Skocz do zawartości

radiomaniak

Forumowicze
  • Postów

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez radiomaniak

  1. Tjee, miesiace mijaja a tu nic nowego. Zaczynam nabierac przekonania ze podobnie jak z popularnoscia pilki noznej, w polsce wszyscy chca posiadac najnowsze czterocylindrowe maszyny z silnikami sterowanymi mikroprocesorem, przy ktorych nie trzeba (a nawet nie wolno) nic robic samemu bo serwis wie lepiej. Ja przyznam sie w tej chwili ze football mnie nie kreci a gdybym mial wybor SR400 czy YZF-R1, ze spokojnym sumieniem wybralbym to pierwsze. Jest cos magicznego w maszynie ktora jest tworzona juz od 30 lat bez wiekszych modyfikacji. Klasyk wsrod klasykow. Ech troszke sie rozmarzylem :wink: Nic to, moze pewnego dnia pojade do pracy na Hokkaido :icon_mrgreen:
  2. Mialem podobna sytuacje z moja Honda NX125 jeden zerwany gwint, a ciebie diabli biora bo nie da rady sprawdzic co sie dzieje pod oslona silnika a taka luzna czesc potrafi zepsuc najprzyjemniejsza wycieczke. Zwlaszcza jesli ktos ma nerwice :flesje: Pozdrawiam, NW :clap:
  3. Dziex Sandalos, klemy i akumulator sprawdzilem w pierwszej kolejnosci, aktualnie lezy przede mna na stole rozrusznik i za chwile mam zamiar go rozlozyc na czesci i przyjzec sie co w trawie piszczy, a raczej dlaczego piszczec nie chce ;) PZDR :wink:
  4. Fifi, powiedz jeszcze jaka to wersja, bo jest pewna roznica pomiedzy 2A2 i 12E, nie mowiac juz o tym ze 12E produkowany na rynek niemiecki, roznil sie pod kilkoma wzgledami od swoich "nieniemieckich" braci. Jaka jest moc tego motocykla i ile za niego chcesz. Prosze zatem o garsc szczegolow. Pozdrawiam, NW. :)
  5. Tak tez sadzilem ze trykanie wlasnie z tamtad pochodzi, ale probowalem zewrzec go na twardo (z pominieciem przekaznika) i wtedy tez nie zakrecil rozrusznika, tyle ze trykania nie bylo (niewielki sukces) :bigrazz: W temacie polaczenia z masa, to wlasnie miales na mysli, czy moze ja czegos (elektrycznie) nie kontaktuje? Dzieki za odpowiedz bo narazie jestem zagubiony jak dziecko we mgle, TW :crossy:
  6. Lampa Xenonowa to nie zarowka, to znaczy nie ma w niej wolframowego drucika ktory (predzej czy pozniej) sie przepali. Tutaj swiatlo jest efektem lumenscencji gazu znajdujacego sie w lampie. O lie zakup odpowiedniego sprzetu (bo to miedzy baju mozna wlozyc zarowki xenonowe ktore sie wpina do zwyklego gniazda zarowek), to konkretny wydatek, (150zl to chyba za odzysk ze szrotu, bo zestaw kosztuje okolo 250zl)o tyle eksploatacja czyli energia zuzywana przez taka lampe jest nawet mniejsza niz zarowek halogenowych. Nie wspominajac juz o zywotnosci Xenonow. Pozdrawiam, NW :)
  7. Witam, skoro jestesmy przy temacie zaplonu. Z moja Yamaha XS400 DOHC 12E, mam klopot zwiazany z jej odpaleniem. Bateria naladowana, kluczyk w stacyjce, paliwo tam gdzie trzeba, naciskam przycisk rozrusznika i ... trrrrrrrr (cos cyka jakby przeskakiwala iskra, ale rozrusznik nie kreci). Na pych odpala bez klopoty, nawet po tygodniu stania w bezruchu, wiec wyglada to raczej na problem elektryczny, niz mechaniczny. Silnik pracuje rytmicznie, nie moge mu nic zarzucic, tylko ten moment startu :wink: Klopot dodatkowy w tym, ze jestem obecnie w Rzymie a tutejsi mechanicy to bardziej wymiennicy, a ze czesci do starszych maszyn sa mniej chodliwe, zaden madry nie chce sie podjac chocby sprawdzenia gdzie ja (Yamaszke) boli. Stanalem zatem przed zadaniem naprawienia maszyny wlasnorecznie, a jestem (z wyksztalcenia) mechanikiem a nie elektrykiem, no i daleko mi do McGivera. Dlatego drogie kolezanki i zacni koledzy, zwracam sie do was z prosba o podpowiedz co i jak sprawdzic, zeby zdrowo i bezstresowo uruchamiac i gasic silnik kiedy trzeba. Pozdrawiam serdecznie, NW. :biggrin:
  8. Model, rocznik i kolor się zgadzają. Nie jest to zatem tak żadki okaz. Sorki za troszkę przydługi link :D http://www.google.com/imgres?imgurl=http:/...3&ct=image&cd=1 Trzymam kciuki za poszukiwaczy i sam będę rozglądał się za takim modelem, NW
  9. O tej niemieckiej wersji wspomniałem tylko informacyjnie. Moja XS-ka pochodzi z Wenecji (stąd często mówię o niej "motorówka") i posiada pełne 38KM Dzięki za linka, NW. :)
  10. Dzięki Leon, :wink: jak widać to, co najbardziej oczywiste często nie przychodzi na myśl. A'propos wiesz może do kogo zadzwonić żeby zapytać o możliwość sprowadzenia do Polski Yamahy SR400? PS. Może i pytanie było nie na miejscu, ale jak widać jedna odpowiedź i stała się jasność. Pozdrawiam, NW. :icon_biggrin:
  11. Czy ktoś wie, czy istnieje możliwość kupienia tego motocykla w Polsce? Z tego co się dotychczas dowiedziałem, w Japonii ten model wciąż jest produkowany, jest dostępny także w Australii, ale na rynku Europejskim jest absolutnie niedostępny. Zastanawiałem się ile może kosztować sprowadzenie maszyny z Japonii bądź Australii i czy to w ogóle możliwe. Dziękuję wszystkim wiedzącym więcej ode mnie za cenne uwagi. Pozdrawiam, NW :icon_biggrin:
  12. Mam pytanie odnośnie postu nr. 1 Jak wygląda zarejestrowanie motocykla w Polsce jeśli włoskim właścicielem jestem ja sam? Dobra, od początku. Pracowałem we Włoszech przez kilka lat i kupiłem tam moto. Teraz przyjechałem do Polski i chciałbym zarejestrować go tutaj. Może ktoś wie jak "krok po kroku" przeprowadzić tą procedurę? Z góry dziękuję i pozdrawiam, NW. :)
  13. Widzę, że niektórzy zaliczają się do grupy motocyklistów-teoretykow, których zainteresowanie jednośladem ogranicza się do narzekania "że to takie drogie". Powiem tak, jeśli Ci się nie podoba płacenie OC, to go nie płać, albo wysil się i zaoszczędź kilka złotych na ubezpieczenie, i nie marudź jak baba. Zmieniając nieco temat powiem tak. Dostałem ostrzeżenie i miałem bana na tym forum (nikt nie wytłumaczył mi w jaki sposób złamałem regulamin), ale jak widzę MODERATORA zachowującego się jak Thefex, dochodzę do wniosku że mogłem dostać bana za fakt, że nie bluzgam kolegów na forum, nie obrażam Polaków i szanuję moją ojczyznę. Z poważaniem, NW
  14. Witam, mam pytanie w tej właśnie sprawie. Chcę zarejestrować motocykl w Polsce. Jestem jego właścicielem, to znaczy mam wszelkie dokumenty, bo przez ostatnie dwa lata pracowałem we Włoszech. Czy wyrejestrowując motocykl we Włoszech musi on się tam fizycznie znajdować? Może wystarczy że przedstawię w urzędzie blachy i wszystkie dokumenty? W takim wypadku przyjechałbym do Polski na motorze, a poza sezonem wyskoczyłbym do Milano na zakupy ;) i przy okazji wyrejestrował maszynę. Bardziej mi się podoba zarejestrować motocykl w Polsce ze względu ubezpieczenia. We włoszech to dość droga zabawa. Może wiecie coś więcej na temat kosztów przerejestrowania? Pozdrawiam i dziękuję za ewentualne odpowiedzi, NW :)
  15. Maszyna ma już swoje lata (rocznik 1989) ale to jeszcze nie zabytek a jednak naked. Miałem zamiar przywieźć ją do Polski, bo narazie ma jeszcze Włoskie blachy i garażuje w Mediolanie, ale za chwilę mam jechać na kilka miesięcy do Rzymu i chyba zaczekam i pojeżdżę po wiecznym mieście moją "motorówką". Poszukuję posiadaczy tej jednostki, bo niestety nie jest ona bardzo popularna w Polsce a dokumentacja techniczna do której zdołałem dotrzeć napisana jest po Niemiecku. Istnieje zatem ryzyko, że czegoś nie zrozumiem :) Ponadto na rynek Niemiecki produkowano ten motocykl z silnikiem o mniejszej mocy. Nie do końca wiem na czym polegała różnica (w mechanice) ale fakt jest i trzeba o nim pamiętać. Pozdrawiam wszystkich kaskonautów, NW
