-
Postów
86 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Ansset
-
Jedyneczka, lapa z gazu, troche przestrzeni i cierpliwosci, to wszystko czego potrzeba. Mozesz ewentualnie wyregulowac sprzeglo w moto tak, zeby bylo jak najwygodniejsze ale i odpowiednio lapalo.
-
Moj dlugoletni znajomy i przyjaciel z czasow lamania sobie na glowach lopatek w osiedlowej piaskownicy, wpadl w zeszlym tygodniu na kretynski pomysl. Mianowicie, dlaczego nie kupic sobie sportowego moto, najlepiej 900ccm lub wyzej. Pytanie do was, drodzy forumowicze - Jak odwiesc go od tego samobojczego pomyslu? Troche szczegolow: chlopak nigdy, podkreslam - nigdy, nie mial do czynienia z motocyklami, nie liczac starej motorynki, kiedy to w polowie lat 90tych, panowala na nie swoista moda. Z doswiadczenia wiem, ze jest to typ... hmm... lekkiego szpanerka, probujacego imponowac otoczeniu, a ze ma ciezka noge, mial juz kilka razy wypadki, mniej i bardziej powazne. Jako ze jest to typ osobowosci, gdzie ilosc rozsadku i zdolnosc trzezwej oceny sytuacji jest odwrotnie proporcjonalna do predkosci, boje sie ze chlopak bardzo szybko sie rozwali. Nie jest w stanie zrozumiec, ze moto o tej mocy jest w stanie wyrwac sie doswiadczonemu jezdzcowi spod dupy nawet powyzej 120kmph. Probowalem wielu, bardzo wielu argumentow, niestety bez rezultatu. Jak stwierdzil: "Wsiadajac na motocykl, trzeba sie pogodzic ze smiercia", co jest juz w ogole szczytem idiotyzmu, gdyz imho po wejsciu na moto, dopiero zaczyna sie zyc. Blagam, was, naprawde jestem w kropce. Rozwazalem juz nawet uszkodzenie, spalenie, kradziez tego moto :D . Jak Wy zareagowalibyscie, znajac osobowosc znajomego i zapedy? Mam dac sobie spokoj i miec nadzieje, ze rozpieprzy maszyne "szczesliwie" na osiedlu, nikomu nie robiac krzywdy i zarabiajac kilka tygodni w bandazach, czy podjac bardziej zdecydowane dzialania?
-
Nic sie nie wydusi, chyba ze na drodze cywilnej. Mamuska jest zastepca nadlesniczego, a papownik poluje. Popytalem, nie da rady. Wedlug obowiazujacego prawa, nic od Nadlesnictwa, bedacego de facto wlascicielem i quasi nadzorca zwierzat na danym terenie, sie nie nalezy. Mozesz probowac uderzac poprzez Kolo Mysliwskie, wlasciwe dla danego regionu, kladac nacisk na sprawy zwiekszonej ponad limit (przedziczenia? :D przezwierzecenia? :D ) populacji zwierzat. Oboje jednak stwierdzili, ze nie jest to prawdopodobne, zeby ktokolwiek udostepnil statystyki tobie, nie mowiac juz o tym, zeby byla to podstawa do jakichkolwiek roszczen. Gdybys potrzebowal pomocy, jesli zdecydujesz sie isc ta droga, daj mi znac via PM czy @. Oboje to lesnicy, a ze ta mafia ;) nie jest az tak duza, moze cos sie uda wykrecic.
