Skocz do zawartości

Trauma

Forumowicze
  • Postów

    248
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Trauma

  1. Jasne ,że ze sliderami :icon_biggrin: a co nie widać? to pewnie przez rozdzielczość fotki ;) A co do hamowania to i tak każdy ma swoją teorię i wizję. Ja tak jak kolega Paweł i reszta jestem zdania ,że hamowanie tyłem w początkowej fazie daje znacznie lepszy efekt niż hamowanie tylko przodem. Przy jeździe z bagażem czy pasażerem tylny hebel też odgrywa znaczną role. Czy przy hamowaniu w słych warunkach. Pozdro i jak najmniej sytuacji awaryjnych :crossy:
  2. Trauma

    WOLNY CZAS

    Aftys... fotki są nieziemskie, aż nabiera się ochoty do podróży :).
  3. i w ten oto sposób DEALER podsumował wszystko co do tej pory powiedzieliśmy ;] zapewne zaraz znajdzie sie ktoś kto sie z tym nie zgodzi... ale to jego sprawa :buttrock: pozdR ;]
  4. dokładnie tak, przy złych warunkach nie zawsze można wykorzystać przednie hebel w 100% i tył się przydaje. Ale również podczas jazdy z pasażerem na czystym asfalcie. Nie każdy motocykl ma tak mocny hebel żeby robić stoppala raze z pasażerem i wtedy wspomaganie tyłem też daje pewne efekty. pzdr
  5. ja przynajmniej w pierwszej fazie hamowania zawsze wspomagam to slinikiem. Kiedy motór wytraci znaczną ilość prędkości to wtedy dopiero sprzęgło... A co do hamowania tyłem to moim zdaniem znaczenie poprawia wydajność hamowania no ale niestety istenieje to ryzyko poślizgu :|
  6. Trauma

    WOLNY CZAS

    jest jakaś wstępna godzina w Ridersie? Czy samowolka ;p
  7. wystarczy chyba tych odruchow :banghead: bo to nie forum biologiczne ;p wazne zeby heblowac umiec ;p
  8. mysle ze w tym sezonie nawine troche km... to i sie troche doswiadczenia nabierze... chce kupic moto na ktorym bede jezdzil dluzej niz 1 sezon... ;]
  9. z moto wszystko jest ok. Bo doświadczeni motocykliści testowali na torze. i winklowali ostro. Przeraża najbardziej mnie ta chwilowa nawet utrata przyczepności... no tak lat 17 mam ;s wcześniej jeździłem 1,5 zesonu na nsr 125... ale to nie ma nawet porównania co do CBR... Napewno nie mam wystarczająco dużo umiejętności... dlatego chce teraz stopniowo krok po kroku uczyć się tych niezbędnych podstaw do bezpiecznego poruszania sie...
  10. ja tak jak mówiłem, nie składam się. Tylko jako pasażer miałem przyjemność... narazie to tylko mistrz prostych jestem jak to ktoś ujął wyżej... Teorie o przeciwskręcie mam opanowaną.. Nie mogę sie tylko przełamać... kiedy zaczynam wychylać moto natychmiast instynkt każe mi wrócić do pionu... Chodze do szkoły jazdy dla motocyklistów i tam będziemy trenować w praktyce przeciwskręt. Mam nadzieje ,że się przełamie...
  11. chodzi mi o myszkowanie podczas winklowania konkretnego już ;s. Teraz nie doszukuj się winy w motocyklu bo jest w 100% ok i nie dam o nim złego słowa powiedzieć :crossy: pozdro.
  12. może to wygląda tak ,ze ja zielony jestem zupełnie ale nie do konca tak jest... Na codzień jeżdżę dość ekonomicznie CBR, bo to moje pierwsz duże moto i dbam o nie jak o dziecko ;], a gumowania to raz na jakiś czas jak mnie coś najdzie to próbuje.. ale to jest 4-5 strzałów i mi szkoda moto sie robi xd. Więc wole wiedzieć dokładnie co i jak ,zeby te 5 strzałów dobrze wykorzystać ;]
  13. najbardziej boje sie zacząć składać do zakrętu... lekkie myszkowanie tyłu motocykla mnie nie przeraża. Najgorzej jest zacząć... ;/
  14. dokładnie, ważne żeby nie trzymać hebla opór... bo poślizg i pozamiatane... ale tak jak pisaliście, to wszystko przychodzi z doświadczeniem...
  15. tak teraz to i ja to zrozumiałem ;] ,że blady jest obiektem mojego pożądania ;)
  16. szczeże to nigdy nawet nie myślałem o kupnie bladego do momentu kiedy sie nim przejechałem ;)
  17. tak właśnie od wiosny, będe tam regularnym gościem ;] będzie można sie troche wyżyć w bezpiecznych warunkach ;] na złość mi to robisz? :icon_eek: ehh piękna maszyna ... :notworthy:
  18. właśnie z 1 jak ze sprzęgła walnąłem to też kilka razy miałem pełno w gaciach ;d a znowu z gazu to duzo osob mowie ze kat dla silnika i sam już nie wiem ;/ a co do zdejmowania owiewek to rzecz oczywista ;] złożyłem już nawet zamówienie na klatke co by sie tylko kierownica nie połamała ;]
  19. szczeże przyznam ,że winklować nie potrafie. Ale wole sobie wejść wolniej w zakręt i pojechać bezpiecznie dalej niż "cudować" Po prostu szukam motocykla z którym chciałbym sie już na dłużej zaprzyjaźnić niż tylko sezon. Mam nadzieję ,że blady będzie moim 3 i udanym strzałem. Oczywiście nie szukam go tak już na teraz, jestem napalony ale trzymam głowe na karku. Co innego gdybym nie miał czym jeździć. Narazie to są takie przymieżania i zbieranie informacji.
  20. a To ciekawe spostrzeżenie. Może wypowiesz się troche obszerniej na ten temat?
  21. ale się rodzinnie na forum zrobiło :icon_biggrin: , a jeszcze jedna sprawa przy gumowaniu. Lepiej rwać ze sprzęgła czy z gazu? Chodzi mi tu o zużywanie się jednostki napędowej.
  22. tak miałem przyjemność raz przejechać się bladym, i od tamtej pory właśnie mnie tak wzieło na zakup ;). Pasuje mi pod każdym względem i myśle ze na takim moto to już na dłużej zagrzałbym dupsko ;d. Nie chodzi mi o moc bo tej w F2 mam pod dostatkiem, ale głównie o prowadzenie, pozycje kierowcy, znacznie lepsze hamulce i wygląd (chociaż na F2 też nie nażekam). Nie twierdze ,ze opanowałem F2 bo pewnie tak nie jest ale zdążyłem sie znią już dość dobrze zapoznać. Myśle ,że przy rozsądnej jeździe okiełznał bym tego bladego potworka.
  23. Trauma

    WOLNY CZAS

    jak będzie troche młodzież :buttrock: to ja ja bede ;p , nie no tak serrio to jestem jak najbardziej zeby sie spotkac ;p chetnie poznam kilka osob ;]
  24. niestety żadna gierka nie dostarczy tylu emocji ;/. Wole ostrożnie stopniowo pionować moją cebre ;]
  25. tak jeszcze teraz ten sezon będe jeździł na F2. A dopiero w listopadzie zamierzam ją spieniężyć i kupić fireblada ;] a to ,że da się śmigać na kole to doskonale wiem ;] ale jak narazie to wole oba koła na ziemi trzymać ;p wkońcu zapłaciłem za 2 xD a nie za 1 ;]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...