ziuta

Witam. Sezon w pełni, wszyscy jeżdżą i ja też bym chciał. Mam nadzieję że ktoś pomoże. Sportster 1200 odpala za 3 razem, ładnie się rozgrzewa na ssaniu i potem od dołu wkręca się na obroty. Wolne w granicach 600-900 ob/min. Przejadę ok 5-10 km i po porządnym rozgrzaniu przy redukcji obrotów (np przy zmianie biegu) lub jak trzeba pociągnąć z dwojki - strzela i nie chce się wkręcać. Dopiero powolne dodawanie gazu powoduje wzrost obrotów i jakoś daje się jechać. To samo na światłach- nie da się odjechać energicznie - parę sekund zajmuje zanim go wkręce na wyższe obroty i wtedy można ruszyć. Jest to mocno dokuczliwe a w czasie deszczu wręcz niebezpieczne takie zero - jedynkowe zachowanie silnika. Świece wymieniłem, akumulator nowy. Na wyższych obrotach jest ok. Podpowiedzcie co może być, lato piękne a ja wokół komina latam bo nie wiem czy za chwile nie odpalę go zupełnie :( Pozdrawiam.

Temat dyfuzora odpadł gdyż kupiłem 4T. Pewnie lepiej sie nada na endurzenie, zwłaszcza takie o którym pisałem, techniczne, nie najszybsze ale skuteczne :) Pozdr

Nie sądziłem że dopiero po siedmiu latach będę pisał tego posta :/ Ale co tam :), kupiłem w końcu tę XR 250, w tę sobotę :). Nie byłem jednak do końca konsekwentny w dążeniu do celu i po drodze były/są XLR125r, KTM LC2 w stanie do złożenia, nawet HD Sportster sie zaplątał ;) Już nie mogę się doczekać pierwszego wyjazdu. Moto z 2002 r. lekkie, zwinne z częstą zmianą oleju i regulacją zaworów ( tak jak chłopaki wyżej napisali). Poprzedni właściciel ( bardzo sympatyczny) sprzedawał bo brakowało mu mocy. Fakt, 23 KM nie porażają ale do pokonywania terenu powinny wystarczyć ( KTM Frerider 350 ma też 23 kuce ). Pozdrawiam i jak macie jeszcze jakieś przemyślenia odnośnie tego sprzętu ( i nie tylko) piszcie. :)

KTM ma trochę lepsze zawieszenie niż DT, choć silnikowo jest to samo. Z przeróbek docelowo ma być: - zmiana zębatek z ukierunkowaniem na moc ( większa tylna o około 3- 6 zębów) - opony półtrialowe ( jeździłem już na takiej z przodu w XLR125) chętnie takie jak w KTM Freerider. ciśnienie 0.8-0.9 bara więc trzymaki obowiązkowo i gruba dętka - płyta pod silnik lecz chciałem z tworzywa bo lżejsza - poprawa dołu przez inny układ wydechowy - maksymalne odchudzenie sprzęta ( układ bez akumulatora, kickstarter, aluminiowa kiera, licznik elektroniczny zamiast analogowego, rezygnacja z dozownika oleju itp) - lepsze klocki hamulcowe (stalowy oplot na przewodzie z przodu już mam) - szersze podnóżki Oprócz wydechu nakłady finansowe nie powinny być drastycznie wysokie zwłaszcza że opony, klocki, zębatki i tak są do wymiany. Na razie jednak, w grudniu ruszam z generalką silnika, dobry piec to podstawa, a że nie lubię druciarstwa trochę mnie to szarpnie za portfel.

Dziękuję za link, bardzo ciekawe zestawienie. Widać, że w tych silnikach niemal każdy producent wydechów akcesoryjnych stawia na moc przy dużych obrotach. Dół jak się uda zachować na dotychczasowym poziomie to jest dobrze. Z linku wynika że pierwsze dwa układy powinny być dla mnie najlepsze. W opisie jest, iż możliwy jest wzrost mocy do 40%, było by fajnie ale 300 euro to trochę dużo ( 1/3 ceny całego motocykla), chyba że znajdę używany. Generalnie to chcę przygotować moto do takiego "super enduro" w terenie. Pokonywanie kłód, rowów, czasem industrialnych przeszkód w nie najszybszym tempie, pewnie na półtraialowych oponach. Jak bym miał kasę to bym kupił KTM Freeridera ale nie mam i rzeźbię w LC2.

