Skocz do zawartości

K54

Forumowicze
  • Postów

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez K54

  1. K54

    Moja WFM

    :wink: Posdrufki K54
  2. Uś, czepiacie się Kolegi :-) Przeca napisałem ...moda ... :-) Pozdro K54
  3. Ajajaj Adasiu, nie mów tak ;) przeca to jest całkiem NASZA myśl techniczna, a że właśnie taka moda wtedy panowała .... :flesje: Pozdro K54
  4. Witaj. To wygląda na przejściówkę, więc może być i ta lampa i te błotniki. Ale ... Na pierwszy rzut oka troszku składany/kombinowany, rama naprawiana i to mocno, kolor całkiem nie teges, ale jak ma papiery to w miarę kompletny materiał do odbudowy... Pozdrawiam K54
  5. K54

    Dziki Junak

    Witaj. Tu znajdziesz najwięcej i u źródła :wink: http://kulesza.w.webpark.pl/ Panowie Stachewicz i Kulesza szykują rekordowego Junacka Posdrufki K54 Dziki :wink: Junak
  6. Witaj. Znaczy faktura nr 2381 z dnia 23.08.1957. A na fakturze numery silnika właśnie 159110 i ramy 82136. Tyle wiem. Dowodu rej niestety nie mam :-( Posdrufki K54 PieS Za to mam "Zaświadczenie na prawo używania roweru" nr 144 z 21 maja 1946 roku ..... :icon_mrgreen:
  7. Dzięki za info :smile: Rok 1957, dokładnie sierpień, stoi na dowodzie zakupu ... A dzieci ??? Od lewej 1957, 1953, 1951 ;) Posdrufki K54
  8. Witajcie. Nie chciałbym zaśmiecać i wcinać się w mądre Wasze dyskusie :icon_biggrin: , ale chciałbym się dowiedzieć maksymalnie dużo o takim urządzeniu co się nazywa WFM M06 wyprodukowanym w sierpniu 1957 roku i z numerami w okolicach : rama 15xxxx i silnik 8xxxx. ;) kosztowała 7 tyśków + od razu dwa przeglądy za 40 zetów. Pozdrawiam K54 http://picasaweb.google.pl/Krzysztof554/WF...501172911581730
  9. Sorki :buttrock: Ale jakby tu powiedzieć .... To byłem ja :icon_biggrin: Możemy Twoje straty browarkiem wyrównać :flesje: Posdrufki K54 http://www.dzikijunak.org/gallery/Krzysztof
  10. Witaj. A można wiedzieć, gdzie ten Dziadeczek pomieszkuje ? :wink: K54
  11. Witaj. Spróbuj tu : http://www.junak.riders.pl/ I tutaj też : http://junak-sfm.magix.net/ Albo zapisz się tu : http://junak.ekoma.pl/ Pozdrawiam K54
  12. Witaj. Wiśnia, czarny i wystawowe srebrne ( znaczy błotniki, bak i puszki ) Kiedyś można było poczytać świetny wątek na Junaku Pomorskim, ale tego fora już niet :icon_twisted: Posdrufki K54
  13. K54

