fedek

kupie tylnia opone gpz 500 130/90/16

dzieki za informacje

nie moge byc niestety o 14 na lotosie,jade z 10 letnia corka wiec spacerowo,ale nie wiem jak dojechac do tego klasztoru,czy moze mi ktos wytlumaczyc,mniej wiecej znam lubartow,z gory dziekuje

dzieki wszystkim za mily wypad,i do zobaczenia nastepnym razem

potwierdzam 5 rano*wyjazd* z orlenu ,predkosc spacerowa 100-120,czasem 150

z cross maxem jestem wstepnie ustawiony w niedziele o 5 rano na orlenie w jastkowie,predkosc dla dziatkow i 500 setek czyli 100-120,ja juz prawie dziadek wiec mi pasi,jak ktos chetny jeszcze to zapraszam

ja chce wyjechac rano w niedziele ,ale puki co nie mam z kim,predkosc raczej spokojnie 100-120

uzywam spodni wintex,cena raczej przystepna cos okolo 360 zl,sprawdzaja sie znakomicie w lecie i niezbyt chlodnych dniach,celowo kupilem model bez podpinki celowo,aby byly ciensze,mam je rok i puki co jestem z nich zadowolony

kupie stopke prawa tylna pasazera kompletna tzn:stopka sruba z nakretka mocujaca,oraz tuleje metalowo gumowe,,,,w razsadnej cenie. niestety rozkrecilo mi sie od wibracji i zgubilem

objawy,na 2 ,3,4, biegu jesli odkrecam do konca (do czerwonego pola)i puszcze gaz aby hamowac silnikiem wyskakuje na nizszy bieg, podczas przyspieszania biegi nie wyskakuja,,,,czyzby sprzegla klowe? ale zaznaczam przy przyspieszaniu nie wyskakuja

kupie boczne kufry gpz 500 ze stelazem w rozsadnej cenie

no coz jak widze po fotkach to male braki w silniku gpz nie sa takie male,,,brak jest kola magnesowego,a to jest najdrozszy element tego silnika i trudno go dostac,ale zycze powodzenia i bede obserwowal

usterka juz ustalona,wiec temat mozna zamknac,przyczyna jest juz konczacy sie napinacz ktory przy wyzszych obrotach zaczyna sie cofac,podkrecenie go delikatnie srubokretem eliminuje ten efekt na kilkanascie kilometrow,ale to polsrodek,wiec czeka mnie wymiana rozrzadu

witam szanownych forumowiczow moj silniczek w gpz 500 na wolnych obrotach chodzi rowniotko i pieknie(troche tylko stuka na zimnym kosz spzeglowy,ale potem ucicha)natomiast po osiagnieciu minimalnej temperatury i przy normalnej temperaturze pracy tak od 3000_4500 obr ,wydobywaja sie dzwieki ktore nawet trudno okreslic,raczej jest to dzwiek lancuszka.ALE ztego co wyczytalem to lancuszek rozrzadu powinien chalasowac raczej na wolnych obrotach,lub gdy zchodzi z obrotow,natomiast w moim przypadku dzieje sie tak tylko w tym zakresie obrotow .chyba ze tak sie objawia zuzyty lancuch sprzeglowy? Chalas ktory sie wydobywa jest glosny ,podobny do latajacych luzem srubek w pudelku metalowym,przy wiekszych obrotach ucicha

vn 750 to jeden z piekniejszych motocykli ,dzis juz takich nie produkuja,wiec wieceej serca.gasl ci bo brak mu bylo pradu i tyle,sam sprawdzi po naladowaniu aku jakie masz napiecie na klemach na wolnych obrotach jesli ponizej 13,8 v ,znaczy ze ladowania niet,naprawa altka nie powinna przekroczyc sumy 400 zl,ale dla tej pieknosci warto,ale zanim zdemontujesz altek proponuje zmierzyc napiecie miedzyfazowe przed regulatorem napecia, pozdrawiam,vn 750 to bedzie moj nastepny motocykl,ale musze dozbierac jeszcze.

