-
Postów
116 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Gandalf
-
O ile dobrze pamiętam to 48 zębów odbiorcza i 15 zębów zdawcza (czasami zakłada się 16'kę) KANTRY - mam sakwy z tej strony, która podałeś i jestem bardzo zadowolony z ich produktu :lalag: A z innej beczki - organizuje wypad w Warmińsko-Mazurskie (szczegóły tutaj) pomiędzy 1 - 3 Maja, może jakaś "maruda" ma ochotę sie przyłączyć :biggrin: Mam zarezerwowanych 5 miejsc noclegowych w Gierłoży (Wilczy Szaniec), jest 3’ch chętnych, ale nikt nie zadeklarował sie na 100% - no poza mną ... Jakby ktoś miał ochotę, to zapraszam na cały, lun częśc wyjazdu. Szerokości i przyczepności
-
Czołem, A ja z innej beczki - organizuje 3 dniowy wypad na Mazury (termin 1-3.05 ewentualne zakwaterowanie w Gierłoży, Wilczy Szaniec) - może któryś z maruderów miałby ochotę sie przyłączyć :biggrin: Szczegółowy plan trasy i informacje znajdziecie w wątku: Wypad na Mazury' Szerokości i przyczepności P.S. Kantry - mam sakwy z tej stronki którą podałeś i jestem bardzo zadowolony z ich produku :lalag:
-
Na razie mam 5 miejsc noclegowych od 1 do 3 Maja w Gierłoży, a i tak nikt na 100% nie potwierdził jeszcze uczestnictwa :biggrin: Ale dzięki za namiar. Jeżeli startujecie 1'go, to możemy sie umówić na wylocie z Wawy i przynajmniej część trasy przejechać wspólnie, o ile spacerowe tempo crousler'a Was nie męczy :cool:
-
A wiesz, że nie wiem :biggrin: Dokładnie to są " ... 2 dwuosobowe pokoje z prysznicami (WC na korytarzu)...", jeżeli chesz dokładnie dopytać, to podaje kontakt do hotelu: +48 (89) 752 4429 Fax: +48 (89) 752 4432, [email protected] Ty byłbyś chętny na ile procent ? Ewentualnie leciałbyś sam, czy z "plecaczkiem" ? ==== Ponieważ cisną mnie z hotelu z zawężeniem terminu pobytu do 2 dni - ustalam odgórnie wyjazd na 1-3 Maja. 2'go dnia jest najwięcej zwiedzania, a nie wiem czy w święta są otwarte te wszystkie atrakcje. Jeżeli z powodu pogody coś się obsunie, będziemy najwyżej szukać rezerwowego noclegu na jedną noc gdzieś indzień (pewną "opcję rezerwową" mam :cool: )
-
UAKTUALNIENIE ============== Noclegi dostępne w Wilczym Szańcu są tylko pomiędzy 30.04 a 3.05 , a więc jeżeli nie znajdziemy gdzieś indziej miejsca na zatrzymanie, wchodzi w grę wyjazd około tego terminu. Na wszelki wypadek zarezerwowałem ostatnie dwa wolne pokoje 2 os. - jeżeli zgłosi się więcej niż 4 osoby, coś wymyślimy ;-). Oczywiście jak macie jakieś inne warianty noclegu, również po za podanym okresem, proszę o kontakt ! Mi jak na razie nie pasuje tylko 6.05 Dodane 21.04: potencjalnie 3 os. chętne już są :) Uaktualnienie 22.04: udało mi się zarezerwować jeszcze dodatkowo 1 pok. 1 os. , zatem w sumie mamy zapewnionych 5 miejsc noclegowych :biggrin: Pokoje 2 os. są w cenie 100 PLN / doba Pokój 1 os jest w cenie 70 PLN / doba aha - łazienka wspólna, na korytarzu - mi osobiście nie przeszkadza, ale piszę, aby nie było potem "marudzenia" ... Ewentualny plan wyjazdu na 3 dni: I dzień --------- Trasa ok. 280 km Przejazd: Warszawa > Sorkwity > Łężany > Reszel > Gierłoż (Wilczy Szaniec) II dzień --------- Trasa ok. 100 km Przejazd: Gierłoż (zwiedzanie dla chętnych) > Sztynort > Mamerki > Leśniewo > Kętrzyn > Gierłoż + np. obiad w Węgorzenie :wink: III dzień ---------- Trasa ok. 300 km Przejazd: Gierłoż > Kętrzyn > Barciany > Drogosze > Warszawa + np. obiad w Mrągowie :wink:
-
Rozmawiałem tydzień temu i Pani zapewniała, że spokojnie, ale dowiem się jak wygląda aktualnie sprawa. Z drugiej strony jak tu rezerwować miejsca, jak nie mamy ustalonego terminu, który z kolei uzależniamy od pogody ;) W sumie jest 55 miejsc noclegowych, więc duże prawdopodobieństwo, że nocleg się znajdzie Mycha - wszelka pomoc w organizacji mile widziana, jeżeli masz pomysł i namiar na jakieś inne noclegi, zachęcam do współpracy ...
