-
Postów
1165 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez fantom
-
skladanie sie w winklach z "kolanem"
fantom odpowiedział(a) na Osek22 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Masz jakieś pół procenta szansy nauczyć się tego poprawnie przez internet. -
Żaden z tych gości sroce spod ogona nie wypadł, więc ja biorę poprawkę na to że Dovi wie co mówi. On ma lepszy niż Stoner wgląd w to co robił Burgess i Rossi bo przyszedł do Ducati po nich. Zawsze można skwitować na skróty że gościa zżera frustracja, ale akurat przypadek Stonera doskonale pokazuje, że pozory mylą do momentu gdy wychodzą niuanse, w których tkwi cały diabeł. Oczywiście kto ma rację na koniec weryfikują wyniki i akurat to świadczy przeciwko Dovizioso. Suzuki może pojedzie już w 2014 - http://motosp.pl/motogp/wczesniejszy-debiut-nowego-suzuki/ A tu Pedrosa :) :
-
Warto by poznać szczegóły, o które może chodzić Doviemu. Vale czy Burgess mógł np. brnąć za głęboko w jakieś tematy, które inni odpuściliby wcześniej. Bez znajomości takich niuansów faktycznie ta wypowiedź wygląda na dosrywanie pod publikę. Colin celuje w pierwszą piątkę: http://www.polsatsport.pl/moto/moto-gp/czterdziestoletni-edwards-celuje-w-pierwsza-piatke.html#.Uuk7lLQdPMp
-
Od jeżdżenia motocyklem w komputerze nudniejsze jest tylko komputerowe granie w kosza. Jazda samochodem jest jeszcze jako tako odwzorowana, ale na moto to jakaś masakra. I tak mówię wcale nie dlatego, że sobie kompletnie z tym nie radzę ;) W czasach 500 nie interesowałem się motocyklami, ale dziś bardzo lubię oglądać tamte czasy w różnych sportach. Tutaj nie otwierają mi się te linki - obejrzę na pewno i na pewno mi się będzie podobać. Lubię te klasyki które Dorna wrzuca. Nie zgodzę się tylko że kiedyś były lepsze - każda epoka ma swoją specyfikę. Np. dziś w tv widać więcej, co mi się bardzo podoba. Ta wypowiedź Suppo doskonale pokazuje jak bardzo od środka sprawa różni się od wrażenia jakie mogą mieć kibice. Gawiedź sobie patrzy i myśli "No tyle razy miał super sprzęta i nie zdobył tytułu" albo "Tak jakoś bez motywacji jedzie i odpuszcza". A szef teamu widzi temat kompleksowo i ocenia na chłodno, bez podejścia "lubię - nie lubię" - "trzech gości jeździ w innej lidze i Dani jest jednym z nich" :) Lorenzo będzie jeździł w teamie, który da mu realne szanse na tytuł i dziś nie jest to Ducati, więc czy gadał z nimi czy nie gadał, IMO na pewno tam nie pójdzie. Chyba, że Ducati powróci do walki w tym sezonie. Crutchlow mówi że JL będzie gadał ze wszystkimi, bo taka jest kolej rzeczy pod koniec kontraktu http://www.motorcyclenews.com/mcn/sport/sportresults/motogp/2014/january/jan2714-crutchlow-lorenzo Wiadomo, że do Suzuki nikt z czołówki w ciemno nie pójdzie. I focia :)
-
Dokładnie o tym samym myślałem gdy to oglądałem teraz. Tak dać ciała w ciągu paru lat. Bardzo to zastanawiające. A prezentacja odbyła się w norze, bo mając w pamięci reakcje na domowe luksusy prezentowane przez Lorenzo menedżment zdecydował, że nie będzie ryzykować wk'rwiania biedoty, z której żyje ;) A z newsów to Lauren Vickers-DePuniet wydała nowy kalendarz ;) http://www.laurenvickers.com/product/2014-calendar/
-
Wiadomo, że dementi nie zamyka sprawy. Perspektywa odejścia to najlepsza presja jaką Jorge może wywierać na yamahę negocjując kontrakt.
