Skocz do zawartości

Gandalf

Forumowicze
  • Postów

    116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gandalf

  1. Cosmo, pewnie i masz swoją rację, domyślam się, że podpartą własnymi doświadczeniami. Jednak prędkość przelotowa 120 km/h to o ile się przepisy nie zmieniły = prędkość dopuszczalna na trasie szybkiego ruchu (dużo ich u nas jeszcze nie ma i przed Euro nie wyrosną po deszczu :biggrin: ). Gonienie w piętkę za prędkościami trochę mnie śmieszy - jak mój sąsiad, który zawzięcie twierdzi, że w mieście wykorzystuje codziennie swoje "stoparedziesiąt" koni pod maską nowo zakupionego samochodu (a startuje spod jednych świateł, by na następnych się zatrzymać :bigrazz: ) 1500 km non-stop ładny wynik - gratuluje :lalag: ... tylko kurcze, po jakiego grzyba mam tyle robić ciurkiem w siodle ? Nikt mnie nie goni, nie jadę na czas, ani na nabijanie kilometrów. Moje jazdy to przemieszczanie sie od punktu do punktu, przy okazji zwiedzanie, poznawanie ludzi, a nie wyjazd po pracy nad morze i powrót w nocy, bo rano znowu do roboty na 7:00 lecę. Co do podziału, to niestety się nie zgodzę - to tak jakbyś turystyki, enduro i nakedbyke wrzucił do jednego wora - niby sylwetka i charakter ten sam. Ale każdy model to inna bajka, inaczej ustawione podnóżki, inna kierownica, nieco odmienna pozycja. Ba nawet siodełko, siodełkowi nie równe i możesz trafić na turystyka, gdzie dupsko odpadnie Ci w drodze do pracy. Tak samo jest z chopper'ami i cruiser'ami, natomiast custom'y to już inna bajka - przecież w tej grupie są również przerabiane naked'y. Na marginesie, najlepsza pozycja na motocyklu, to pozycja embrionalna (najmniejsze obciążenie dla kręgosłupa, ergonomia, itd). Taką masz m.in. w suzuki hayabusa, niektórzy twierdzą, że można w niej spokojnie robić kilkaset kilometrów ciurkiem, a przy tym prędkość przelotową będziesz miał powyżej 120 km/h - tylko, że jakoś jej nie widzę na pierwszy motocykl :bigrazz: Ja się wahałem między nakedbike'm, a crousler'em - ostatecznie wybrałem tego drugiego. Nie żałuje tego, bo jest bliższy charakterowi mojej jazdy. Skok widelca ma krótszy od turystyka, hamulce trochę słabsze - zmusza mnie to do wybierania drogi i zwracania większej uwagi na to co się dzieje w koło, w tym wcześniejszego hamowania i wykorzystywania techniki przód + tył + silnik / czy to złe nawyki, chyba nie, bo w końcu np. po coś uczą techniki awaryjnego hamowania na kursie i wykorzystywania obu hamulców. W/g mnie wybór motocykla, to sprawa bardzo indywidualna, trzeba posiedzieć, popytać, a przede wszystkim określić na samym początku swoje potrzeby. Stąd też nigdy nie będzie jednoznacznej odpowiedzi crousler, czy turystyk, ale na pewno jednym i drugim da się wygodnie podróżować - zawsze można wsiąść na "kanapowca" i goldwingiem przemierzać świat, a to przecież crousler, który ląduje w tym samym worku co reszta i z zasady nie powinien być wygodny :biggrin: Pozdro i lewa w górze :flesje:
