
straycat
Forumowicze-
Postów
341 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez straycat
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Parkowanie puszką
straycat odpowiedział(a) na arek74 temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
http://www.zm.org.pl/?a=parkowanie_przepisy -
Woda w chłodnicy - Daewoo Lanos
straycat odpowiedział(a) na SirConceptz temat w Mechanika - Nie tylko 2 koła
Może nie odpalić, może rozsadzić silnik, zniszczyć pompe i ogolnie nie radziłbym. Lepiej, albo poczekaj na cieplejsze dni, albo go zaholuj do mechanika na lince. -
W tej cenie może być trudno znalezc (ew. mlodszy rocznik), ale serdecznie polecam Honda Civic VII generacji. Autko ma silnik 1.4 90KM, ktory jest bardzo trwala i sprawdzona konstrukcja. Jezdzil tez w civicu vi generacji, jesli sie nie myle. No i ma jak dla mnie przyjemny ponadczasowy design. Ogolnie autko jest miodne.
-
[K] do 2000-3000zl
straycat odpowiedział(a) na dejwid temat w Giełda - Nie tylko 2 koła + gielda.motocyklistow.pl
Ogólnie to dysponując tak oszałamiającą kwotą jak 2-3 tysiace nowych, polskich zlotych to sie raczej bierze cokolwiek byle bylo w jak najlepszym stanie, mialo jak najdluzej oc i przeglad, mialo dobre oponki i jak najmniej palilo. Po roku sie sprzedaje za ta sama cene i szuka czegos nowego. W ogóle ja kocham jak ludzie podejmują decyzje odnosnie kupna samochodu przed kompem. Najpierw ma byc cos najtanszego, potem nagle sie robi 2.5 V6, chlop sie napala na mine, a okazuje sie, ze nigdy nawet w takim nie siedzial :D -
[K] do 2000-3000zl
straycat odpowiedział(a) na dejwid temat w Giełda - Nie tylko 2 koła + gielda.motocyklistow.pl
Polecam Suzuki Swift 1.3, Samochód bardzo oszczędny przy spokojnej jeździe, a przy tym bardzo niezawodny. Całkiem przestronny w środku jak na tę klasę. Jedyny problem to wszechobecna korozja, najtrudniej jest znalezc nieskorodowany egzemplarz. Miałem takiego jako pierwszy samochód i spalał mi średnio 7 w miescie. Rozwoziłem nim pizze i nigdy nie zawiodl. Przy tym naprawdę niezłe osiągi (oczywiście jak na takie auto). 68KM przy super lekkiej budzie dawało przyspieszenie do 100 rzędu 11-12 sek. -
bla bla... mialem 4 dzwony w zeszlym roku, kregoslup po dachowaniu do tej pory mnie boli, nie powiem, ze bylo warto, bo stracilem i auto i troche zdrowia, czasu, pieniedzy, ale nic nie poradze na to, ze ja po prostu lubie zapier... po zakretach... im ciasniej i wiecej zakretow tym lepiej. Staram sie robic to z glowa, wynajduje sobie maksymalnie bezpieczne miejsca, na prostej nie odkrecam, bo nie mam czym (ani na moto, ani samochodem). Kreci mnie podnoszenie umiejetnosci, kreci mnie szybka jazda, nie mam toru pod domem, wiec radze sobie jak moge. Robie to tak, zeby w razie W byla poszkodowana tylko jedna osoba, czyli ja. Co sadzi o mnie dziadek w skodzie fabii jak sie zabawiam samochodem? Nie wiem i nie interesuje mnie to. Mam gleboko, czy ktos uwaza mnie za mistrza kierownicy, czy za buraka. Robie to tylko dla wlasnej satysfakcji i wlasnej przyjemnosci.
