Skocz do zawartości

mario-k7

Forumowicze
  • Postów

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mario-k7

  1. Witam. Chcę sprzedać swojego Gixa ( K7 litr )i przesiąść się na supermoto. Patrzyłem na nowe sprzęty i chodzi mi dwa modele. Husqvarna SMR450/510 lub KTM 690 Supermoto R. Tym razem chciałbym chyba lekkiego i zwinnego wariata,którym można byłoby okazjonalnie w zawodach pośmigać, i powygłupiać się .Bardziej widzi mi się KTM ale jest większy i cięższy, co "chyba trochę utrudnia latanie bokiem ?". Co wy na to.Proszę o jakieś konkretne podpowiedzi ludzi którzy używają takich sprzętów. A co do wypadów poza miasto itd to i tak mało latam po trasach, więc tylko chodzi o fan,adrenalinę i latanie bokami ( po kursie, bo napewno inaczej na gixie i na supermoto). Pozdro Mario
  2. Witam wszystkich. W bieżącym roku zapragnąłem polatać sobie po torze kartingowym, tak dla nauki i oczywiście frajdy (Poznań daleko ). Przeczytałem kilka artykułów,jak fajnie , jaka niska cena ( 50 zł ) za pięć godzin. Więc zebrałem grupkę ( 3 szt) chętnych, i tak zadzwoniłem do Lublina. Wcześniej już we śnie latałem sobie po torze trąc kolankami. Radośnie podniosłem słuchawkę, wykręciłem numer "Wszelkie informacje można uzyskać pod numerem telefonu: 081 533-42-06 u Prezesa Waldemara Czerniaka." i dowiedziałem się że za trzy motocykle trzeba zapłacić po 200 zł za moto. W tym momencie mój sen znikł. Czy nie uważacie że to "TROCHĘ ZA DROGO ". Szerokości Mario.
  3. Mimo że mam Gixa-k8 ( k7 crash) to teraz kupiłbym KTM 950 SM. Na miasto i wariactwo najlepszy moim skromnym zdaniem
  4. mario-k7

