Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. No i z mojego żartu zrobiła się poważna sprawa.

    Taki bank danych byłby świetną sprawą, trzeba by tylko /TYLKO... :icon_razz: / zabezpieczyć przed żartownisiami. Jeszcze gdyby na forum jakiś prawnik się wypowiedział, jak miała by się taka baza do przepisów o ochronie danych osobowych?

    Jeśli powstanie taki temat, chętnie udostępnię swoje namiary :icon_rolleyes:

  2. a ja miałem kiedyś problem z ładowaniem w mojej Shadowce 800, były to pierwsze moje wakacje z moja obecna narzeczona na motocyklu, wyruszylismy z domu tesciow w okolichach piotrkowa w strone poznania, 20 km od Obry, miejsca docelowego, motocykl zgasł, okazało sie ze prad sie skonczyl, na szczescie bylo to w jakiesjs miescinie na skrzyzowaniu, zapchalem zaladowany motocykl do pobliskiego mechanika, podladowalem troche aku i dotarlem do celu, motocykla tydzien nie ruszlaem, a potem aku pod reke i do braciszkow Oblatow ladowac, naladowal sie w stajni przez noc, ja szybko ograniczylem zuzycie pradu wykrecajac niepotrzebne zarowki, np. w tylenj lampie byly dwie, starczyla jedna, postoj w przedniej i tak wrocilem 400km do domu. Poniewaz byl to srodek sezonu, nie chcialem rozstawac sie z moto na tydzien, wiec wozilem ze soba prostownik ;) Potem moj elektryk wszystko naprawił. Teraz w Shadowce woze w wałku przednim, latke w spreyu, komplet kluczy oczkowych, tyrtytki, imbusy, multi tool'a, srubokret z wymienna koncowka, noz do tapet i tasme izolacyjna. Wiadomo że Shadowki sie nie psuja, to do pomocy jak kogos spotkam po drodze z klopotami :eek:

     

    p.s. w dalsze wyjazdy, gdzie nie znam terenu zabieram 1,5 litra paliwa :eek:

    Daj jeszcze namiary, jaką trasą zazwyczaj jeździsz, możesz się przydać po drodze jakby co :icon_razz:

  3. Ok...rozebrałem dzisiaj cbrke....popróbowałem zapalić i nic....powyciagałem świece(zalane)..poczysciłem...pokręciłem...wszystko gra..bęzyna jest....iskra jak tralala....zakręciłem świce, ssanie...i pale...i ni..uja.....szlak człowieka może trafić...zazwyczaj w wskach, jawach i MZach to działało:/

    Pomocy:/

    Pozdro

    Czasem kiepskiej jakości benzyna po 2-3 tygodniach nieodpalania potrafi zrobić taki numer. Możesz kręcić i kręcić i nic to nie da. Jak masz wszystko w porządku, to daj świeżej benzyny i może pomóc. Takie przypadki już widziałem.

    Powodzenia

  4. No i tu pies pogrzebany... ktory pracodawca da tobie miesiac urlopu bo chcesz zrobic sobie

    operacje oka... Poza tym o ile sie nie myle to operacje mozna przeprowadzic jednorazowo

    tylko na 1 oku. Co oznacza koniecznosc wziecia 2 urlopow miesiecznych w okreslonym odstepie

    czasu. Poza tym rekonwalescencja jest klopotliwa bo dzis wiele osob z nas pracuje po 8 - 12 godzin

    na komputerze...

    Co do kosztów... Tak sobie ostatnio przejrzałem wszystkie haracze zapłacone państwu, i wychodzi mi, że z żoną oddaliśmy w ciągu pięciu lat jakieś 30tys.zł. na fundusz zdrowia. Przez ten czas skorzystaliśmy z usług zdrowotnych za jakieś 500zł. Kiedy chciałem zrobić córce tomografię głowy, bo ją jakiś sk***iel uderzył, musiałem zapłacić 300zł ze swojej kieszeni :icon_twisted: I tak sobie myślę, ile różnych zabiegów takich jak leczenie laserowe oczu mógłbym sobie za tę kasę zafundować... A tak, jakiś sk***iel z moich pieniędzy zrobił sobie ładną pensyjkę, a ja muszę dopłacać i jestem traktowany jak każdy bezrobotny cieć, któremu nie chce się pracować.

    Więc się pytam, gdzie są ku*wa moje pieniądze??? :biggrin:

  5. Różne są szkoły. Najlepiej postępować jak radzi producent albo serwis.

    Moim skromnym zdaniem, zatkanie otworów spowoduje utrudnione wietrzenie układów i w konsekwencji jeszcze większe zawilgocenie. Ja bym sobie darował.

