-
Postów
158 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez tatajacek
-
Motocykl vs. auto czyli odwieczny konflikt kto szybszy
tatajacek odpowiedział(a) na ks-rider temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No, moze, nie tylko Ty. Ja tez. I ks-rider, mysle, czasem. I patrz. Szok. Ja, jak chce, tez jestem pierwszy. I mysle ze ks-rider tez. No, motocykle gora. :clap: -
hamowanie na mokrej nawierzchni
tatajacek odpowiedział(a) na _SB_ temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
im czesciej tym lepiej? w deszczu zwlaszcza? :lalag: montuja ABS-u wylacznik :buttrock:)) 1 guzik, 1 raz wcisnac. pzdr -
Wypadek Damiana - Damiano_2013
tatajacek odpowiedział(a) na magneto temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
to zaczne od: "Niech dochodzi do siebie i szczescie ze zyje." a dalej: Czy puszkarza? Po mojemu to: a/ jechal za szybko i nie wzial pod uwage, ze w kazdej chwili kazdy kierowca z ogonka moze dojsc do wniosku ze on tez moze. b/ stwierdzil, ze jak odkreci to bedzie szybciej i po poboczu sie tez da kieeedys tez tak jezdzilem (puszka) tylko wiecej szczescia mialem :icon_biggrin: Wez markera i zamiast motocykle napisz mu: slepoty, barany, debile, zabojcy, zmeczeni i ... inni szybcy. Moze jak sie opatrzy to tym 1200 pojezdzi, kiedys, troche. pzdr -
Ranking motocykli 07.09.07
tatajacek odpowiedział(a) na ks-rider temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Eeeeeee. Jak Pan European (najnizej w swojej klasie) ma wiecej punktow niz najwyzsze z pozostalych to test byl robiony dla statecznych niemieckich emerytow. O kant .... roztluc*. Fun bike Pan European :) *oczywiscie przy zalozeniu ze wyniki testu dla roznych klas sa porownywalne. -
Ducati... ogólna dyskusja
tatajacek odpowiedział(a) na Bydle temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Aktualnie z Kanarow wiec troche daleko od Poznania. Pewnie w mysl zasady, ze jak kupie uzywana i sie nie spodoba to mniejsza strata przy zmianie kupie uzywany. Tylko, ze pilnowac sie trzeba bedzie. No coz. Wlasnie dlatego, ze mam same zakrety. Droga do pracy z najwiekszsa ich iloscia to 146/9km jakos. A jezdze do pracy motocyklem bo jak i tak musze to niech przyjemnie bedzie chociarz. :wink: Gs fajny tez na zakrety jest, ale cieeezki i taki nieporeczny dosc. No i stateczny taki. Kupilem z zalozeniem dluzszych tras niesamemu i nie tylko po dobrym asfalcie, a teraz mam asfalt, no czasami taki se, i pewnosc, ze bede uzytkowal motocykl jednoosobowo. Tak jak, chyba, zreszta byc powinno. Nie chce zmienic bo gs jest be. To swietny motocykl. Wygodny, pewny, trwaly i idiotoodporny. Tylko niekoniecznie mi pasuje. Do tego jak bede uzytkowal tez. Tak ze odpiecie waliz wiele mi nie zmieni. No tez myslalem o supermoto. Tylko mi do tej autostrady nie pasuje. Zreszta, wydaje mi sie, ze zenienie motocykla szosowego z enduro to ani na drodze dobry ani w terenie. Ja chce miec frajde z jazdy po drodze (kretej i niezawsze rownej), przewiezc ciut bagazu i nie musiec wszystkich klamorow ze soba taskac jak zsiade. Targanie kasku mi przeszkadza, a w kurtce to sauna gratis jak sie nie jedzie. ale z boku ni huhu :icon_biggrin: pzdr -
Ranking niezawodnosci - nowy lider
tatajacek odpowiedział(a) na ks-rider temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
@ksrider ok. Twoj jest trzeci. Pytanie tylko: Czy dlatego go kupiles? pzdr :crossy:)) -
Ducati... ogólna dyskusja
tatajacek odpowiedział(a) na Bydle temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Witam. Bedzie, prawie, jak "Jakie moto na poczatek." :crossy: Chce zamienic bmw 1150 gs na multistrade. W zwiazku z tym pytania: - jak w multistradzie z przewozeniem czegokolwiek (na zdjeciach to zachecajaco nie wyglada). Ja woze laptopa(15'') i pare kartek papieru, ale fajnie byloby moc zostawic kask i kurtke razem z motorem na parkingu bez koniecznosci bocznych waliz bo sie na nich juz zawiesilem. - ktora wybrac dla 1 osoby(105kg)? 620 czy 1000? Czasami autostrada, zawsze zakrety, nie lubie wysoko krecic. - no i jak z ta oslona przed wiatrem bo roznie pisza. pzdr i dzieki za odpowiedz -
