
miro_N
M.G.H.-
Postów
890 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez miro_N
-
Hej, nie jest tak źle :smile: coś tam mogę Ci opowiedzieć, tylko chcesz wiedzieć coś o konkretnym modelu, czy w ogóle, o marce?
-
Dzięki serdeczne, mam nadzieję, że taka inetrpretacja obowiązuje w całym kraju :) Przy okazji :flesje:
-
Dzięki za szybką odpowiedź, choć właśnie o szczegóły chodzi najbardziej, czyli co może grozić, gdy okaże się poszkodowany spędzi w szpitalu powyżej 5 dni. Ewentualnie inne warianty. Pzdr
-
Witam Koleżeństwo, jeśli ktoś "oblatany" na codzień w tych tematach miałby chwilkę czasu, to proszę o szybką opinię na temat ewentualnych możliwości rozwoju, nomen omen, wypadków po nastepującym zdarzeniu. Dla uproszczenia opisu użyję osoby pierwszej, choć nie mi się to zdarzyło. Przy wjeździe na rondo nie zauważam gościa z lewej i walę mu w bok. Wina ewidentna, nie ma dyskusji. W uderzonym pojeździe są pasażerowie, jeden z nich twierdzi, że po uderzeniu (za*eb***e uderzenie, bo moje auto włącze się do ruchu z zatrzymania, a kolo jedzie po rondzie o średnicy talerza do zupy) odczuwa ból kręgoslupa. Przed policją przyjeżdża karetka i zabiera pasażera do szpitala na badanie. Policjant nie wypisuje mandatu, tylko kieruje sprawę do sądu, bo osoba poszkodowana trafiła do szpitala. Podobno, jeśli poszkodowany będzie przebywał w szpitalu powyżej 5 dni, to .... No właśnie, to co? Dziękuję z góry za rzeczowe odpowiedzi.
-
Yamaha GTS1000 ( GTS 1000 )
miro_N odpowiedział(a) na rafauM temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Tak dla poddzierżenia razgawora :smile: jest jeszcze na 4um jakiś aktualny posiadacz GTS-a? Chętnie porozmawiam na PW również z byłymi użytkownikami lub znawcami modelu. -
Yamaha GTS1000 ( GTS 1000 )
miro_N odpowiedział(a) na rafauM temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Witam, na wstępie, proszę nie podawać linków do bikez.com itp. bo już jestem po googlaniu :smile: Najchętniej poczytałbym opowieści ownerów, byłych i obecnych, ale również miłośników szperania w historii, bo kilka nieścisłości znalazłem, m.in. jak to w końcu jest z latami produkcji tego modelu, czy kiedykolwiek stosowany był inny napęd niż łańcuch. Dzięki i pozdrawiam. -
MOTO WETERAN BAZAR ŁÓDŹ 11-12 MAJA
miro_N odpowiedział(a) na siara_1990 temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
...niepoprawny idealista... :) -
MOTO WETERAN BAZAR ŁÓDŹ 11-12 MAJA
miro_N odpowiedział(a) na siara_1990 temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Skądże... śmiertelna powaga.... :D :D :) Rozkoszne są komentarze: nie ma tego, mało tego, tamtego, kicha... Jakbym miał oceniać tego typu bajzle po dostępności części do Gucia, to nie mam się po co nigdzie wybierać :) Owszem, są imprezki niezbyt udane (frekwencja, pogoda), ale akurat teraz w Łodzi można było trochę zobaczyć, jeśli takie kupy złomu kogoś interesują, rzecz jasna.. Michał, zmień motocykl na mniej typowy, nie będziesz przynajmniej rozczarowany brakiem nakrętki :D :clap: -
MOTO WETERAN BAZAR ŁÓDŹ 11-12 MAJA
miro_N odpowiedział(a) na siara_1990 temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
No... rzeczywiście... nic ciekawego... ...wszędzie sterty złomu ... ..jakieś zardzewiałe truposzaki ... ... które czasem ktoś doprowadza do jako takiego wyglądu .. tylko po co... na dodatek, nie wiadomo po co, jakieś śmieszne puszki ... Przecież to MWB ... ...Młodzieżowa Wystawa Bajków... ...nie?... -
Pełen szacun dla Twoich zainteresowań :banghead: , ale jeszcze troszkę krótko żyjesz :crossy: Sam widziałem Gepardy (jeszcze) na polskich drogach, fakt, na.. germańskich blachach, prawie dekadę temu. Jeździły stadami.. :lalag: Leopardy, to już raczej nie zestawy do składania. Bardzo mnie cieszy, że ktoś ma taką pasję i na dodatek umie ją zrealizować! :flesje:
-
Tak, jak koledzy podpowiadają - szukaj znajomego (mniej, lub bardziej) z odpowiednim busem lub przyczepką. Koszt paliwa + staropolska dziękczynność zmieścić się powinna spokojnie w dwóch stówach. Nawet US nie przewiduje takiej stawki dla tego przebiegu :lalag: (400 km). Natomiast jeśli możliwości pozwalają, a nie chcesz się pozbawiać przyjemności osobistego odbioru, wynajmij odpowiedni sprzęt.