  2. A ja mam: - 5'ty bieg i zębatki dobrane tak, aby spokojnie śmigać przelotową 120 km/h - trasę ok 800 km za sobą, jedyne co mnie bolało to lewa strona szyi i to przez "zawianie" bo nie miałem kołnierza, a nie od pozycji jazdy - w las (a w zasadzie pole :biggrin: ) też zjeżdżałem, i przyznaje, że offroud’u nie zrobię, ale i też tego nie szukam - moc 50 KM pod siodłem, której jeszcze nie okiełznałem i przez najbliższe lata będę okiełznywał - ładowność, no co jak co, ale jednak te wszystkie chromowe bagażniki, duże kufry i przypięte worki bagażowe pojemnością nie grzeszą Więc określenie "... lepiej wygląda, niż jeździ ..." raczej bym przypiął prędzej do custom'ów i rasowych chopper’ów z mocno wysuniętym kołem, niż crousler'ów o których wspominacie. Jedno przyznam, że ten "lepszy wygląd" juz kilka razy otworzył mi miłe przyjęcie przez obcych ludzi - czy to zatrzymanie się na prywatnej posesji, czy też zwiedzanie niedostępnych dla obcych osób miejsc. Przyczyna prosta - szybkie nawiązywanie znajomości i większa otwartość ludzi na "armaturowych" motocyklistów :flesje:
  3. Fajnie musiało to wyglądać – jak tylko nie wrzucą mi jakiejś pracy na dyżurze, postaram się też pojawić / jak chcesz możemy wymienić się numerami telefonu na PW i ewentualnie domowić przed niedzielą, będzie łatwiej się odnaleźć na miejscu :flesje:
  4. O , właśnie też się zastanawiałem nad uczestnictwem ... Byłaś wcześniej ? Jak to wygląba ? Trzeba się jakoś wcześniej rejestrować, czy po prostu pojawić w umówionym miejscu ? Co do sprzętów, to nie ważne na jakim jeździsz i jeżeli chopper'owe prędkości Ci odpowiadają, to nie ma problemu :flesje: Ktoś fajnie to opisał w innym wątku i pozwolę sobie go przytoczyć: ... " plastiki " jeżdżąc z (przed) nami, trochę się nudzą, oni wola wpatrywać się w jeden punkt podczas jazdy :) my natomiast delektujemy sie otaczającymi nas widokami. ... Od razu zaznaczę, że nie mam nic do ścigaczy i pozdrawiam ich tak samo „lewą w górze”, jak innych - tylko preferuje inną jazdę :flesje:
  5. Mycha - ja w ten weekend mam dyżur i muszę być w pobliżu Wawy, więc raczej odpadnę :sad: Ale następne weekendy, aż do końca Września mam wolne, więc chętnie wówczas gdzieś dalej się ruszę - nawe na dwa dni jak ktoś tylko będzie chętny :crossy:
  6. Mycha - każda pora do jazdy jest dobra, byle nie wiało, padało i jeże na drogę nie wychodziły. Jak coś grubszego robię przy motocyklu, zawsze wolę się pół godzinki pokręcić, niż potem rano w drodze do pracy odkryć, że coś jest nie tak. Kiedyś po wymianie filtrów zapowietrzyły mi sie przewody paliwowe i zauważyłem to dopiero w porannej drodze do pracy. Efekt fajny, jakby ktoś założył blokadę prędkości na 70 km/h :icon_biggrin: Sprawdziłbym wieczorkiem, nie miałbym niespodzianki.