BMW R1100GS - prośba o wypowiedź do właścicieli
tatajacek odpowiedział(a) na Redskin temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Ja kupilem mojego z przebiegiem 87kkm, przejechalem 12kkm w pol roku i nadal uwazam, ze dokonalem dobrego wyboru nawet jak na pierwszy motocykl po dluuuugiej przerwie. Niby przebieg (moj) nie za duzy jest, zeby byl miarodajny, ale zepsul mi sie tylko czujnik abs bo nie zdjalem blokady kola i ruszylem :biggrin:. W salonie gdzie kupowalem staly i takie boksery (nie gs co prawda) z przebiegiem 140 i 160kkm. Zanim sfinalizowalem zakup to juz nie staly. Jest ciezki, ale mowili, ze podniose jak bede musial, podnioslem. W sumie to bardziej kwestia jak niz czy. Nierownosci drogi i "spiacy policjanci" nie robia na nim wrazenia. Z jazda w miescie nie jest tak zle. Trzeba jedynie zdjac boczne kufry bo mozna na nich utknac (utknalem). Jazda na autostradzie? Mysle, ze sa lepsze motocykle do tego celu. Powyzej 140 kmh i przy bocznym wietrze, mnie przynajmniej, nie sprawia przyjemnosci. Nawet to, ze bierze olej mi sie podoba, bo sprawdzam i sie nie zdziwie, ze znikl znienacka. Jedyne co mnie wqurzalo to ciezko chodzaca manetka gazu co przy dluzszej trasie daje sie bolesnie we znaki. Zwiekszylem srednice i... no jest lepiej. Poza tym jak napisal zomb. W teren samemu to nie sadze zeby to wlasnie to bylo. Ale to kwestia wyboru mysle. Albo 2 osoby wygodnie, albo jazda po dziurach :clap: Pewnie trzeba miec 2 motocykle na rozne okazje - co i cieszy i nie. pzdr -
Moze namow go na kurs? Tylko na taki gdzie bedzie sie mogl czegos nauczyc i (moze?) sprobowac roznych motocykli. Bedzie wiedzial wiecej, moze i wybor bedzie inny. A, przynajmniej, bedzie cos umial wsiadajac na, juz swoj, motocykl. W koncu zabija nie moc, a to co sie ma pod deklem. A jak chcesz miec pewnosc, ze sobie krzywdy nie zrobi to pozostaje Ci tylko zlamac mu lewa noge albo prawa reke. Ale ile razy tak mozna? Nawet jak na zmiane. pzdr
-
Uwaga na ten samochód Renault Trafic W-wa
tatajacek odpowiedział(a) na Bratek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Mnie to dotyczy nijak, albo duzo mniej, ale: Wiesz. Jednym wiedza wchodzi przez glowe a innym... Innych, bywa, ze trzeba kopnac. Im predzej tym, dla reszty, lepiej. Dla nich samych, zreszta, pewnie tez. Taka przyspieszona szkola zachowania na drodze. Przy obecnym poziomie techniki i dostepnosci kamer moze takie kwiatki jak: - jechanie tuz za dupa ze zle wyregulowanymi swiatlami w nocy - wymuszanie zjechania na pobocze zeby pan szybki z przeciwka mogl wyprzedzic - zlosliwe hamowanie przed nosem (bo zupa byla za slona???) - niezmienianie swiatel na krotkie przy dojezdzaniu do wyprzedzanego bo on dlugimi nie odpowie, a jak nie widzi to i zwolni. - zaslona dymna bo pan Janek podbil przeglad i sie oszczedzilo. - znaczenie drogi powrotnej olejem bo sie 2. raz oszczedzilo - jazda zolwia lewym pasem bo za 2 km skrece lub prawy nierowny i sie autko oszczedzi - zganianie z pasa bo duzy moze wiecej - i wpisz co chcesz by sie wyeliminowalo. Policja nie jest w stanie byc wszedzie i wylapac wszystkich frustratow. Adres e-mailowy, podac warunki jakie ma spelniac nagranie, zakladam tankcam i wysylam. Jak na mnie wysla? No coz. Sie narozrabialo - bedzie bolalo. Choc zeby za przekroczenie dopuszczalnej tak funkcjonowalo to bym, jednak, nie chcial :evil: -
Podobnie, zreszta, w samochodzie. Jadac po drodze, przepraszam za wyrazenie, publicznej, nawet szybciej, zawsze sie ma, lub powinno miec, zapas bezpieczenstwa. W razie koniecznosci mozna i nalezy go wykorzystac. Wejdzie sie w zakret po tym samym, prawie, luku, ale z mniejsza predkoscia. Zwlaszcza w zimie zamiast zakrecic baczka mozna skrecic i zostac na drodze. Tak off topic, choc nie do konca. Jak sprawdzalem ile zajmuje mi zatrzymanie sie ze 100 to tak, prawde mowiac, to hebel i sprzeglo, biegi hurtem w dol i tak niespecjalnie sobie wyobrazam redukcji tak zeby dohamowac silnikiem. Zwlaszcza, ze jak wciskam hamulec tak zeby sie zatrzymac jak najszybciej to tak dosyc bele jak sie operuje gazem. I predzej mi wyjdzie przyspieszanie przy hamowaniu niz pomoc silnikiem. No ale moze mozna i kwestia sie nauczyc. Wydaje mi sie takze, ze hamowanie przodem na tym ucierpi bo sam sobie bede przeszkadzal. Poza tym hamulec tylny latwiej kontrolowac i odpuscic, jak juz. No i kwestia, o ktorej pisal Bert. Jak sie sam wpakuje w sytuacje kiedy w za krotkim czasie bede musial pamietac o pilnowaniu uslizgu przodu i tylu i wysprzeglic czy poprawic tylnym i silnik mi gasnie to sie zapetle i niczego nie zrobie porzadnie. Poczekam co napisze Tomek Kulik. pzdr
-
Co prawda z tym liczeniem sekund w pamieci to kiepsko z dokladnoscia, ale wyszlo mi 3 sekundy i stoje. Od momentu nacisniecia klamki.
-
Wypadek Rogera Williamsona
tatajacek odpowiedział(a) na blazej_19 temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
A wiesz co? Smutne jest to, ze normalne, ludzkie zachowanie jest wyczynem. A dla Davida, i tak, szacun jak odemnie do Suwalk. -
Jak głęboko można sie złożyć
tatajacek odpowiedział(a) na Marecek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Sie prosilem to i dostalem. Fakt. Niby wszystko mozna przekazac i opisac slowami ale kazdy inaczej rozumuje i niewazne jak precyzyjnie i lopatologicznie opiszesz i tak zrozumie po swojemu. Czesto na opak. :notworthy: Zamiast przypieprzania sie nalezy sie szacunek za odpowiedzialnosc i wykonywanie swojej pracy jak najlepiej. Ktory teraz wyrazam. Czasami jednak cos napiszesz i akurat Twoje posty, choc unikasz podawania rozwiazan, sa na temat i ja np. zawsze je czytam z uwaga. Na kurs sie nie wybiore, poki co, bo mam troche daleko. Ale w nastepne wakacje? Zobaczymy. pozdrawiam teraz na temat (chyba) do zalozyciela watku. Niezaleznie od tego czy Tobie niechec, strach czy co to jest przed skladaniem sie glebiej przeszkadza w normalnym przemieszczaniu sie czy po prostu wiesz, ze mozna bardziej tylko nie wiesz dokad mozesz sie posunac, zeby zerojedynkowo nie bylo (jade - leze), to ja mysle, ze to kurs lub tor jedynie pozostaja bo odblokowujac sie, na hama, w warunkach drogowych to sobie mozesz krzywde zrobic. tez pozdrawiam -
Dzisiaj to się popisałem, nie ma co :/
tatajacek odpowiedział(a) na kvos temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
... BTW jazda pomiędzy _ruszającymi_ samochodami jest jedną z głupszych rzeczy, jaką może zrobić kierowca jednośladu. ... ale neci jak cholera. wazne zeby wiedziec czym moze zaskutkowac. pzdr -
Jak głęboko można sie złożyć
tatajacek odpowiedział(a) na Marecek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To Ty napisz czego nie wiemy a powinnismy wiedziec konkretniej. Oprocz tego ze na kursach to w 5 minut wyjasniasz :icon_rolleyes:. W poscie na ktory odpowiadasz pisze kolega ze to nie jest przekroczenie o ciut i jebs. To bardzo konkretna i wazna wiadomosc. Mozna probowac. A takie pisanie ze wiem ale wytlumacze na kursie, bo szybciej, to se daruj moze. Albo reklame kursu zamieszczaj w miejsce postow. mozemy sie nie lubic pzdr -
ok Hikor. ale wszystko madre zostalo juz napisane. przez Ciebie tez. a jak ktos kocopoly pisze to sie trudno, czasem, nie odezwac. i wszystkie madre szkoly mnie sypia bo od 15 lat, tak jakos, w zimie, niezaleznie od samochodu, ja wyprzedzam a mnie nie. to moze, jednak, cos wiem a szkola sie szczypie. znowu OT. wiecej, obiecuje, nie bedzie.
-
Nowe sposoby łapania za prędkość w Warszawie
tatajacek odpowiedział(a) na LYsY temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jako ze tez bylem i bywam kierowca w Polsce (przypominam, ze pisze sie to slowo z duzej litery) wypowiem sie tak: Koledzy powyzej opisali, zrozumialym jezykiem, z jakich powodow, czesto, predkosc jest przekraczana i w mysl jakich zasad ustawia sie ograniczenia predkosci. Bynajmniej niezawsze zdroworozsadkowych. Na zachodzie, nawet Niemcy, kierowcy takze przekraczaja ograniczenia jak moga i ile moga. W koncu tez maja po cos radary, kamery i patrole. Ale tez, stanowczo rzadziej, musza. Przekraczanie o 10mph czy kmph to dlatego ze liczniki zanizaja predkosc a i policja na male przekroczenia nie reaguje. Jakby mogli i nie bali sie mandatu, wnioskuje z tego, przekraczaliby wiecej. Z taka sama kultura. :) Poza tym ladowanie wszystkich polskich kierowcow do tego samego worka "zwyklych debili" byc moze czyni ladujacego wlasnie niezwyklym. Niezwyklym, oczywiscie, w nieprzejednaniu i ostrosci ocen i pogladow. -
taaa. bo samochody to maja takie kiepskie hamulce glowne ze im pomagac trzeba. noga wysunieta przez drzwi co sie otworza. ale tylko przy zakrecie w prawo. utrata przyczepnosci w tym momencie rzadzi. hamujac bez sprzegla mozesz szybciej poprawic jak cie zakreci. jak juz. albo szybciej wyjsc z zakretu. ja tam wysprzeglam bo kola luzem idace latwiej lapia przyczepnosc a puszczenie sprzegla i tak w tym samym czasie sie robi co dodanie gazu. tyle na ot. co do abs. nie wlacza mi sie w samochodzie i nawet nie probuje sprawdzac czy dziala lepiej niz ja. czasami pyknie, ale b. rzadko. w motocyklu tez mam. no i niedawno zachcialo mi sie zjechac do salonu co go zobaczylem w ostatniej chwili. a szukalem autka dla zony. to hamowanie awaryjne prawie i skret. i... "Lo Jezu kraweznik wyzszy niz myslalem. oooo. i zwir." szybko sie dzialo, mimo ze predkosc nie byla duza (tak z 50), ale pamietam jeszcze mysl "eeee. mam abs przeciez." i co? i uslizg przedniego kola i gleba. pokretnie troche bylo, ale: abs ci moze pomoc, ale ni c...a nie zastapi umiejetnosci i wlasciwego myslenia. jakbym nie mial abs to bym nie skrecil, wyhamowal i zawrocil. i nastepnym razem tak zrobie. pzdr szkoda, ze Janusz nie pisze juz bo by rozsadzil. n-ty raz.
-
Jak głęboko można sie złożyć
tatajacek odpowiedział(a) na Marecek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Zgadzam sie nie musi. Ale tez nie pisze, zeby sie pchac na slepo. Jak nie znam zakretu, stanu drogi, nie widze wszystkiego, albo mam wrazenie ze jego normalnie jest dla mnie za szybko to jade jak umiem i mam gdzies, gleboko, ze zostaje z tylu. A swiadomosc tego, ze mozna szybciej i bezpiecznie przejechac zostaje. Moze nastepnym razem. A moze wcale. Na drodze, jak juz ktos pisal, duzo wiecej rzeczy ogranicza bardziej niz mozliwosci motocykla badz kierowcy i powyzej tych predkosci, ktore mi pozwola bezpiecznie przejechac pozostaje tor. Gdzie jedyne niewiadome to mozliwosci motocykla i umiejetnosci kierowcy. pzdr -
no i jak ci sie trafi nagly wypadek to zahamujesz, odruchowo, tylem i d00pa moze byc. koledzy powyzej juz pisali jak sie hamuje i albo sie ma opanowane robienie tego dobrze, albo sie hamuje zle. kropka.