-
Lekko zmodyfikowana trasa uwzględniająca: Trasa nr 2 Dzień pierwszy =========== - Sorkwity (pałac) - Łężany (pałac) - Reszel (pałac) - Kętrzyn (zamek) Nocleg w Gierłoży / Wilczy Szaniec Dzień drugi ========= - Mamerki (bunkry) - Sztynort (pałac) - Leśniewo (kanały mazurskie / śluzy) - Barciany (zamek) - Drogosze (pałac) Gdyby zabrakło czasu, wybierzemy najciekawsze atrakcje - wszystkie znajdują się po trasie, a więc nie będzie z tym problemu ... Jak będzie pogoda, można to rozbić na 3 dni, z nocowaniem np. w Wilczym Szańcu i jakimś gospodarstwie agroturystycznym (chociaż ze względu na majówkę, może być kiepsko z miejscami). Albo po prostu potraktować Wilczy Szaniec jako bazę wypadową :)
-
Mycha spoko - co do terminu, to tak naprawdę dopasujemy go do pogody. Weekendy ostatnio są średnie i albo na majówkę to się przetrze, albo rozpada całkowicie. Ustalimy pewnie coś konkretnego pod koniec przyszłego tygodnia. Czyli jeżeli byśmy lecieli w terminach przez Ciebie podanych, piszesz się na wyjazd :biggrin:
-
Planowałem dojazd 7'ka, a powrót przez Przasnysz i Szczytno , bo nie lubię jeździć tą sama trasą w obie strony :biggrin: Mogą być i Mamerki, Gierłoż i Kętrzyn. W Wilczym Szańcu jest hotel, w którym można spokojnie przenocować, dlatego nadaje się na dobry punk docelowy dnia pierwszego, a co zwiedzimy w drugim dzień, to juz kwestia dogadania. co do terminu, to u mnie niestety 6'y odpada, ale 4-5 jak dla mnie jest OK :) Ja niestety nie wygospodaruje az tylu dni - max. 3, Piero jak masz ochote na dłuższą wyprawę, możesz wyjechać wcześniej i dojechać do nas na trasie :biggrin: Nie odbierałem, bo mam dzisiaj kilka spotkań :sad:
-
A z jakiego materiału są wykonane i jak zachowują sie na deszczu ? Ktoś na forum po przeróbce siedzeń mial problem z namakaniem gąbki pod siedziskiem i po ostrym deszczu nie dało sie sucho dalej jechać ;-)
-
Mycha - to ta sama trasa, która w zeszłym roku Ci się podobala i nie miałeś do niej obiekcji :biggrin: Czyżbyś mial teraz mniej wygodne siodełko :wink: O parking się dowiem, jak już będę miał chętnych i termin. Te odległości sprawdzały się w zeszłym roku, więc nie powinno być większych problemów z objechaniem, tym bardziej, że większość obiektów można zwiedzić tylko z zewnątrz - ot po prostu jakiś pałacyk, lub zameczek, powód do postoju i odpoczynku ;-). Nikt nas nie goni - celem docelowym jest Kętrzyn, więc jeżeli nie będzie czasu, możemy ominąć niektóre atrakcje. Tak samo, jeżeli ktoś chce się wyrwać tylko na część trasy, nie ma problemu / na razie zbieram chętnych ;-)
-
Jeśli ktoś nie ma planów na długi weekend majowy, to proponuje rozprostować łańcuchy na krótkim wypadzie. Aby nie dublować postów - szczegóły TUTAJ :biggrin: Pozdrawiam,
-