    Winkle ok.Warszawy

    Witam. Może ktoś zna fajne okolice warszawy gdzie można polatać po zakrętach ( jeśli takowe są ). Byłbym bardzo wdzięczny.
  5. Siemka. Jeśli chodzi o moto to weź mocniejsze bo jak wiesz wszystko zależy od tego co masz w głowie a nie pod d..skiem.Ja na pierwsze moto w tamtym roku kupiłem gsxr-1000 K7 z salonu.Też się obawiałem, ale starałem się powoli i bez brawury jeździć.I powiem jedno jest zajefajnie.Przeleciałem prawie 7 tys i cieszę się ze swojej decyzji. Reasumując to co w głowie a nie pod d... jest najważniejsze i dlatego na każdym moto będziesz jeździł. Niech rozwaga będzie z Tobą.
  6. Witam. Nie wiem jak to sie fachowo nazywa a mianowicie chodzi mi o "reduktor gazu".Czyli odkręcam manetkę gazu a reduktor odkręca mi bardziej np. 1/1,5 czyli krótki ruch manetki a robi się półtora ruchu. Czy jest coś takiego i gdzie można to kupić. Pozdro Mario
  7. To wszystko zależy od tego co masz w głowie a nie pod tyłkiem ( 650 /1000). Ja jako pierwsze moto ( poważne nie licząc krosa ) kupiłem nowego Gixera 1000 K7 i zrobiłem już 4500 tys km. Jak będziesz jeździł na tyle ile potrafisz i spokojnie podnosił sobie poprzeczkę to będzie ok. Po przejechaniu 4500 km na torze kręcę fajne czasy. Więc nie piszcie że na pierwsze moto max 500 bo i na skuterze wariaci odnoszą poważne obrażenia. Najsłabszym ogniwem moto jest jeździec i tylko on. Jeszcze raz motto. Nie ważne co pod dupą, ważne co w głowie Z poważaniem Mario.
  8. Siemka. Ja przez półtora miecha nawinąłem 4 tysie. Po pierwszych 200 km ( a to moje pierwsze moto ) zacząłem składać się w zakręty.Stopniowo coraz bardziej itd aż zamknąłem opony od a do z. Prawie pod domem mam zakręcik gdzie śmiało 100 wkręcałem się.Pewnego razu ( październik ) wyskoczyłem na lajcie w ten zakręcik ok 50.Tylne koło załapał uślizg za chwilę czystego asfaltu i sprostowało mnie natychmiast.I tak oto na zakręcie pojechałem prosto.Szczęście brak krawężnika itp.Moto jak z salonu.Ale moja duma i pewność ucierpiały strasznie.Nigdy bym się nie spodziewał że na takiej pierdule położył bym moto ( rocznik 07 lipiec ). A wiec Każdy zakręt traktuj jakbyś przejeżdżał go 1 raz. Niech moc będzie z wami. Mario.
  9. Jasne że w salonie u Jaskłowskiego.Jak na razie moto ani razu nie stało na gumie ( bo nie umiem a po drugie mam cykora ale może w najbliższym sezonie to sie zmienie oby matka gleba była łaskawa)
  10. Siemka. Jeśli chodzi o mnie to wybrałem Gixera K7.( cena osiągi wygląd jak komu ) .Moto zajebiste. Jedynie tylna opona mogła by być lepsza ( już ją zakatowałem czekm na mecelera ) a mianowicie jak na drodze jest trochę piasku zachowuje sie nerwowo. Poza tym wszystko ok. Jest małe ale. Ten rocznik w niektórych modelach ( np mój ) ma wadę fabryczną w postaci zaworu biegu jałowego ).Objawy po odpaleniu masz np 2 tys obr 4 tys obr.A innym razem poprawnie.Wymienili mi to na gwarancji i jest cacy.Zrobiłem 6 tys km od sierpnia Nie zamienię go na żaden inny chyba że będzie Gixer K8. Pozdro Mario. W razie co na priva.
  11. Siemka Miałem okazję polatać Suzuki GSR600 i naprawdę zaje fajny sprzęt. Jest nawet porównanie z Hornetem.Motocyklu lub świat motocykli i wypadły tak samo Jak znajdę artykuł to zeskanuje i puszę.
  12. 291 dalej chciał ale ja już nie, strach mnie obleciał.Może w przyszłym roku. Jest przed małkinią ( koło broku ) taka piekan prosta z zaje fajnym asfaltem że można zamknąć licznik. Na własne ryzyko.Modre z mojej strony to nie było.Ale kumpel ze swojego gixera wydusił 315. Pozdro. I niech prędkość nie odbiera nam rozumu. Sobie życzę * 2
  13. Zapier... każdy może trochę lepiej trochę gorzej ( jak w piosence ). Śmieszy mnie to że niektórzy piszą że się znerwowałem, bo ktoś mnie objechł. Ulica nie jest do udowadniania kto tu jest lepszy. W miecha śmigam 2-3 tysie km bo taką mam pracę.I nie chodzi o to aby w korkach stać za samochodami, tylko o to że tam gdzie można jechać to się jedzie i nie tak że jest między sam 2m to zapierd 100 tylko max 50. Nie boimy się na drodze siebie tylko innych ( zas ograniczonego zaufania). A dla udowadniaczy wyższości<> proponuję zapisać się w GrandysDuo na tor. Poza tym jak widzę słabszy moto to wystarczy mi sama świadomość że kola mogę śmignąć w każdej chwili, i nie muszę tego robić.Dla ludzi którzy mają Suzu proponuję jazdy doszkalające/szkolące, oferowane przez suzuki.Koszt 70 zł za dzień. Np jutro lecę na bemowo na takie doszkalanie.Dla tycz co myślą że wszystko wiedzą nauki nigdy nie za dużo. Poza tym mam rodzinę i akwarium więc mam dla kogo ZYĆ !!
