Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. Bo trzeba kupic sobie odpowiedni motocykl do panujacych warunkow drogowych ;p Ni ma to jak porzadne, ciezkie enduro. Cztery lata juz sie kulam po drogach na Super Tenere i takie tematy i zmartwienia sa mi obce ;p Dziury? jakie dziury :icon_rolleyes:

    Enduro w centrum miasta może ciekawie wyglądać.

    Rozumiem wkur****nie kolegi. To nie tylko kostka w centrum, w naszym skąd inad pięknym kraju jazda po większości dróg przypomina czasem walkę o przetrwanie.

  2. Pogoda chyba też nie lubi chińczyków...

    Wczoraj wyjechałem jakieś 40km od domu i złapała mnie nagła burza znikąd. Całą drogę lało jak z wiadra, a kiedy byłem jakieś 100 metrów od domu, jak nagle zaczęło tak nagle skończyło padać i wyszło piękne słoneczko.

    Po tej deszczowej przejażdżce kurtka /oczywiście skórzana/ ważyła chyba ze 20 kilogramów, że o spodniach i butach nie wspomnę.

  3. przy okazji ładowania aku weź papier ścierny i przeczyść styki aqu i posmaruj np. wazeliną techniczną.

    Pozdro

    Ja bym po przeczyszczeniu styków potraktował je jeszcze elektrosolem /czy jakoś tak/ albo innym specyfikiem o podobnym działaniu. Zlikwiduje naleciałości /śnieź/ poprawi przepływ prądu i zabezpieczy przed ponowną korozją. Po wyschnięciu jeszcze cienka warstwa wazeliny technicznej i finito.

  4. Kurczę. Dzwoniłem do dealera Kingwaya, kuszą jak cholera - raty niskie, z ceną można nieco się potargować a gratis dorzucają kurtkę motocyklową. Pewnie chińską, ale na początek dobre i to. :)

    Dzwoniłem również do serwisu celem wyjaśnienia przeczytanych tu opinii o wyższości rzędówki nad widlakiem i jedno muszę przyznać - przechodzili tam chyba jakieś szkolenie z marketingu i wciskania kitu. Facet szedł w zaparte że obydwa silniki są równie niezawodne, że nie ma żadnych problemów itd. Na moje pytanie o wyciągający się łańcuch - info od byłego właściciela - usłyszałem, że pewnie nie dbał o niego. To nic kuźwa, że gość wymieniał łańcuch trzy razy - sprzęt na pewno jest dobry i basta! :icon_exclaim:

    Gdy spytałem o bijące koła, o czym dowiedziałem się z forum Kingwaya odparł, że szprychy są wstępnie naciągane a koło musi być W MIARĘ proste. Bijących kół nie robią na gwarancji, bo drogi są dziurawe. To co jeśli sprzedadzą mi motor z niewycentrowanym kołem, powiecie że wpadłem w dziurę? - spytałem. Nie bo są wstępnie centrowane, blablablabla....

    Naprawdę, w serwisie nie dowiedziałem się nieczego ciekawego. Swoją drogą ciekawe, czy nie zamkną tego forum skoro ludzie dowiadują się na nim nieciekawych rzeczy. :icon_exclaim:

     

    Mimo to nie mogę się doczekać wypłaty...Już coraz bliżej. :bigrazz:

    Co to był by za dealer, gdyby nie miał opanowanego kitu?

    Silniki wkładają różne do tych motocykli. Jedno jest pewne, to są silniki japońskie, tylko nie wiem, czy składane w Japonii czy w Chinach? Na moim jest Made in Japan, ale to nic nie przesądza.

    Z tymi bijącymi kołami pierwsze słyszę. Jinlun 250 ma koła odlewane i nie ma mowy o jakimkolwiek naciąganiu szprych. Ich tam po prostu nie ma.

    Pomijając kwestię jakości technicznej, pewne jest, że po zakupie trzeba dać na wstrzymanie z podkręcaniem manetki gazu do jakiegoś tysiąca przebiegu, a następne 500 też bez szaleństw. To z racji zupełnego niedotarcia silnika /nawet nie ma wstępnego/. W tym czasie trzeba mieć baczenie na odkręcające się śruby i śrubki. Żeby nie mieć takiego kłopotu, trzeba dopilnować porządnego wykonania przeglądu zerowego. Sprzęty wstępnie złożone przychodzą w specjalnych paczkach przymocowane do metalowych stelarzy. Serwis czy dealer musi je poskładać już w Polsce. Od tego, jak dobrze to zrobi, zależy późniejsze wykręcanie się srubek i podobnych bzdetów. Podobnie jest z instalacją elektryczną. Najlepiej powykręcać wszystko samemu, porozłączać przewody i ponownie poskładać. Wtedy unikniesz niespodzianek ze "zgubami".

