Skocz do zawartości

kropelka_350

Forumowicze
  • Postów

    133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kropelka_350

  1. Widzę że dobrze zrobiłem zamawiając bieliznę GRENE, powinna już przyjść na dniach. Teraz to ją czeka testowanie na zimno, ale nawet w tedy można się troche przypocić. pozdrawiam
  2. Ja tam żaden Mc Gawer nie jestem, ale do Jawy założyłem żarówke Philips BlueVision H4. Przeróbka polegała na rozcięciu kołnierza, i nałorzenia starego kołnierza R2 z innej żarówki którą to musiałem rozwalić uważając aby kołnierz to wytrzymał. Całość zmontowałem na silikonie i wszystko do tej pory działa, a zrobiłem na tym patencie kilka tys km. Widoczność się poprawiła, wkład lampy wytrzymuje i najważniejsze nikogo nie oślepiam, ale to wymaga precyzji przy składaniu tego do kupy. Rada dla LesniKa, rozlutój lub rozetnij kołnierz i zobacz co z tego wyjdzie. W końcu to nie są duże koszty.
  3. Cześć Posiadam taka manetki, ale jak na razie od wiosny leżą w szufladzie i czekają aż się za nie wezme. Kupilem je za 90 zeta o ile pamietam, mają dwie pozycje grzania z jak to nazwał kumpel cieple i bardzo ciepłe. Teraz czekam na odbiór XJ od mechanika, okazało się że mam 2 wypalone zawory choć z początku myślałem że to jakaś poważniejsza awarja :) . pozdrawiam Kropelka
  4. Cześć Nie tyle słyszałem o takim czymś a czytałem w poradniku motocyklisty z lat 60-tych. Tyle tylko że tam autor pisał o kondensatorze. W razie jego awarji można użyć zimniaka, o ogórkach nic tam nie było. Z praktyki wiem że uszkodzony kondensator można sklepać i to na jakiś czas pomoże.
  5. Czesc Jak napisal MZrider dla chetnych jest mozliwosc noclegu u mnie, wbrew obawom nawet i 10 moto moze sie zmiescic tyle tylko ze nocleg juz pod namiotami. Niestety moj wyjazd jest juz nieaktualny poniewaz bedac w Warszawie musialem oddac komarka do naprawy, rozrzad odmowil posluszenstwa. Pawel bedzie mial zajecie choc na jego brak ostatnio nie narzeka. Zapraszam chetnych
  6. Cześć Nie jestem na bierząco w temacie bo ostatnio net mi nawala ale mam jako taki kontakt z MZriderem. Z naszej korenspondecji wychodzi na to ze Krzychu z częścią ekipy pierwszy nocleg na trasie spędzi u mnie skąd w sobote rano nastąpi dalsza część wyjazdu w stronę granicy Słowackiej. Sam jestem zainteresowany wyjazdem ale czy do niego dojdzie okaże się w ostatniej chwili choć moto już do tego szykuję. Zastanawiam się tylko nad różnicami w sprzętach bo sam jezdzę na XJ600, ale wiem że przy odrobinie samozaparcia można i gorsze drogi pokonać. Dla tych co jadą mam pytanie. Czy wykupujecie jakieś ubezpieczenie zdrowotne dla siebie i coś dla moto? Jadąc do Szwecji miałem wykupione ubezpieczenie w PZU i kosztowało to chyba koło 70zl tyle że nie pamiętam na jaki okres to było, dodam że miałem zniżkę jako student. Na razie tyle. pozdro i do zobaczenia, oby razem na trasie
  7. Można powiedzieć że byłem na tym zlocie. To znaczy pojawiłem się koło godz. 13, zapłaciłem 5 zeta za wjazd i posiedziałem z godzinke kręcąc się i oglądając motorki a było ich już o tej porze koło 50. Z tego co się dowiedziałem a nie wiem czy z pewnego zródła to jakiś festyn miał być w niedzielę. Moim celem był wyjazd w Pieniny dlatego nie zagrzałem tam długo miejsca, tak że piwa nie piłem i się nie zabawiłem ale zanosiło się na dobrą zabawę.