  14. Witam. Jestem z WaWy i jak patrzę na kolegów, którzy w korku np ( jak wczoraj ) na trasie toruńskiej dają w palnik,uprawiając slalom gigant pomiędzy samochodami na żyletę to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Ja też lubię jeździć szybko i po winklach śmigać, ale nie w takich okolicznościach. Jadąc swoja K7 20 km/godz pomiędzy samochodami, zostałem wessany przez 3 moto ( bandita,TwinAfrica,SV650 ) które zap... pomiędzy autami, które i tak swoją droga zaczynają ustępować nam drogi w miarę swoich możliwości ( coraz więcej takich dobrych ludzi ), ale dla niektórych to za mało. Postarajmy się zapracować na dobrą opinię, bo takim sposobem etykieta dawców,piratów itp nigdy nas nie opuści. Pozdrawiam i życzę dużo oleju ( w głowie ). Czekam na słowa krytyki
  15. Siemka. W lipcu stałem przed tym samym dylematem. Wybrałem Gixera K7.Najmocniejszy, ładny ( konkurencja również ). Komfortu na nich nie ma, bo nie o to tu chodzi. W każdych testach z lekką przewagą wygrywa Suzu.Poza tym w porównaniu z R1 jest o 6 tysi tańszy i jeszcze z nią wygrywa. Na pewno kawa jest najsłabsza i nie sprzedaje się, więc przeceny są kosmiczne. Przeczytaj to: http://www.moto-magazyn.pl/lab/testy_motoc...ki_gsxr_1000_k7 Reszta zależy od ciebie. Ps. Nie przejmuj się gadaniem innych że za duży motor kupujesz. Ja przesiadłem się z Java 350 TS. Wszystko zależy od tego co masz w głowie a nie pod siedzeniem.
  16. Jeśli chodzi o Bandita to można dokupić do niego owiewki. Ale na początku roku będzie nowy Bandit z owiewkami. Zaje fajne wygląda, a poza tym naprawdę komfort oraz mocarny silnik szczególnie 1250. Jeśli chodzi o to że nie jeździłes na moto to to jaki weźmiesz ( duży czy mały ) to nie ma znaczenia. Najważniejsze to co masz w głowie i jak będziesz jeździł a nie jaki motor będziesz miał. Pozdro Mario.
  17. Siemka. Ostatnio miałem okazję przelecieć się V-strom 1000. Zaje fajny motor do turystyki i latania po winklach ( w miarę rozsądku ). Jest mocny,komfortowy i ładny.za tą kasę możesz naprawdę wyjąć fajnego. Ale musisz uważać bo w początkach produkcji miały kiepskie kosze sprzęgłowe, które lubiły padać. Pozdro Mario.
  18. Siemka. Jak do kompa wkładamy wolniejszą pamięć ( choć to jest niewskazane ) to reszta dopasowuje się do niej. I tak samo jest w grupie w której latamy. Chodzi o przyjemność, komfort że nie jesteśmy sami itd.. Nie warto śmigać z ludźmi , którzy na każdym kroku pokazują że są najlepsi. Poza tym próby dogonienia reszty mogą sie źle skończyć z naszej czy nie winy.Co za różnica. Nie warto latać z taka grupą. Poza tym często zmieniamy się kto pierwszy prowadzi, i tak jest że każdy jakiś czas prowadzi pierwszy. Natomiast powinny być zachowane <> proporcje pomiędzy osiągami sprzętów aby całkiem grupa nie była zdławione przez kolesia. Pozdrawiam i niech moc będzie z wami. Mario
  19. W tym roku kupiłem co prawda Gixera 1000 K7, ale patrzyłem na R1 i 10R Kawę. Jeśli chodzi o wygląd to zaleleży Gixer i R1 podobają mi się tak samo. Co do mocy to Gixer jest lepszy.Poza tym ma hydrauliczne sprzęgło i świetną skrzynię. Co do komfortu kierowcy to porównywalne. Jeśli chodzi o wygląd tyłu to R1 jest ładniejszy ale jak musi być gorąco w D..., skoro w moim Suzu są tłumiki nisko a i tak czuję niezłe ciepło.Ogólnie te silniki generują duuużo ciepła. No i kasa nowa R1 droższa o 6 tysi, ale jakby była w tej samej cenie to i tak kupiłbym Gixera. Suzu to majstersztyk.
  20. Dziś kolejne 320 km przejechanych i powiem wam, że te słonko ma apetyt na paliwo. Te stado koni tłukąc 150-180 potrafi wciągnąć 10-12 na 100. No i poza tym boli d.... Natomiast możliwość przełączania map zapłonu ( np dzisiaj w czasie deszczu oj mokro mi ) bardo fajna zabawka, szczególnie że nie trzeba zatrzymywać się aby zredukować moc. Daje poczucie spkokoju i nie jest jak mustang narowisty. Mario
  21. Witam. Dwa tygodnie temu kupiłem funkla Gixera 1000 K7. Chcę podzielić się wrażeniami. Pierwsze wrażenie ( ostatni motor Jawa 350 TS) Moc,Moc,Śmierć. Dwa dni jeżdziłem jak na jajku,bojąc się go. Ale z każdym dniem było coraz lepiej,lepiej.Jest piękny, i boski. Teraz po dwóch tygodniach, śmigając po warszawie i obwodnicy na radzymin mogę wam napisać tak.Jest boski ale od 6 tys w górę.W dole niestety mogło by być troche więcej mocy.Nie to że muł, ale .... Poza tym elastyczność 5+. Na 6 biegu spoko 50-60 km\h i nie odczuwa się szarpania, ani nieprzyjemnych wibracji.Jeśli chodzi o komfort to nie ma o czym mówić.Takie pojęcie nie istnieje. Albo kochasz to co masz ( wóz drabiniasty ) albo nienawidzisz. Jeśli chodzi o siedzenie, to dalekie trasy raczej odpadają ( tylko dla twardzieli) jest wąskie i na szybkie winkle itd gitara ale cały czas siedzisz interesem na baku. Czyli prostata nie grozi. Hamulce 6+ ( w stalowym oplocie ).Bardzo wyczuwalne i b.mocne. Skrzynia biegów + hydrauliczne sprzęgło 6+.Same biegi wchodzą. Opony ( Bridg BT15 ) spoko dają radę tej mocy. Jeśłi chodzi o światła to światło mijania mogło by być trochę lepsze. I na dziś to wszystko. Niech moc będzie z Wami. Mario
×
×
  • Dodaj nową pozycję...