rudee

ja jezdze 90% czasu jedynie po miescie i rowniez jestem bardzo zadowolony z litrowki... elastycznosc i wysoki moment sa nieocenione... @starte nie martw sie o czesci jezeli kupisz trumpka, sa one dostepne ale co wazniejsze raczej zbedne poniewaz nowe silniki triple sa naprawde wytrzymale i malo obslugowe... poza tym za 18 000 mozna spokojnie dostac w uk sprinta rs rocznik 2002 -2003 z przebiegiem ok 12 000 mil .... nic tylko jezdzic i sie cieszyc... moim zdaniem to najlepsza okazja na rynku... sam pol roku temu stalem przed dylematem czy brac tego trumpka czy cbr z 2000 roku z 2 razy wiekszym przebiegiem i jestem zadowolony z wyboru ... ale najlepiej to sie przejechac kazdym z tych motorkow i dopiero decydowac bo kazdy lubi co innego... zycze udanych polowow a w razie czego sluze info o trampku

Witam... pewnie nie na wiele sie zda moja opinia jako ze widze tu wielki fanklub japonskich motocykli :( ale ja jestem bardzo szczesliwym posiadaczem Triumpha Sprint RS z silnikiem 955i ... moto naprawde mi pasuje i daje mega frajde w ujezdzaniu ... i mozna je spokojnie za 18 000 kupic (rocznik 2002 lub 2003) ... silnik jest kuloodporny jak zreszta cale moto .. bardzo solidnie wykonanie i wedlug tegorocznego testu motorrada jest to motor ktory wymaga najmniej serwisowania w swojej klasie, wiem ze Triumph to w pl temat tabu (sadzac po tym forum) ale goraco polecam ..... a tutaj link do forum uzytkownikow triumphrat sprint forum

zainteresowaly mnie te przewody i juz znalazlem sobie odpowiedni zestaw.. a teraz pytanie.. jak latwo sie to wymienia poniewaz w uk czesci sa w miare tanie ale robocizna to ok 50 - 70 funtow za godzine plus 17.5% vat.... i jak znam zycie to pewnie mechanior na koniec wyliczy ze calosc to nie mniej niz 400 funtow...

tragedia wielka ... spojrzcie co mi sie wyswietlilo po wejsciu na linka z newsem... przypadek?

hey panowie a jest gdzies dostepny plan tej wyprawy szkockiej?? mysle nad przylaczeniem sie... jestem based in london i prawdopodobnie zabiore pasazerke... w ten dlugi weekend zaliczylismy wyprawe do walii wiec nastepny nie moze byc gorszy.... a wypadek faktycznie smutny tym bardziej ze sam tam czasami jezdze.....

stary raczej sie zastanow czy ci zycia nie szkoda ..... prawko to pikus...

moim zdaniem kowbojki w sam raz na moto... jezli patrzec pod katem aerodynamiki...

czesc... ja jestem swiezo po wymianie zebatek w moim trumpku i faktycznie jest duza roznica... ja co prawda w druga strone bo chcialem wiecej przyspieszenia ... natomiast nie wiem czy zmiana na tyle o jeden zabek da jakas odczuwalna roznice.... moze lepiej dodac jeden z przodu tak aby chociaz te 5 - 7% obrotow dodac na przelozenie .. nie mam pojecia jak wyglada sprawa obrotow i momentu w jelonku ale mysle ze po zmianie o 1 z przodu uzyska sie jakies 300 - 500 obrotow wiecej... a ze mocy macie duzy zapas to przyspieszenie nie ucierpi... inna sprawa to zuzycie lancucha dodanie 1 zabka na przod powinno byc lagodniejsze dla lancucha (mniej sie gnie)... pozdrawiam

"policjancie wyciagaja swoje maszyny z garazow.. tak zwane scigacze i scigaja ....." to jest mega tekst... szczegolnie z tymi "scigaczami" w tle..

witam... duzo tu informacji wiec zbiore wszystko do kupy jako ze przeszedlem cala droge do prawka w uk samodzielnie.... L zaklada sie na motor po zrobieniu jednodniowego kursu podstawy jazdy motocyklem (nie jest to egzamin a jedynie kurs praktyczny ... po prostu instruktor pokazuje wszystko od poczatku i upewnia sie czy delikwent da sobie rade), to uprawnia do jazdy na sprzetach do 125cc bez pasazera i nie na autostradach (no i oczywiscie z L ka z przodu i z tylu) ... takie tymczasowe prawko ma waznosc dwa lata.. potem trzeba zdawac na pelne prawko lub jeszcze raz robic kurs na L ke... pelne prawka tez sa rozne ... podstawowe jest na motory do 33 km (konikow)... po dwoch latach na podstawowym dostaje sie pelne na duzo motocykle... albo mozna zdawac od razu na duze pojemnosci tak jak i ja to uczynilem (egzamin zdaje sie wtedy na duzym motorku o mocy powyzej 44 konikow) .... co do kursow... w sumie minimalny kurs to 2 dni na pelne prawko na duza pojemnosc... mozna przedluzac wedle wlasnych umiejetnosci.... na egzaminu nie ma placu ...tylko real czyli jazda po miescie ale oczywiscie egzaminator nalega by co chwile to zawrocic to zaparkowac..to awaryjnie zahamowac.... no wszystkie firgury tak czy siak trzeba zaliczyc tyle ze na realnej drodze... aha ... co do kursu to potrzebny jest on dlatego ze osrodki egzaminowania nie maja swoich sprzetow.. zdaje sie na sprzetach na ktorych robi sie kurs (trener eskortuje do osrodka i potem ciebie odbiera, jak rowniez wspiera w razie oblania.... nie sprawdzalem)... to po krotce tyle... opis moze nie fachowy ale do domu wrocilem prawie o 5 rano wiec wybaczcie jak cos.. :icon_mrgreen:

jedyna prawdziwa kurtka na skuter to tak zwana "parka" ... dluga, wojskowa kurtka z kapturem (kiedys jezdzilo sie bez kasku) ... wiele firm produkuje teraz jej ulepszone wersje polecam szczegolnie tucano urbano... taka kurtke wypromowali skuterowcy w wielkiej brytani w latach 60... skuter tym rozni sie od motocykla, ze dluga kurtka absolutnie nie przeszkadza w jezdzie a jest duzo lepsza od krotkiej (lepiej zabezpiecza przed zimnem i woda).... ponizej pare linkow (ps no i parka jest najbardziej stylowa!!!) parka lambretta tucano urbano polecam poszukac gdzies parki tucano urbano bo sam takowa nabylem okazyjnie kiedy jezdzilem na skuterze i jest rewelacyjna....

oczywiscie europejskie motorki pominieto....

ja wpadam z moja kobieta na pewno... z noclegiem to nie wiem co i jak ale pod namiot bym sie wybral : ) ... moze wymienimy sie telefonami + zrobimy liste kto z kad startuje ....

moze pod namiot smigniemy coby za daleko od centrum rozrywki sie nie oddalac?

jakos nie moge dojrzec tes sprezyny (o to chyba chodzi:) ale jak tak sie przypatruje to nie moze tam byc zadnego amorka bo blotnik jest na sztywno do ramy zapodany i jakby kolko sie ugielo to bylby zonk... wiec raczej nie ma tam sprezynki ..chyba ze to jakas przemysla konstrukcja..

a ja mam takie lamerskie pytanie.... nie wiele mialem wspolnego z tym typem motocykli a zastanawiaja mnie dwie rzeczy po obejrzeniu tych przykladow... 1) dlaczego nie montuje sie w nich tylnego amortyzatora, czy to tylko kwestia wygladu ? pytanie nr 2) zauwazylem ze niektorzy montuja takie bardzo wysokie kiery i tez mi jakos ciezko sobie wyobrazic jazde na czyms takim dluzej niz 5 minut z rekami ponad glowa .... ale tak jak mowie nie mam praktycznego doswiadczenia a bardzo mnie to interesuje...

chlopaki nie ma co sie goraczkowac... suzuki i inne japonce szukaja swojego rynku w stylizacji "kosmiczno-mangowej" i dobrze niech go tam szukaja bo na tym sie znaja... kto tego nie lubi to moze z zamilowaniem sledzic powrot klasycznych ksztaltow w ducati czy triumph albo hd... kto lubi minimalizm tez sie w ofercie europejskiej nie zawiedzie.... ja lubie suzuki za to ze reaktywowali vanvana i jest to swietne posuniecie...

... nie wiem czemu jak patrze na to moto to tak jakbym ogladal czarodziejke z ksiezyca...... ma taka bardzo komiksowa stylistyke ... ale w koncu po to jest z japoni zeby taki byl ... a ze ja skosnych oczu nie mam i manga tak srednio mnie kreci to co moge wiecej powiedziec ... technicznie nic nowego ... wole jednak podejscie ducati czy triumpha ... ale to marki jakos w polsce wybitnie nie popularne .... suzuki cenie za wypuszczenie w 2003 nowego rv125 vanvan to bylo wydarzenie!

czy final zmierza w tym kierunku? http://www.wildstar-fan.de/umbauten/carste...n/redbaron.html :icon_mrgreen: ... swoja drogo to facet ma wyobraznie.. chetnie bym go zobaczyl na drodze

lehoom dales ciala!! zapomniales o najbardziej kultowym suzuki czyli o RV 125 VANVAN .... boze jak ja tesknie za ta maszyna ...... :lalag:

taki jest ciag ze strony kupujacych... na kosmiczne technologie ....

no coz ... japonczycy sa dziwni :) ... mnie to wyglada jakby manga czy cus w te klocki... ciekawe czy beda do tego kaski z duzymi oczami... mowcie co chcecie ale ja zdecydowanie wole design europejski... bardziej minimalistyczny i logiczny...

za pare lat? ... spojrz ile na tej stronce jest modeli obecnie produkowanych w chinach... ponad 3000 !

imprezka niczego sobie akurat na weeknda .... mysle ze to trzeba rozpropagowac:)...

cos za czesto powodem wypadkow sa wymuszenia pierwszenstwa... czy ludzie jada gdzie popadnie bez ogladania sie??