  8. Cześc Nie znalazłem tego w spisie ale może jakimś cudem się znajdzie. Chodzi mi o serwisówke do KAWASAKI GPZ 550 UT z 1987 roku. Byłbym wdzięczny za jakieś dane
  9. Cześć Masz jakieś nowe wiadomości odnośnie tej mszy, czy to jest nadal aktualne :icon_mrgreen: Jeżeli tak to o której godzinie, jak tam trafić. Mam zamiar wyskoczyć w tamte strony a taka msza z poświęceniem moto to dodatkowa zachęta, jakoś pozytywnie działa na psychike :buttrock: pozdrawiam
  10. MZrider Szukam noclegów w okolicach Reszela-Lutrów-Kętrzyna-Gierłoża oraz Olecka-Augustowa-Suwałk. Nie ma być luksusów tylko tanio............... Cześć Krzychu Znalazłem fajną stronke o mazurach http://www.mazury.ws/index.cgi?idm=0&ids=3...m=0&idf=1&idr=4 a tam oferty noclegów. Najlepiej poszukaj w necie a potem dowiedz się jeszcze telefonicznie co i jak. W tamtym sezonie tak właśnie znalazłem pokój w Jastarni za 25 zeta, jak na pełnie sezonu bo to był lipiec taniej się nie dało. Musisz szukać i pytać. a najlepiej na wsi z trudnym dojazdem Z tym trudnym dojazdem to troche zastopój, pasuje zebym tam jakoś na XJ dojechał a nie zostawiał jej w krzakach przy asfalcie :icon_razz:
  11. Cześć Prawie 10 lat latałem na 2T, większość tras to były przeważnie góry z racji tego że mam dosyć blisko. Można hamować silnikiem ale zeby to było skuteczne trzeba używać niskich biegów. Na bieszczdzkich serpentynach bywało że jechałem i na 1-wszym biegu powiedzmy 2-3tyś obr. W tamtym sezonie śmigając na Jawie po górskich winklach miałem porównanie jak działa moment hamujący silnika 4T u MZridera który jechał na Hondzie Transalp. Mimo tego że hamowałem silnikiem to i tak musiałem nieżle dawać po heblach, a Krzychowy stop prawie nie świecił bo za skuteczny hebel robił silnik. Jak tu ktoś wyżej napisał dobrą metodą jest zjezdzanie na takim biegu na jakim się wjezdzało na górke. pozdro Kropelka
  12. O ile się orientuje to są jakieś tabletki do odkażania wody. Pytałbym o nie w sklepach z militariami, bronią. Coś związanego ze szkołą przetrwania, lub sklepy ze sprzętem turystycznym. Podstawowym środkiem zaradczym jest zagotowanie wody, a z tego co wiem jesteś wyposażony w kuchenke benzynową. Jak Ci na pustyni wody braknie to zawsze możesz się napić ożywczej etyliny :) która przecież nie szkodzi koniom mechaniczym. Przy sprzyjających wiatrach będzie okazja na Mazurach przetestować picie wody z jeziorka. pozdrawiam
  13. Adam M. Ja mysle ze mozesz sobie robic taki wyswietlacz biegow, ale mnie sie wydaje ze o wiele bardziej przydatnym urzadzeniem ( i ktorego sprzedac mozna by o wiele wiecej ) byloby urzadzonko monitorujace stan naladowania aku przed odpaleniem moto i ladowania tegoz aku w czasie jazdy. Calosc oparta na diodach, np zolta, zielona i czerwona. Mam takie cudo u siebie w Jawie już kilka lat a teraz mam zakładać do nowo nabytej XJ600. Działa bardzo dobrze niezależnie od warunków zewnętrznych. Paczuszka 1,5 na 5 cm a w tym 5 kolorowych diód które pokazują stan naładowanego aku, a w czasie pracy silnika stopień jego ładowania. Kupiłem takie coś na giełdzie do samodzielnego montażu, czym zajął się kumpel lepiej znający się na diodach i opornikach. Dla niektórych to może zbędnych gadzet ale bywa że bardzo przydatny. Pozdrawiam Kropelka
  14. bekriss mam dziadka w chrzanowie kolo pacanowa To może uda nam się kiedyś spotkać jak go odwiedzisz :) , jestem otwarty na takie coś jakby co. pozdro