-
Nie chcę wszczynać akademickiej polemiki, ale raczej Opel jest w konszachtach z Isuzu, o ile ma się na myśli korzystanie z czyichś, nazwijmy to, usług :banghead: Tak, czy siak, powinowactwo jest. Serce np. we Frontierach bylo z Isuzu, zaś czy body Troopera ma coś z Frontiery?.. nie wiem. Hmm.. ale nazwanie Isuzu amerykańskim Subaru?... To w zasadzie polskim tez można :lalag:
-
Z autopsji: naprawa (klejenie sposobem, o którym koledzy opowiedzieli wyżej) kosztuje w "szklanej" firmie (nie u garażowca) 40-50 zł. Dotyczy pęknięcia o średnicy do wielkości złotówki. Im wcześniej, tym większe szanse na to, że nie będzie śladu (brak zanieczyszczeń w uszkodzeniu). Przed zabiegiem zostałem uprzedzony, że na to gwarancji nie ma, ale dotychczasowe wyniki napawają optymizmem. Zrobiłem to przed zimą, jak dotąd żadnych znaków, żeby pęknięcie się powiększało (u mnie trochę widać, bo uszkodzenie było stare). Browarny, z tymi groszami za szybę, to nie przesadzaj :-) jeszcze ich nie rozdają, ale zgadzam się, że co całe, to lepsze. Sądzę jednak, że w przypadku naprawdę niewielkich uszkodzeń warto pokusić się o naprawę klejeniem, niż czekać - pójdzie, nie pójdzie... Nie każdy ma farta, jak Ty :banghead:
-
Notariusza porady potrzebuję
miro_N odpowiedział(a) na miro_N temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Dzięki za podpowiedzi wszystkim (nawet, jak ich tu nie widać, to byli na pw :icon_biggrin: ) taju, na razie nie będę zawracał głowy Twojej żonie, ale dzięki! -
I Twoje ostatnie zdanie najlepiej oddaje sens mojej wypowiedzi, bo gdzie Ty wyczytałeś, że uważam wszystkich kierowców za buraków, to naprawdę, nie mam pojęcia :offtopic: Pocieszające jest, że mimo podejrzeń o obrażanie, nie wyglądasz na obrażonego i tak trzymaj :) Pozdrówka
-
>>a tigra dla małych gejów<< ..czego to ludzie nie wymyślą... :lalag: :icon_mrgreen: Tigra - swego rodzaju ewenement, akademicka wprawka stylistyczna studentów zeszła z deski na linię produkcyjną. Nie wiadomo (przynajmniej ja nie wiem) jakim cudem, ale ktoś zauroczony jednym ze studenckich projektów zdecydował o wprowadzeniu tego (oczywiście po pewnych poprawkach) do produkcji. Zadanie polegało na opracowaniu koncepcji małego sportcara na bazie właśnie Corsy. W praktyce, niestety, została tylko "koncepcja" nadwozia, co w środku, każdy widzi... żywa Corsa, łącznie z napędem..
-
..biynias... zazdroszczę Ci trochę... Motorki, dziewczynki.. i te ciężarówki.. Esencja życia!.. No, może troszkę żartuję :cool: :bigrazz: Pomimo różnych doświadczeń z ciężarówkami, z punktu widzenia motocyklisty, uraz mam jedynie do buraków w szoferkach, nie do pojazdów :bigrazz: Jest w nich (truckach) też "coś", nie tylko motomorderca. Z tego wynika, że niewiele Ci pomogę :icon_mrgreen: , ale tak sobie pogadałem. Fajną masz robotę. Tylko, nie obraź się :icon_eek: , przeprowadź się na Podhale.. Pozdrówka
-
Bardzo proszę kogoś będącego na bieżąco w temacie gruntów o kontakt na PW. Dzięki z góry..