Gratuluje. Miałem kilka lat GPZ500S i jeździło się nim zajebiście. Wdzięczna maszynka, obwiozła mnie po wielu zlotach, wycieczkach, nawet w Alpach dała radę.

Dzisiaj przyjrzałem się dokładniej sprawie i wziąłem elektroniczną wagę. Cud :), okazało się, że faktycznie ma 5.20 kg. Całe szczęście że waga sprężynowa myliła się w górę. Opukałem go trochę, szczotka druciana poszła w ruch i ostatecznie ma 4.80 kg. Przy okazji wyszło że ma spaw na spawie, miejscami grubości 0.5 cm ( w okolicy kolanka przy cylindrze). W najszerszym miejscu gruchy ma jakby naspawane kawałki blachy :o, dość grubej. Wygląda jak by ktoś go łatał w ten sposób. Jeżeli ma ktoś zdjęty dyfuzor to prosił bym o podanie wagi. W takim przypadku też bym pozostał przy oryginale. Zależy mi bardzo na mocnym dole, a na razie 4takt nie wchodzi w rachubę. Ciekawe czy istnieją dyfuzory/tłumiki które powodują iż silnik lepiej zbiera się w dole obrotów.

Jeżeli nie ma to być zarżnięty chińczyk to będzie ciężko. Od ok 2-3 lat jakby wymiotło sprzęty ok 2 - 2.5 tys zł, a obecnie po wprowadzeniu możliwości jazdy na kat. B 125ccm jeszcze trudniej zdobyć. Jedynie jak kupisz coś tanio do remontu możesz się zmieścisz w tej kasie. I raczej bym jednak szukał enduraka patrząc na zastosowanie sprzęta. Popatrz za starszymi DT 80, 125, DR 125, mtx 80, 125. Teraz by "coś" kupić trzeba mieć minimum 3.5 - 4 tys. Powodzenia

Nie tylko CRF maja problem z odpalaniem :) ...sorry za offa..

Witam. Składam KTM LC2 z 97r. i ostatnio zająłem się dyfuzorem. Ogólnie wydał mi się bardzo ciężki, waga sprężynowa pokazała ponad 8 kg. Czy on ma tyle ważyć ? czy może mój jest czymś zapchany (nagarem ? jakimiś zwężkami ?) Chętnie bym kupił akcesoryjny jeśli są w ogóle dostępne, jakiś lżejszy, koło 4 kg. Pewnie kosztem trwałości, odporności zyskał bym całkiem sporo na wadze (nawet jeśli by dodać osłonę zewnętrzną). Co sądzicie na ten temat?

Sorki, że tak się podpinam ale na temat. Macie jakieś sprawdzone, tanie ortezy?

dzikowski, 4jku dzięki za filmiki :) Oczywiście że jazda z trenerem najlepsza, jednak nie każdego na nią stać.. nie w każdym mieście jest klub motorowy... Ale nie o to chodzi by przez internet czy filmy DVD zrobić z kogoś mistrza świata i okolic. Bardziej wskazane by było wskazać poprawne wykonanie manewru, co i kiedy naciskamy, jak układamy naszą pozycję na moto... Chodzi o to by nie uczyć się złych nawyków które później trener wyłapie ale o skorygowanie będzie bardzo trudno. W sumie to wystarczyło by jakiś doświadczony zawodnik/trener skomentował przejazd z dokładną analizą i wyjaśnieniem. Nie każdy to potrafi jak słusznie zauważył ks-rider. No i przede wszystkim na filmie możemy pokazać "taiming", synchronizację, rzecz kluczowa moim zdaniem.

Rozważ Hondę XLR 125. Moto lekkie, mało pali, wymiana oleju 1l co 5000 km, sprawdzanie luzów zaworowych przez okienko rewizyjne. Dobrze sie spisuje na uterenowionych oponach, rozrusznik, przyjemny dzwięk. W tej cenie kupisz zadbany egzemplarz. Spod świateł zostawiasz większość puszek.

Witam. Zakładam ten temat, bo widzę iż sporo jest tu osób które często poszukują pierwszego motocykla. Może oprócz pomocy w wyborze warto nakierować młodych adeptów na naukę techniki jazdy motocyklem off road. Uważam, że najlepiej (oprócz trenera) uczyć się podglądając doświadczonych jeźdźców. Jednak by nowicjusz zrozumiał w czym rzecz potrzebny jest komentarz, wyjaśnienie dlaczego tak trzeba się zachować a nie inaczej, kiedy się odchylić, gdzie przenieść punkt ciężkości, który podnóżek obciążyć, co z gazem a może wysprzęglić itd Jeśli macie namiary na takie filmy CD lub DVD proszę o wklejanie linków z tytułami lub trailerami, ew. gdzie to można kupić. Filmy z YTuba też mogą być o ile są wyjaśniane zachowania jeżdżącego ( podglądanie najlepszych bez wyjaśnia początkującym niewiele da bo nie będą wiedzieć na co zwrócić uwagę). Preferowane są filmy w j. polskim ale pewne i z angielski lub niemieckim dzisiejsza młodzież da sobie radę. Podobny temat już istnieje jednak w tym preferował bym filmy gdzie jest omówiona i pokazana jazda, pokonywanie przeszkód itp. Ponadto może coś nowego się ukazało, a może to ja nie wiem o nowych produkcjach.

Jeżeli udało by sie za tę kasę kupić Derbi Senda to bym się nie zastanawiał. Widziałem co można zrobić z tym motorkiem. Kuzyn go miał, ostro podkręconego i ok 100 km/h to latało. Jadac za nim GPZ500S tylko sporo większa moc pozwalała mi sie utrzymać. Na zakrętach prawie nie zwalniał, stopie na każdych swiatłach, dynamika do 80 km.h bardzo dobra. Była to wersja SM. Możliwe nawet że kuzyn ma dane z hamowni...... sam nie robił ;) Policja robiła...... W Austrii bardzo dużo młodzieży dojeżdża do szkoły na takich małych sprzętach. Sporo jest podkręconych ale z głową (stać ich) i Policja co jakiś czas robi akcję i te podejrzane na hamownie, a potem odbiór w komisariacie, mandat i za tydzień powtórne badanie. miocha, szacun za to, że pomagasz młodym chłopakom a nie odsyłasz dalej. Tak trzymać.

Nie jest tak źle :) Ja bym folie zostawił, za to te lusterka bym wywalił. Mam nadzieję, że wkrótce wstawię fotki swojego LC2 ( sam go oklejam folią i maluje więc będzie co komentować, rzeczowo krytykować ale i tak najważniejsze by był sprawny technicznie )

Fajny materiał znaleziony na youtube, jak dla mnie kwintesencja rajdów. :)

dzięki fisu za udzieloną odpowiedź, faktycznie czuć że pisane w emocjach i po perturbacjach z oponą, niewyspania i wizji zakupu nowej gumy w środku sezonu. Rury wydechu rozszerzają się w formie gładkiego lejka, tuż za mocowaniem do cylindrów do wspomnianych wyżej 2" średnicy. Jutro próby głośności, ustawianie i montaż ostateczny a w sobotę wyjazd na tydzień do Szwecji ( do zrobienia ok 2-3 tys km). Zrelacjonuje efekty prac to sami ocenicie czy to rzeźbienie w g..... czy jednak uda się osiągnąć zamierzony efekt.