Witam, Mam propozycję na dwudniowy wypad podczas długiego weekendu Majowego - trasy nie zdążyłem zrealizować w zeszłym roku, a zatem będzie świetnym otwarciem sezonu :wink: Dokładny termin do ustalenia, bo w zasadzie przez cały tydzień jestem na miejscu (tak, aby dopasować się do pogody :cool:). Preferuje prędkości przelotowe 90-120 km/h i postoje w różnych mniej, lub bardziej ciekawych miejscach, więc bardziej dla crouslerów, choperów, itp. - ściagacze mogę się nudzić. Jeżeli ktoś ma ochotę delektować się widoczkami, a nie skupiać na punkcie przed sobą, zapraszam ... Mapa przejazdu Dzień pierwszy (trasa ok. 350 km) ------------------------------------------ - wyjazd z Warszawy rano ... Opcjonalnie wieczorem dnia poprzedzającego z noclegiem na trasie w gospodarstwie agroturystycznym (do ustalenia). Wówczas mamy więcej czasu na zwiedzanie Wilczego Szańca !!! - przejazd do Kętrzyna, po drodze opcjonalne zwiedzanie: Sorkwity, Łężany, Reszel, koniec trasy w Wilczym Szańcu - cel główny, zwiedzanie atrakcji (nocleg w hoteliku przy bunkrach) Dzień drugi (trasa ok. 370 km) ------------------------------------- - wyjazd rano, po śniadaniu - zwiedzanie reszty atrakcji: Rodele, Barciany, Drogosze, Prosna, - powrót (bezpośredni, lub z postojem w okolicach Olsztyna) Chętnych proszę o kontakt na Priv’a, aby ewentualnie zarezerwować nocleg w Kętrzynie. Oczywiście nie wiem, czy wszędzie da się wejść i zwiedzić (obiekty mogą być w rękach prywatnych) oraz możliwe drobne odstępstwa od planu wycieczki, modyfikowane na bieżąco Zapraszam i trzymam kciuki za pogodę.
-
Tiaaa ... I ciekaw jestem jeszcze jednej rzeczy, oczywiście nikomu tego nie życzę, ale jak przez taki poliwęglan się przelatuje przy zderzeniu ? Plexi przynajmniej połamię swoim ciężarem i przelecę dalej nad kierownicą, co zwiększa minimalnie moje szanse na lądowanie za maską samochodu, a o takie coś się zatrzymam centralnie głową :banghead: Dokładnie - najważniejsze, że z Tobą jest wszystko OK i również trzymam kciuki za szybki remont maszynki. Jak to mówią dwa razy bomba w to samo miejsce nie spada, więc głowa do góry, bo do końca sezonu już tylko będziesz radował się z jazdy :cool:
-
O ile pamiętam do tyłu i pamiętaj jeszcze o drugim filtrze pod zbiornikiem paliwa :excl:
-
Witam wszytkich po sezonie - oczywiście zimowego letargu :biggrin: Ja co prawda czekam na gruntowny przegląd i regulację, ale po 5'tym na pewno będę organizował jakies krótsze i dłuższe wypady, to się odezwę. Popytam u mnie na osiedlu (stoi kilka pustostanów), może któryś z właścicieli będzie chętny podnająć - jak coś będę wiedział, dam znać. Jak będę w tym czasie w Wawie, chętnie się dołącze - odezwij się bliżej terminu na PW / tylko, że ja mam Cruiser'a, więc nie wiem czy będzię Ci pasował tematycznie :cool:
-
Sorry, może jestem starej daty, ale nie kupuje powyższego tłumaczenia: - w motocyklu wymieniam olej w/g dokumentacji 2 razy do roku, nigdy nie zauważyłem żadnych śmieci w spuszczonym starym oleju, a zatem nie ma to większego znaczenia. :biggrin: - co ile wymieniasz olej w skrzyni biegów ? Bo nie wierzę, że było to po 6 m-cach, po za tym chyba nie ma tutaj zamontowanego filtru oleju ? - po coś ten wspomniany wyżej filtr oleju zaprojektowali. Jak włączysz silnik, obieg oleju jest na tyle duży, że nawet gdyby były te "większe opiłki", to też do niego wpadną. Wniosek: podobnie jak SZARY_WILCZÓR i ZZHOP, nie widzę sensu stosowania tego bajeru :lapad:
-