  7. Piero - Mycha ma rację, coś gościu za przeproszeniem p... Słyszałeś jak mój chodzi. Nie ważne, że to niższa pojemność - czasami zdarza mi się zwolnić na wysokim biegu, nie redukkując go i jedyne czym reaguje moja maruda na otwarcie przepustnicy, to "kołysaniem" garami, wrzucam wówczas niższy bieg i jadę dalej. Nie ma mowy o zgaśnięciu. Możesz podjechać do chłopaków z MK Moto (masz rzut beretem)http://www.mkmoto.pl/kontakt.html Ja dzisiaj chętnie się pokręcę, ale ok 23:00, wieczorkiem montuje gmole (poprawili mi mocowania i zobaczymy czy wszystko OK :bigrazz: )
  8. Tak samo ja podchodziłem do tematu i na pierwszy motocykl kupiłem Suzuki VZ800 – czy za duży, czy za mały, cóż kwestia indywidualna. Jazdy robiłem na CBR500, niby pojemność mniejsza, jednak lepiej czuje swoje Suzuki, niż tamtą Hondę - prawdopodobnie przez inny środek ciężkości i gabaryty. Kończę drugi sezon i widzę, że jeszcze na bardzo długo mi te 800 cm wystarczy :crossy: Osobiście uważam, że na pierwszy motocykl trzeba kupić coś w dolnej granicy cenowej, a resztę zainwestować w markowe ciuchy, ochraniacze, kask, porządne skórzane kufry i to żadne odczepiane, tylko mocno przykręcone do solidnych stelaży (przeżyłem już zgubienie takich na "eliganski i praktyczny" suwaczek :bigrazz: ) Lepiej zainwestować w takie rzeczy, a to nie jest mały wydatek i Twoje bezpieczeństwo !!! Można, tylko po co. Jeżeli tylko dla polepszenia dźwięku, to równie dobrze możesz wywiercić otwór w rurze tłumika i to samo uzyskasz :bigrazz: A na serio – kiedyś znalazłem dość ciekawy artykuł opisujący co się może stać, przy nieodpowiednim przerabianiu tłumików. Pamiętaj zawsze, że konstruktorzy rozmyślnie zastosowali taki, a nie inny układ wydechowy i wprowadzanie większych zmian powinno za sobą pociągać również zmiany w układzie dolotowym (np. zapewnienie większego dolotu powietrza, itp.). Jak szukałem swojej maszynki, zależało mi właśnie na tym, aby była jak najmniej przerabiana U siebie mam jedną tarczę z przodu i bęben z tył – tragedii nie ma, kwestia odpowiedniego wykorzystania hamowania silnikiem + przód + tył, no i przede wszystkim czytania tego, co się dzieje na drodze. Po sezonie planuje wymianę przewodu na taki w stalowym oplocie, więc wówczas będę miał porównanie. Co do wyboru maszyny - jedź na najbliższy bazar motocyklowy na Służewcu (chyba będzie 17-18.09), można tam spokojnie sie przymierzyć do większości maszyn, posiedź, podotykaj, zobacz który model najbardziej Ci pasuje. Szerokości i lewa w górze :flesje:
  9. Witam, Nie jestem co prawda użytkownikiem tego motocykla, ale w najnowszym numerze Moto Świata znajdziesz dość obszerny artykuł na temat Junaka M16, a ponadto polecam forum: http://junakdaytona.pl/index.php?c=1 na pewno znajdziesz na nim informacje z pierwszej ręki :flesje: Ponadto jest tam gość o ksywce Franky (sekcja Tuning), który robi dość dużo dodatków do tej maszynki. Mozna go spotkać również na Allegro - nick: ChoppiOMIH Przyczepności i lewa w górze :crossy:
  10. Hej, Jest całkiem niezła "Moto Kuźnia" w Starych Babicach: http://www.motoakcesoria.riders.pl/moto/home.htm Przerabiałem u nich podpory do kufrów, kosztowało mnie to 50 PLN i jestem bardzo zadowolony - musiałbyś się tylko dowiedzieć, czy wykonają podnóżki na zamówienie :mellow:
  11. To chyba nie tylko wymiana oleju, tak jak wspominałeś, ale coś grubszego :icon_eek: No to fakt :lapad: Następnym razem proponuje pojechać trochę dalej, może Zegrze i jakaś smażalnia ? Chyba mówisz o lodach ... oczywiście z polewą czekoladową :biggrin:
  12. W weekend ma być i na pewno przewietrzę swoją Marudę, jak tylko skręcę tylną lampę ;-) A na marginesie, to Ty śmigasz takim czarnym, fajnym krążownikiem z "Villi Nowej" - jak tak, to lewa w górze, bo kilka razy Cię już mijałem :flesje: Konstancin jest już otwarty (przynajmniej ta część od szkoły amerykańskiej do ronda na Piaseczno). Ładny i równy asfalt, aż miło się jedzie ;-). Tylko na samym wylocie z Wawy poszerzają drogę (nareszcie) do dwóch pasów i tam trochę się korkuje. Na skrzyżowaniu Przyczółkowa / Aleja Wilanowska jest bar z ogródkiem, można pod niego spokojnie podjechać asfaltem (zjazd z Przyczółkowej we Franciszka Klimczaka). Można tam się umówić, a stamtąd ruszyć dalej - zresztą miejsc jest dużo, byle by byli chętnie … U mnie na razie maszyna stoi niestety rozkręcona w garażu, ale mam nadzieje, że szybko się z przeróbkami uporam.
