x. Maślak

Mam podobna, nowiutka szybe do odsprzedania. Mocowania sa do Drag Stara 650, wiec musialbys sobie przerobic. Jesli Cie interesuje, zaproponuj rozsadna cene na priv.

A przyda sie! Podobnie i stopa wody pod kilem. Do Wiecznego miasta jedziemy w 12 motorkow, na Sardynie w 8 sztuk. Opowiesci obiecuje, choc moze lepiej zrobi to Wojtala, zelazny opowiadacz - cierpliwosci.

Problemu z przedluzeniem nie ma zadnego, zarowno wtedy, gdy dorobisz sobie "przedluzacze" wpinane, z meskimi i zenskimi wtyczkami, jak i wtedy, gdy sie na stale wepniesz w srodek kabelka, przedtem go przecinajac. Juz 3 virazki tak zoperowalem (nie liczac innych przypadkow), zrobilbym i Twoja, ale masz do Gdanska zdziebko daleko - samo paliwo kosztaowaloby fortune, choc wycieczka ciekawa. Do polowy maja nie bedzie mnie tak czy siak; ruszamy z CCC...PL na Rzym i Sardynie. Bye, guys!

Na stronce, ktora juz podsylalem kolegom www.christiancentaur.riders.pl/xv535/ znajdziesz zdjecia kilku rodzajow stelazy pod sakwy do virazki. Wszystkie niosa ze soba rozwiazanie tego problemu.

Osobiscie na Bemowo sie nie wybieram, zbyt duzy tam tlok. Nie tylko wsrod motocykli, ale i w okolicznosciach PRZYGODY "male jest piekne"! Hawk! Za to Orle Gniazda, Jura - mniam!

Jezdze w zakupionych na wyprzedazy 3 lata temu Daytonach GTX, z odpinana cholewka. Niskie - pod spodnie texowe, na dluga trase w zimne lub mokre rejony (vide: Nordkapp'2003). Wersja wysoka - na skorzane, szelkowe farmerki. Wodoodporne w 100%. Bylo tanio, 250 zl, bo para dobierana (rozny odcien wysciolki wewnatrz). Polecam takze do chodzenia!

Wszystko wg. planu, moze nastroj powazniejszy tylko, no i nazwa imprezy do przemilczenia tym razem. W niedziele Msza sw. o 12.30, godzine pozniej nagrody i poswiecenie, a o 14.00 ruszamy na przejazd "miejscami papieskimi": klaksonami i silnikami pozdrawiamy Krzyz na sopockim hippodromie, pomnik JPII na Zaspie i Trzy Krzyze, gdzie parade zakonczymy krotka modlitwa.

O tym wynalazku Erica mysle, ze moze pod oryginalny blotniczek przedni wchodzi na styk.

Parafia NMP "Gwiazda Morza" znajduje sie za Urzedem Miejskim w Sopocie, ul. Kosciuszki. Zarowno 9 kwietnia o 9.00 na wycieczke, jak i 10 kwietnia o 12.30 na poswiecenie i rozpoczecie sezonu spotykamy sie na placu przed kosciolem. Zapraszam. Do wtorku wlacznie nie bede mial netu.

Hmm... Wybrzezowcy (a takze twardziele z innych stron) moga np. odwiedzic tegoroczna "Jajcarnie": kropimy sprzety woda swiecona 10 kwietnia, po mszy o 12.30 w "Gwiezdzie Morza" w Sopocie. Do tego defiladka po Trojmiescie. Dla najtwarszego dupska (czytaj: dlugodystansowca) przewidziano nagrode, ale konkurencja jest duza. Dzien wczesniej wycieczka po Kaszubach dla tych, co przyjada juz w piatek. Czy to dobra okazja na zawiazanie "sabatu"? - nie wiem. Wracam do ulubionego tematu: nie wierze, zeby 17000 km dookola Australii na Virago 250 nie bylo do pobicia na podobnym sprzecie :o)

Gdyby Asalamon nie poszedl na wymiane - daj znac; za niewielka oplata posle Ci oryginalny zestaw podnozkow 535-ki. A do Asalamona: na tych cieniutkich gmolach Virazki lepiej nic nie wieszac - za slabe! Zerknij, prosze, na www.christiancentaur.riders.pl/xv535/ , bo juz nie chce mi sie tlumaczyc kolejny raz. Raczej pojdz na te wymiane...