-
"A może jest to jedynie gra samego Lorenzo, który rozsiewając plotki o Ducati, chce po prostu wymusić lepsze warunki na Yamasze bądź Hondzie?" "Albo więc to on sam postanowił zagrać ostro ze swoim pracodawcą..." Oczywiste rzeczy są oczywiste :cool: Lorenzo przejdzie do Ducati jak Ducati zacznie regularnie zdobywać podium. I taka tam fajna fota BTW
-
Mają zdecydować o tym po pierwszych testach. Ciekawy artykuł o Benie, zdrowiu zawodników i krytyce :) http://www.asphaltandrubber.com/motogp/rating-riders-motogp-ben-spies/
-
Nagrodę zdobywa Limo - piwo do odbioru latem w Bieszczadach :) Ducati brzytwy się chwyta - podobno rozważa start nie jako team fabryczny a jako motocykl "open", żeby mieć do dyspozycji więcej paliwa i silników, pomimo ograniczeń w oprogramowaniu. Ja słabo ogarniam te formalne sprawy - czy ktoś może to wyjaśnić. Czy fabryczny team tuż przed sezonem może sobie ot tak postanowić "jedziemy nie jako fabryka a jako open"? http://www.asphaltandrubber.com/motogp/ducati-corse-motogp-open-entry/
-
Kto wie czyj to garaż? :)
-
Ja na nikogo się nie wściekam. Na Poznań chciałem się wybrać już w zeszłym sezonie, ale prywatnie rzeczy mi się nie poukładały. 2013 to kompletnie stracony moto-sezon dla mnie. Pewnie będę musiał się nauczyć wszystkiego od nowa. Nie jeździłem ani na placu, ani na torze, nawet torowych owiewek nie przymierzyłem. A tak poza tym to Mat nie ma na co czekać - ja nie jeżdżę ani szybko ani ładnie nawet na Radomiu, więc na Poznaniu może być tylko gorzej. Ale wszystkiego najlepszego oczywiście :) Tak w skrócie to Schwantz powiedział, że nawet na naszym forum ;) ludzie widzą, że yamaha jest w tyle za hondą i że nikt poza Lorenzo więcej z tego pakietu nie wyciśnie. Skomplementował ogólnie Jorge, że jest twardziel i że wróci z większą determinacją. Pewnie każdy wróci z większą. Crutchlow ślub wziął :)
-
To jedna z popularnych nieprawd, na której groupies Walentego budują swoje sympatie/antypatie. "Jednak szanuję go jako zawodnika" - to dokładny cytat z książki, Mat, no ale rady nie ma, bo pozycja jest na liście ksiąg do obowiązkowej szydery razem z filmikami z YT o tej samej tematyce. Aga, no konkret pt. "nie trawię gościa za sposób bycia" to konkretny konkret, naturalnie :) Ja nie wiem czy ludzie mają problemy z czytaniem czy co. Na Stonera temat zszedł, bo wszystkie główne portale podały niusa, że nadal będzie testowym kierowcą HRC. W roku 2014. W MotoGP. A temat nazywa się Motogp Sezon 2014. Gdyby w jakiejś F1 czy innej WRC były mistrz został testowym kierowcą czy tam doradcą fabrycznego teamu byłoby to samo i naturalnie o tym by się mówiło. Ale oczywiście w Zakonie Walentego d..pa swędzi, bo chodzi o Stonera, który zbluźnił o talencie i ambicji w jednym zdaniu. Schwantz coś powiedział ostatnio o Lorenzo, ale nie wiem czy cytować, bo on też już nie jeździ...
-
Mam nieodparte wrażenie sąsiadujące z pewnością, że gdyby z kariery Stonera, w której jest po prostu wszystko, wyjąć jego nazwisko i fakt, że skrytykował Rossiego to tutejsi członkowie zboru pod wezwaniem św. Walentego z marszu by chłopaka polubili. No serdecznie proszę zaprzeczyć jakimś konkretem :cool:
-
Limo, Stonera przeproś :P Ja się nie gniewam. Nie, zostawmy wszystko jak jest. Przynajmniej jest wiadomo o kim można pisać, kogo disować a kogo podziwiać.