-
Nikt tu nie pisze, ze BMW jest najlepsze na swiecie, ale historia, filozofia, tradycja i styl marki pozwalaja sie w niej zakochac. Mercedes stawia raczej na komfort i luksus, wiec dla mnie jako mlodego czlowieka, nie jest specjalnie atrakcyjny. Audi to prestizowa marka od niedawna, niby sportowa i luksusowa, przedni naped, auto z grupy VAG, czyli taki lepszy VW, dobre samochody, ale do mnie nie przemawiaja (moze poza designem). BMW z kolei jest wg mnie niezykle rasowe. Charakterystyka silnikow, to jak dzialaja pedały, jak skonstruowany jest kokpit, design, tylni naped, prowadzenie - to sprawia, ze wybieram wlasnie BMW. Chociaż, tak miedzy nami, to ja ogolnie nie przepadam za nowymi samochodami i wszystkie sa dla mnie takie same - wygladaja jak maszynki do golenia. Ja jestem fanatykiem, ale e30 i starszych. Z czasow, kiedy nie bylo absów, esp, wspomagania, wielowachaczowych zawieszeń, masy pierdół i ważącej tony elektroniki, a samochody to była karoseria, silnik, zawieszenie i koła. Wtedy Audi robiło przeciętne wozidła, Mercedesy to były powolne kanapy, a BMW to były naprawde dynamiczne, sportowe samochody. Potrafiły jeździć szybko, ale też trzeba było umieć nimi sterować. Poza tym marce BMW należy się szacunek za kilka pięknych dokonań. Np. Silnik turbo w BMW 2002, silnik m42 w e30, m3 e30 (na tamte czasy to był istny potwór). Poza tym marka nie od dzisiaj udziela się w sporcie. BMW zawsze święciło triumfy na torach wyscigowych i tak jest do dzisiaj (e30 m3 DTM :notworthy: ) BMW nigdy nie wyprodukowało auta z przednim napędem i to jest to :D A japończyki są dla mnie jakieś takie bezduszne, precyzyjne, wyliczone przez ksiegowych. Francuzy, fiaty, rovery, fordy to w wiekszosci przecietne wozidla. Amerykance to totalna egzotyka i samochody nie pasujace do europejskich realiow. A z takich marek dostepnych dla przecietnego zjadacza chleba lubie jeszcze alfe i honde :P A tak naprawdę chodzi o to: http://www.youtube.com/watch?v=LRywA-ZRqsE&feature=related :P
-
Stabilność w e30 :notworthy:
-
Nie ma co porównywać, bo BMW to ogromna, wielkoseryjna produkcja i wśród wielkoseryjnie produkowanych wozów BMW to jeden z najbardziej luksusowych, prestiżowych i rasowych samochodów.
-
Może nie wyłączyłeś ESP? :P
-
Jako, że moja stara e30 umarła w wigilie w wyniku dachowania, musialem sobie kupic nastepna :D 84 rok, silnik 1.8 m10 na gazniku, skrzynia 4, troszke zglebowana (wydaje mi sie, ze -60/-60), diamantschwarz metallic Wczoraj o własnych silach dotarla z Lublina do Wroclawia
-
Nikt, ale polska policja nie może się mylić :P
-
Przejmujesz się dwoma awariami, które nie są jakąś tragedią, na dodatek jedna z nich ponoć była już usunięta, co nie? Pompe do tego auta spokojnie można wyrwać za 400zł, turbine też. Za tyle nie kupisz nawet dobrych amorków. Tarcze, klocki, filtry, olej, miliard innych rzeczy... Jak jesteś taki kumaty, że naprawiłbyś pierwszą astrę to chyba wiesz o co w tym wszystkim chodzi i ile to kosztuje? Każdy samochód to skarbonka. Zresztą co to za dylemat? Ktoś ci "daruje" samochód, na dodatek naprawdę niezły, a ty się pytasz na forum, czy ci naprawiona pompa nie padnie :banghead: Mechanik z ciebie widzę zawodowy :P Już pomijając dylemat, że wolisz omegę, bo golfem nie zaparkujesz. Co ty palisz człowieku? :icon_razz:
-
Kia Cee'd - tania i dobra :P
-
Jednak można trochę zaoszczędzić. Dlatego, własśnie napisałem, że każde paliwo jest skierowane do kogoś innego. Kupując np. używany samochód z dużym silnikiem i założoną inst. LPG (częsta sytuacja), masz paliwo o prawie połowę tańsze, odpada ci koszt założenia instalacji, i w ogólnym rozrachunku tankowanie wychodzi cię znacznie taniej niż na benzynie, tym bardziej jeśli sporo jeździsz. A są przecież ciekawe samochody z lat kiedy diesle nie mogły konkurować pod względem osiągów z benzyniakami, do tego problemy z rozruchem zimą itd. Mercedes SL z początku lat 90, jeśli jest zadbany w żadnym wypadku nie ustępuje niezawodnością nowoczesnym samochodom, a śmiem twierdzić, że je przewyższa, oferując przy tym bardzo wiele w dziedzinie komfortu, prezentuje się atrakcyjnie i zapewnia dobre osiągi. W przypadku starych samochodów używanych, problemem jest znalezienie