zobaczę najpierw jak chodzi :) Ponawiam pytanie o regulację Co regulować i jak? - przepustnice - w górę czy dól - dysze - zmieniać? jak tak na jakie, większe mniejsze? - skład mieszanki, raczej wzbogacić do jakiego poziomu a może wręcz przeciwnie? - strumienice - założyć? - inne jakie? Oczywiście założenie jest takie: - - żeby nie szkodzić silnikowi ( podobno cofanie spalin po zainstalowaniu wkładu mogą doprowadzić do wypalenia zaworów wydwechowych), - osiągi by nie zmalały ( a może nawet wzrosly), - osiągnąć zamierzony efekt wyciszenia ( rzędu 5-10 dB) - nie popsuć dotychczasowego klangu, (ewentualnie wzmocnić niskie dzwięki) mam cichą nadzieję ze specjaliści @fisu, @Qurim, @Adam M. odezwą sie w tym temacie. ps. mam hyperhagera, czy to coś zmienia odnośnie ustawień

Postęp prac jest to, pokaże jak mi to wyszło. Wydech mam 2" taki: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us pusty jak widać, i bardzo głośny. A na końcu rury zainstalowane były aluminiowe tuleje w które postanowiłem włożyć db killery: Uploaded with ImageShack.us a tak wkładki wyglądają w środku: Uploaded with ImageShack.us w tulei wytoczony jest rowek do ściągania, niestety trzeba wybijać, ale wkładka ma być na stałe więc nie potrzebuje systemu szybkiej zmiany Uploaded with ImageShack.us Tak prezentuje się efekt końcowy, wraz z przyciętym wkładem i otworami do zabezbieczenia wkładki przed wypadnięcie, mocuję to za pomocą tej leżącej na dole śrubki, tak by nie wystawała ponad część nasadową tulei ( fot 2) Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us

Ja na swoich pustych nawet nie próbowałem wjechać. Oni u nas (w rejonie Szczecina) stoją z reguły do 50 km od granicy i trzepią polaków z byle powodu, sam kilkukrotnie miałem z nimi nieprzyjemność, ale tylko kontrole (autem bylem). NIestety znajomi mają gorsze doświadczenia. Ja lubię ich mało uczęszczane drogi o świetnej nawierzchni. Jak wjedziesz autostradą i lekko ujmiesz gazu jak będą stali to pewnie nie zatrzymają. Im dalej od granicy tym spokojniej jeśli chodzi o kontrole, a na autobanie to już z reguły luz (z wyjątkiem prędkości). @Robet J. nie spawałem Tigiem ale to rozwiązanie było brane pod uwagę, fachowiec twierdził że sie nie da, może nie miał tego Tiga-AC. Dzięki za podpowiedź. @marcin700 - zobacz na technicznym ogólnym wątek EDhaust-a o wydechach, może coś poradzi. Jak mi nie wyjdzie z moimi to też będę z nim konsultował wykonanie wkładów

W dziale VTX widziałem zdjęcia przerobionych tych wkładów, podobno osiągnięto właściwe wytłumienie. Jak znajdę to wkleję linka do tej dyskusji, nawet tam zdjęcia były dodane.Może nie będziesz musiał swoich Vanców wymieniać. No to dalej. Jak już mamy je kupione to trzeba je przymocowć.Te moje mają mocowanie jedną śrubką na kolnierzu w części wylotowej. moim zdaniem, biorąc pod uwagę ciężar calego wkladu, wibracje, temperaturę to za malo. Drugi punk zaczepienia bardzo wskazany, a trzy punktowy optymalny. No ale wtedy trzeba dziurawić tlumik i nakrętki wystają, malo to estetyczne. Można też, i ja tak robię , zamocować wklad do tulei i dopiero z tuleją wlożyć do wydechu. Najlepiej byloby przyspawać db killera do tulei i taki zastaw włożyć. U mnie tuleja jest też końcówką rury wydechowej, z tym że jest aluminiowa i tego nie przyspawam, wymyślam inne mocowanie. Pokaże w poniedziałek fotki to będzie jasne. Te za 2 stówy wkładki mają zdaje się 2 punkty podparcia, więc mocowanie na jedną śrubę wystarczy. No jak już je mamy zamocowane to niezbędne jest dostrojenie motocykla. I tu pytanie do bardziej doświadczonych. Co regulować i jak? - przepustnice - w górę czy dól - dysze - zmieniać? jak tak na jakie, większe mniejsze? - skład mieszanki, raczej wzbogacić do jakiego poziomu a może wręcz przeciwnie? - strumienice - założyć? - inne jakie? Oczywiście założenie jest takie: - - żeby nie szkodzić silnikowi ( podobno cofanie spalin po zainstalowaniu wkładu mogą doprowadzić do wypalenia zaworów wydwechowych), - osiągi by nie zmalały ( a może nawet wzrosly), - osiągnąć zamierzony efekt wyciszenia ( rzędu 5-10 dB) - nie popsuć dotychczasowego klangu, (ewentualnie wzmocnić niskie dzwięki) Zapraszam do dyskusji, a przy okazji będę relacjonował moje postępy prac.

