piter 1600

W Stanach ok.8000$ http://www.starmotorcycles.com/star/produc...l_overview.aspx

To jest V-Star 950.

Innym wyjściem jest kupno kompletu,a swoją szybe możesz komuś odsprzedać.Rozwiązanie najdroższe,ale najszybsze.Pozdro

To czarne "coś" to opary oleju pomieszane z kurzem.Widziałem takie objawy w kilku Wildkach.Nie jest to nic niepokojącego,tyle że niefajnie wygląda.

Amerykańskie lampy świecą symetrycznie i to u nas nie przeszkadza.Lampy angielskie świecą asymetrycznie,ale nie w tą stronę co trzeba .Mam całą kompletną lampe z lekko przytartą ramką i właściwym szkłem.Ale sprzedawać bede po sprzedaniu moto. http://forum.motocyklistow.pl/Yamaha-Road-...00-t105295.html

Potwierdzam to co Krasnal napisał,plecak z duzym przebiegiem nie trzyma sie niczego.W ostatnich trzech sezonach przejechaliśmy z plecaczkiem ok.50 tyś.km. http://www.towarzystwomotocyklowe.opole.pl...d=chorwacja2008 Tu na zdjęciach z wyprawy do Chorwacji jest parę zdjęć naszych jak jedziemy razem na złotym Road Starze.

Sprzedaję swoje moto Road Star 1600 z 2001r .Moto jest w bardzo dobrym stanie i dobrze doposażone.Posiada:dużą szybę,lichtbar,reling błotnika,gmol,szeroką kierę i wysokie rizery,obrotomierz firmy Baron,hyperharger,oparcie pasażera z bagażnikiem,duże sakwy West Star,podesty pasażera,wydech Cobra Speedster Longs, oraz parę dodatków chromowanych.Opony w idealnym stanie Metzeler maraton,Moto na bieżąco serwisowane nie wymaga wkładu finansowego.Tylko wsiadać i jechać.

Regulator napięcia.

Myslałem o takim rozwiązaniu,ideałem by było przepuszczenie kabli przez rizery pod półke.A to raczej wymaga ich wymiane,bo te co są do tego się nie nadają.A wprowadzenie kabli przy przełącznikach i wyciągnięcie ich przy rizerach to nie opłacalna robota.

A ja Wam proponuję moje 1600.Jest do wzięcia.A to tylko troche więcej niż 1100.

Zawieść się może na poczatek to nie zawiedziesz ale za rok bedziesz czuł niedosyt,i będziesz żałował że nie szukałeś 1100.Więc przemysl to dobrze a różnica wagi pomiędzy 650 a 1100 jest niewielka a satysfakcja ogromna.Pozdro

Już miałem taki błotnik,jak moto przypłynęło ze Stanów.Błotnik w całości wygląda tak samo jak wszystkie różni się tylko zakończeniem,jest szersze,dlatego chciałem mu wpakować szerszą opnę,ale dałem sobie spokój z tym.Za wąska felga.

W moim RS tylny błotnik jest troche szerszy i inaczej zakończony.Lampa tylna też jest troche inna, ma niższą podstawe.

Coś nie tak do końca,chrom to chrom,a lakierem bezbarwnym zabezpiecza się alu polerowane.

Jeśli przejedziesz się jednym i drugim to napewno wybierzesz japonie.

Z tymi ciepłymi krajami to się nie zgodzę.W ciepłych krajach ze względu na wysokie temp.drogi zbudowane są z całkiem innej mieszanki .Muszą one w tym klimacie wytrzymać spore obciążenia mechaniczne i termiczne.Nawierzchnia jest tam tak śliska w słoneczny dzień jak u nas w czasie deszczu.A w czasie deszczu to już masakra.Byliśmy w kilka maszyn w Chorwacji,każda prawie na innych gumach i odczucia były podobne.W mieście to prawie lodowisko.Największą przyczepność na skrzyżowaniach miały białe pasy.Podobnie jest we Włoszech.Obserwując sprzęty jakie tam jeżdżą to przeważają sporty a do nich jak wspomniano jest opon duży wybór,żelaza jeżdzi mało i wszedzie gdzie się zatrzymywalismy to wzbudzaliśmy nie małą sensację.W czasie pobytu 2tyg.w Chorwacji spotkałem tylko jednego Wildka i parę Dragów.Ale na czym oni tam jeżdżą to nie wiem. A odnośnie białych szkieł do kierunków to kilka razy widziałem je na Motobazarze we Wrocławiu.Komplet kosztował coś ok.120pln.[4 sztuki]

Może i są miękkie,ale na śliskich asfaltach w miastach chorwackich nie trzymały sie wcale.Na skrzyżowaniach asfalt jest tam tak śliski że nawet przednie koło dostawało uślizgu.Na trasie było ok.

A co to za oferta?Jezdziłem na Dulopie a teraz na Metzelerze i szczerze wielkiej różnicy nie widzę.

Robiąc trasy po kraju to 500km to jest już coś.Zrobiłem tyle w zeszłym roku jadąc w Bieszczady.Ogólnie czułem się zmeczony.W tym roku wracając z Chorwacji zrobiłem na jeden strzał 1000km w 12 godz.stając tylko na tank co 300 km i na jeden posiłek.Ani ja ani moja żonka nie byliśmy zmęczeni.Wiec wszystko zalezy gdzie,po czym i czym jedziemy.

Nigdy i przy żadnej szybkości takie zjawisko u mnie nie wystapiło.A jeśli u was to sie dzieje to znaczy że mój sprzęt jest zepsuty.

Chłopaki sprawdzcie swoje koła,przejechałem swoja maszyną ponad 30 tyś.km i nigdy nie latała mi kierownica.

Z grubsza konkretny termin będę znał już na początku roku.Moja żonka musi to ustalic z koleżankami w pracy.Ale z reguły jest to poczatek sierpnia.Co do strojów to wiem że nie były rozsądne,ale w tym upale gorąco rozum odbiera,człowiek mniej wytrzyma niż maszyna.

Zdjęć z wyprawy jest ponad 2tyśiace .a maszyny grzmiały wspaniale zwłaszcza w tunelach,spalanie wychodziło średnio w okolicy 5 litrów,temperatury w okolicy 30stopni w cieniu dla maszyn nie straszne.Przejechalismy ok 4tys. km bez najmniejszej awarii .Za rok znowu Chorwacja ale inny rejon.Termin podobny,poczatek sierpnia.

Mała foto relacja z wyprawy do Chorwacji: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...0entry1287118

Wyjazd i powrót udany.A tu mała foto relacja. http://www.towarzystwomotocyklowe.opole.pl...d=chorwacja2008