zadbanego egzemplarza z profesjonalnie założoną instalacją LPG, i to rozwiązanie raczej dla kogoś kto lubi motoryzacje i lubi jeździć. ;< Podejrzewam, że najlepszym rozwiązaniem dla firm jest kupno nowego diesla, nakręcenie nim dużego przebiegu i sprzedanie po gwarancji, albo leasing, z tym, że w tym temacie chyba chodzi o prywatny zakup i prywatną eksploatację. Jeśli ktoś szuka autka głownie na dojazdy do pracy po mieście, robi małe przebiegi, chce, żeby auto było niezawodne i nowoczesne to bierze jakąś kompaktową benzynę. Przy małych przebiegach, różnica na paliwie, miedzy benzyną a dieslem, czy lpg, nie będzie zbyt duża, a odpada ryzyko drogich i poważnych napraw. W zasadzie to chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi, myślę, że każdy powinien to sobie sam przeliczyć, uwzględniając to czego oczekuje od samochodu i jakie modele go interesują. :icon_rolleyes:
-
W zasadzie kazde paliwo jest skierowane do kogos innego. Piszecie, że gaz niewiele tańszy od diesla, ale jak ktoś chce mocną benzynę, to LPG to jedyne wyjscie, by troche obnizyc koszty. I kiedy za 100km placi sie 40zł, zamiast 80zł, to nawet drobne problemy z silnikiem nie beda w stanie go zniechecic. Zresztą ja uważam, ze instalacja LPG to nie jest jakiś specjalnie skomplikowany mechanizm i wszystko zalezy od tego czy zalozymy odpowiednia instalacje do danego silnika, i czy trafimy na profesjonaliste, bo dobrych gazownikow jest tylu ilu dobych lekarzy, czy nauczycieli :P Wtedy auto powinno byc rownie niezawodne jak bez instalacji. W kazdym razie w Turcji wszyscy lataja na podtlenku i nie narzekaja :icon_rolleyes:
-
Widze, ze jestes z Wroclawia, a u mnie na osiedlu stoi czarna Granada kombi i wiekszosc czasu stoi, ale widze, ze czasami zmieni miejsce postoju :P To przypadkiem nie twoja? Osiedle Gaj.
-
Stare, poczciwe Volkswagenowskie 90 konne TDI to jeden z lepszych silnikow diesla jakie kiedykolwiek powstały. Wystarczajaca dynamika, trwała i popularna konstrukcja, niskie splanie. Jak ten twoj golf nie ma nakulanego jakiegoś niebotycznego przebiegu i ktoś o niego dbał to jezdzij tym poki sie nie rozpadnie, bo czesci do tego auta dostaniesz na kazdym szrocie i w kazdym sklepie w zazwyczaj śmiesznej cenie, a jesli silnik jest zdrowy to za czesto tych instytucji odwiedzac nie bedziesz musial. Moja dziewczyna ma Golfa III w benzynie 1.6 i autko jest nieduze, dobre do miasta, ale i 4 osoby w miare wygodnie usiada, i troche bagazu mozna zaladowac, i pralke przewiezc, i na trasie tez specjalnie nie meczy.
-
Wg mnie najlepiej niepozornego zapierdalake zrobic z poczciwego malucha. Wsadzasz silnik 1.1 od seja, albo 1,2 od punto i rzadzisz przy srednim spalaniu 7l/100 :P No chyba, ze od razu pojdziesz na calosc :D
-
Fiatem Pandą 1.2 jezdzilem na kurie prawa jazdy :P i uważam, że ten samochód jest ciasny, niewygodny, konsola srodkowa uwiera w prawą nogę, drętwo się prowadzi i ogólnie nie wyglada najlepiej. C3 nie jezdzilem, ale jezdzilem jej poprzednikiem, czyli Saxo i uwazam, ze juz saxo to fajniejszy samochod - C3 pewnie tym bardziej. Jesli chodzi o koszty eksploatacji i zakupu to z pewnoscia Panda wygrywa.
-
Najlepsze wyjscie: stary kaseciak + zmieniarka + kilka dobrych głośników. Mp3 odpuść, nic dobrego nie wykyślisz, a poza tym jakość empetrójek pozostawia wiele do zyczenia.
-
Puls na pewno nie wzrosnie przy niczym w czym nie da sie wylaczyc esp :P
-
Nie broni, tylko wyraża swoja opinię, zgodnie z prośbą autora.
-
Witam! Wczoraj zagościł u mnie nowy nabytek - najbardziej oklepny motocykl na naszych drogach, czyli GS 500 :) Miałem kupic moto w przyszłym sezonie, ale trafiła sie dobra okazja i za mala kase czarny stworek czeka na pierwsze wymiany w cieplutkim garażu :)
-
Dobra, nie mowimy tu o najmocniejszych wersjach silnikowych danych samochodow, bo praktycznie kazdy model na swiecie w najmocniejszej wersji robi robote, nawet taki passat 3,6 litra, problem w tym, ze jezdzi ich nie wiele. Chodzi o to, ze zazwyczaj pod maska "pseudo-sportowca" pracuje 1,6 - 2,0 i to bez specjalnych fajerwerkow, tj. ten hyundai, niby sportowe auto, a z 2 litrow zaledwie 140KM :icon_rolleyes:
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7