Może zadam laickie pytanie, ale co to za ustrojstwo i jaką funkcjonalność dodatkową daje ? Olej spuszczam raz do roku i szczerze mówiąc nie widzę sensu w ulepszaniu tego procesu, wystarczy odkręcić oryginalną śrubę i spuścić olej. A jak się skąpie, to też żaden problem, przecież ją wyciągnę bez wiekszych problemów z podstawionej miski :)
-
Te uniwersalne, elektroniczne wskaźniki powinny mieć możliwość dopasowania do odpowiedniej średnicy koła - bo o ile dobrze pamiętam to zarówno prędkość, jak i dystans jest dalej zliczane za pomocą linki, tylko wyświetlane w formie elektronicznej. Jeżeli chodzi o wskaźnik biegów, to zastosujesz tylko, jeżeli motocykl ma elektroniczny moduł zapłonowy (w Marudzie nigdy tego nie widziałem / producenci podają, że można stosować w rocznikach >2005). Co do licznika analogowego - tylko aukcje Allegro i szroty z częściami ...
-
To nie chodzi o zniszczenie silnika, a raczej o jego przekonserwowanie po kilku, kilkunastu latach używania. Ja swój motocykl kupiłem jako 13'latka, nie wiem co wcześniej było z nim robione, nie mam serwisówki. Dlatego też pierwsze co zrobiłem u mechanika, to generalny przegląd i wymianę wszystkich płynów, klocków, świec, itp. A po pierwszym sezonie, przy okazji wymiany oleju zdecydowałem się na "przepłukanie" silnika i w moim przypadku wyszło to na dobre - silniczek pracuje równo i przyjemnie, nic nie cieknie, sprzęgła nie rozwaliłem/ Dlatego polecam to zrobić, może nie co sezon *(bo w tym zrobiłem zaledwie kilka tysięcy km), ale raz na jakiś czas na pewno tak. Nie musisz po nim "płukać" układu, po prostu zalewasz świeży olej i jeździsz, przynajmniej takie są zapewnienia producenta - u mnie się sprawdziło :lalag: By the way - piszesz o zalepieniu mikro dziurek nagarem, a stosujesz olej syntetyk który nie powoduje nagaru, to znaczy, że nie masz ich zalepionych i nie masz się czego obawiać przy płukankach ;)
-
No właśnie szukałem takiego, który ma potwierdzone przez producenta, że nadaje się do silników z mokrym sprzęgłem, bo też się tego obawiałem. A ja tam złych przeżyć nie mam, wręcz preciwnie i dalej będę to robił :lalag: Może wlałes inny specyfik, bo tem o którym pisze jest przeznaczony dla motocykli :blink:
-
Albo dokładniej czytaj tekst :cool: Jak byk napisane w Danych technicznych / eksploatacyjnych - cytuje: " ... olej silnikowy SAE10W-40 SF, SG - 2,1l (z filtrem) ..." Dalej jest błąd, albo liczą eksploatację roczną 2 x 2,1 l, ponieważ w manualu jest zalecenie wymiany oleju dwa razy w sezonie (ale raczej optowałbym za błędem) Nie musisz przecież odmierzać z aptekarską dokładnością - stawiasz moto w pionie (pomaga stojak, lub kawałek grubej deski pod nóżkę) i lejesz pomalutku, aż wypełni Ci się okienko kontrolne poziomu oleju do górnej granicy : są dwie kreski oznaczające dolny i górny poziom oleju. Co do oleju polecam: MOTUL 5100 4T 10W40 i do tego płukankę LIQUI MOLY RACING ENGINE FLUSH , którą dolewasz przed spuszczeniem do starego oleju, odpalasz moto na 15 min i dopiero całe ustrojstwo spuszczasz z miski olejowej (czyści nagar i wszelkiego rodzaju osady, które gromadzą się w układzie olejowym). Polecam Ci tez sie przymierzyć do wymiany świec na irydowe, motorek będzie pewniej palił, a ich koszt jest w sumie nie aż tak niebotyczny, bo ok 50 PLN za szt.