  16. XS 400 DOHC był produkowany na rynek Niemiecki z silnikiem mniejszej mocy. Teraz nie powiem dokładnie jak to wyglądało i ale to fakt. czytałem w necie o tej sprawie i dlatego bardzo sprawdzałem co kupuję. :) Teraz jestem w klubie XS choć moja Yammy jest znacznie mniej popularna od Jurandowej. Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie, NW
  17. Jeździłem po Śląsku od urodzenia, znaczy odkąd miałem prawko "B", no i się przyzwyczaiłem. Nie ma co się oszukiwać po swoim mieście każdy jeździ na pamięć i dziwi go jeśli ktoś się gubi. Później zrobiłem prawko "A" we Włoszech i w Mediolanie czułem się bezpieczny na jednośladzie. Prawdopodobnie ich "kultura jazdy" wynika z faktu, że każdy kierowca samochodu jest albo jeszcze niedawno był kierowcą jednośladu. Stąd zawsze jest miejsce dla motocyklisty, skutera, rowerzysty. Jeśli ktoś się zagubi (przy odrobinie dobrej woli) nawet zawracanie TIRa na osiedlowej drodze jest możliwe. Teraz jeżdżę po Płocku i widzę różnice w ... uważaniu na innych. Wojna o której czytałem we wcześniejszych postach to jakiś azjatycki wymysł. Prosty przykład: "Pieszy na przejściu bez sygnalizacji świetlnej" Niech każdy sobie odpowie: :banghead: Zatrzymasz się, czy przejedziesz :icon_question: Nie ważne czy jesteś miastowy czy ze wsi, hanys czy gorol, ważne, żeby inni nie pomyśleli o tobie jak o tym gorszym. :buttrock:
  18. Hello jednoślady, ja zrobiłem prawko na "A" we Włoszech. Koszt taki jak u nas, a teorii nie było, bo miałem już "B" a egzamin podobny, tylko mniej zakręcony. "slalom (5 pachołków), ósemka (jedna), jazda pomiędzy pachołkami po prostej (5 metrów, 80cm szerokość przejazdu), stop na linii, ruszanie i rozpęd do wrzucenia dwójki. Pozniej jazda w miescie (to znaczy 4 skrzyżowania i jedno rondo). Koniec. :) Jedynym utrudnieniem jest konieczność posiadania meldunku w Italii, więc wakacyjny kurs odpada. Pozdrawiam i życzę wszystkim pogody, T.
  19. Sęk w tym, że ja w kraju jestem a Yamaha stoi w Mediolańskim garażu. Za kilka miesięcy znów będę we Włoszech, ale tamtejszym mechanikom nie oddałbym pod opiekę tej maszyny. Chętnie skożystam z Twojej pomocy w naprawie XS-ki, ale to dopiero za kilka miesięcy. (może po wakacjach) Podpowiedz mi Piotrze, czy Sosnowiec w którym stacjonujesz, to ten między Katowicami a Dąbrową Górniczą? Pozdrawiam, T.
  20. Witaj Piotrze, jao zupełny świeżak na tym forum (jak i w motocyklowym światku) pragnę zapytać, czy wiesz gdzie można znaleźć dokumentację techniczną do Yamahy XS400 DOHC 12E (rocznik 1989). Kupiłem to cudeńko we Włoszech i tam też jeździła przez 1,5 roku bez jakichkolwiek problemów. Ostatnio przeniosłem się do Polski i po trzech miesiącach garażowania XS-ka straciła na mocy, ledwo ją odpaliłem, a w pewnym momencie (po zgaszeniu silnika) pół osiedla słyszało "strzał w dudę" :biggrin: Za kilka dni znów jadę do Mediolanu i będę chciał zobaczyć co się dzieje z XS-ką. Pozdrawiam i życzę miłego dnia, Tomek.
  21. Pierwszy jednoslad to Honda NX125 "Transcity" w sam raz do nauki poruszania się po Mediolanie i okolicach. Teraz, Yamaha XS400 12E. Wygodna i ekonomiczna maszyna. A'propos XS400 12E, jestem tu nowy i jeszcze nie wiem czy jest tu temat poświęcony temu motocyklowi. Z góry dziękuję za informację na ten temat. :clap:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...