Witam. Jako że jestem w trakcie montażu wyciszenia do tłumika postanowiłem szerzej przyjrzeć sie zagadnieniu. Liczę na szerszą dyskusję, zwłaszcza z udziałem praktyków. Piszę tego posta w dziale HD bo tutaj najwięcej osób montuje wkłady a poza tym montuje je do Sportstera 1200 za gazniku, więc będę mógł pisać z autopsji. Po pierwsze należy określić cel montażu. Ja chcę wyciszyć puste wydechy ze względu na wyjazdy do skandynawi i niemiec, (bardzo restrykcyjne kraje), chciał bym by ton dzwięku pozostał bez zmian ale głośność była obniżona o ok 10-12 dB. Inne zastosowanie wkładów to zmiana tonu wydechu, raczej nie dotyczy HD :), ale innych marek jak najbardziej, nie każdy lubi jak 1.5 litrowa armatura chodzi jak skuterek. I trzecim zastoowaniem z którym się spotkałem, to wg użytkownika podniesienie mocy motocykla (wkłady montowane do przelotowych wydechów. Po drugie wybór wkładu. Można tanio po 20-40 zł za sztukę z mad-riders lub od małego HD np moje są takie http://sklep.mad-rid...280019-919.html jest to ponacinana rurka w trójkąty i pozaginana do środka wierzcholkiem trójkąta, jak się w nią spojrzy to nie ma swobodnego przelotu. W poniedzialek jak odbiorę od tokarza to wstawię zdjęcia. Wybór dlugości to 4" i 8". Forumowicz sportster 1200 pisal mi na PW że lekko je zmodyfikowal i podzielil się ciekawymi spostrzeżeniami, jeśli pozwoli to przytoczę jego wypowiedz. Dotyczy ona 4". Mam też opinię kolegi z grupy VTX także poproszę o możliwość wstawienia na forum publicznym. W drugiej grupie są wklady z allegro za ok 200 zl sztuka. Te są w postaci perforowanej rurki, często z owijką wokól perforacji. Z nimi nie mialem do czynienia, ale chętnie dowiem się czy warto w nie inwestować (10 krotność ceny tych wyżej) cdn.

Pamiętaj w kalkulacjach o przeprawach promowych,część była za opłatą i tam płaciliśmy gotówką. Chodził człowiek i kasował, być może miał czytnik kart w budce, nie sprawdzaliśmy. pzdr

Ja niestety nie mam tak dobrych doświadczeń jak Wy. Przykład 1. Jadę CBR 600 na przegląd, wszystko git a wychodzi diagnosta i na wstępie mówi, że nie przejdzie. Zdziwiony pytam o co chodzi, a ten że błotnik i chlapacz powinien siegać osi koła. Efekt. Odjeżdzam. Przykład 2. Inna stacja. Jestem tam XLR 125 r (lekki endurak) a facet najpierw chodzi dookoła 10 minut po czym stwierdza, że on nie będzie go sprawdzał bo jeszcze sie motocykl na niego przewróci. Efekt. Wracam za 3 h i inny diagnosta podbija bez mrugnięcia ( ale sprawdza światła, sygnał, numery). Oba motocykle były w 100% sprawne ( nawet endurak miał lusterko :) ) i były problemy. Pojadę HD to może im rura zmieknie. a jak by co to powiem że amerykany tak mają.