    MłODZI NA START

    Granat !!! Jesteś wielki :lalag: Nawet nie wiesz ile dobregozrobiłeś :icon_biggrin: Respect K54
  14. Witam obecnych i przyszłych emerytów :wink: Ja może troszkę z innej beczki, bo jak Qurim zaznaczył .... itp itd , ale tu jest BMW , nie ? Chciałbym poznać wasze opinie i doświadczenia z "cegłą", znaczy K100.Ale ... mnie intrersuje tylko silnik ;) , a najchętniej to obejrzał bym go poza motocyklem .... Wszelkiej maści bokserki troszkę znam, ale ostatnio mnie smucą, np R1150RT przestaje palić na jednym cylindrze, barachli ... Luzy zaworów w normie, zamiana komputerów, cewek, świec nie daje rezultatów :banghead: Jakby coś ktoś, najchętniej oklolica Wawki Posdrufki K54
  15. Witaj Qurim. Sorki Kolego , że się wcinam ... Ale Ty musisz chyba rzucić palenie ( Qurim - Kurzym - Palimy ...) :wink: Więcej pozytywnych myśli !!! Jam nieco z lotnictwem związany, dlatego WSK znam od strony zakładów WSK-Świdnik :smile: Motór, który jako ostatni zszedł z taśm produkcyjnych w Polsce powinien mieć znaczące miejsce w historii naszej jednak siermiężnej motoryzacji ... Co do kultury to ... dzięki motórowi Kawalerowie mogli z Pannami śmigać po lasach, motór grał w filmach, nawet piosenki były "...W jak wiosna, S jak Stach, K jak kocham Stacha wiosną, WuuuuueSssKaaaa, WuuueSssssKaaa, natrawkę gna ..." Mam jeszcze gdzieś taką małą płytkę czarną na 45 obrotów. A i chustka z napisem "WSK motocykle" i jakieś nalepki też by się znalazły ... I opracowanie z lat siemdziesiątych o rozwoju motorcyklizmu w Polsce na bazie właśnie produkcji WSKi. A Bogiem a prawdą na wuesce to popijaku jeździli, normalka, a na takich hajejach to nawaleni prochami jak stodoły. I co było "zdrowsze" ? :wink: Posdrufki K54
  16. Nieee, Panowie, nie kopcie tak Qurimka ! Po prostu człowiek zbłądził :wink: Ale wróci na łono i wyremonci sobie piękneeeego Junaczka czego mu stokrotnie życzę :lalag: Posdrufki K54
  17. Witam. Drodzy Panowie. Prawdą jest, że o gustach się nie dyskutuje. To raz. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. To dwa. Każdy bez wyjątku starszawy motorek czy inny zabytek ładnie odrestaurowany cieszy oko, nawet jak jest z gruntu brzydki. To trzy. Po PLu jeździ sporo a będzie jeszcze więcej Junaków naprawdę w ładnym stanie i ładnie śmigających. To cztery .... wyliczankę można ciągnąć dosyć dłuuuuugo :wink: Nikt nikomu nie narzuca ani modelu motorka, ani jego pochodzenia, ani innych szczegółów. Jedni lubią truskawki z cukrem a inni śledzie z octu ;) Drogi Qurimie, nie miałem przyjemności poznać Cię bezpośrednio ani wysączyć z Tobą szklaneczki browarka ...., ale jak nadarzy się okazja, to czemu nie :smile: , może nawet kiedyś do tego Twojego UKeju śmignę Tatowym ( znaczy Junaczkiem :clap: ). Co prawda mam obawy, bo tam sami mańkuci :banghead: ) Ale na razie to, za przeproszeniem, pieprzysz jak potłuczony :icon_biggrin: Weź dowolnego w super stanie wymażonego przez Ciebie Angola i podjedziemy - ja na Junacku - pod dowolny Giees w dowolnym miasteczku czy wiosce w PLu. Parę osób może popatrzy na Twojego sprzęta, ale WSZYSCY podejdą do Junacka i do mnie pogadać o "starych Polakach". Junak ma w Polsce swoje miejsce i swoją legendęi tego mu nikt nie zabierze !!! I żaden Hajej mu tu nie podskoczy :wink: Tak że trzymaj się ciepło, szykój swojego wymarzonego Sprzęciola, ale pozwól, że że ja pozostanę przy swoim :smile: :smile: :smile: Posdrufki K54
  18. Witaj Adasiu. Widzę,że kolejny z DJ :lalag: A Brzoza mało że wyremontował to już zdążył cały moturek rozebrać :biggrin: coby nowy lakierek położyć ... Posdrufki K54
  19. Witaj Drogi Qurim'ie Troszkę się uniosłeś, ale każdy ma swoje doświadczenia zdobyte w różny sposób i w różnym czasie. Podpisuję się całkowicie pod słowami AdamaM ( posdrufki Kamracie :smile: ). Ale Ty racji nie masz. Kiedyś także na różne "fuchy" w moich miejscach pracy różne rzeczy robiłem i z różniastymi "fachurami" się stykałem. Także nie wierzę, że młody człowiek kończąc szkołę i robiąc na pracę dyplomową zrobił prawdziwy remont Junaka .... Po prostu nie umiał !!! Tak samo jakby robił HD - też by go dobrze nie zrobił, chociażby przez ... cale. Na Junaku się uczył dopiero, żeby teraz mieć własny DOBRY warsztat . Nie chcę wcale Cię przekonywać do Junaka, może On być dla Ciebie tym czym napisałeś ..... Ale są