  15. Witam jako nowy posiadacz Yamaszki :) . Dziś stałem się właścielem białej XJ600 rocznik 87. Jechałem po nią poczciwym ŻUKIEM, piszę to dużymi literami po za tak długą drogę mu się należy. Z pod Tarnowa jechałem w okolice Wrocławia, nakręciłem 760 km i ledwie zyję ale jestem szczęśliwy że XJ stoji już w garażu i jeszcze czeka na wyciągnięcie jej z samochodu ale to już jutro. Na razie tyle wrażeń, reszta powinna być z biegiem czasu i nabieraniem doświadczeń z "nowym" nabytkiem. Pozdrawiam
  16. Jadąc raz od kumpla, a była to już noc, polna droga przed jawe wyskoczył mi zając 8O . Nie chciałem go przejechać więc jakoś go ominołem jak mi sie zdawało, ale przy tym manewrze tylne koło w dziwny sposób mi podskoczyło :?: . Zawróciłem i zobaczyłem rozjechanego szaraczka, mimo moich starań skończył swój żywot. Szkoda mi go było, aby został na drodze, więc go przeżuciłem przez bak i niczym myśliwy z polowania wróciłem z nim do domu :twisted: . Ps. dobry był ;)
  17. Kolego 220V, mam nadzieję że mogę tak do Ciebie mówić. Każdy z nas powiedział swoje, ja szanuje Twoje zdanie choć w większości się z tym nie zgadzam. Na szczęście to forum ma to do siebie że można na nim dyskutować dzieląc się swoimi myślami lub wiedzą. Nie wiem czy to dużo, ale Jawą zrobiłem już przeszło 30tys km i cały czas w ten sposób ją regulowałem, miałem i mam też do czynienia z innymi tego typu wechikułami i tak samo z nimi postępuje. Są różne "szkoły" napraw i regulacji i widzę że z pewnością do tej samej nie mieliśmy okazji chodzić. Tak się składa że od roku jezdze na elektroniku, i bardzo go sobie chwale, nie ma to jak wygoda i niezawodność. Szacunek
  18. Kolego 220V, coś mi się zdaje że albo zbyt krotko żyjesz albo jeszcze mało widziałeś. Nadal podczymują tą moją BZDURNĄ TEORIĘ. Ustawianie zapłonu polega właśnie na ustawieniu właściwego rozwarcia styków, które mierzy się jak tłok jest GMP. Zgadzam się z tym i tak faktycznie jest, że GMP nie jest maksymalnym rowarciem stykow ale o to właśnie w tym chodzi. A wyprzedzenie zapłonu nie regulujemy za pomocą zmniejszania i powiększnia przerwy na platynkach, a przekręcając podstawę do której jest przymocowany przerywacz w wypadku prawego cylindra, a dla lewego przestawiamy tą małą płytkę przymocowaną do okrągłej podstawy. Tak się składa, że przy jawie można mieć właściwą przerwe zalecaną przez producenta i DOBRZE ustawiony zapłon. A mówienie że Jawa tak ma, to poprostu jeszcze jedno stwierdzenie "te typy tak mają", a jak wiadomo o jawie niejedno można powiedzieć złego. Choćby to kulotowe już spalanie 10 l/100 km. Jak dbasz tak masz, jak umiesz zrobić tak przy niej robisz a potem się dziwisz że toto niechce zabardzo jeżdzić. Tak z ciekawości ustaw sobie przerwe powiedzmy na 1mm, zakładając że będzisz miał dobrze ustawione wyprzedzenie zapłonu. Pojezdzij tak troche i zapamiętaj jak wszystko chodziło. Potem bądz tak łaskawy i zrób to według moich zaleceń, zakładając że są dla Ciebie jasno wyrażone i wyciągnij z tego właściwe wnioski. Im większa przerwa, tym słabsza iskra, większy pobór prądu, tendencja do gaśnięcia na wolnych obrotach, większ spalanie. To by było na tyle, każdy zrobi tak jak uważa za stosowne. Pozdrawiam
  19. Tymi blaszkami są podkładki zabezpieczające igiełki przed wypadnięciem z główki korbowodu. Mają koło 3 mm grubości, niezałożenie ich może spowodować przesunięcie się korbowodu na sworzniu a tym samym jego skrzywieniem. Piszesz, że to słychać tak jakby sie zacierał silnik. Skoro wał jest po regeneracji to być może żle zostały spasowane łożyska igiełkowe. Rozio, jak jesteś w stanie to stwierdzić to napisz z kąd dochodzą te stuki, byłoby łatwiej określić co to może być za przyczyna.