  13. Witam - w jakimś konkretnym terminie, czy tak porostu :icon_biggrin: Okolice mi pasują, z terminami w tygodniu może być problem (chyba, że po 21:00). W weekendy do dogadania - jakby coś, wyślij mi wiadomość na PW, bo na forum bywam bardzo nieregularnie :flesje:
  14. Rydzu - zwróć uwagę jeszcze na jedna rzecz - materiał z jakiego są wykonane sakwy. Ja pierwsze miałem ze skóry ekologiczne (te co wskazujesz chyba również są z takiej zrobione). Niby fajny materiał i jeden sezon mi spokojnie posłużyły, jednak jeżdżąc non-stop z większym obciążeniem kufer zaczął mi się niestety rozchodzić w szwach, a paski przy zapięciach popękały (ale mój błąd był taki, że od samego początku nie stosowałem stelaży). Za cenę 400 - 500 PLN można dostać sakwy wykonane ze skóry (może nie licowej, ale jednak naturalnej) - rzuć okien np. tutaj: www.sakwy-motocyklowe.pl. Chyba, że już zakupiłeś odpowiednie sakwy, to nie ma co wracać do tematu i na pewno będziesz a nich zadowolony (wzmocnij je najwyżej dobrym stelażem) :flesje: ========= Do Reszty mam pytanie :) Czy zdarza Wam się, że zawieszają się kontrolki od ciśnienia oleju i temperatury płynu chłodzącego ? Kilka razy miałem sytuację, że po przekręceniu kluczyka w stacyjce, przed odpaleniem silnika, nie świecą mi się te dwie kontrolki. Sprawdziłem wszystkie połączenia, żarówki, przewody i nie znalazłem przyczyny - wszędzie jest połączenie. Nie jest to jednak sytuacja ciągła, a jedynie od czasu, do czasu się "zawiesza". Da się oczywiście z tym żyć, tylko dobrze by było wiedzieć w czym może tkwić przyczyna :blink:
  15. Poszukaj drutu ze stali kwasoodpornej - łatwo się poleruje pastami dostępnymi na Allegro. Jak przerabiałem swoje stelaże, a musiałem je trochę zwęzić, to miejsca spawu wypolerowałem z pomocą filcowych nasadek na wiertarkę i wspomnianych past polerskich. Co do kufrów, to biorąc pod uwagę moje własne, przykre doświadczenie, bym się jednak skłaniał do ich porządnego przymocowania - żadnych suwaków i tym podobnych rzeczy, nawet kosztem mobilności.