-
Jak głęboko można sie złożyć
tatajacek odpowiedział(a) na Marecek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jak zaczynasz gonic i za wszelka cene chcesz dogonic bo Ci głupio zes zostal no to faktycznie mozesz se kuku zrobic a nie nauczyc czegos. A swiadomosc ze sie da bo ktos na podobnym sprzecie przejechal pozwala opanowac sraczke przed mocniejszym zlozeniem sie niz byles swiecie przekonany ze sie wogole da. -
oki, oki. na plaskim dziala slicznie. ale pisalem, ze gorka jest zacna. z 30st bywa. czyli motocykl ma szczera chec przyspieszyc mi w pierwszej fazie zakretu i nie robic jej z zalozona predkoscia. hamujac przed to albo w 1. fazie przyspieszam, albo hamuje tylem, silnikiem, de facto. dlatego bardziej mi pasuje hamowanie przodem i zdejmowanie gazu coby tyl nie ciagnal i nie dokladal mi dodatkowej sily na przednie kolo. co, jednoczesnie hamujac, robi sie niewygodnie dosc. wygodniej wysprzeglic, chocby czesciowo, i w szczycie zakretu zapiac znowu. hmmm. staram sie, ale i tak lepiej sie czuje jadac pod gore niz z niej zjezdzajac i moze jest sposob jakis. oprocz powiedzenia sobie ze tak juz jest i final ;) choc to w sumie tez zwieksza w jakis sposob bezpieczenstwo. pzdr
-
Jak głęboko można sie złożyć
tatajacek odpowiedział(a) na Marecek temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No wlasnie. Jak ten przed Toba przejechal to Ty tez przejedziesz (pomijam skrajne przypadki) i tak, stopniowo, pojdziesz dalej. U mnie zadzialalo w kazdym razie. -
Odpowiedz Twoja byla na propozycje bmw, starsze, z wiekszym silnikiem i abs. To nie jest tak strasznie jak myslisz bo: - jest to ciezkie bydle i na kolo ci nie pojdzie niespodziewanie. spodziewanie tez nie. - bardzo dobrze sie prowadzi i wchodzi w zakrety - obroty 8k to mu juz za duzo zaczyna byc - przy obrotach 2-3k tez jedzie - abs dziala, choc mnie sie wlaczyl tylko w deszczu przy hamowaniu na malowanych plastikiem pasach Moim zdaniem duzo bezpieczniejszy motocykl, z tego co pisza bo nie mam porownania, od wielu z o polowe mniejsza pojemnoscia. @Hikor "...Freesamen, na drogach publicznych hamuje się PRZED zakrętem do takiej prędkości aby można było spokojnie wykonać dowolny manewr...." "Trzeba zawsze zostawić jakiś margines bezpieczeństwa na nieprzewidziane manewry. Janusz kiedyś pisał, że należy po drogach publicznych jeździć na 70% SWOICH możliwości (nie - motocykla) i ja się z tym na 100% zgadzam." Ja tez sie zgadzam. Ale te dwie Twoje wypowiedzi, z roznych topicow, jak czytac lacznie to jest, moim zdaniem, bardziej ok. Chcialem zalozyc oddzielny temat, ale jak jest o hamowaniu to ja tez o tym. Niech sie kula. Czesc drogi do pracy mam mocno kreta i mocno pod gorke. Powrot tak samo krety (tylko w odwrotnej kolejnosci) i mocno z gorki. No i, stwierdzam, ze z gorki to sie jakos szczypie. Po prostej ok hamuje se silnikiem i sie jedzie. Ale w zakret jak wchodze jak jechalem to, mam wrazenie ze mi sie ten tyl ciagnie i, w efekcie, zjezdzam wolniej niz wjezdzam. Lepiej wychodzi jak rowerem. Przyhamowac, sprzeglo i po zakrecie puscic sprzeglo. Ewentualnie dodac gazu, przyhamowac lekko tylem i sie skulac ze stala predkoscia. Ewentualnie hamowac do polowy luku przodem, a pozniej jechac swoje. Ten ostatni sie mi podoba najbardziej jak na razie. Ale mam caly czas wrazenie ze mozna to zgrabniej zrobic. No wiec pytanie: Jak pokonywac zakrety z gorki? Ostre, dodam. pzdr edycja dotyczyla bykow w pisowni :(