Skocz do zawartości

Filu

Spec
  • Postów

    791
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Filu

  1. I po co się znowu mądrzysz?? Skąd wiesz jakie miałem klocki?? Nie kupiłem takich jak wy mieliście genialnych ferodo platinium, tylko goldfreny ofroadowe, wiec po co piszesz jak nie wiesz do końca :?: Pozatym jak rozmawiałem przed jednym PKC'em to większości osób nie maiła juz klocków po 3 pętli mimo, zę przed rajdem zmienili na nowy komplet. Nie jechałeś nigdy rajdu enduro to skąd to możesz wiedzieć. Co do tego zapisywania się do porządnego klubu to też bez przesady wszystkiego Ci nie zasponsorują. I nie bardzo wierze, ze płacą wpisowe zawodnikom który jeżdzą w Pucharze PZM gdzie klub nie dostaje za to punktów jak to ma miejsce w MP. Jak Ci zapłacą wpisowe to pogadamy.
  2. No widze, ze mój wysiłek został doceniony. Oczywista sprawa, że nie podałem wszytskich kosztów nika o czym poinformowałem. Bo jeden pojedzie na używanych kapciach inny na nowiutkich Michelinach. A pourywane podnużki itp to juz sprawa zawodnika i wcale nie jest to regułą, ja podałem to co jest regułą i zawsze trzeba tyle wydać. Zębatki to też sprawa indywudualna. Co do tłoka równiez nie zgodzę się, ze co każde zawody trzeba zmieniać. Dlatego to co napisałem to takie podstawy, które każdy pewnie będzie musiał zapłacic. Dodam, ze koszty beznyny są niskie akurat ponieważ Do Siemiatycz z W-wy mam tylko 140km. A Ty nika nie startujesz?
  3. Jako, że kiedyś pojawiło sie pytanie ile tak naprawde kosztują zawody postanowiłem dokonac eksperymentu i sprawdzić to. Pojawiały się rózne sumy. Sam nigdy się temu nie przygladałem, tylko szacowałem koszta tak około. Dlatego przy wyjeździe na tegoroczne zawdoy Enduro w Siemiatyczach Filu skrzętnie notowal wszystkie wydatki, które wam zaraz zprzedstawi :-) Zrobiłem to po to żebyśmy wszyscy widzieli czarno na białym na liczbach ile to kosztuje. Powiem wam, ze wynik jest niejako zaskakujący. Tzn ostateczna suma wydaje się wysoka, ale gdy spojżymy osobno na koszta to wydadzą się rozsądne. No, ale do rzeczy. Wyjechałem w piątek o godz 17:00 Zatankowałem kanister 20litrowy oraz 40l do baku samochodu. Kanister 20l - 70zł Bak 40l - 140zł Do tego dochodza koszta wypozyczenia przyczepki (ja miałem pożyczoną od znajomego za darmo) zazwyczaj jest to 25 zł za dobę czyli za 3 doby zapłacilibysmy 75zł Po drodze zatrzymalismy się, aby napełnić drugi kanister 20l co wyniosło ok. 75zł Około godziny 20:00 dojechalismy do bazy rajdu. Gdzie musiałem zapłacić Wpisowe, które wynosi dla zawodników zrzeszonych w klubach 150zł Młodzik 100zł) do tego doszło ubezpieczenie 25zł (jezeli ktoś już posiada licencji to oczywiśćie nie musi wykupywać ubezpieczenia) + nr startowe 15zł(tak samo jeżeli mamy swoje to nic nie płacimy, ale nie znamy numeru wcześniej, jeżeli startuje się pierwszy raz) Czyli suma wszytskich kosztów samego rajdu to 190zł Następnie udalismy się do miejsca noclegu. Nocleg był usytuwany w ośrodku szkolno opiekuńczym w Bacikach Średnich co znacznie zmniejszało koszta. Jedna doba kosztował 25zł. Czyli za 2 osoby, które spały 2 doby zapłacilismy 100zł co jest w miare rozsądną ceną. Wyzywienie. 