tmi

Na pewno od 1999 roku nie ulepszyli procesu produkcji i swoich produktów.

Yamaha R1 w której silniku pływa olej Orlenu :D Skoro podpisali umowę, to pewnie wszelkie wymiany oleju odbywające się na gwarancji będą z wykorzystaniem właśnie oleju tej firmy.

W ogłoszeniu popełniłeś WSZYSTKIE możliwe błędy, nie dziwię się, że bujasz się ze sprzedażą tyle czasu, ale pobujasz się jeszcze trochę.

Polska mentalność doprowadziła do tego, że u nas nawet gwoździ nie produkują bo wszystko co polskie jest złe i do dupy, dlatego lepiej sprowadzać zagraniczne. Bo przecież każdy wie, że wszystko co zagraniczne jest cacy. Nigdy nie kierujesz się ceną ale kupujesz najdroższy w nadziei, że jest lepszy. Wytłumacz może to szerzej?

Mam długą kurtkę i spodnie, ale nie jest to spinane razem i do tego mam też pas nerkowy, aż 20 zł - polecam ten z LIDL'a, mam nadzieję, że w tym roku znowu będą na wiosnę bo potrzebuję o rozmiar większy :D przejeździłem w nim cały sezon w temperaturach od +5 do +35.

Oleje Orlen - trudno je dostać.

A nie wiem, ja akurat jeszcze jechałem, nie zdążyłem się zatrzymać. Patrz w lusterka, sprawdź sto razy, ślepcy w autach są wszędzie. Acha, też trafiłem na babę... nawet w moim wieku, jeszcze gdzieś mam nr telefonu...

Kamerka fajna sprawa byłoby kilka sytuacji łącznie z taką samą jak w pierwszym filmiku, miałbym swój własny film, na szczęście wyszedłem z tego też bez szwanku.

Nie lepiej kupić lub uszyć sobie mufki i założyć?

Chyba cały wątek jest o tym? nie licząc tych którzy nie mając kompletnie nic do powiedzenia w temacie jednak nie potrafią się powstrzymać.

"obie Shinko - na przodzie F005, tył R743, juz 2 komplet zjezdzilem" Nie ma, podobnie jest z np. Maxxisami, coś nie chcą testować tych opon razem z innymi. Czemu nie ma, nie wiem, może by wyszło na jaw, że opona o 50% tańsza potrafi być równie dobra...

Co mnie to obchodzi na jakich oponach ścigają się zawodowcy. Dałem link do filmu gdzie koleś trze podnóżkami o asfalt na takich, a nie innych oponach i jak ktoś dalej ma zamiar dyskutować, że to jest gówno, a nie opona to ja na prawdę nie mam już nic do dodania. Dobrze, że opony światowych marek są zawsze najlepsze i w 100% pewne, co można nieraz wyczytać w testach nowych motocykli gdzie testujący piszą "fabryczne opony to jakieś nieporozumienie".

Na bóle reumatyczne mi pomogła sauna. Chociaż nawet nie korzystam zbyt często bo co ok. 2 tygodnie. Można spróbować.

Drugi komentarz od góry. Mototeoretycy...

Po co 120 km/h po lodzie i śniegu? wystarczy znacznie mniej. Kurde, w pisaniu to wszyscy dobrzy, a jak przychodzi co do czego to filmiku nie ma bo... yy no nie ma bo inni przecież już takie zrobili, zdjęć nie ma etc... To jest efekt jakiś urazów czy efekt jazdy bez odpowiedniego stroju? pytam ponieważ ciekawi mnie na ile można się skutecznie uchronić przed takimi konsekwencjami jazdy na motocyklu. Bo jeśli zawsze latałeś w odpowiednim ubraniu to znaczy, że nie można.

Czekam z niecierpliwością ;) Jechałem sobie dzisiaj puszką, nie wiem ile km/h bo mój samochód "stoi" mając 20 km/h ale było praktycznie bez gazu. Chciałem się zatrzymać aby przepuścić kobitkę na pasach... zatrzymałem się metr za przejściem dla pieszych. To może w tym miejscu twardziele podzielą się techniką w jaki sposób jeździć motocyklem po takiej nawierzchni?

Coś temat jakby przycichł. Czyżby motocykliści mający sezon od 1 sty do 31 gru skapitulowali? bo ten durny temat wziął się chyba stąd, że niektórym się wydawało, że zimy jakie ostatnio były to po prostu ZIMY, a tu niespodzianka, jednak prawdziwa zima wygląda ciut inaczej ;) Jak tam lata się przy minus 15 stopniach i po drogach skutych lodem? Acha, szacunek. Można to gdzieś zobaczyć, masz jakieś filmiki?

Już były badania, które wykazały, że kask nie powinien być lżejszy jak ~1100 g. Ale mogę się mylić co do wartości. Po prostu tak już jest i koniec. Lżejszy nie znaczy wcale, że lepszy, tka jak pisze kolega wyżej.

GS 500E - 185 km/h wg wskazań licznika.

Nigdzie. Najpierw bym się musiał wydostać z mojego kur*idołka kilkaset metrów po ubitym śniegu przeplatanym lodem, grudami i koleinami. Potem to bez problemu, wystarczy się tylko odpowiednio ubrać, jak asfalt suchy to można jechać. Jakoś sobie nie wyobrażam jak można jechać po takim czymś motocyklem skoro ciężko nieraz samochodem z oponami zimowymi. Ale co kto lubi (gips) i na co go stać (naprawiać).

http://www.youtube.com/watch?v=tHR1qGQL9SQ Ledwie -30, jak się chce to można, nawet na R1. Tak jak to qurim powiedział, po suchym i w cieple każda pi*da pojedzie.

Nieśmiałe, pierwsze kroki mające na celu odebrać ludziom możliwość jazdy na motocyklu. Skoro będziecie mieć symulatory, to po co wam prawdziwa jazda? A co z zasadą, że jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz?

ks-rider - musisz cytować tego pajaca?, ignoruje wszystkie jego posty, a Twoje muszę filtrować z tego gów*a.

Tak z 5000 zł powinien kosztować kurs. Ja tam jakoś specjalnej biedy w szkołach prowadzących kursy nie widzę. Fakt, pomału upadają ale kogo to obchodzi. Po doświadczeniach z kursu na B, A robiłem byle taniej.

Też bym chciał. Najpierw to do tego podszedłem jak kot do jeża ale potem już na każdym zakręcie (gdzie tylko był sens) próbowałem to robić i chyba coś w tym jednak jest.