musieli

No właśnie, może poprostu nic nie idzie z alternatora :-))) Jak masz spalony regler to zazwyczaj napięcie wywala w rewiry 15-17 Volt i gotuje akumulator.

Nie wnikam, poprostu nigdy mi nie zawalili sprawy. A u Ciebie trzeba się zastanowić czemu moto "pali" reglery, bo problem z chłodzeniem może się okazać tylko jednym z powodów.

Miszczu, to jest bodaj jedyny serwis w Polsce, który skutecznie naprawia reglery i inne elektryczne pieroły "nierozbieralne". W zeszłym miesiącu naprawiałem u nich 2 sztuki do włoszczyzny. Problem z prądami na pokładzie nie zależy tylko od regulatora... Proponuję dokładniej sprawdzić swoją sztukę zanim będziesz kogoś publicznie opluwał.

Się zgłoś jak będziesz chciał, przysiądnąć się możesz u mnie w serwisie w Sękocinie, z Monsterów stoi 600, S4RS i 696. Pozdro

Ach, jak ja kiedyś do tego wzdychałem... Czerwona klasyczna CZta to było coś :buttrock:

A widziałem takie cudo, racja - to powinno dać poprawę (mimo, że w Monsterach nie jest źle): http://shop.italo-shop-neuss.de/popup_imag...ID=4152&imgID=3

Raczej tak. Trzeba by może zamówić jakiś zestawik na zamówienie.

Nie ma szans, sprawdzone.

Hehe - to znaczy, że nigdy nie jeździłeś moto z porządnymi światłami. I w tej kwestii tęskno mi za Hondą...

POpieram, jak zobaczyłem to w 998 Jacka to stwierdziłem, że dokładnie o taką poprawę chodzi. Oryginalnie na mijania w moim 996 też nic nie widać nocą...

Zaciągnij sobie serwisówkę do tego modelu - w niej wszystko jest wyjaśnione: http://www.blackbears.ru/manual/files/BMW_...pair_Manual.zip

To jeśli można to ja poproszę na priv namiar na tego człowieka. Z góry dzięki.

Przy tych wibracjach raczej wszystko będzie się wykruszać... Spawanie w takim miejscu też specjalnie nie przyniesie porządanego efektu. Koniec końców, będziesz musiał prędzej czy później wymienić cylinder. Zima jak znalazł nadaje siędo takich zabiegów.

Z tego co piszesz, rozumiem, ze masz człowieka, który dorabia Ci kluczyk HISSowy Hondy, łącznie z zakodowaniem za 1500zł? Rozumiem, że wysyłasz mu swój immobilaiser i komputer, lub cały motocykl?

Bzdura. Dorobienie samego (dodatkowego, drugiego) kluczyka i zakodowanie do bułka z masłem. Sam "czysty" kluczyk w salonie Hondy kosztuje jedyne 110 PLN, wycięcie "ząbków" to ok. 50zł. Natomiast aby zakodować taki kluczyk trzeba mieć jeden działający - dzięki któremu wprowadzamy immobilaiser w tryb kodowania kolejnych kluczyków. Takie kodowanie w salonie Hondy kosztuje kolejne 100zł. Tak więc posiadając tylko jeden kluczyk, dodatkowy możemy dorobić za około 260zł. Temat jest sprawdzony i przerobiony niejednokrotnie. Jednak - powtarzam - jeśli nie masz ani jednego kluczyka - musisz liczyć się z kosztem wymiany kompletu (stacyjka, immobilaiser + wiązka, komputer i przynajmniej jeden kluczyk od tego zestawu). Można wyciąć ząbki na "czystym" kluczyku na wzór posiadanego zamka (który można wymontować ze stacyjki albo korka wlewu) ale to nic nie da bo i tak nie zaprogramujesz go do immobilaisera obecnego na pokładzie motocykla.

Najprawdopodobniej napinacz rozrządu zakończył życie. Czeka cię wymiana, najlepiej kompletu (napinacz + łańcuch). To dosyć standardowa przypadłość rzędowych CBRek.

No, to skoro jesteś tak "optrzaskany" to powinieneś wiedzieć z czym wiąże się zakup HISSowej Hondy bez kluczyka... Dorobienie kluczyka to nie problem, bo kupujesz w Hondzie "goły" kluczyk i dorabiasz do zamka. Problemem jest właśnie immobilaiser (HISS). Jeśli nie masz ani jednego kluczyka to dupa zbita - musisz kupić cały zestaw (kluczyk, wiązka, immobilaiser, komputer, stacyjka + ew. reszta zamków). I nie ma innej drogi.

Masz problem z EXUPem bądź jego sterowaniem (serwomotor). Generalnie 7demka na obrotomierzu sygnalizuje właśnie ten problem. Możliwe, że jest przycięty bądź coś stało się z linkami od EXUPu. Czasami złe poprowadzenie linek powoduje ich uszkodzenie (są przygniatane do kolektora) przez dolne mocowanie tylnego amortyzatora.

:banghead: Po co "drutować" skoro są dostępne nowe i cena przystęna.... Ehh....

To jedyna słuszna droga - kupując używane i tak nie wiesz co dostajesz

Nie, jeśli silnik pracuje a kotrolka się świeci to znaczy, że nie jest to żaden z kluczowych problemów, przy których wtrysk jest odłączany (silnik nie będzie pracował). Dopiero po wprowadzeniu w tzw. "dealer mode" (tryb serwisowy) kontrolka poda sekwencję.

Daj spokój... jak by obczajał to by Ci pomógł. Cały ten Twój problem wygląda na banalny. Jednak nikt przez neta nie zdiagnozuje tego w prawidłowy sposób.

Kończy się życie trybu 2giego biegu, koszt naprawy zazwyczaj nie jest mały - a dlaczego? Zazwyczaj części to około 1000zł + robota (wyjęcie silnika z motocykla, połowienie silnika, wymiana trybów w skrzyni i ponowne złożenie wszystkiego do kupy) 1000-1500zł. To daje w przybliżeniu 2000-2500zł Hmmm... jak tyle dołożysz to Twoja F1 będzie warta 2 razy tyle :flesje:

Motocykle Suzuki wyposażone w FI (wtrysk) posiadają tzw. wtyczkę serwisową. Pozwala ona na wprowadzenie ECU (komputera) w tryb serwisowy (dealer mode) co wykonujemy poprzez zwarcie odpowiednich pinów. Po wykonaniu odpowiedzniej operacji moto samo "wymryga" kontrolką FI kod błędu wskazujący na konkretny problem. Wszystkie kody błędu (i powiązane z nimi elementy układu) są opisane w serwisówce. Jedyne co trzeba znać to język angielski. A tak abstrachując od układu odniesienia - proponuję na początek zresetować kompa = odpiąć na 15 minut (a najlepiej na całą noc) akumulator. Po ponownym podłączeniu odpalić nie dotykając gazu, zostawić odpalony motocykl do pierwszego włączenia wentylatora. Po wyłączeniu wentylatora wyłączyć i po sprawie. Mozliwe, że moto poprostu musi sobie na nowo dobrać dane do zwiększonego przepływu spalin.

Co to znaczy "pogrzebaliśmy"??? Czy mierzyliście prąd ładowania w trakcie pracy motocykla? Jakie jest napięcie na jałowych obrotach, do ilu spada po włączeniu świateł? I to samo tylko przy 5tys. obrotów? Powodów nierównej pracy na biegu jałowym może być kilka, jak nie kilkanaście...