fazzi

gratuluje :clap: pojechales po bandzie z wyborem maszyny :crossy:

wazne , ze ciagle jestescie na plusie :biggrin:

gdyby to byla moja kasa to na pewno Wild Stara :biggrin:

Ja jestem w Hiszpanii wiec trudno powiedziec , ze jade z Wami :icon_razz: Jesli wasza grupa to nie bedzie peleton to chetnie sie dolacze na jakis czas.Osobiscie lubie jezdzic mniejsza grupa (zdecydowanie latwiej sie dopasowac i dogadac co chce sie robic) Jesli chodzi o wjazd do Hiszpanii to na granicy z Andorra sa czesto korki (na motocyklu wprawdze mozna sie przeciskac) i przewaznie jest sie godz w plecy.Sama Andorra to piekne widoki i same sklepy gdzie mozna tanio nakupic fajek i wodki i sprzetu motocyklowego. W samej Hiszpanii polecam Monserrat*niedaleko Barcelony( gdzie ma szczyt mozna wyjechac motocyklem,kolejka linowa lub wagonikiem. Jadac przez Aragonie mozna zaliczyc urocze miasteczka z zamkami templariuszy oraz pochodzic po kanionach z jaskiniami gdzie zyli ludzie pierwotni. Poleciec na nad morze trasami widokowymi nad morze do Peniscoli , to urocze miasteczko z zamkiem na polwyspie. W Saragosie jest wiele zabytkow z czasow arabskich, piekna katedra,palac wezyra, po drodze mozna zobaczyc zbombardowane miasteczko Belchite z czasow wojny domowej w niezmienionym stanie do dzis. Jadac w kierunku Madrytu jest dolina monasterio de piedra gdzie sa bajkowe wodospady, groty i klasztor z muzeum. Najwieksza perla Hiszpanii jest Granada z Alhambra, generalnie to cala Andaluzja to bajkowy swiat, polecam rowniez Segowie w ktorej jest piekny alcazar, Sewille, Malage. Miasta typu Barcelona i Madryt to inna bajka poniewaz ona wymagaja mase czasu na zwiedzenie i najlepiej to robic poruszajac sie metrem.

Jesli motocykl ma sluzyc do jazdy z bagazami po gorskich serpentynach to jest to jego ogronma zaleta,jesli ma sluzyc do jazdy na gumie po deptaku w Miedzyzdrojach to lepsze jest 600 cm i 100 koni. Jesli chodzi o twoja uwage na temat cruiserow to pojemnosci 1,7 1,9 i 2,0l nie sa niczym dziwnym

sama przyczepka z piwem wazy 53 kg :icon_razz: ale wracajac do tematu to roznica optyczna miedzy customem a clasic-iem jest ogromna ,wiec jesli boisz sie masy i wolisz poreczniejszy motocykl w miescie i dobry na trase to 1100 jest dobra i tansza alternatywa. Jesli masa to nie problem i kasy ci nie brakuje to kupuj Wildka bo ma silnik ktory sie odbija harleyowcom czkawka :biggrin:

fajny filmik , gratuluje wyprawy :biggrin:

piekna przerobka maszyny :clap: pelen szacun :biggrin:

fajna tylko musisz jeszcze lakier doprowadzic do polysku :icon_mrgreen:

zwracam tylko uwage ze wrzucanie choperow i cruiserow do jednego worka to tak jak pisanie ze scigacze i crossy to to samo.Typowy cruiser to ciezka maszyna z mocnym silnikiem, duzym zbiornikiem paliwa i swietnie nadaje sie do podrozy a jedyne podobienstwo do chopera to nogi do przodu :icon_razz:

i nie dziwie sie, ze nie rozumiesz :banghead: a mama mowila "synu nie pij tyle"

Kazdy z nas mial taki dylemat kupujac :biggrin: Myslenie po nocach, porownywanie parametrow i czytanie opinii i w koncu kupilem draga, wiec z tego wynika ze uznalem ze jest najlepszym rozwiazaniem i nie zawiodlem sie, co nie oznacza ze ktos inny nie woli innego cruisera. Osobiscie bardzo sobie cenie w nim niezawodnosc,prawdziwe powietrzne chlodzenie a nie atrapy ozebrowania cylindrow oraz kardan ale zdaje sobie sprawe ze dla kogos innego to moga byc wady bo woli np. pas napedowy lub lancuch i chlodzenie woda :icon_razz:

Chcialem zauwazyc ze alumy sa w amerykancach :biggrin: wersja europejska smiga na szprychach

Gratuluje wspanialej wyprawy, widzialem czesc fotorelacji i jest swietna. Reszte sobie zostawilem gdy bede mogl spokojnie przy piwku nacieszyc oczy :biggrin:

wiatr we wlosach to chyba jak nie zapniesz rozporka :icon_mrgreen:

podobnie jak wszystkie wielkie miasta najlepiej je odwiedzic samolotem a poruszac sie metrem :biggrin: osobiscie jak jade motocyklem unikam autostrad i wielkich miast na rzecz tras widokowych i klimatow prowincjonalnych miasteczek gdzie rowniez nie brakuje atrakcji.

przy dluzszej jezdzie z predkoscia okolo 160 na cruiserze bez szyby wiatr naciaga mi rece o pol metra a co najgorsze nie mozna palic w czasie jazdy :icon_mrgreen:

ASh widze na fotkach ze mamy podobne gusty do widokow :cool: Jak bedziesz w Hiszpanii to chetnie przejade sie z Toba po jakiejs odlotowej trasie widokowej :crossy:

http://www.garnek.pl/oskahd/4167587/potrzebna-pomoc

trasy swietne lecz montaz to kosmos :clap: wyraznie widac ze kazdy nastepny film jest lepszy

szczerze mowiac to nie mam zielonego pojecia :icon_eek: ja nie mieszkam w tym ksiestwie lecz w miescie o takiej samej nazwie znajdujacym sie w hiszpanii 100 km od Saragosy. Do Ksiestwa Andorra jezdze czesto lecz nigdy mi nie przyszlo go glowy zapytac czy wystarczy dow osob. Obawiam sie jednak ze paszport jest konieczny poniewaz przejscia graniczne sa, waluta tam jest euro lecz nie sa w UE. Jesli to problem to poprostu olejcie andorre :bigrazz:

wspolna jazda plastikow i cruiserow jest mozliwa lecz wymaga kompromisow, niestety styl jazdy i predkosci troche odbiegaja od siebie :cool: wazne zeby ludzie byli zgrani i tworzyli fajna paczke, zawsze mozna podzielic grupe i dac upust sportowym zapedom plastikow lecz spotykac sie w wyznaczonych celach i razem ruszyc kolejnego dnia do czasu gdy tolerancja znow siegnie zenitu i wtedy znowu ogien :crossy: Jesli chodzi o to czy wyjazd dojdzie do skutku to wystarcza przeciez 2-3 maszyny i juz sie spokojnie smiga

Jesli chodzi o hiszpanie to moge pomoc i podpowiedziec kilka fajnych tras, na wakacje nie mam sprecyzowanych planow wiec moze dolacze np. w Ksiestwie Andorra i po Hiszpanii i Portugalii pojezdzimy razem. Bede sledzil watek i zobacze co z tego wyjdzie.

dla zainteresowanych, wlasnie na tv travel zakonczyl sie 1 odcinek relacji z podrozy po route66 pewnego angola harleyem(poczatek godz 10) :bigrazz:

swietna relacja :clap: czyta sie z otwarta kopara i tylko to mi pozostaje, bo moj sprzet toleruje jedynie kaluze na asfalcie (nie mylic z dziurami) :icon_mrgreen: