Pablo-Kamikaze

racja, kto zakłada spodnie na 10km aby się gotować w mieście przy 30stopniach, oczywiście trzeba uważać jak zawsze żeby kolan sobie nie zedrzeć, ale jak się uważa to pasik czy żółwik lub zbroja jak najbardziej

także nie proponuje GS 500F bo owiewki na początek to dodatkowy koszt roboty jak coś niespodziwanego się wydarzy mam na sprzedaż GS 500E w malowaniu 2004r z gmolami i po wszystkich wymianach przygotowaną do sezonu za 5500zł i uważam że starczy Ci na początek bo musisz jeszcze akcesoria kupić a to zawsze też ok 2000zł jak się poduczysz to wtedy można kupić nowszy rocznik i coś lepszego http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M455595 inne zdjęcia i szczegóły przez GG jakby co lub najlepiej e-mail

właśnie po co kombinować jak można kupić używany za śmieszne pieniądze i działać będzie tak jak należy bez problemów :crossy:

gdybym sprzedał, to prędzej kupiłbym coś przygotowanego już do stuntu (bo nie tylko o jazdę na kole mi chodzi) np. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M462231 ale narazie mam GS-kę i opanowałem na tyle moto, że wydaje mi się że jakieś postępy można na nim też zrobić przy odrobinie chęci i ćwiczenia bez poddawania się, w końcu i skuterkiem przerobionym też fajnie można się pobawić :P

spoko wiem że stelaż nie na stałe, GS-ka ma z tyłu rączkę mocowaną na dwie konkretne śruby więc stelażyk będzie za pomocą nich mocowany, strzelanie za sprzęgła i noga na tylnym hamplu to tyle wiem, aż takim laikiem nie jestem :) co do klatki to gmole starczą na początek, najwyżej pomyślę później o klatce ze ślizgami jak będę widział że jest sens, gdy zacznie mi konkretnie coś wychodzić

nie pora na takie dyskusje bo zaraz śmietnik się zrobi z tematu, a przecież chodzi o to żeby każdy mógł dowiedzieć się co nieco o błędach itp a nie kolejny temat o niczym będzie

niestety nie stać mnie na rozwalenie 636 z powodu braku umiejętności związanych ze stuntem, więc uważam że GS500 jest "spokojniejszy" i mniej kosztowny i też się na nim podstwaw można nauczyć zresztą 636 to typowy "kato" i żeby go lepiej opanować muszę nim dłużej pojeździć :buttrock:

sprawdź jeszcze jak masz ustwionego amora bo można go regulować od dołu masz pierścień z nacięciętymi otworkami, który możesz obrócić zmieniając jego charakterystykę, może masz ustawiony źle i dlatego masz miękki, u mnie zakres ma 5 stopni regulacji swoją droga to aż nie chce się wierzyć, że przy takim roczniku amorek mógłby nawalić , bo przecież przebieg tez pewnie mały koło 25tys km

a więc pytanko kieruje do osób "bawiących" się sprzętami w dosłownym tego znaczeniu mam Suzuki GS 500E i mam takie pytanie bawił się ktoś tym moto, jeżdżę nim od 3lat i wyczułem moto na tyle, że próbuje podstaw w akrobacji gmole są , kiera z pełną regulacją kąta do ustawienia na szeroką też, laczek z tyłu 150- chociaż dużego znaczenia to nie ma, jak mi zacznie wychodzić stelażyk z tyłu dorobię mam zmienioną zębatkę na przód z 17tki na 16tkę, próbuję dostać 14tkę i właśnie pytanie do was jest ktoś kto zaczynał zabawę na tym sprzęcie wiem, że F2 czy RR lepiej się nadaje, ale czy przy użyciu GS 500E można nauczyć się podstaw (oprócz jazdy na baku ;) - bo to już opanowane - oczywiście na dwóch kołach z tą zębatką, bo GS-ką żeby latać na jednym nawet w normalnej pozycji trzeba troszkę umiejętności) przydadzą się wskazówki do jazdy na kółku bo zadowolony ze swoich umiejętności z GS-ką niestety jeszcze nie jestem, może jak wrzucę w końcu 14tkę na przód - ale wiem że jak się ma doświadczenie to i bez niej da się radę - proszę o pomoc niech ktoś napisze na temat przegród w silniku itp w którym miejscu je zrobić , jak obrócić "smog" do zasysania oleju i może jakieś rady i błędy najczęściej popełniane, czyli czekam na jakieś wskazówki post jak najbardziej poważny

mam nadzieje że słyszałeś o przegodzie w silniku itp przeróbkach aby silnik miał odpowiednie smarowanie, bo bez tego to zajedziesz kolejny silnik, temat wg mnie byłby ciekawszy gdyby byłaby pogadanka znawców stuntu na temat trików i wymiany zdań jak co robić i kiedy i na temat błędów popełnianych a nie taki suchar !!! twoje moto twoja sprawa, ale dbać i tak trzeba - nie chodzi mi o wygląd wizualny tylko eksploatacyjny!!!

24zł

fakt, żeby jeździć moto trzeba pamiętać także żeby myśleć za innych użytkowników, bo kto wie co w danej chwili komuś przyjdzie do głowy, zdarzają się różne sytuacje nie włanczanie kierunku przez innych przy wyprzedzaniu czy też skręcaniu wielu zginęło tak tragicznie - więc myślmy chłopaki przed, każdy z nas miał lub był bliski takim zdarzeniom i podobnym, sam przeżyłem parę nie ciekawych sytuacji i trwa to wszystko czasami tyle, że można tylko mrugnąć :clap: myślmy za innych, żeby nie było tego typu postów i nie zganiajmy wszystkiego na puszki, bo jak lecimy 200km/h to się nie dziwię, że nas nie widzą albo myślą, że jesteśmy daleko i zdążą sobie wyjechać z podporządkowanej

podstawa to mieć miernik i sprawdzać gdzie masz napięcie (oczywiście pod włączoną stacyjką i przełączniku świateł mijania włączonych - gdy nie będziesz miał prądu przy żarówce to zapamiętaj kolor kabla i idź po nim dalej , zawsze kabel przechodzi przez bezpiecznik przez stacyjkę, a ze stacyjki na przełącznik, z którego idzie do lampy - także nic poważnego się nie stało tylko jakieś przerwanie w obwodach, może gdzieś się zrobiło zwarcie na kablach (sprawdź czy masz odpowiedni amperarz bezpiecznika głównego i od świateł bo może był za duży i się nie spalił a zwara pojawiła się przez to w innym miejscu na kablach) jak masz serwisówkę to tam jest schemat instalacji - to Ci pomoże w zdobyciu doświadczenia w elektryce - jeśli nie dasz rady zrobić to zwykly elektryk weźmie Ci grosze więc jak nie znasz się na kabelkach to szkoda czasu na grzebanie - chociaż zawsze się czegoś nauczysz jak będziesz sam próbował zrobić - a to się przydaje ps. jeśli masz długie to włącznik powinien być ok bo to przez niego przechodzi z pozycji włączenia mijania na długie, gdyby były w nim styki wytopione to długich też byś nie miał (rozumiem, że postojówki też masz) pozdr

jak najbardziej popieram - rękawice bardzo ważne , a pościerane dłonie możesz leczyć bardzo długo i przez pół sezonu nie wsiądziesz na moto przez jakiś ewentualny przykry incydent

także potwierdzam : GS 500E , ER5, CB500 - zawsze lepiej jak chłodzony cieczą :icon_mrgreen: ale przy konkretnym buum to chłodnica to już dodatkowy kłopot do naprawy :icon_question: a takie moto wcale aż takie słabe nie są tak naprawdę jak ktoś polata trochę na zbiorniku i potrafi znaleźć równowagę na takim moto w każdej pozycji i przy małych prędkościach to wtedy może powiedzieć że czuje moto w 100% - wtedy moto nas nie zaskoczy w dziwnych sytuacjach bo będziemy potrafili z nich wyjść (no chyba że już naprawdę się nie da) wg mnie starczy

mam GS 500E z rzadko spotykanym mocowaniem kierownicy na przednich amorach nad półką :icon_question: ma ona taki plus, że mam pełną regulację ustawienia kąta kierownicy - obecnie ustawiona w optymalnej dla mnie pozycji - prawie jak prosta i dzięki temu jazda staje się wygodniejsza i można łatwo ją dostosować do swoich parametrów :icon_mrgreen: co do głównego wątku zmiany na Diversion to radziłbym uzbierać trochę kasy jeszcze i poczekać na następny sezon na np. Bandita bo wg mnie zmiana na XJ nie da Ci dużo i po chwili będziesz zmieniał znowu na następny :cool:

witam! uważam, że powinieneś najpierw podać rocznik tego GS500 , a poza tym na jakiej podstawie chcesz go wymieniać, napisz jakie są objawy jego niesprawności w moim GS500E z 92r amorek jak najbardziej sprawny, rzadko się spotyka żeby trzeba było wymieniać jak już jesteś do tego zmuszony to na twoim miejscu szukał bym używanego w dobrym stanie z wyższego rocznika - części do GS500 jest na rynku masa , także nie ma z tym problemu , a wątpie żeby ktoś w motorku wartym np. 5tys zł wymieniał amorek za 1300zł :icon_biggrin: używany dostaniesz koło 100zł z tego co słyszałem to niektórzy wstawiają amorek z tyłu od starego (do 97r) Suzuki GSXF, który pewnie pasuje - ale nie praktykowałem tego więc musi ktoś to potwierdzić kto to zmieniał

