RobertK

Mam pytanie do użytkowników Yamaszek napędzanych na wałek. Czy ktokolwiek z was spotkał się ze szkrzypieniem tylnego koła ??? Od jakiegoś czasu wjeżdżając tyłem do garażu zauważyłem lekkie skrzypienie ale tylko w jednym miejscu. Teraz ten objaw występuje przy jeździe do przodu i do tyłu. Przy zimnym kole bardziej a przy rozgrzanym trochę mniej. W związku z tym że radziłem się różnych ludzi łącznie z serwisem fabrycznym przeprowadziłem czyszczenie tylnego zacisku, smarowanie połączenia koło dyfer (wieloklin), smarowanie wałka i NIC TO NIE DAJE. Dziś spuściłem do połowy powietrze że może to opona i też nic. Dodam że motocykl nie ma jeszcze 10 tyś kmów. To chyba nie możliwe do cholery żeby wysypało się gdzieś łożysko przy takim przebiegu. Czekam na sugestje.

Cześć Seba ! W zasadzie byłby to normalny objaw, mam na myśli szary dymek na zimnym silniku. Mam dokładnie to samo tyle że u mnie V4 z czterema gaźnikami. Po odpaleniu i cofnięciu ssania któryś z gaźników dostaje ciut bardziej bogatej mieszanki i przy mocniejszym odkręceniu lekuchno zadymi z jednego tłumika. Ale w Wildku jeden jest gaźnik a różnica w długości wydechów napewno na to nie wpływa. No chyba że ten łączniki od wyrównywania ciśnienia w oryginalnych tłumikach to niweluje ale to z pogranicza bajki. Na silnik bym nie stawiał, 20 tyś to on ledwo po dotarciu Panie. Po za tym po oleju to by lekko na siwo dymił a nie na czarno. Pomimo że to dziwne stawiam na gaźnik

Ja właśnie wróciłem. Trochę moich opowieści jest pod linkiem http://www.ynox.pl/index8/index8.htm Pozdrawiam RobertK

To odemnie dzwięk mojej Yamahy Royalstar Tour Delux http://www.ynox.pl/sound/yamahasound.mp3 I filmik z testowania Kodo. Trochę słabo słychać ale zawsze. To testowe MT z Mitsui http://www.ynox.pl/film/mt01.wmv Pozdrawiam Robert K

XVS 1100 A to 100-120 powyżej i poniżej tej prędkości wpadał w nieprzyjemne wibracje. XVZ 13CCT swobodnie do 160 na autostradzie. Tylko mi plecak zwiewa :buttrock:

Seba !! Już teraz zacznij chodzić na siłownię

A kiedy lecisz na ten Nord Kapp ??? Bo też mam to w planie

Hehe masz rację że to pobożne życzenie. Strasznie trudno o polskie tłumaczenie dokumentacji. Na starye roczniki trafiłem kiedyś w necie, ale już nie pamiętam niestety gdzie to było.

kliknij na link w pierwszym poście. tam jest opis i galeria zdjęć

W tym roku zaliczyliśmy kraje nadbałtyckie. Delikatny opis i trochę fotek jest tutaj - http://www.ynox.pl/index2/index2.htm Gorąco polecam, warto odwiedzić te miejsca.

No jak pamiętam do tanich nie należały. Ale zadzwoń i zapytaj. Jak podliczysz koszty transportu z USA to może wyjść na to samo.

W innym temacie pomagałem komuś w poszukiwaniu osłon na dłonie. I tak się złożyło że w tej samej firmie mają taki stelarz na którym są zainstalowane kufry z tworzywa. Są obłe i całkiem nieźle wykonane. Więc poraz kolejny podam www.wmw.com.pl ostatnie zdjęcie po prawej sama góra. (na wysokości wyświetlacza kasy je widać) A tak w kwestji użytkowej to cholernie trudno będzie je utrzymać w nienagannym stanie (mam na myśli te lakierowane i powstające na nich rysy). Jak by co to mam super metę na sakwy odpinane na kliki z zamkami i pokrowcem zrobione z ekologicznej krowy. Pozdrawiam

Służę uprzejmie http://www.wmw.com.pl/ widać te osłony na pierwszym zdjęciu od prawej, na samej górze

Ja w DragStarze miałem ten sam problem. (huk wełbie). Okazało się że byłocie spowodowane powietrzem opływającym szybę od dołu a nie od góry. Pochylanie jej pod różnymi kontami nic nie dawało tak samo jak unoszenie i opuszczanie. Założenia nóg na gmol wszystko załatwiało. Założyłem deflektory pod szybą i miałem spokój. Druga sprawa to kask. Każdy jest huczący tylko jeden bardziej a inny mniej.