-
Honda cx 500 temat powraca - jak to jest z jej awaryjnoscia?
miro_N odpowiedział(a) na koks temat w Weterany/Klasyki
Ha!.. A ja Ci mówię, że w przypadku Visuza bliższe prawdy jest 5 :icon_biggrin: Przynajmniej w przypadku tego egzemplarza, który poprzednie 2 sezony (przed wspomnianymi) miałem przyjemność testować osobiście :crossy: Mój wart wspomnienia wynik na trasie, to 4,75 l/100km. Fakt, jazda bardziej kontemplacyjna, ale bez przesady :icon_mrgreen: BTW, ciesze się, że "Babcia" nie zawodzi, starałem się.. :wink: Pozdrówka, Visuz... -
Adam, :icon_mrgreen: pewnie, że znów masz rację, to autko nie jest z top listy i do tego starawe, ale przeciętny "Kowalski" w Polsce nie ma pojęcia, co to, póki nie przeczyta na klapie :banghead: Poza tym parametry typu 2l i 98 kW w NA to pewnie dalej mały litraż, a tu już można "poszaleć" :flesje: Mam nadzieję, że przynajmniej z naszych luźnych pogaduszek kolega Guzik będzie miał jakiś pożytek. Pozdrawiam serdecznie i odwiedź już Stary Kraj, zmieniło się, ale nie wszystko :wink: M.
-
Nawet do głowy by mi nie przyszło na poważnie równać Subaru z czym innym, więc na pewno masz rację, Adam, ale jeśli dobrze czuję, Guzik potrzebuje garść opinii, z których mógłby skorzystać w swoich i ogólnych, krajowych realiach. 10 lat i więcej, to zawsze loteria, ale no risk, no fun :) i uważam, że ciekawa, rzadziej spotykana furka, to większa frajda, niż... częściej spotykana :D (nie będę wymieniał marek :P ) Nawet, gdy wiąże się to ryzykiem trudniejszej odsprzedaży, o czym słusznie wspomniał Dziadu. Wrócę jeszcze na chwilę do Neona, trudno mi polemizować na temat standardów amerykańskiej klimy, ta w Neonie na pewno nie jest z najwyższej półki, ale pomimo swoich lat działa poprawnie. Przypomnę, że w rozpatrywanym przez nas "segmencie" aut, klima nie jest czymś oczywistym. Jak napisał Potas w (przed?)ostatnim felietonie ŚM, odpowiadając na odwieczne pytanie, jakie używane moto najlepiej kupić - n i e z a k a t o w a n e . To samo tyczy się również aut, bo mówimy o latach 90-tych, gdzie przepaści technicznej już nie było takiej, jak poprzednich dekadach, między producentami. Pozdrawiam M.