na allegro ukazalo sie mocowane za przednie kolo motocykla ,a nastepnie do haka auta, czy ktos mial z tym sposobem transportowania motocykla doczynienia? rownierz na ebay usa,jest sporo takich mocowan,bylaby to dosc tania alternatywa dla przyczepki,ale najpierw wolalbym poznac opinie ,moze ktos z was mial z czyms takim doczynienia. Niestety nie wiem jak wkleic linka do aukcji

no coz musze sprawdzic w takim razie polączenie odmy z filtrem powietrza,bo silnik byl wyjmowany z ramyi byc moze cos nie dokladnie poskladalem,ale dziekuje za podpowiedz bo szczerze to o tym nie wiedzialem

no coz zima jest laskawa na szczescie,pojezdzilem troche ostatnio i zanipokoilo mnie maz na okienku do sprawdzania oleju,,,jest to pewnie wynikiem kompensacji wody,ale mimo wszystko mnie to niepokoi,olej byl zmieniany na koniec sezonu,nie stweirdzilem ubytku plynu chlodzacego.jedni mowia jezdzij to w zimie naturalne ,jednak inni doradzaja ponowna zmiane oleju.nie jest to raczej uszczelka pod glowica bo plynu raczej nie ubywa,chcoc zrobilem tylko 80 km,poza tym mot smiga i zbiera sie normalnie czy u kogos kto jezdzil zima cos takiego wystapilo?

osobiscie ten problem przerabialem,poprostu kupiles kolo magnesowe od kle 500,a ono ma 3 nadlewy male i jedno duze i niestety nie bedzie ci chodzilo,kolo od kle 500 niepasuje do gpz 500 s,zreszta wystarczy jak przelozysz stare kolo i napewno odrazu zapali.Mozna zeszlofowac 3 male nadlewy a nastepnie wyfrezowac w innym miejscu (jesli posiadasz na wzor stare)kanalek ustalajacy polozenie kola magnesowego aby punkt zaplonu byl zgodny z oryginalnym kolem magnesowym.Pozdrawiam i zycze powodzenia,niesty wciaz widze ogloszenia na allegro ze sprzedam kolo magnesowe do gpz 500 ,kle itp.a niesty mimo ze jednostki napedowe sa identyczne to jednak kola magnesowe nie pasuja zamiennie

gwint na kole magnesowym jest lewy ,wiec odkrecasz go zgodnie z kierunkiem ruchow zegara,na 100% ,jenak zeby zdjac kolo potrzebny jest jeszcze sciagacz,jest to zwykla sruba,ale wymiarow gwintu nie pamietam

wielki dzieki,za szybka odpowiedz,wiec moge spokojnie skladac,choc przez najblizsze dni chyba mnie zona nie pusci do garazu.WESOłYCH I POGODNYCH śWIAT.

mam pytanie do posiadaczy gpz 500,jestem na etapie skladania go po zimowej rozbiorce. Niestety nie wiem jak wkleic rysunek z manuala,postaram sie wytlumaczyc.Do gaznika ida dwa gumowe wezyki,jeden to podcisnienie,drugi do waz z kranika,ale miedzy gaznikami jest polaczenie ktore na srodku ma wyjscie na jakich gumowy wezyk,u mnie go nie bylo i nie wiem gdzie i czy wogule to powinno gdzies byc podlaczone,na manualu jest rysunek z ktorego wynika ze powinien byc jakis separator(w wersji kalifornijskiejtak pisze w angielskim manualu),poza tym z filtra powietrza na dole tez jest wezyk ktory wychodzi na dol nie byl nigdzie podlaczony(nie mylic z odmą),jest to w czesci ktora jest juz za filtrem powietrza,wiec wydaje mi sie to nielogiczne aby byl doplyw dodatkowego powietrza z pominieciem filra powietrza.Byc moze wlasnie ten wezyk powinien byc podlaczony do gaznika,ale nie mam pewnosci,moze ktos z was bedzie wiedzial.Chcialbym juz wszystko poskladac prawidlowo.Z GORY DZIEKUJE ZA POMOC,jak tez za wczesniejsze podpowiedzi

zauwazylem pekniecie na lince sprzegla ,oczywiscie wymienilem na nowa,ale po zalozeniu nowej linki regulacja dalej jest na styk,czyli przy koncu.Czy przyczyna moze lezec po stronie konczacego sie sprzegla?.Nie jezdze sportowo ani ostro wiec nie zauwazylem aby mi sie slizgalo,zastanawiam sie tylko czy taki jest objaw przy konczacym sie sprzegle?

wlasnie rozebralem zawieszenie tyl gpz,tez bylo skrzypienie jak w starej werslace,luzow nie bylo,ale po rozebraniu,tragedia wszystko zardzewiale caly uklad dzwigni nadaje sie do regeneracji,czyli szlifowania i dorabanie nowych tulei ,wymiana oringow uszczelniajacych,smarowanie.Przypuszczam ze u ciebie bedzie to samo

w tym modelu tak jest,tymbardziej o tej porze roku,do srodka skali dochodzi tylko podczas jazdy w miejskich korkach