Przelatywałem ostatnio przez Jasło i zachaczyłem firmę WMW. Mają tam na wzorcowni taką konstrukcję na której jest szyba, deflektory i właśnie osłony na dłonie ala enduro przeznaczone do ciężkiego motocykla. Zadzwoń i zapytaj o szczegóły

Ja za to mam trochę inną receptę na ósemki. Cała problem utrzymania motocykla lub roweru jak kto woli na ciasnym i wolnym łuku zależy od prętkości na nim. Zbyt duża wylatujesz na zewnątrz, za mała walisz się do środka. Nie wiem jak radzisz sobie z jazdą na półsprzęgle z jednoczesną kontrolą przedniego hamulca (warunek odpowiedni moment obrotowy w motorku - jeśli nie, konieczne są delikatne przygazowania żeby ew. zwiększyć prędkość). W każdym razie ja na cisnych łukach zawsze sunę na półsprzegle i właściwy tor jazdy koryguję prędkością. Co do ściskania baku to też nie do końca dla mnie dobry nawyk. Lewy łuk - lewe kolano odrywasz od baku i nim balansujesz, prwy łuk prawe kolano w kierunku gleby i balans. A z tym że w jedną skręcasz a w drugą nie, to sprawa twojej głowy, ja mam to samo. W lewo trę podesty w prawo ni cholery.

Dwa lata temu pod moim samochodem otworzyła się studzienka kanalizacyjna na nowo otwartej drodze (dekiel od niej był jakiś lewy). Efekt rozwalona opona, felga, i piasta tylnego koła. Naszczęście nam nic się nie stało. Ale pech był taki że droga którą jechałem nie była w tym momencie jeszcze pod zarządem ZDMu a nasze miasto już się jej pozbyło na papierach. Pomimo policji, straży miejskiej i zdjęć miejsca zdażenia nikt nie oddał mi do dziś kasy, (pomimo obietnic burmistrza Wesołej) niemałej bo prawie 2000 plnów. Uważajcie na studzienki :)

Ja dostałem niby jako gratiis swoją szybę do nowo kupowanego Draga. Szyba jest niby oryginalna Yamahowska z napisem made in usa. Obchodzę się z nią jak z jajkiem używam płynów do insektów, miekich ściereczek i niestety po dwóch sezonach (14 000 km) widoczne są pod światło drobniutkie rysy co zapięknie nie wygląda. Jestem zdecydowanie za podróbą, bo jak mi się wydaje plexa czy poliwęglan nie różnią się od siebie bez względu na to czy pochodzą z Chin czy Polski. I tak co 3-4 sezony wrto by sama szybę wymienić na nową jak ktoś jest oczywiście pedancikiem. Ważne w tym wszystkim jest solidne mocowanie które to wszystko stabilnie podtrzymuje. A co do wysokości to jak zwykle kwestia gustu : Ja wolę wysokie długonogie :(

Masz rację, też na to zwróciłem uwagę, napewno to zapięcia wymaga pewnej wprawy.

Ja przez ostatnie dwa sezony jeździłem w kasu FMa http://www.fmhelmets.co.uk/helmets/monterr.../monterrey.html niestety nie mogę na jego temat powiedzieć nic dobrego. Wiatr zawiewa, jest głośny, ciężki, słabo klimatyzowany itd. Podjąłem już decyzję że je opylę i kupię sobie dwa nowe. Lażę już od jakiegoś czasu po sklepach internetach itd. i jestem za opisywanym wyżej nolanem. Ale ciekawy jestem czy ktoś z Was miał na głowie kask Nitro http://www.powerbike.pl/htms/prods/prod_kaski.htm Byłem już zdecydowany na Nolana nasadziłem Nitro (dużo tańsze) i sam nie wiem co dalej zrobić