Przylacze sie do opinii Siwego i poprosze firme Werson o reklamowanie sie tam, gdzie jest miejsce na komercje. Dziekuje za uwage.

Obecnie na Michelinach Commander'ach (zastapily moje ulubione Tarmac'ki), w 100% zgodnych z wymiarami zalecanymi przez Yamahe. 535 prowadzi sie swietnie.

Czolgiem! Na forum ISRA byl swego czasu nawet "odkrywczy" pomysl, aby ten zamek montowac przed silnikiem, tam, gdzie do ramy mocowane sa 2 wkretami jej czarne plastikowe oslonki (te od stacyjki).

No problem, Piotrze: 1. wiesz przeciez, do kogo poszla Zuzka, zapros wlasciciela razem z nia, jak tylko pojawi sie propozycja SABATU 2. przyjedz sam, akredytowany jako najlepszy znany mi fotograf wsrod CYC'ow i CYC wsrod fotografow, zeby te wiekopomna chwile uwiecznic. Misiek, dzieki za odzew. Wlasciwie to Ty podsunales pomysl swoim pytaniem, wiec zbyt latwo nie rozstawaj sie z virazka: jest ryzyko, ze zostanie... prezesowa w "klubie"! To tyle na razie. Czekam na inne glosy w w/w sprawie!

I jeszcze o szlifach na yamaszce lamiacych kierunkowskazy: w ostatnim sezonie lezalem dosc drastycznie. Wg. relacji kolegi, ktory jechal z tylu "nakrylem sie motocyklem". Fachowcy powiedza "high-side". Solidny gmol Highway-Hawka + sztywny kuferek H&B z tylu sprawily, ze ani moto, ani ja nie ucierpielismy wcale. Kiedys lewy kierunek w slizgu ocalila mi duza sakwa - choc pusta, byla jednak usztywniona "dla nadania ksztaltu" szeroka tasma PCW. Co i Wam polecam, bo tylne gmole zabieraja moim zdaniem za duzo miejsca zarowno bagazowi jak i nogom pasazera.

Akurat cale mocowanie tablicy i kierunkow, podobnie jak tylna lampa w classic'ach 650 i 1100 jest identyczne. W 650-ce, ktora kiedys jezdzilem, osadzilem kierunkowskaz na metalowej rurce wcisnietej do oporu w to odwrocone "U" - trzymalo sie to i wygladalo b. dobrze. Mozna wzglednie tanio kupic aftermarketowe kopie migaczy do serii Star, zarowno z Louisa jak np. na allegro. Bye, bye.

Dopisze sie jeszcze tutaj, bo poruszyliscie z jednej strony "modulowosc" kaskow, z drugiej "mocne postanowienie uzywania integralnych". Tych ostatnich na pewno nie bede juz zakladal - powoduja u mnie przyspieszona sennosc, bo za malo w nich krazy powietrza (wiem, sa osoby, ktore maja dokladnie odwrotne postanowienia). Estetycznie tez mi nie pasuja. Kaskiem, ktory chcialbym tu pochwalic za elastycznosc jest Caberg Jet1Plus: na codzien mozna go uzywac jako glebokiego jeta z zalaczonym w komplecie daszkiem, natomiast do dalekiej podrozy, jak np. nasza na Nordkapp w 2003, zmontowac wersje z uchylna szczeka i szyba (otwiera sie oczywiscie niezaleznie od podbrodka). Isnieja 2 wersje szyb: antifog i antiscratch. Wada: nie da sie zamontowac szyby bez szczeki. Dlatego powrocilem do mojego HJC.

Dzieki Krasnalowi i Draco za odzew - moze "povirujemy razem". Keithowi za sympatyczna ocene. Gdybyscie podzielili sie swoimi doswiadczeniami z 535 i pomyslami, najlepiej udokumentowanymi zdjeciem, stronka bedzie rosnac. Po lekturze ostatniego SM, a scislej relacji chlopaka, ktory na jeszcze mniejszej XV250 objechal Australie (17000 km!!!), przekonuje sie ze naprawde niewiele trzeba do motocyklowego szczescia!

