piter 1600

Z narzędziami to raczej nie ma problemu.Można u nas dostać .Każda firma ma w swojej ofercie taki asortyment.Ja akurat kupowałem z King Tony i jestem z nich zadowolony.Zresztą metryczne też z tej firmy używam.

W Niemczech nie ma winiet.Są jeszcze w Słowenii .Do kupienia na granicy.Winiety w Austrii kupisz na każdej stacji benzynowej.Kupowałem w lipcu na maleńkiej z trzema dystrybutorami na całkowitym zadupiu.

Tu są wstępne zdjęcia .Będą jeszcze inne. http://picasaweb.google.pl/Silverado67/VZl...IWJoIyQjdSpngE# .

Lepiej płacić kartą.Park narodowy Krka jest niedaleko Sibeniku http://pl.wikipedia.org/wiki/Park_Narodowy_Krka .

Jak już będziesz w Czarnogórze polecam Ci poszukać drogę z Centije do Kotoru i się nią przejechać .Wspaniały widok na zatokę Kotorską.

Kolego byłem tydzień wcześniej i wjedziesz bez problemu bez paszportu.Bagaży tez nie trzepią.Kto Ci takich bzdur naopowiadał?Uważaj tylko na policję na drogach.Mogą stać wszędzie.Widziałem jak łapali motocyklistów z Czech na suszarę.Ale jak nie będziesz przeginał to nie masz się czego obawiać.Parę zdjęć z wyjazdu http://picasaweb.google.pl/piter1600/Czarn...IChorwacja2010# .

Da się to przejechać bez paszportu.

Kolego masz do zrobienia gaźniki.Trzeba je rozebrać,sprawdzić membrany ,a po tym dobrze ustawić.Dopiero wtedy moto będzie latać jak trzeba.Zalewanie jednego gara może świadczyć o uszkodzonym lub zanieczyszczonym zaworku iglicowym.

W tym przypadku stawiam na to samo.

Jasne! Od nas będzie kilka maszyn.

Przednie kierunki powinny mieć po trzy przewody z czego wykorzystasz tylko jeden.Prawdopodobnie będziesz potrzebował jeszcze przerywacz do kierunków diodowych.

Jeśli chodzi o mój silnik w Road Kingu to nie było żadnego problemu z przegrzewaniem.Dawał radę i na autostradach i na wąskich krętych,wąskich górskich dróżkach.A jeździłem cały czas z pasażerką.

Wszystko zależy którędy będziecie jechać.Jeśli przez Austrię ,Słowenię i Chorwację to nikt nie sprawdza papierów moto.Przelot przez kawałek Bośni jest traktowany jako tranzyt i często nie sprawdzają w ogóle dokumentów.Przy wjeździe do Czarnogóry też nie ma problemu.Papier taki,jeśli jedziesz moto nie zarejestrowanym na siebie potrzeba do Albanii.Wszędzie trzeba mieć tylko zielona kartę i dowód osobisty wystarczy.

Bezpiecznik od light barów znalazłem pod główną owiewką.Musiałem zdjąć całą przednią część,ale najpierw trzeba odkręcić wspornik light barów i szybę..Przekaźniki powinny być pod prawą pokrywą boczną.

Sprawdź tylne światło.

No ale nie po 4000 km.Chyba ze jest z gównolitu.

Uważaj w tym roku w Czarnogórze na policjantów.Coś ich za dużo widziałem.Na szczęście kierowcy miganiem ostrzegają przed nimi.

A mówią że Harleye się psują.Ja w towarzystwie jeszcze jednego Road Kinga i Yamahy Wild Star zrobiliśmy 4500km podczas wyprawy do Czarnogóry i Chorwacji. http://picasaweb.google.pl/piter1600/Czarn...IChorwacja2010# .

Nie o tym zlocie jest ten temat.

Z tego co widziałem w Chorwacji nie ma problemu z gazem.Wszystkie stacje są dokładnie oznaczone.

17.07.2010 wróciliśmy z wyjazdu do Montenegro .Trzy motocykle dwa HD Road Kingi i Yamaha Wild Star,cztery osoby.Zrobiliśmy wspólnie 4500km.Zwiedziliśmy Czarnogórę nie tylko na wybrzeżu ale też w głębi kraju zwłaszcza kanion rzeki Tary,malowniczą drogę z Centije do Kotoru.Odwiedziliśmy Mostar ,park Kyrka,wyspę Krk . http://picasaweb.google.pl/piter1600/Czarn...IChorwacja2010# .

Chyba się za bardzo przejmujesz.Na takie temperatury jest jeden sposób,nie przejmować się i jechać.Właśnie wróciłem z Czarnogóry i Chorwacji,zrobiłem w takich temp. ponad 4500km.

Jest jeszcze opcja zostawienia moto na pilnowanym płatnym parkingu samochodowym i wejścia za free.Więc nie trzeba moto zostawiać w krzakach.

Nie ma z tym problemu żadnego.Obrotomierz można założyć do każdego sprzętu.

Kolego żebyś nie wiem jakim był kozakiem to 2500 km na raz nie zrobisz.Dzienny realny przebieg to 1000 km więc cztery postoje wystarczą żeby trochę się rozruszać.Jednak masz rację bak w XV 1900 jest trochę za mały ale do wszystkiego można się przyzwyczaić.