2 obiasy( sobota) 2*12zł=24zł 2 śniadania* 2 osoby= (2*8zł)*2=32zł 2 kolacje 8*2=16zł Suma za wyżywienie: 72zł I to by było z takich oczywistych rzeczy. Teraz jeżeli chodzi o przygotowanie motocykla to nie będe zagłębiał się i wyszczególniał każdego oleju i różnych smarów. Ale to co najważniejsze przedstawie. Więc tak: Pozatym, że powininismy przygotowac bardzo pożądnie motocykl. (Nic nas nie może zaskoczyć) Do tego warto wziąc narzedzia, jakies trytyki napewno, świece zapasową i tym podobne rzeczy. Poprostu motocykl musi być sprawdzony w 150%, żeby nic nas nie zaskoczyło bo na zawodach nie ma na to czasu. Części: Jedyną częścią którą napewno trzeba będzie miec na zawody bezapelacyjnie pewną są klocki na tył. Ja zakupiłem klocki Ferodo w cenie 85zł Przednie mi wytrzymały tak więc niekoniecznie musża pójść, aczkolwiek nie zaszkodzi wziąc na zapas. Napewno warto też kupić drugi filtr powietrza jeżlei nie posiadamy go. Przyda sie to poniewaz rajd składa się z 2 eliminacji w 2 dniach. Ja niestety nie wyrobiłem się z kupnem filtra, ale pogoda dopisała (jezeli chodiz o filtr :P ) i było wilgotno i przez to kurz nie był wszechobecny i filtr nadawał się całkiem do jazdy po pierwszym dniu. Taki filtr to koszt około 75zł Do zawodów Enduro potrzebne są też opony które mają homologacje F.I.M. ( W praktyce mi tego nie sprawdzali) Koszt takich opon może zalezeć od wielu rzeczy. Może uda się dostać gdzieś taniej używane. Można kupić też Mitasy, które w ogóle nie mają przyczepności, ale sa tanie. I to by było w sumie na tyle. Prawda, zę mało :lol: Pogrubioną czcionką zaznaczyłem kwoty, które ja wydałem. Czyli sumując teraz wszystkie moje koszty: Benzyna : 70zł+140zł+75zł= 285zł Wpisowe itp. 150zł+25zł+15zł=190zł Nocleg: 100zł Wyżywienie: 72zł Klocki tył: 85zł Suma: 732zł Mam nadzieje, zę chodź trochę pomoże to komuś w odpowiedzi na pytanie czy jest w stanie jechac na zawody czy nie. Zapytacie czy takie zawody są warte takich pieniędzy. Ja myslę, ze tak, poniewaz jest to ogromna przygoda i dla każdego moze to być coś niesmaowitego. Jeżeli mu się nie spodoba może sobie dac spokój. Pzdr Filu A tu macie gratis pare fotek z zawodów: http://www.bikepics.com/members/filu/01125...sp?i=373417&s=0
  4. zmierzyć. oczywiscie głębsze rysy na tłoku kwalifikują go do wymiany Ale tak naprawde to nigdy nie będziesz pewien kiedy jest do wymiany. tzn w czasie kiedy trzeba go wymienić (np po 40H) nie widac na nim żadnych śladów zuzycia poza startym teflonem, ale on się sciera odrazu praktycznie po praru godzinach. A jeżeli juz widac ślady zuzycia na nikasilu itp to juz jest, ze tak za późno trochę na zmianę.
  5. Ja tam jezdze i nawet coraz mniej na DT narzekam ;) (cos jej odbilo i zaczela lepiej jezdzic). No i bardzo dobrze. Ja nadal mam nadzieje na wyprawe wzdłuż świdra. Kiedyś obiecałeś jako, że znasz tamte tereny. Mam nadzieje, ze propozycja nadal aktualna. Tyle, ze narazie to mam dosyć błotka na jakiś czas. :lol: Wole się polansowac w czyściutkich nieprzemoczonych butach i reszcie rynsztunku :P
  6. No, ale w dalszym ciagu to nie jest żadna technika. Można odkrecać i więcej a nawet lepiej wtedy, oby nie na dłuższy okres czasu. We wszytskim motocyklach najlepiej jest zmieniać obroty w czasie docierania poczytajcie chociażby swoje instrukcje obsługi. Dtworior. Użyłem pewnej przeności, żeby łatwij to zrozumieć. Chodzi własnie o proces docierania. Nigdy tłok nie będzi eodrazu tak idealnie dopasowany to gładzi cylindra to jest na owe czasy technologicznie niewykonalne. Dlatego własnie istnieje coś takiego jak docieranie ;) A jaktam chłopaki jeździcie coś, bo ciągle na forum tylko problemy techniczne widac. A o jeździe nic a nic :P :?:
  7. No to akurat nie jest prawda :? Jazda na równomiernym gazie to nic dobrego w czasie docierania. Bo tłok nie "przyzwyczaja" sie do róznych obrotów i szybkiego ich zmieniania (ale namąciłem ;) ) Nawet w normalnych motocyklach nie wyczynowych zaleca się w czasie docierania jazde na róznych obrotach.