-
Daj już spokój, Limo. Bredzisz niemiłosiernie. Nigdzie Stoner nie powiedział że "nie chce mieć nic wspólnego z tym sportem." Jak masz problem z newsami Dorny linikowanymi w temacie pt. Motogp tylko dlatego że dotyczą Stonera to po prostu przewiń stronę.
-
Przecież sto razy o tym było, ale modnie trzeba pozować, że nie wiadomo o co cho. Chodzi dokładnie o to, że nie wiadomo jak on to robił - o czym mówili też sami zawodnicy oglądający nie tylko jazdę, ale i telemetrię. A spuszczać się można nad różnymi rzeczami - liczbą tytułów, kibiców, uśmiechów itd. c'nie?
-
Oprócz tego że faktycznie trudno porównywać Schumiego i Stonera to Schumacher wracał z emerytury coś koło czterdziestki. Z drugiej strony są też takie historie jak Herman Maier, Lance Armstrong czy Michael Jordan. A newsa o testowej roli Stonera w hondzie podała motogp.com więc proszę zluzować pod brodą :) - news o tyle ciekawy, że to nie on będzie testował opony w Australii. A to z pewnością nie ostatni news o CS :)
-
Zawsze z tego samego powodu - żeby przypomnieć że był szybszy od Rossiego :P
-
Z Hondą Stoner ma po prostu umowę na testy i pokazywanie się w firmowych ciuchach. Do motogp już nie wróci. Teraz zajmuje się rodziną, rybami, gokartami, zdalnie sterowanymi samochodzikami. Wymarzona emerytura.
-
http://motosp.pl/stoner-dalej-bedzie-pracowac-dla-hondy/
-
Jeśli yamaha nadal będzie technicznie w tyle za hondą to Lorenzo przejdzie. Jeśli yamaha się ogarnie i zrobią konkurencyjny sprzęt, to nie będzie sensu zmieniać teamu. Cena roweru Crutchlowa bierze się z gaży modnego projektanta czy faktycznie rower może mieć w sobie coś co kosztuje takie pieniądze?
-
"Nie imprezuję dużo, bo grzeczny ze mnie chłopiec." - Jorge Lorenzo :) http://www.youtube.com/watch?v=f5eA3btpy9o&feature=youtu.be
-
Trudno chyba o bardziej wiarygodną opinię - gdy ktoś taki jak Cal mówi jak niewiarygodnie szybcy są ci goście i jakie mają parcie na rywalizację, to wyjaśnia wszystko. No i opinia o Danim :) - "cichy zabójca". Dziwna sprawa z tą uwagą, że nie mogli zamienić się z Bradleyem na pakiety, mimo że teoretycznie obydwaj tego chcieli i pasowałoby to dla nich obu.
-
Wywiad dla Rolling Stone :) nomen omen, Stoner gdy glebił zyskał sobie ksywę "Rolling Stoner", co go irytowało. Rossi tylko potwierdza to co Stoner napisał - Casey nigdy nie obwiniał głównie motocykla za swoje niepowodzenia. Nauczył się tego wygrywając na przeróżnych padlinach jeszcze zanim skończył 10 lat, bo rodziny nigdy nie było stać na wypas sprzęty. Dla mnie akurat to naturalne. Zresztą widać to po Marquezie - na tym polega postęp, przychodzą młodsi i biją starszych. Zresztą: "Chodzi o to, że poziom komfortu dla Jorge, dla Valentino jest bliższy poziomu ryzyka, ale tak już jest, kiedy jesteś szybki i czasami częściej się wywracasz." http://motormania.com.pl/sport/motogp/jeremy-burgess-wyjatkowy-wywiad-z-legenda-motogp-i-szefem-mechanikow-valentino-rossiego/