-
Wyrazy wspolczucia bliskim [*]
-
Przyspieszac, jak przyspieszac.. jazda w deszczu, w koleinach przy predkosci 100kmph+ to... to powodzenia... to juz jest plywanie wyczynowe, nie jazda... :)
-
Umorzona sprawa zastrzelenia motocyklisty
Ansset odpowiedział(a) na krycek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Troche offtopic, ale konkluzje tutaj wysnute, zmuszaja mnie do napisania: Skoro doszlismy do wniosków - nie jezdzic bez prawa jazdy, grzecznie zatrzymywac sie przed blokada i sluchac niebieskich - to po jaka cholere dajecie dzieciakom 14-20 lat w ogole zly przyklad? Malo to postow na tematy dotyczace porad prawnych, co zrobic, jak jade bez prawka, co mi grozi, czy sie zatrzymujecie, czy uciekacie, bla,bla,bla? Ewolucja i dobor naturalny swoja droga, ale po co kusic mlodych kretynkow?! Pogrzeb nigdy, nawet kretyna, nie jest przyjemny. Slowo do Administracji i Mod Team. Moj szacunek znacznie zmalal do was. Na waszym miejscu od razu banowalbym po IP nastoletnich durniow, ktorzy opisuja jak to jezdza bez prawka i starych durniow, ktorzy w ogole opowiadaja, ze jezdzili bez prawka, czy spierdzielali przed policja. Prosze bardzo - zrobiles - Twoja brocha, ale nie opisuj, do cholery. Przeciez mlodzi czesto sie wzoruja na nas, przyszli tutaj takze po porady i doswiadczenie. Potem, kazde kolejne info o zabitym (z wlasnej czy nie wlasnej winy) mlodocianym motocykliscie czy jeszcze gorzej - ofiarach z jego winy - powinno po czesci takze nasze sumienie obciazac. GDZIE KU.WA TEN ZDROWY ROZSADEK!? Prosze, zeby ktos z Administracji naprawde wypowiedzial sie w tej kwestii i wzial sprawe w swoje rece. -
Cialo obce w spodniach jest czesto bardzo mile widziane :notworthy: Zaleznie od gatunku, khem, khem. Ale swoja droga - podziwiam. Golebia na pysk przy kilkudziesieciu kmph. Trzeba miec zakuta pale, zeby to przezyc, przy tej sile moze przeciez kark zlamac takie zderzenie.
-
Zabrane prawko a skuter/motorower ?
Ansset odpowiedział(a) na piatka temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Po pierwsze, jest juz po zawodach. Bliski przyjaciel takze ma dokladnie taki wyrok - "pojazdow mechanicznych" (..lub czasopisma :icon_razz: ) Nawet, jak pytal prawnikow i sedziow, nie moze dosiasc ROWERU z elektrycznym silniczkiem czy moto-hulajnogi. Jesli chodzi o UK, jesli prawko jest zabrane przez punkty, mozna sie jakos wykpic (sprobowac), ale jesli jest sadowny wyrok odbierajacy prawo jazdy - bedziesz mial ciezkie zycie, prawdopodobnie widziane w paski przez jakis czas. -
AM – nowa kategoria prawa jazdy
Ansset odpowiedział(a) na leonstar temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
W UK, nawet majac pelne prawo jazdy kat A, co dwa lata trzeba przejsc tzw. CBT. Calodniowy test na moto/skuterze. Manewry, opanowanie pojazdu, przepisy, zachowanie w ruchu miejskim i drogowym, nowe przepisy, badania refleksu. Bez pozytywnego rezultatu CBT nie mozna nawet na skuter wsiasc, co jest bardzo dobrym rozwiazaniem. Przepraszam za wyrazenie, ale masa skuterzakow, nie ma za cholere pojecia o zachowaniu na drodze i powinni byc zobligowani prawem do zdania egzaminu. Badz co badz ryzykuja nie tylko swoim tylkiem, ale i innych uzytkownikow drogi. -
posiadam A1 a jężdżę na moto powyżej 125
Ansset odpowiedział(a) na emyl temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
W ogole nie powinienes ruszac tylka z domu z takimi pomyslami. Po to sa te cholerne uprawnienia, zeby je zdobyc. -
368.15 <kupilem dwie koszulki Habitat for Humanity dla plecaczka i dla siebie. Mam nadzieje ze na zlotach zacznie sie wiecej ludzi ubranych w takie koszulki pojawiac. Moze organizatorzy zlotow ustosunkuja sie jakos do takiego pomyslu?