ludziska, którym się chce robić i jeździć tym "złomem". A nigdy bym nie nazwał Junaka "polskim HD". I to z bardzo wielu przyczyn, gospodarczych, politycznych i jakich tam sobie jeszcze wymyślić można. Mam Junaka, od zawsze w Rodzinie, jeździ, chromy wytarte, lakier podrapany, nigdy nie remontowany, plomba na głowicy :smile: :smile: :smile: Razu pewnego dpaliłem, przejechałem 2500 kilosów do Danii - większość w deszczu - i wróciłem cały i zdrów. Ani ten "pi...dolony" iskrownik się nie zalał, ani gaźnik ne zamókł :smile: Ale zrobiony prawdziwy remont, zgodny z serwisówką i eksploatowany odpowiednio Junak nigdy Cię nia zawiedzie !!! No chyba że złożysz go z kawałków różnych egzemplarzy, uszczelnisz na hermetik, do skręcania użyjesz współczesnych śrubek metrycznych zamiast orginalnych drobnychzwoji albo jeszcze nie daj Boh uwierzysz niejakiemu Panu Sałkowi :icon_evil: .... itd itp. I wierz mi, widziałem na własne oczy także HD stojące na poboczu i naprawiane w drodze jakimiś snurkami czy drutem z płotu .... Stare motory tak czasem jednak mają :-)))) I to jest piękne :wink: Pozdrawiam K54 PieS Tak na marginesie, to słyszałem, że z części zapasowych zrobionych na "zapasy" wojenne zmontowano potem coś koło 40 tysięcy HD ???? Wszystkich Junaków wyszło cyrka 90 tyśków przez te siedem czy dziewięć lat ......
  20. Witaj, jakbyś strasznie się upierał przy zbliżeniu do orginału to mam silniki o nr 49350 i 49214. Oba prawie kompletne , ale do remontu :-( Jednakowoż ten Twój nr ramy dosyć fikuśny jest .... może go trzeba czytać " M 10 100639 ". Ale Junacków coś koło 90 tyśków wyrobili. Sprawdź co masz nabite na ramie. Posdrufki K54
  21. Ejże Koliego :wink: Pisz na [email protected] albo [email protected] i się od ręki wpiszesz :-) Pozdrawiam K54 Witaj A jaki numer silnika Ci potrzebny ? ( znaczy jaki masz nr ramy ) Pozdrawiam K54
  22. Witaj. A co powiesz na 47lat i 38 tyśków - z awarii to zerwany łańcuch napędowy w pierwszym roku eksploatacji (jakaś śruba zostawiona w osłonie łańcucha ), raz prądnica "rozpadnięta", paręnaście gwoździ w kołach, zapchany badziewiem kranik czy filterek w pegaźniku, pęknięte sprężynki zmieniacza biegów, sporo żarówek itp drobiazgi eksploatacyjne ? Żadnych kłopotów z iskrownikiem ;) A jeżeli po cyrka 20stu latach prawie hibernacji ( po kilkanaście kaemów rocznie ) odpalasz, wsiadasz i robisz traskę 2500 km ? ;) :wink: :wink: Pozdrawiam K 54 PieS A co jest lepsze od Junaka ? Dwa Junaki :wink:
  23. "...Polatał trochę , maszyna zaczęła kichać, prychać rozebrał i stwierdził że coś nie tak z popychaczem zaworu że się wygiął czy coś i odstawił całość do stodoły. Pewnie jeszcze tam stoi zapomniany..." Witaj.A czasem nie pamiętasz, dzie ta stodoła jest ? ..... :lalag: Pozdrawiam K54
  24. Drogie Motorcykliści. Do czajnika trzeba nalać wody - najlepiej ze studni, potem gotować ją na małym ogniu. W między czasie mały czajniczek - najlepiej porcelanowy/porcelitowy/itp z takim fajnym dziubkiem - podgrzać nieco stawiając np przy gazie lub na ciepłą płytę kuchenną. Wsypać do niego płaską łyżeczkę herbaty liściastej, może być np lipton, na każdą filiżankę plus jedną dla " czajniczka". Kiedy woda w Czajniku zacznie szumieć i pojawi się tzw biały war - jeszcze przed zagotowaniem z bąblami przerwać gotowanie i zalać czajniczek do pełna. Czjniczek z naparem okryć serwetką z tkaniny naturalnej - len, bawełna i poczekać 4 do 5 minut - czas należy sobie doświadczalnie ustalić w zależności od użytej herbaty. Następnie rozlać napar do filiżanek o takiej pojemności, aby nie trzeba było dolewać wody i powolutku się delektować smakiem ...... Do tzw fusów można dolać wody gorącej z czajnika - nie więcej niż połowę pierwszego nalewania - i dolać spragnionym. Można troszkę posłodzić lub nieco pomiodować. Dobry efekt daje też ciut ciut konfiturki z wiśni ..... ALE! Można po prostu wrzucić "szczura" ze sznureczkiem do szklanki, zalać wrzątkiem i .... też mieć coś jak herbata...... Pierwszy sposób podobny do posiadania i użytkowania zabytka tu rozumiem Junaka - dużo zachodu , ale jaki skutek !!! Drugi .... dopowiedzcie sami Posdrufki K54
  25. Wiiitaj :icon_twisted: Jak będziesz miał ich lata to chyba nie będziesz miał komu opowiadać farmazonów :-( I zdecyduj się -wyrywasz czy nie ? :wink: Pozdrawiam K54
×
×
  • Dodaj nową pozycję...