W watku o Vulcan'ach Misiek zapytal, czy istnieje w Polsce klub zrzeszajacy tych od Virago. Jak juz pisalem w poscie, ktory zniknal w zwiazku z przebojami na forum, chyba najwiecej wlascicieli virago jest w Classic Yamaha Constellation - www.motocyc.pl Specyfika XV535 polega chyba jednak na tym, ze dla wiekszosci uzytkownikow to motocykl przejsciowy: panuje moda na wieksze pojemnosci, wyzszym bikerom na sprzecie robi sie ciasno itp., itd.... Co powiedzielibyscie na zalozenie rodzaju "klubu motocykli", takiego SABATU naszych "walecznych dziewic" (podobno to jest znaczenie slowa Virago :roll: )? Podkreslam: motocykli a nie motocyklistow. Maszyna moglaby pozostac w nim nawet przy zmianie wlasciciela, a jedna z najcenniejszych nagrod przyznawaloby sie za pozostawanie najdluzej w jednych rekach (nie jestem stronniczy - nie mam tu wielkich szans, bo rownolegle z XVS1100A dosiadam juz trzeciej Viagry 535, z luboscia pastwiac sie nad jej "personalizowaniem"). Czekam na pomysly i propozycje. www.christiancentaur.riders.pl/xv535/

Jako zdeklarowany fan 535-ki, serdecznie gratuluje!

Ze to mowa nie o 650 ale o 1100 byla bardziej przekonuje mnie ten przedzial predkosci, dla jakich mialyby byc odczuwalne "wibracje". Otoz z moich doswiadczen (dwie 650-ki i 2x1100) wynika, ze wibracje pochodzace z trudnosci w dialogu miedzy silnikiem i walem kardana, na V-tym biegu, dla mniejszego Drag Stara to 80-100 km/h, dla wiekszego 120-140.

Pewnie wielu z Was nie zaskocze twierdzeniem, ze najcichsze kaski to wlasnie otwarte jety i to bez daszka i szyby. Dobrze dopasowany, z miekką wysciołka klasyk zaslaniajacy uszy. Niestety: brak daszka to czesto gesto slonce w oczy, a brak szybki - blotko, insekty lub nawet ptaki czy kamienie na twarzy. W nolanie N40, N41 i bardziej plaskich 30 i 31 najwiekszy halas pochodzi od daszka wlasnie. Najcichsze jety w jakich jezdzilem to HJC z duza szyba i zupelnie goly francuz "no name", rozpoznawalny po "nadmiarze" skorzanej wysciolki wystajacym pod dolna krawedzia. Ten ostatni to moj ulubiony kask do dzis.

Rzeczywiscie, sakwy na poczatek zdejmij. Tak jak przy kufrach przekraczanie 120-130 moze byc przy tych wiekszych zupelna odmiana charakterystyki prowadzenia sie motocykla. Jesli nie ustanie wspomniane zjawisko, a moze nawet wczesniej i na mniejszej niz 100 predkosci zawiez moto do dobrego warsztatu: niech sprawdza czy masz wszystko podokrecane, czy kola wywazone i napompowane do odpowiedniego cisnienia a rama, glowka i widelec trzymaja pion i poziom. Jestes pewny, ze to co czujesz ze strony silnika to wibracje czy moze raczej stukowe spalanie? Poszukaj najblizszego sobie kompetentnego CYC'ka (www.motocyc.pl) - niech poczuje, poslucha, podpowie, bo tych maszyn jest troche w klubie. Odezwij sie w razie trudnosci na priva - bez krepacji.

Chociaz byc moze czytales moje wypociny, wskazane na stronie CYC'a, odezwe sie, bom tez z Pomorskiego. Wiosna, a moze nawet i predzej - gdy ustapia sniegi - mozesz u mnie posluchac MCJ-ek, ktorych uzywam z przekonania, mozesz takze zobaczyc najcelniejsza przerobke oryginalnego wydechu (zakladal go na motocykl nie bede, bo zwyczajnie mi sie nie chce grzebac w OldMotylku od tej strony). Teoria wydechow V-ek Yamahy w moim ujeciu jest nastepujaca: kolektor 2 w 1 i pewne wstepne tlumienie (wydech aftermarketowy lub oryginal z oproznionym i koncowkami, ktory wbrew pozorom pracuje prawie jak 2 w 1) nie powoduja koniecznosci przeregulowania gaznikow. Jesli zakladasz jakikolwiek system 2 w 2 (bez laczenia rurek "wpoprzek") nie tylko zmusza to do regulacji skladu mieszanki, synchro i wolnych obrotow, ale tez powieksza spalanie i przesuwa w gore zakres obrotow, przy ktorych silnik oddaje najwiekszy moment. W razie innych pytan o XVS1100(a) pisz na [email protected]