    Co do odpalania w zimę, jak pamięcią sięgnę, kiedy na naszych drogach największym wypasem była etezeta a ludzie jeździli co najwyżej wskami czy schlkami, nikomu do głowy nie przychodziło odpalanie zimowe i jakoś do dzisiaj jeżdżą. Ja sam swoją pierwszą schlkę po prostu wstawiałem do garażu, poklepałem bo zbiorniku i byle do wiosny, a wiosną odpalałem po prostu i już. No, czasem na pych, ale bez większych problemów. I tak lat wiele mi służyła.

    To tak, jak kiedyś z autami. Miał człowiek malucha czy poloneza na normalnych oponach /gdzie tam kiedyś o zimówkach kto słyszał?!/ Zimy były mroźniejsze a zaspy na drogach po 2 metry i jakoś się jeździło po Polsce bez wielkich problemów. Teraz lekko szron złapie i przy tych wszystkich zimówkach, abeesach sresach i innych wynalazkach, zaraz robi się larum że wielki atak zimy i jeździć prawie się nie da! :icon_biggrin:

    Delikatny naród jakiś teraz się zrobił... :buttrock:

  6. Embar - zależy jakie nosisz bryle, jak takie wielkie muchy z lat '70 to pod żadne gogle nie wejdą, małe się mieszczą, spoko, tylko przymierz najpierw.

     

    shipp - możesz mi zdradzić jak wykonujesz ten numer ze zmianą kasku przy 100 km/h ? :crossy:

     

    istnieje jeszcze temat operacji oczu, np.laserowo - to rozwiązuje problem bryli i gogli. Można wtedy założyć np. lustrzanki policyjne i jeta :eek:

    Hehe, faktycznie napisałem, że można było zrozumieć, że zmieniam kaski w "locie" jak kaskader :crossy:

    Ale coś czuję, że wiesz doskonale o co chodzi, więc nie będę się rozpisywał i nikogo zanudzał :wink:

  7. 20-22.07.2007 Western Piknik w Sułominie za Wolinem .Impreza naprawdę godna uwagi i poświęcenia czasu. Z roku na rok coraz więcej ludzi. Dla motocykli wydzielony teren na rozbicie namiotów i parkowanie maszyn W ubiegłym roku jechało w paradzie 87 motocykli a nie wszyscy pojechali. Super zabawa super organizacja, dobre zaplecze gastronomicze i sympatyczne stoiska. Poza tym rzut beretem nad morze i masę innych atrakcji w okolicach. Chętnym mówię do zobaczenia bo na pewno mnie tam nie zabraknie. :icon_biggrin:

    Kilkanaście dni temu byłem u rodziców w Trzebiatowie i ojciec coś mi wspominał, że w zeszłym roku było dużo motocyklistów nad zachodnim Bałtykiem, gdzieś tak od Rewala do Wolina. Podobno była świetna imreza, dużo fajnej muzyki, nawet miss mokrego podkoszukla pono wybierali?! :lalag:

    Mam w tym terminie plany na Bieszczady. Jak by coś nie wypaliło, to w Wolinie się zamelduję chętnie :icon_eek:

  8. Zuzka, wiem ze wtedy czlowiek zastanawia sie nad tym czy kupowac moto czy nie, bo moge miec wypadek. Ja mialem ciezki wypadek autem, jako pasazer, zlamane udo i otwarte 2 zatoki. Skutki tego odczuwam do dzis, po prawie 3 latach. Ale autem i motorem jezdze i nie mam zadnych lekow czy czegos takiego. Jak kochasz jazde motocyklem to nie rezygnuj z tego!Przeciez to takie piekne jest:)

    Kiedyś zapytano pewnego skoczka spadochronowego, dlaczego po tym, jak nie otworzył mu się spadochron główny a zapas ledwie z problemami, poleciał pierwszym lepszym samolotem skoczyć zaraz ponownie?

    Gość odpowiedział, że gdyby tego nie zrobił, pewnie już nigdy więcej nie odważył by się skoczyć.

    Trzeba od razu przezwyciężać strach, bo później zostanie kompleks do końca życia.

  9. Nie chodzi o to, ile uciśnięć na wdech, tylko żeby w ogóle udzielić pomocy!

    Raz człowiek spadł z dachu i do momentu przyjazdu pogotowia był reanimowany przez dwie osoby, które chyba nie wiedziały, ile czego. Jeden dmuchał drugi robił masaż serca i robili to nie licząc ile. Utrzymali go przy życiu aż karetka przyjechała. A że miał złamaną podstawę czaszki, zmarł w szpitalu następnego dnia. Więc na tym przykładzie chcę pokazać, że samo udzielanie pomocy się liczy, jak by tego nie robił, niż bierna patrzenie na agonię.