  16. Jak szukałem stelaży, zależało mi, aby jak najmniej odstawały od boków. Tak, aby kufry tworzyły z sylwetką motocykla zwartą konstrukcję. Nie dobierzesz nigdy idealnie gotowych stelaży, musiałbyś je robić na zamówienie - z jednej strony pod dany model motocykla, z drugiej pod dany model kufrów. Dlatego kupiłem "gotowe" ze stali nierdzewki, na Allegro. Kufry polecam stabilnie zamontować: przykręcić, albo "przytrytkować", bo ja już przeżyłem jedno zgubienie na wertepach i nie jest to nic miłego :banghead: W każdym razie nie wierz w wytrzymałość suwaków, puszczą pod większym obciążeniem …Pamiętaj również o tylnych sprężynach, które pracują pod zmiennym kątem nachylenia (im bardziej obciążył Tył motocykla, tym mniejszy kąt tworzą w stosunku do podłoża i trochę się „podnoszą”, więc lepiej zostawić tam pewien zapas. Można to zrobić przez odsunięcie kufrów do tył, lub na boki - ja wybrałem tę pierwszą metodę :flesje:
  17. Rydzu - dzięki za szczegółowy opis, moja Maruda jest z 97r, a z tego co pamiętam do 99'go nie robili żadnych znaczących zmian, więc zapewne tak samo będzie to ewentualnie wyglądać u mnie :lalag: K... faktycznie, nie zerknąłem na opinie :icon_eek: Jak się dobrze przyjrzeć, to większość dotyczy oparć i skórzanych dodatków, może to nie jest ich dziedziną :icon_biggrin: . Mi się marzą czarne gmole, muszę to jeszcze dobrze przemyśleć i obrobić zdjęcia w jakimś PhotoShopie, aby mieć pełen obraz. Docelowo chciałbym pozbawić swojej maszyny nadmiaru chromu i zastąpić go czarnym lakierem (szczególnie wszystkie boczne osłonki – pod siedzeniem i przy skrzyni biegów). Wiem, wiem, że nowego Intrudera M800 z tego nie zrobię, ale nic nie poradzę, że w takiej szacie kolorystycznej Marauder podoba mi się najbardziej :) Ale to jakaś tam moja wizja, a na razie cieszę się z tego co mam i bezawaryjnej jazdy, bo to najważniejsze :crossy:
  18. Mi również wpadły w oko :cool: Nie są za duże i jakoś tak w miarę zgrabnie się prezentują przy całej maszynie. Jeżeli chodzi o montaż, to musiałeś ściągać całą chłodnicę, czy wystarczyło tylko poluzować mocowanie i dało się wsunąć je za nią - ogólnie miałeś jakieś problemy z ich zamontowaniem ? Ile czekałeś na realizację zamówienia ? Pewnie przed weekendem nie zdążą do mnie dotrzeć, a akurat klaruje mi się dłuższy wyjazd :crossy:
  19. Miejsca spotkania jeszcze nie ustaliliśmy - pewnie gdzieś na wylocie 7'ki z Wawy ... Odezwij się najlepiej bezpośrednio do pomysłodawcy / dla ułatwienia link do postu: post #140. Ewentualnie, mogę Cię zgarnąć po drodze, jak będę jechał z Wilanowa ... Myślę że z noclegiem tez nie powinno być tragedii, najwyżej zabierz ze sobą kalimatę i śpiwór :flesje:
  20. Tylko, że to nadal mocowania na śruby M6 i to nawet w 4 miejscach – skręcana obejma + rama :icon_biggrin: U mnie w miejscu które pokazałeś jest przykręcony klakson (na takim potrójnym mocowaniu). Kiedyś na Allegro spotkałem „niby” oryginalne gmole suzuki i co ciekawe również były mocowane pod śruby chłodnicy, czyli pod M6 :blink: i bądź tu mądry ...
  21. Szczerze mówiąc wszystkie gmole, które do tej pory oglądałem miały w ten, czy inny sposób mocowania na śruby M6. Oczywiście, najlepiej jakby mocowany był bezpośrednio do ramy, ale takiego rozwiązania jeszcze nie widziałem :sad:
  22. To organizuj się, dawaj szybko znać organizatorowi na PW - będzie więcej osób, będzie weselej / oby tylko pogoda dopisała, za to trzymam :lalag:
  23. Przeróbki ciekawe, chociaż ja podtrzymuje zdanie, że nie ma to jak klasyczny wygląd marudy :cool: A jeżeli chodzi już o dodatki, to raczej bardziej praktyczne, niż na pokaz i w związku z tym mam pytanie, czy ktoś z posiadaczy VZ800 ma zamontowane poniższe gmole: Gmole ze spacerówkami Będę wdzięczny za ich krótką i rzetelną recenzję :flesje: Pozdrawiam
  24. Ja niestety nie dojechałem z przyczyn osobistych, ale widzę, że nic nie straciłem ;-) Zrzeszać się tez raczej nie mam ochoty, ale wybieram się 8-10 Lipca na wypad Mazury - Wybrzeże / szczegóły znajdziesz w wątku: F.M. - Wyprawy Motocyklowe Może tego typu wycieczka przypadnie Ci do gustu :flesje:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...