-
One przede wszystkim brzmia basowo, nie glosno. Zapewne nieraz sie spotkaliscie z wydechami, ktora daja.. pewien specyficzny, metaliczny podzwiek. Moze posluze sie tutaj analogia dwoch subwooferow - jednego firmy khe, khe.. Manta za 120 zlotych, drugi to porzadny BOSE za 800 zlotych. Pierwszy wcale nie jest duzo cichszy niz drugi, za to jakosc dzwieku jest nieporownywalna (w calym zakresie mocy glosnika). Nie porownuje tutaj cen, oczywiscie, tylko sam efekt brzmienia. Po prostu - sa wydechy i sa wydechy :) Nasty Twins slyszalem i sa naprawde pierwszorzedne (nie sadze, zeby jeszcze dodatkowo przerabiane). Slyszalem takze i inne produkcje, ale CM2 na ten moment jest dla mnie najlepszy, nie z racji glosnosci i wlaczania alarmow w stojacych w poblizu samochodach, ale z racji glebokiego basu, ktory nawet ze sredniej pojemnosci sa w stanie "wycisnac", a to juz jest rzadkosc. Zicoh, wlasnie zassalem instrukcje do 700/750/800, rozgladam sie pilnie za 1400/1500. Odezwij sie na gadu-gadu do mnie, jak tylko cos znajde, to przesle.
-
Nowe sposoby łapania za prędkość w Warszawie
Ansset odpowiedział(a) na LYsY temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jak dziala taki system - prawdopodobnie w miejscu A wjezdzasz na czujnik cisnieniowy, kamera/y strzela/ja foto przodu i/lub tylu, numery rejestracyjne sa odczytywane, trafiaja do bazy danych, system przelicza (ogr do 50kmph obowiazuje w dzien tylko, wiec noca czas przejazdu bedzie inny) czas potrzebny na pokonanie odcinka drogi. Na koncu/na ktoryms punkcie kontrolnym (moze przy wiekszych zjazdach) beda ponownie czujniki i fotograf :lapad: porownaja numery rejestracyjne, wylicza predkosc na podstawie czasu przejazdu. Jestem ciekaw czy programisci uwzglednili idiotow mojego pokroju :buttrock: Na pewno probowalbym z jakims znajomym zamienic sie jedna blacha, tudziez dorobic, tak zebysmy trase "przejechali" ze srednia predkoscia oscylujaca w granicach 400kmph :banghead:. Wjazd na 10km odcinek z dorobiona tablica, po minucie pobocze, telefon do kumpla, po minucie on zjawia sie na koncu tego odcinka na tych samych blachach... Naprawde jestem ciekaw czy system zglupieje, zignoruje czy policja sie tym zajmie :D 40mln pln za system... smiglowiec ratowniczy na bazie Sokola czy nawet starego Mi-2 kosztuje 10-12, moze 15mln zlotych. Te pieniadze wystarczylyby zapewne do zakupu dwoch maszyn i utrzymania ich przez dluzszy czas. -
Odnosnie poruszonego tematu wydechu w Intruderach, moge smialo polecic rury Cruiser Magic 2, caly system wydechowy ich produkcji zreszta. Cruiser Magic Exhaust System Nie wiem jak wyglada ich dostepnosc w Polsce, w UK bez problemu mozna je zdobyc. Na kilku ostatnich zlotach ciezkich maszyn w okolicach Londynu, na jakich bylem, mialem przyjemnosc przyjgladnac sie tym wydechom, tylko w wersji Nasty Twins, zaznaczam. Wrazenia... (stwierdzam jako fizyk z wyksztalcenia ;]) przy tych rurach zamontowanych, dzwiek zdecydowanie wyprzedza swiatlo. Motor slychac spokojnie z odleglosci pol mili i zza 5 zakretow, a widac dopiero go po kilkunastu sekundach. Nie moge podeprzec tych wnioskow konkretnymi danymi, ale po rozmowach z wlascicielami maszyn tak "uzbrojonych", mozna wysunac hipoteze, ze poprawiaja nieco osiagi motocykla. Dzwiek natomiast... (subiektywna ocena) powala na kolana, 700/750 przypominaja pod wzgledem glebi basu i ryku moto o pojemnosci 1200 i wiecej. Modele 1400/1500 wyposazone w CM2 NAsty Twins przypominaja przelatujacy nisko mysliwiec Tornado :buttrock:. Nalezy nadmienic, ze nie spotkalem negatywnej opinii (poza jedna - "dlaczego nie kupilem ich wczesniej?!") dotyczacej tych wydechow.