  20. Tak jak wspomnieli co niektórze zatrzesz układ tłok-cylinder co z pewnością będzie bolesne i kosztowne, ale nie aż tak jak zatarcie łożysk na wale. A one z pewnością pójdą jak dostaną ognia od takiej super czystej PB nieskażonej choćby marnym MIXOLEM. Nawet najbardziej toporna konsrukcja musi mieć jakiś środek smarny. Wedle powiedzenia-"kto smaruje, ten jedzie" :) i dobrze się tego trzymać i niepopuszczać.
  21. Przerwę ustalasz jak tłok znajduje się w najwyższym punkcie, czyli w GMP lub inaczej ZWP. Przerwa powinna wtedy wynosić 0,3-0,4mm następnie bawisz się w ustawianie wyprzedzenia zapłonu, ktore w zależności od stylu jazdy możesz zawierać się w granicach 2,8 do 3,3mm o ile dobrze pamiętam. Powinno być ok.
  22. Taki zapłon ma to do siebie, że raz go ustawisz i masz spokój dopóki z jakiegoś powodu nie będziesz musiał rozbierać silnika lub robić czegoś przy alternatorze. Kolejny + wym konkretnym przypadku to dynamiczne wyprzedzenie zapłonu, czyli w zależności od obrotów silnika zmienia się moment przeskoku iskry. Inaczej im wolniejsze obroty tym zapłon póżniejszy co odciąża wał, wyższe obroty-zapłon wcześniejszy aby mieszanka uległa lepszemu spaleniu. Zakres wyprzedzenia wynosi 15-35stp. przed ZZP. Uzyskasz dzięki temu poprawę pracy silnika, lepsze wkręcanie się na obroty i zawsze jakiś tam wzrost mocy. W moim przypadku, a wiem że było ich więcej przyczyną awarii było padnięcie modułu. Nie podam Ci szczegółów bo ich nie pamiętam. Z tego co mówił w rozmowie telefonicznej Tomasz P. awaria była spowodowana awarią jakiegoś podzespołu, który dostarczał jakiś poddostawca. To "coś" miało chyba niewłaściwe parametry czy tak jakoś. Firma procesowała się o to z tym podwykonawcą. Teraz te zapłony są podobno nie do zdarcia, oczywiście warunkiem tego musi być sprawna instalacja elektryczna, a zwłaszcza niedopuszczenie do zwarcia. Rok temu takie cacko kosztowało 230 zl. Najlepiej skontaktuj sie z gościem i będziesz na bierząco co, jak i za ile. Według mnie warto takie coś nabyć, bez obaw można taką inwestycje traktować jako element tuningujacy naszego sprzęta.
  23. Zgadza się Nazi, tam jest usczelnienie labiryntowe któte podobno jest wadliwe. Ale to może być spowodowane tym, że jak ktoś regeneruje wał za pomocą młotka, a póżniej w ten sposób składa silnik to wszystko może się zdarzyć. Aby wymienic uszczelnienie niestety trzeba wał rozkładać, warto w tedy też pomyśleć nad wymianą łożysk i zrobić kapitalkę tego co jeszcze chodzi ale może byle kiedy przestać. Czasem jest tak, że niby wszystko gra a jednak coś nie działa jak należy. W tedy zaczyna się mówić, że "te typy tak mają" i powstaje legenda na dany temat. Nie ma to jak krótka i zwięzła odpowiedz :P
  24. Jak moduł padł nie z Twojej winy to nie baw się w jego uzdrawiacza tylko skontaktuj sie z firmą a oni powiedzą co zrobić. Miałem takie coś u siebie, naprawa polegała na odesłaniu modułu do gościa, on bo naprawił w ramach gwarancji. Cały koszt to wysłanie przesyłki najlepiej poleconej. Samemu nie warto sie za to brać, więcej możesz stracić niż zyskać. Wybór należy do Ciebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...