ernestZL

a po co ci to wiedzieć? :) czy te 90 uratują ci życie?

Ja i znajomi od lat zakładamy EBC i niema najmniejszych problemów.

Na tor to oczywiście jakaś mała 600ta... najlepiej R6 :) ale w trasę to tylko litr... Jazda 600 to jakaś masakra była dla mnie ostatnimi czasy. Wyje to cały czas, trzeba wachlować tymi biegami, pali jak smok. Normalne prędkości autostradowe mam około 180/220-nie wyobrażam sobie lecieć tak przez dłuższy czas 600tką. Ale ja się nie znam... jestem miszczem prostej.

Muszą sprawę zakończyć i tyle... żeby sprawę zakończyć trzeba wpisać prędkości pojazdów-tu niema jakiegoś 2 dna. Dostanie mandat i już, sam przecież chciał się zrzec immunitetu żeby odpowiadać za tą całą sytuację jak normalny człowiek. Ja jak miałem wypadek w tamtym roku to nie pamiętałem w ogóle gdzie on był... Miałem tylko jakiś przebłysk miejsca docelowego ale gdzie było bum to ni cholery nie pamiętam. Żadnych szczegółów, w co uderzyłem ile mniej więcej jechałem, co potem się ze mną działo... dziura w pamięci.

o ile mnie pamięć nie myli sama otworzyłaś temat z szaleńcami którzy w biały dzień przejechali na motocyklach przez pasy :) byłaś strasznie oburzona ...

Udowodnić jest prościej niż wam się wydaje...

Ja mam swoje przemyślenia po rozpoczęciu sezonu... Większości kretynom użytkującym motocykle nasrało ostro w kitę. Krótko mówiąc ludzi po*ebało. Połowy motocykli na ten nowy sezon (z moich okręgów) w ogóle nie znam, praktycznie same nowe twarze. Jeżdżą tak jakby dawali bak do pełna za każde rozwinięcie maxa. I nieważne czy miasto czy obwodnica, wszędzie jest ogień i pełne kotły. Jeden już się zabił. Obstawiam że będzie to najczarniejszy rok w naszym regionie bo natężenie debilolansiarzy na metr kwadratowy osiągnął apogeum. A niech giną debile, byleby nikomu krzywdy nie zrobili. Motocyklisto!!! Włącz mózg :excl:

rzeczywiście tragedia...

We wszystkich miastach koło mojej wioski trzeba ustawić się równo z otwarciem drzwi bo po średnio kilkudziesięciu minutach najlepszych pozycji już niema...

Ja żrę wszystko co mi w łapy wpadnie ale tylko do godziny 18. Do tego 3 razy w tyg gram w piłe z ligową drużyną klasy coś tam coś tam :) pierwsze 45 minut na luzie, druga połowa na maxa. Spadło mi przez 6 ostatnich miesięcy 18kg. Jedyna rzecz którą zmieniłem w diecie to w ogóle nie piję piwa. Czyli wysiłek fizyczny plus brak wieczornego podjadania przyniósł w moim przypadku ogromne efekty.

limo idzie na króla spamu...

ja od czapy kiedyś kupiłem cx-80 moto chain za 20zł :) i też sprawował się o wiele lepiej niż 3 razy droższy castrol...

ja mam kawałek szyny z PKP i punktak... zawsze wychodzi idealnie :)

Mam wręcz odwrotnie... ulica to jest to co lubię najbardziej. Tor nigdy nie da tego dreszczyku co da ulica.

Generalnie obecny handel stanął na głowie. Polityka cenowa firm od maciupkich po kolosy przyprawia o gęsią skórę. Różnica pomiędzy detalem a hurtem jest na tak śmiesznym poziome że można ją w pewnych branżach pominąć. Każdy patrzy żeby tylko sprzedać nie licząc się z innymi. Podstawowa zasada to brak zasad. Sytuacja z początku roku... ogromna firma narzędziowa robi ofertę na 2012. Daje cennik dla swoich klientów strategicznych... potem standardowe zbijanie cen do jak najniższego pułapu. Ludzie robią jak największe zatowarowania żeby uzyskać dobre rabaty na początek nowego roku... Firma kolos sprzedaje w ten sposób około 60% asortymentu a wiecie co ku*wa robi z resztą? Walą debile ceny na swoim sklepie internetowym wyższe o 3 oczka... no ja pie**ole!!! I weź tu handluj... dzicz.

Marco jakby puścił się moto to by żył...Mój kumpel jakby nie walczył do samego końca i puścił to cholerną maszynę też by żył... Tylko mam wrażenie że cała grupa przedmówców nadaje o "basi a ja o kasi". Ludzie... dżizes :) przecież kładzenie moto to nie metoda na sytuacje awaryjne ja pie**ole :) ja tylko stwierdziłem że położenie motocykla w wybitnie specyficznych warunkach kiedy to nie mamy już wpływu na to w jakim kierunku poszło moto potrafi czasem uratować tyłek. A zrobienie tego świadomie absolutnie nie świadczy o braku umiejętności.

Sęk w tym :biggrin: że ta cała "afera" nie rozprzestrzenia się od allegro czy innego pana mietka tylko od sklepu INTERMOTORS. Na entym forum powtarzane jest hasło że w IM sprzedawana jest lewizna motula. Bo ciemny, bo zła etykieta...

Niech ci będzie :lalag: co nie zmienia faktu że położenie moto uratowało nie jednemu zdrowie, może i życie. Poruszane już to kiedyś tutaj było na forum, ba nawet ktoś przytaczał swoje gleby. Ale bzdura jest bzdurą...

mój znajomy z uczelni zginął jak złapał higha i walczył do końca z motocyklem... wpieprzył się pod koła katamarana z naprzeciwka... gość z tyłu co za nim leciał (no właśnie z o wiele większym doświadczeniem) położył spokojnie moto i poszedł w porzeczki ocierając jedynie kombi. Theo nie podniecaj się bo niema czym... Ulica to nie tor... tu czasami coś co robimy niby na przeciw teorii ratuje nam tyłek.

Czasami położenie moto świadczy o trzeźwej ocenie sytuacji i dobrych umiejętnościach...

Dzisiaj miałem rozmowę z przedstawicielem motula na PL. Dał mi w łapę na 100% oryginalnego motula 5100 10w40-biorą go bezpośrednio z Francji od producenta i butelka i kolor jest taki jak ktoś wcześniej opisał że podróba. 5100 nie ma żadnej książeczki na tylnej ścianie i jest ewidentnie ciemniejszy-nie taki jasny jak ktoś wcześniej wkleił po lewej stronie. Tak więc ta cała "afera" o podróbach motula jest moim zdaniem szyta grubymi nićmi... pzdr

ale zryliście mi beret teraz... To co teraz mam brać w półsyntetyku 10w40? cholera wie co z tym motulem, już enta osoba mi mówi żebym uważał bo mnóstwo dziadostwa na rynku się pojawiło... Bart weź no napisz gdzie w Czewie zakupie coś sensownego bo jutro jestem...

Pewnie zwolnił... leciał lajtowo koło 180 :) koło ciężarówki zwolnił do około 100 i niestety bach... Po uszkodzeniach auta nie widać aby było więcej.

Ja przyjeżdżałem na kurs A własnym motocyklem. Było to Kawasaki EL250. Po 2 dniach na placu brało mnie na wymioty od robienia 8mek. Zapytałem się instruktora czy to paliwo co mam przeznaczone na jazdy można by wlać do swojego prywatnego moto :) stwierdził że nie ma problemu... Śmigałem na treningi w piłkę a w baku paliwo z OSK :) fajny był ten instruktor... szkoda tylko że nie umiał jeździć na moto :blink: :biggrin:

A swoją drogą to ja nie rozumiem tego całego zapędu do "polepszania" naszego wizerunku gdziekolwiek się da. Naprawdę wam zależy na tym żeby wszyscy nas kochali dookoła? :biggrin: tak tylko głośno myślę...