  8. A nie czasem do 12h A czy to ważne :?: Wyczyn to wyczyn tak jak Adam mówi. Tu nie ma co się bawić. Docieranie ma sens jezlei naprawde ostro zapie***** tą setką bo przy takim pyrkaniu to w ogóle nie trzeba docierać czasami. Chociaż wiadomo na wszelki wypadek te pół godzinki pojeździj ostrozniej. Co do odpalania z kopniaka czy z pychu to wiadomo, zę najlepiej z kopniaka, ale jak nei ma innej rady to trudno. Co to odpalania na pych to nie powinno tak być, to nie jest normalne i powinieneś szukac przyczyny. Ja obstawiam świeczke.
  9. No bez przesady. Panowie. Jeżeli lejesz r2 i śmigasz jak piszesz amatorsko to 1:30 to spokojnie. Wyczynowe tłoki mają na wierzchu na poczatku warstwe teflonu ktory ma właśnie zapobiegac zacieraniu i pomagać w dobrym dotarciu się tłoka. W nowych crossókach po około 10 min zapalone silnika jest on juz praktycznie dotarty. Wydaje mi się, ze jakaś godzina spokojnej jazdy wystarczy, a później nie ma isę co przejmować. Szczególnie, że nie smigasz ostro.
  10. No o to też chodzi bo zapomniałem dodać. Nie wiem, tka jak mówie jak moje raz bez kaleson załozyłem to było mi aż zimno bo było coś koło 10 stopni ;) P.S Lece własnie na zawody :) :) Ale się ciesze. Siemacie :!: :!: :!:
  11. A jakie masz te spodnie?? Nie wiem moje są super przewiewne. Normalnie zawsze pod nie zakładam kalesony takie jakby żeby mi nie tarły rzeczy od ochraniaczy o skóre. i nadal nei jest w nich zbyt gorąco, więc dziwna sprawa 8O
  12. Ty chyba nie wiesz co to crossowa 250-tka. Jeździłęś kiedyś kolego? Wiem co napisał, ale chciałem zasugerować koledze inną opcje, uważam, ze na secie o wiele więcje się mozesz nauczyć aniżeli na 250 odrazu. To, ze jeździł to nci nei znaczy. Jezlei bedziesz chciał mocniej odkrecać to to nie bedzie przyjemna jazda tylko walka z takim motocyklem. A odrazu takie planowanie, zę za rok juz seta będzie za słąba jest troche nieracjonalne, bo skąd niby wiesz jak będziesz jeździł? A z tym odławianiem to dużo roboty a to nie bedzie to samo. Ale wybór naklezy do Ciebie. Co do ćwiar to każda jest bardzo podobna. Aczkolwiek polecałbym yz, jeżeli chodzi o mx.
  13. O nie za CZ dzięki te motory (silniki) to padaka nikt mnie więcej nie zmusi żebym wsiadl na CZ źle mi sie kojaż i wole nawet ten sezon nie jeździć i odlożyć kase niż kupić CZ A tak dokładnie to ciągnie mnie do YZ lub CR ale po wyżej 92 Ćwiara to naprawde mocny motocykl. Nie lepiej setke jakąś?
  14. No, ale jak już wcześniej pisaliśmy coś za coś. Lepsza ochrona, ale bardziej gorąco. Oczywiście dla amatorskiej jazdy powinno wystarczyć, a pozatym jak jest naprawde gorąco to nawet w normalnym też będzie.
  15. A czy kolego chociaż jedną z tych informacji wiesz z własnego doświadczenia :?: :? Jak nie, to po co powtarzasz to co inni piszą i mówią. Jak widać zresztą nie we wszytskim masz racje, więc po co pisac coś jak nie jesteś tego pewien :?: Żeby nie było, ze offtopic to równiez uważam, ze cena bardzo wysoka. Co do wycyznu a aprilli rx to nei wiem czy to dobry pomysł, bo takie połączenia najczęściej nie wychodza dosyć dobrze. Bo co z tego, zę pojeźdizsz moze troszke dłużej bez remontu, skoro na torze będzie Ci brakować zawieszeń np, mocy itp.