-
Autka, o których marzyliśmy, zachwycaliśmy się... Balsamiczny temat na zimowe wieczory :) Szczególnie w latach, gdy wydarzeniem było spotkać na ulicy coś innego, niż (dziś już też wspominane z sympatią) pojazdy dostępne na talony. W prehistorycznych latach 70-tych ubiegłego wieku będąc w trakcie pobierania wykształcenia podstawowego, śliniłem się dzień w dzień przed już wtedy chyba 20-letnim mercedesem pani od muzyki. Nie, nie, nauczyciele wtedy nie zarabiali więcej, niż za giertycha, jej mąż był tzw. kurzajem :P Nie wiem, może była to 180 lub 190 (120, 121 z przełomu 50/60). Nieważne, było to piękne auto. Później różne cuda wypatrywało się w Motorze lub, jak komuś wpadło jakieś pismo zachodnie, choć było to równie trudno zdobywalne, co Bravo. Choć w zasadzie temat jest o youngtimerach, ale trudno mi się oprzeć, żeby nie wspomnieć sobie mojej cytrynki: BL11 '53 Najciekawsze było to, że kupiłem to autko jako szczun zupełny do jeżdżenia, a nie szpanowania :crossy: i jeżdziłem, używając terminologii motocyklowej, cału sezon! Niestety, wysoki stopień nieoryginalności autka, a co za tym idzie bardzo wysokie koszty restauracji dyskwalifikowały mnie, jako dalszego właściciela, bo nie chciałem, żeby cytryna dogorywała "w stodole". Ale duchy przeszłości wracają :buttrock: Zaczynam zerkać na stare mercedesy.. :)
-
Jeśli temat dla Guzika jeszcze aktualny, to dorzucę jeszcze grosik. Cytowany powyżej Dziad mądrze gada :) , a na dodatek jego znana skąd inąd miłość do biało-niebieskiego śmigiełka nie przesłoniła mu Guzikowych realiów, za co szacun, jak byk :) :crossy: Mitsubishi jest marką jak najbardziej godną polecenia, choć oczywiście pamiętamy, że mówimy o rocznikach i historii aut siłą rzeczy obciążonych pewnymi niewiadomymi. Co do żywotności silników, przez ostatnie 7 lat jeździłem SpaceStarem z malutkim motorkiem 1,3 (86 KM). Przejechałem 400tys.km bez żadnej ingerencji w silnik, ani osprzęt. Był serwisowany regularnie, na dobrych olejach itp., ale się opłacało. Sądzę, że Lancer, choć troszkę starsza konstrukcja, to bardzo ciekawa propozycja. Natomiast Neon, moim zdaniem, powinien być rozpatrzony nawet poważniej, niż ewentualnie. Za tą kasę weźmiesz spokojnie 95, może 96 rocznik, o czym w przypadku aut made in Germany, czy Japan można pomarzyć. Poza tym wyposażenie: w standardzie zazwyczaj jest klima, el.szyby, lusterka, tempomat, firmowy radioodtwarzacz (no... na kasety najczęściej jeszcze :) ). I te wspomniane 136 koników... Ok, chwalę, bo od kilku miesięcy właśnie takie autko wziąłem sobie na potrzeby "domowe" (do pracy poganiam teraz woła roboczego pt. Peugeot Partner 1,9 :buttrock: ) Trochę kontrowersji u niektórych budzi żabowata face, ale to kwestia gustu. Poza tym klasyka: Neon i te bezramkowe szyby... W Subaru każą sobie za to słono płacić :) Eksploatacja? Części dostępne, jak do każdych typowych aut i w typowych cenach, np. kompletny rozrząd (pasek + rolki) to ok. 300 PLN Zużycie paliwa? Zaprzęgnięcie do pracy kompletnego tabunu koników, to świadomość, że z baku ubywa nam do 10 l benzynki. Nawet naprawdę dynamiczna jazda (nie idiotyczna) nie zmusiła go do większego zużycia. Prawdopodobnie przy dłuższym dystansie na autobanie z V-max (licznikowo 215-220) mogłoby się to udać, tylko po co. W drugą stronę, przy bardzo spokojnej jeździe (100-120) na kilkuset kilometrowej trasie pożarł... całe 6,4 l. Jak na 2 literki, to całkiem przyzwoity wynik. Jazda typowo miejska, to 7,5-8 l. Aha, jeśli już, raczej Chrysler, nie Dodge (bo też występuje tam Neon). Dodge, przynajmniej te, które zauważyłem na rynku, są ubożej wyposażone. To się rozpisałem, a wszystko przez Dziada! :P Pozdrówka.
-
Art, nie denerwuj nam Kolegi :buttrock: :icon_mrgreen: choć mam nadzieję, że Zbycho nie wypina się na nieuniknione trudy kosztowania MGHowskich przyjemności? :icon_mrgreen: BTW, padła już luźna propozycja styczniowego spotkania, może czas podejść konkretniej do tematu (oczywiście w innym temacie :biggrin:)
-
Zanim zabierzesz się za deprecjację sam przestań się alienować ;) :) A może nie doszedł sms z nowym nrem telefonu? :icon_mrgreen: :P Spotkanie miało charakter wybitnie spontaniczny (obowiązywał tryb 24-godzinny z zastrzeżeniem unieważnienia bez podania przyczyn), za to pojawią się, być może, hmm..., pewne nowe możliwości.. :) Jeśli nadal szukasz wewnętrznego fuj, może trzeba porozmawiać?.. :)