiligowane kamerami, ze chocby czlowiek chcial, nie da sie :) No chyba, ze zaginanie tablicy i inne patenty. Gdybym chcial przeniesc zachowania 'polskie' na tutejszy grunt, stracilbym prawko po 3 dniach.
-
mieszkam w Aberdeen... To nie jest w Polsce :)
-
pomysl jest przedni, chociaz w UK nikogo bym tym nie zaszokowal, tu jest takich zawodnikow na kopy :biggrin:
-
Heh, jeszcze sie taki magik nie urodzil coby mojego osiolka postawil na kolo :icon_mrgreen:
-
Nie chwale sie: po prostu bylo to wprowadzenie do mojego pytania. Nie zamierzam tez nagle zmieniac sposobu jezdzenia po przeczytaniu kilku postow na forum. Po prostu bylem ciekaw, czy oprocz mnie ktos ma podobne podejscie, ot co.
-
;) Zalatuje mi to pomrocznoscia jasna...
-
Zaczynalbym... I brzmialby dokladnie tak samo. Nie wiedzialem, ze moje skromne pytanie wywola taka burze:) ale odpowiedz na moje pytanie uzyskalem.
-
Kiedys, dawno temu,jeszcze w Polsce smigalem Junakiem:) Stare czasy. Chyba nie rozwijal 120 :) W ramach wytlumaczenia/wyjasnienia: Mam 125, bo jezdze wolno, a NIE jezdze wolno, bo mam 125 :) Po za tym do codziennej jazdy po miescie (glownie) przez caly rok taka pojemnosc mi w zupelnosci wystarcza.
-
Heh, jesli dobrze zrozumialem, moge jezdzic przepisowo po UK, ale do Polski raczej nie powinienem wjezdzac... Mowie calkiem powaznie. Ruch na autostradzie to inne zagadnienie. W UK ograniczenie predkosci dla motocykli na drogach szybkiego ruchu to 60 mph, a na autostradach 70 mph. Policja toleruje przekroczenie predkosci o jakies 10 mph na autostradach, powyzej tego mozna wyladowac w sadzie. Uwazam ze 70 mph (czyli 112 km/h) to rozsadna predkosc podrozna dla motocykla. Czyli jednak jestem nienormalny...
-
Witam wszystkich motonitow (Oficjalne powitanie nastapilo w Powitalni, ale chce byc grzeczny :) ) Nie znalazlem takiego zagadnienia na forum wiec postanowilem zapytac. Pytanie bedzie na koncu, bo najpierw kilka slow wyjasnienia- wprowadzenia. Forum przegladam od dawna, ale dopiero kilka dni temu 'dojrzalem' do napisania posta. Otoz niejednokrotnie czytajac forum natknalem sie na pewne zjawisko, dla mnie niezrozumiale. Wiekszosc (oj dostanie mi sie za uogolnianie) motonitow ma we krwi wpisana szybka jazde, ruszanie spod swiatel na zoltym, przekraczanie wszelkich limitow i ograniczen predkosci. Ja jezdze motocyklem do pracy, codziennie przez caly rok, w BARDZO zatloczonym, przemyslowym miescie i ZAWSZE jezdze przepisowo. Jesli jest ograniczenie, przestrzegam go a nawet czasami jade wolniej , np na osiedlowych uliczkach przy ograniczeniu do 30 ja jade 20 (mowimy o mph) zeby nie rozjechac jakiegos dzieciaka biegnacego za pilka, nie wyprzedzam na chama, nie jezdze na kole (fakt ze moja Hondzina sie tego nie da zrobic). Jezdze rozwaznie i spokojnie. Przestrzegam wszystkich ograniczen i przepisow. W zwiazku z tym moje pytanie- Czy jestem jedynym jezdzacym przepisowo motocyklista? Czy jestem nienormalny? Pozdrawiam
-
Witam i ja. Jestem szczesliwym posiadaczem Hondy Shadow 125. Mam 33 lata, mieszkam w Aberdeen. A moje powitanie tu, bo pochodze ze Swinoujscia, a w Szczecinie skonczylem studia. Pozdrawiam wszystkich Szczeciniakow:)