  16. Jakby był transpoert z W-wy to chętnie ;) Inaczej nie mam jak. A tak BTW byłem wczoraj samochodem przejazdem i zajechałem na ten tor i musze powiedzieć, ze całkiem fajny jest, chociaż dziury już się porobiły (nie wiem co ile równają?) Moją uwage zwróciły te dwa zakręty przy samej szosie takie na stoku stromym, fajna sprawa musi być :banghead:
  17. Filu

    Zdałam :D:D

    Poziom testu powinien być wysoki, ale bez przesady. I pytania normalne a nie z kosmosu, chociaż "ile może jechać motorower na drodze dla rowerów" to jak dla mnie normalne pytanie. No i jaka były odpowiedzi? Motorower w żadnym wypadku nie moze jechac po drodze dla rowerów. Wiec dziwi mnie sens pytania.
  18. O widzisz :mrgreen: Gratulejszyn i czekam na pelniejsza relacje ;) No co pełniejszą. Strachałem sięjak stara dupa. Sam nie wiedziałem, ze można tak nie panować nad nerwami. Teoria, prawde mówiąc troche się bałęm bo miałem 3 niepewne pytania. Ale wkońcu zakończyłem po przemyśleniu i wybraniu najlogiczniejszych odpowiedzi i wyszło, że zero błędów :lol: Praktyka, też się strachałem, ale jakoś poszło. Wszystko bezproblemowo. Na koniec Egzaminator zapytał czy wiem jakie niebezpieczeństwa niesie jazda na moto :banghead: Powiedział tez , ze ostatnio chowali kolege egzaminatora, a jeździł na scigu (z kontekstu zrozumiałem, zę zginał w wypadku) :? Ale tak pozatym to spoko. Troche zapomniał pare razy i w ostatniej chwili mi mówił, zę jednak skrecamy w lewo a nie prosto, ale nie miałem problemów z tym, więc on był w gorszej sytuacji. A kask to jzu poprostu respekt TIGER RED DEVIL:D Z przyklejoną taśmą krótkofalówką z tyłu głowy. A tak przy okajzi nasuneło mi się pare wniosków. Mianowicie, taki test nie ma nic wpólnego z umiejętnością jazdy naprawde w ruchu itp. Jak ktoś nie umiał jeździć to moze i zdać egzam ale nadal nei umieć jeździć.
  19. Luzik :lol: To pikuś wielki. Bezbłędnie all 8) Dzięki za rady.
  20. A powiedz Dominik, dlaczego stwierdzasz, że w listkach się lepiej jeździ oczywiście poza względami bezpieczeństwa podczas wyginania tych palców w handbarach :?:
  21. Boże!!! Weźcie nie piszczie jak nie wiecie o czym mówicie. To, ze jest tani to nic nei znaczy. Nie lej tego gówna jakim jest MIXOL. To jest gówno nie olej :!: Pozostawia kupe nagaru, ma beznadziejne właściwości. Lepiej lej Valvoline nawet tego najtańszego minerala, polecam też castrol ale to juz droższy. A ceny wcale nie takie straszne. Za Valvoline'a jakiegoś syntetyka płaciłem ostatnio 21zł.
  22. Ale co za różnica ile kosztuje. A jak się okaze, ze jest za 50 to co? Żałujesz 20zł więcej, a później będzie 300zł albo i jeszcze gorzej jak coś się stanie. To są motocykle wyczynowe w których bardzo ważna jest wytrzymałosć materiałów i wszystko musi być zrobione na super. Inaczej może Cię to drogo kosztować. P.S Ciesze się, ze Dominik wziął sprawy w swoje ręce.
  23. Gites ;) Dzięki wielkie, masz talent. Ale jesteś tego pewien bo Kulik mi chyba mówił inaczej, tzn na odwrót.
  24. No przed liścmi wiadomo. ale jezeli chodzi o klamki to gorzej ;) A tobie chodzi Dominik o co konkretnie, zę swobodniej się czujesz bez handbarów czy co? Miałeś kiedyś handbary? ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...