historia jest krótka, ale przeżycia niezapomniane: MZ ETZ250 (2001-2002) - GS500E (2004-2007) - ZX6R 636 '03 (2007) :lalag:

jak dobrze poszukasz to znajdziesz , wszystko zależy od szczęścia - jak nie będziesz szukał to nie znajdziesz, najlepiej kupić moto od dobrego kumpla i wtedy masz i cenę dobrą dla Ciebie i wiesz że z moto wszystko ok na 100% Polecam Thundercata do tej ceny znajdziesz dobry egzemplarz :icon_mrgreen: i fajny sprzęcik do polatania

polecam GS500E wybacza wiele błędów i pozwala zdobyć szeroko pojęte doświadczenie, oczywiście kup potrzebny sprzęt na moto bo bez tego jak bez ręki - sam się przekonasz także kupisz taką Suzi i na sprzęt Ci starczy, tylko nie kupuj wersji GS500F bo szkoda owiewek twoich pieniążków, przede wszystkim gmole kup do niej bo nigdy nie wiadomo co może się przydażyć przed nami - a one ochronią moto, a odpowiednie akcesoria Ciebie :icon_mrgreen: oczywiście odpada ZXR 400 , CBR 600 i inne 600ccm :)

niestety nie mogę pozostawić tego bez komenta przeczytałem wyjaśnienie z wiatrem w nastepnym poście, ale kolego plastik nie chroni przed wiatrem który ciągnie po nogach równie dobrze jak w nakedzie, więc jeśli portek i butów nie kupisz to wybacz ale jazda plastikiem czy nakedem jeden pies wiatr ciągnie podobnie - jedynie czacha i szyba powoduje ograniczenie wiatru na klatkę i głowę - ale w jakim stopniu to tez zależy jaką szybę masz i jakiego plastika wspominasz że latasz tyle , a nie złapał Cię nigdy deszcz - niemożliwe , po dobrym deszczu spodnie , slipy i buty łącznie ze skarpetkami możesz na lince wieszać więc jestem ciekaw ile faktycznie pojeździłeś jeśli przejechałeś niby tyle km a nawet kombi i butów nie masz :clap: i piszesz takie posty jak wyżej a przy takim plastiku to życzę powodzonka w jeździe w spodniach zwykłaych i butach bo oprócz ochrony przed warukami atm. mają chronić Ciebie :icon_mrgreen: nie wiem jak sobie wyobrażasz jazdę bez nich :)

zdecydowanie radzę zainwestować w opone, bo przecież bezpieczeństwo iest najważniejsze , a oponka w takim stanie go nie daje wcale, więc należy ją zmienić od razu, możesz zawsze kupić używkę w dobrym stanie ale czy warto to zależy już od tej opony, na paliwo to kasa przecież musi się znaleźć oprócz takich wydatków :clap:

a więc najlepiej na początku spuścić paliwo bocznymi śrubami przy gaźnikach klucz 8mm , z ich dna wychodzą małe rurki gdzie możesz podłożyć wężyk i zlać sobie do słoika :icon_mrgreen: jak dostaniesz sie już do gaźników to odwróć je o 180stopni i odkręć pokrywki (te dolne od komory paliwa) następnie wyjmujesz pływaki, tylko uważaj żebyś zaworku iglicowego nie zgubił bierzesz każdy pływak, w jedenj ręce go trzymasz a drugą za pomocą zwykłej pincety do paznokci chwytasz za blaszkę, która zamyka zawór iglicowy - blaszkę tą musisz tak odchylić aby po założeniu pływaka zamykał on zawór iglicowy w położeniu 14,6mm (+/-1mm) - zmierzysz to sobie np linijką od krawędzi gaźnika bez pokrywki którą zdemontowałeś do dolnego krańca pływaka (czyli jego baniaczków- które utrzymują go na powierzchni paliwa), musisz tylko uważać jak będziesz wyginał blaszkę bo nie można ją tak sobie ruszać w jedną i druga stronę bo na końcu Ci odpadnie, trezba to robić delikatnie - każdy mm zmiany położenia blaszki bardzo wpływa na położenie pływaka względem komory i zaworu iglicowego jakby co to napisz na GG to jeszcze Ci wytłumaczę jak mnie złapiesz , a nie będziesz jeszcze czegoś rozumiał

www.motosprzet.pl - zapytaj może załatwią pozdr

witam napisz do kumpla na GG: 2416029 - prowadzi sklep w Poznaniu - może Ci załatwi , mają też w Pile oddział, nie wiem jak z przesyłką więc musisz się zapytać www.motosprzet.pl - stronka