Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. Zdobądź taką zębatkę tylną mniejszą o jeden ząb a będą mieli klienta na drugą.

    No jeśli można wierzyć wskazaniom licznika to te 130km/h i ciut da się wydusić na prostej. Po zmianie zębatki jest szansa na te 140, ale 150 na takim sprzęcie to raczej przesada, no i troche strach, czy nie zacznie latać. :notworthy:

    Mnie interesuje taka prędkość i przyśpieszenie, żeby nie trzeba się było zastanawiać, czy puszkę lecącą 100-110 wyprzedzać czy nie? Najlepsza prędkość dla mnie to przedział od 90 do 110 i tak zazwyczaj jeżdżę.

    W ogóle nawet w puszce, pomimo że mam całkiem ładne możliwości prędkościowe i przyśpieszenie, jeżdżę max 120km/h a moc wykorzystuję tylko do wyprzedzania.

    Dzisiaj będę w serwisie i zamówię tył o jeden ząb mniejszy.

  2. No troszkę tego jest do zwiedzania, dlatego nic nie zwiedzaj hihih tylko jezdzij:)

    Hehe, no to może zaplanuję sobie rundki po jakiejś urokliwej autostradzie...? :icon_biggrin:

    A tak poważniej, wychodzi mi, że mniej więcej po około 30-40 minutach jazdy godzinka-dwie przerwy na zobaczenie tego czy tamtego, i znowu pół godzinki jazdy i godzinka przerwy i tak przez cały dzionek można zobaczyć 4-5 ciekawych miejsc i przejechać około 200 km. Jak dla mnie to w sam raz :notworthy:

  3. To wieczorowa pora nie jedzisz na drogowych tylko na postojach z kierunkami???? Moim zdaniem troche niebezpieczne. Motocyklista na postojach nie jest zbyt widoczny :-)

    Nie zrozumiałeś mnie najlepiej. Czasem tak jeżdżę, ale latem, w dzień, kiedy słońce chowa się za chmury. Nie jestem samobójcą, żeby wieczorami jeździć słabo oświetlony i zawsze włączam drogowe, w deszcz nawet długie.

  4. Potwierdzasz moje przypuszczenia i rady mechanika, że najlepiej wymienić tylną o jeden ząb mniejszą. Polepszy się moment obrotowy bez dużego obciążania silnika. Tylko biegi nieco się wydłużą, ale to nie stanowi problemu.

    Ja jeździłem po Karkonoszach w dwie osoby i silnik nieco się męczył pod długie podjazdy, ale był na dotarciu i nie wyciskałem z niego. Teraz, najdalej na wiosnę, zamierzam dokonać dokładnego przeglądu, podregulować co nieco w silniku i gaźniku, więc powinno być dobrze. Serwis ma pewne doświadczenia w wyciskaniu mocy z fabrycznych ustawień chińczyków i twierdzą że można dodać jeszcze trochę mocy i prędkości /do 140-150km/ Jak dla mnie wystarczy.

    A narazie słońce wali mi po oczach, więc poczekam jeszcze z godzinę, aż zrobi się cieplej i idę :crossy:

  5. witam! posiadam yamahe szr660 i moj problem polega na tym ze po wymianie filtra oleju i oleju motor mi zdechl :crossy: tzn za pierwszym razem udalo mi sie go jeszcze odpalic, ale juz na drugi dzien mi sie to nie udalo :/ nie wiem czy przypadkiem nie wlalem za duzo oleju ale osobiscie w to watpie... macie jakis pomysl co by moglo go przywrocic do zycia??? dzieki za pomoc!

    A sprawdzałeś, dlaczego gaśnie? Czy tak raczej na domyślnego macanego łączysz wymianę oleju z tym problemem?

  6. Ja mam kierunki nie świecące, ale letnią porą /jak mawia K.Kononowicz :biggrin: /w pochmurne dni włączam światła pozycyjne i wtedy kierunki mam włączone na ciągłe świecenie, i przód i tył. I nawet jak świecą ciągłym, mrygają gdy włączam kierunek. Więc nie wiem jak to jest z tymi przepisami, bo mam fabrycznie ustawione i na pozycyjnych inaczej się nie da jak razem ze świecącymi kierunkami. Chyba że tylko na postoju można ich używać?

  7. Ależ nic podobnego! Siedzę sobie przy mapie, nanoszę trasę i biorąc pod uwagę ślimaczą prędkość średnią, zaznaczam sobie dzienny przejazd z punktu A do punktu B z międzyzatrzymywaniami się w ciekawych miejscach. Dzięki Wam mogę sobie "powybrzydzać" gdzie warto zajrzeć i w miarę możliwości wybrać jak najciekawszą trasę.

    Sam nie jestem znawcą turystycznym po Polsce, ale jak kilkanaście osób doda coś od siebie, to raczej nie pominie się nic, co warto zobaczyć. No i w końcu ja zamierzam zaliczyć tę trasę od początku do końca, ale jeśli ktoś z Was przyłączy się w którymś momencie i przejedzie chociaż kawałek, to też już jest współautorem tej wycieczki.

    Więc Panowie, ruszać głowami, a wyjdzie nam coś na pewno ciekawego :buttrock:

     

    A Niedzicę i Czorsztyn MUSZĘ zobaczyć! /ciekawe czy są tam te tajemnicze sznureczli z węzełkami...?/

  8. Więc tak, serwis ma wymienić i śrubę /oś/ i nakrętkę. Dla nich nie problem, byle mieli zużyty element na wymianę. To jest pierdułka i nie powinno być problemów, a oni już wiedzą, co mają ściągnąć więc pewnie już leży i czeka na mnie :flesje:

    Słoneczko świeci więc...jeżdżę, a co mi tam :icon_biggrin:

    Jaki łańcuch i zębatka z tyłu, to na razie nie interesowałem się tym tematem. Ale rozmawiałem swego czasu w serwisie i mają mi wymienić /na mój koszt, niestety/ zębatkę tylną na 1-2 zęby mniejszą i łańcuch nieco mocniejszy. Kiedy się dowiem ile ma zębów, dam znać :)

  9. Puszczaj mi na maila... zanim wszystko ustalisz to ja sie porozgladam za zabytkami na trasie

    i posciagam dane otwarcia, wstepow itp. Jezeli Ty wszystko sobie teraz przygotujesz to bedzie

    podwojna robota bo napewno moje dane wymoga jakies zmiany w Twoim planie.

    Mail za 2-3 dni, cierpliwości :icon_mrgreen:

    Ja sobie poplanuję początkową część trasy, od siebie do Katowic, bo te tereny akurat trochę znam. Reszta, czyli Kraków, Kielce i Bieszczady - musżę polegać na Waszych propozycjach :notworthy:

  10. No więc u mnie jest problem z tą główną srubą mocującą. Podejrzewam, że albo jeszcze w fabryce albo już u importera przy składaniu po prostu ukręcono albo zerwano gwint! Teraz śruba robi 1/3 obrotu i nie da się ani wykręcić ani wkręcić porządnie. Trzeba ją wywalić i wstawić nową oś razem ze śrubą. Dopóki nie mam na wymianę, wolę na siłę nic nie ruszać, żeby jako tako jeździć, tylko łańcuch co 100-150 km podciągam, jak już zaczyna dzwonić o obudowę skrzyni.

  11. W naszym kochanym kraju motocykl to ekstrawagancka zabawka i jeszcze dłuuuugo tak będzie. A co za tym idzie, ceny na motocykle i akcesoria znormalnieją za kilka ładnych lat dopiero. Takie zbieranie może skończyć się jak w przysłowiu "czekaj tatka latka". W motoryzacji samochodowej trzeba było ponad 15 lat, żeby ceny aut jakoś w miarę się wyrównały. Z motocyklami będzie podobnie, może nie 15 ale jeszcze tak z 5 poczekamy. A narazie mamy alternatywę albo ściągać skądś tam za w miarę normalne pieniądze dobrego sprzęta, albo kupować u nas jakiegoś ciuchra z wątpliwą przeszłością albo china. Innej alternatywy nie ma, niestety. A czyja kasa ten niech decyduje, co mu pasuje najlepiej.

  12. Jak narazie mam podejrzenia co do luzów na zaworach. Z napinaczem wszysko jest OK i oby tak dalej. Jedyny kłopot to łańcuch. Często muszę go naciągać, ale już wiem, że nie łańcuch się tak rozciąga tylko mam ściuchraną śrubę główną tylnego koła i po prostu wszystko lekko się cofa. Nie wiem dlaczego, nie daje się ta śruba ani odkręcić ani porządnie dokręcić. Jutro, jeśli prognozy się sprawdzą i nie będzie padało /ma być min. 12st.C/ pojadę do serwisu, żeby wymienili. A rozrząd sprawdzę przy okazji regulacji zaworów, ale dopiero na wiosnę.

  13. hmm to sie raczej bedzie wiazac z ponownym jego polakierowaniem

    idz do blacharz niech podlozy od spodu jakas blaszke

    i zaspawa te dziury, lakiernik potem zrobi swoje i nic nie bedzie widac

     

    zostawienie tych dziur moze spowodowac

    ze dostanie sie rdza

    Dokładnie tak :) Zaspawać, zaszpachlować, lakier i nie ma śladu :)

  14. Ja też gratuluję z całego serducha :crossy:

    A co do konserwacji... Ja zakonserwowałem moto raz, ale ociepliło się i rozkonserwowałem :clap:

    Zakonserwowałem po raz drugi i znowu się ociepliło... :D

    Teraz pierniczę, nie konserwuję trzeci raz! :clap:

    Życzę przyjemności i dużo zabawy z cackiem :biggrin:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...