-
Ale VARTA YTX12-BS ma pojemność 10 Ah - http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=VARTA+YTX12-BS Jakie 12 Ah akumulatory stosujecie w swoich motocyklach ? Jeżeli chodzi o odpalanie mojego, to w sezonie nie mam z tym problemów, dwa - trzy razy zakręci i motorek rusza. Teraz zimą, to co innego i czasami posiłkuje się przewodami z samochodu :biggrin:
-
Oj z tą17'tką to uważaj na rozmiary tarczy, ze względu na przestrzeń w którym porusza się sam łańcuch. Ja mam zamontowaną 16'tkę (taką już kupiłem z motocyklem), ale przed kupnem, jak śledziłem temat przerabiania zębatek na forum, ktoś wspominał, że z tarczami powyżej 16 zębów może być problem - brakuje wolnej przestrzeni między tarczą, a ściankami w której zakręca sam łańcuch. Ja mogę ze swojej strony opisać przejścia z owiewką - ogólnie odradzam, chyba że naprawdę dużą, wychodzącą poza obrys Twojej sylwetki w pozycji siedzącej (chociaż z tym też jest problem), dlaczego: - niska owiewka, sięgająca mniej więcej do wysokości nosa, powyżej 60 km/h dawała niemiłosierne zawirowania powietrza (niezależnie od ustawionego kąta nachylenia), skutkiem czego był odczuwalny ogromny huk (myślałem, że jadę z pustymi wydechami ;-) ) - podniesiona do góry, powyżej oczu poprawiła znacząco efekt, chociaż w tym wypadku pojawiły się niewielkie drgania na kierownicy. Drgania to „pikuś” w porównaniu z pierwszym wieczornym przejazdem przez zasnuty mgłą obszar, który spowodował osadzenie się rosy na owiewce i praktycznie zerową widoczność. W wyniku długotrwałych eksperymentów z różnym nachyleniem kąta oraz różnymi wysokościami położenia owiewki, całkowicie zrezygnowałem z jej stosowania. Jedyną bezsporna zaletę jaką zauważyłem, to czystsza kurtka ;-). Aha, jeszcze jedna kwestia, która przeważyła o rezygnacji z owiewki, to bezpieczeństwo - w razie wypadku przelatuje przez kierownicę, a nie zatrzymuje się na ścianie z pleksi, która tak łatwo nie podda się mojemu ciężarowi ...
-
Jeżeli mówisz o tym elemencie jaki dokręcasz śrubami, to jest on dospawany do reszty ramy - też się nad tym zastanawiałem, czy ktoś u mnie nie przekosił ramy, ale widziałem takie same spawy w innych egzemplarzach. Zapodaj zdjęcie, to jeszcze dokładnie porównam z moim, ale na 99% tak powinno być i jest OK. A kupiec, jak to kupiec szukał pewnie potencjalnego punktu zaczepienia do obniżenia ceny, ja też tak robiłem przy kupnie :bigrazz: Aha - jeżeli ktoś Ci zarzuca krzywą ramę, to niech przejedzie się przez kałuże i zobaczy czy motocykl pozostawia dwa ślady ...