  10. Witam kolejnego zadowolonego posiadacza jinluna :buttrock:

    Ja nie mam w swoim takiego wskaźnika ani nie widziałem u innych 250tek. takie wskaźniki biegu montują w 150. U mnie na zbiorniku mam kontrolki biegu jałowego, kierunkowskazów, świateł drogowych i wskaźnik poziomu paliwa. Myślę że to wystarczy. :icon_biggrin:

    Proponuję znaleźć temat "jinlun made in china" i tam pisać, bo jest to temat znany wśród ludzi interesujących się chińską motoryzacją jak też i krytków. :icon_mrgreen:

  11. Powinno się robić tak, jak zaleca producent.

    U mnie jakoś zapomnieli polecić, więc naciągam sam na wyczucie. Kiedy był na podstawce centralnej, po postawieniu na koła łańcuch był naciągnięty zbyt mocno. Naciąganie i regulacja na kołach daje to, że naciąg łańcucha nie zmienia się w czasie jazdy.

  12. Nie raz już wypowiadałem się na ten temat, ale powiem jeszcze raz. To jest bez sensu. Nikt nie wyciąga żadnych wniosków z cudzych tragedii. Jest takie powiedzonko, że człowiek uczy się na błędach. Dodać należy, że na własnych.

     

    pozdr

     

    Faktycznie, cudze błędy bardziej postrzega się jak tanią sensację niż nauczkę życiową.

    Ale jakie wnioski można wyciągnąć z filmu, gdzie ktoś jedzie spokojnie na moto a jakiś idiota wjeżdża mu w dupę? Zrezygnować z jeżdżenia motocyklem? Nie wszystko da się przewidzieć i nawet najspokojniejsza jazda z przestrzeganiem wszystkich przepisów ruchu drogowego może zakończyć się tragicznie przez jakiegoś kretyn/idiotę w katamaranie. :rolleyes:

  13. Ja wybrałem opcję z kontaktami.

    Mam kask otwarty, szkła i duże okulary z filtrem UV albo minigogle z takimże filtrem /a na wieczór czy noc szkła żółte/. Dopiero przy prędkościach od 100km/h zmieniam kask na szczękowiec, bo szkła wiatr wyrywa. Kask z opuszczaną szybką odpada, bo powietrze ma takie jakieś dziwne zawirowania pod nią, że kontakty wylatują z oczu w tempie błyskawicznym :rolleyes:

  14. Luca rysunak otworzyłem, ale naliczyłem na nim 38 zębów, a pamiętam, że pisałeś o 32 /jeden mniej -31/ Czeski błąd czy co? :(

     

    Jeśli to jest to, to zamawiam. Jeszcze tylko sprawdzić ile oczek ma łańcuch i jesteśmy w domu :cool:

     

    http://www.sklep.larsson.com.pl/?a=c3&mymo...181a67b7542122c

     

    Zastanawia mnie, skąd ta różnica w ilości otworów? W Twoim schemacie są 4 w moim 8. Chociaż z drugiej strony to i tak nie ma znaczenia, jeśli mocowanie jest na 4 śruby.

  15. Narobiło się trochę zamieszania :biggrin:

    Nic jeszcze nie kupiłem. W serwisie mieli chociaż dowiedzieć się jaki odpowiednik zębatki pasuje do naszych maszyn i jaki łańcuch do tego trzeba dokupić. Wczoraj byłem i okazało się, że nic nie wiedzą i nic nie zrobili w tym kierunku. Trochę mnie to zdenerwowało. Postanowiłem, że sam dobiorę sobie zębatkę i łańcuch i sam sobie wymienię. Nie będę dawał nikomu zarabiać na sobie za darmo.

    Wymienić chcę tylną zębatkę o jeden ząb mniej i łańcuch na D.I.D. Za kilka dni jadę motocyklem do serwisu z ośką, niech sprawdzą co tam się stało i naprawią, a sam w międzyczasie poszukam zębatki, kiedy przyprowadzę moto z serwisu, to pobawię się z tym w garażu.

    Właśnie dostałem maila z magazynu kingwaya z numerem telefonu i zaproszeniem do współpracy, więc panom z serwisu już dziękuję. Będą mi potrzebni żeby tylko kartę gwarancyjną podbijać i nic więcej. Jak nie chcą to nie, bez łaski.

    Podeślij ten szkic zębatki jeszcze raz, bo coś nie mogę otworzyć. :crossy:

  16. No i się wnerwiłem! :bigrazz:

    Chyba przechwaliłem ten swój serwis. Dużo gadania i na tym koniec. Owszem, jeśli chodzi o naprawy gwarancyjne, to są OK, ale jak od siebie trzeba poszukać, to już gorzej.

    Jak sam się nalatam i naszukam części, to ja ich pieprzę! Sam sobie zrobię i nie będę płacił za nic, cholera! Ale się wku**wiłem! Tyle gadania, ustaleń, tłumaczenia co, jak, gdzie, kiedy i ku*wa po dwóch miesiącach nic nie zrobione! :)

    Diabli z nimi, wyciągam zębatkę i sam zaczynam szukać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...