    Nie będę namawiał ani stanowczo odradzał. Motocykl jest dla kogoś, kto nie ma wielkich wymagań, nie boi się od czasu do czasu pobawić się śrubokrętem i kluczem. Na pewno nie poszalejesz na nim. Prędkości w granicach 100-120km/h tylko że od około 115 zaczynają się te sławne wibracje. Po dłuższej jeździe na większych prędkościach /jak na jinluna/ stając na siku, można niechcący zrobić sobie dobrze, tak ręce latają.

    Najlepiej przemyśleć wszystkie za i przeciw, uświadomić sobie swoje oczekiwania od sprzęta i na zimno podjąć decyzję.

    Łatwo się mówi, gorzej wykonać, a sezon w pełni :crossy:

    Osobiście, jeśli miałbym gotówkę w ilości 6-7 tys. pewnie wziąłbym coś do 15tys. /draga, intrudera albo vulcana/ połowa od razu połowa na raty. Jednak jeśli miałbym do 2 tys. to znowu kupiłbym jinluna250.

  5. shipp, w moim jinlunie też jest takie zabezpieczenie ale mogę odpalić silnik z rozłożoną nóżką boczną, natomiast jak wrzuce 1nke (albo każdy inny bieg) to wtedy dopiero silnik gaśnie. Może czujnik neutrala ci nie działa? pali się lampka N ?

    Lampka biegu jałowego pali się jak trzeba.

    Czujnik odcinający zapłon przy rozłożonej stopce bocznej po prostu odkręciłem, połączyłem przewody /końcówki są tak zmyślnie zrobione, że bez problemu można włożyć jedną w drugą, zamknąć obwód i jeździć bez tego/. Odłączyłem, bo chciałem żeby po wystawieniu moto z garażu i odpaleniu na ssaniu rozgrzewał się silnik, kiedy zamykam garaż. Z tym czujnikiem nie dało się/.

    Wiem, że jest jeszcze jeden czujnik odcinający zapłon, że nie odpalisz na zapiętym biegu, chyba że wciśniesz klamkę sprzęgła. Pewnie u Ciebie ten jest źle ustawiony. Możliwe jest też, że gdzieś na przekaźniku masz poprzestawiane przewody.

     

    To prawda największą wadą Jinluna są wibracje, które po dotarciu maleją, ale dalej są i przy całodniowej jeździe nieżle dają popalić. Drgania głównie odczuwa się na podestach i siedzeniu.

    Ja zauważyłem dziwne zjawisko z wibracjami. Nie wiem, od czego to zależy, bo wibracje są niewielkie i nieuciążliwe, ale od czasu do czasu /szczególnie przy nagłym wykręceniu manetki na maksa/ stają się bardzo mocne. Nie wiem co to jest, może świece? Chociaż silnik pali na dotyk nawet po dłuższym przestoju.

     

    Chinersi, powiedzcie, czy te rzędówki są faktycznie tak legendarnie wibracyjne jak opowiadają?

    Na wibracje mam pewien pomysł, ale z przeróbkami czekam na okazję, kiedy będzie jakaś robota przy silniku. Teraz nie robię, bo pracy i przeróbek sporo a wynik końcowy niepewny.

  6. Zauwaz jedno, gwarancja nie obejmuje czesci eksplatacyjnych. Jezeli peknie ci linka to juz nie dostaniesz nowej. I teraz jezeli dostaniesz moto z 2 letnia gwarancja i bedziesz mial tylko takie problemy jak my wszyscy czyli tu ci linka strzeli tu sie lancuch wyciagnie, tu kable pojdzie to ok i tak nie bedziesz z niej korzystal. Ale jezeli ci sie zazcnie pieprzyc cos w lektryce, silniku to i tak sprzedasz sprzet po pierwszych miesiacach;) Gorzej jezeli zazcnie sie psuc po 1,5 roku, ale rownie dobrze moze sie zaczac po 2,5 roku:P

    Albo masz złe informacje, albo trafiłeś do kiepskiej firmy.

    U mnie w ramach gwarancji bezpłatnie wymienili zerwaną linkę sprzęgła i oszukujący prędkościomierz. Owszem, za złamany daszek nad lampą musiałem zapłacić, bo nie była to wada wynikająca z eksploatacji tylko nieuwagi. :banghead:

    Serwis mam jakieś 30km od domu i jeśli trzeba to przyjeżdżają do klienta bez dodatkowych kosztów. Przykład, nie wiedziałem o odcięciu zapłonu przy otwartej nóżce bocznej. Kręciłem i kręciłem i nie mogłem odpalić. Oni też nie pomyśleli o tym odcięciu i już mieli przyjechać zobaczyć, co się stało, ale sam wpadłem na to i odpaliłem.

    Jeśli trzeba, to jeżdżą do klientów i dlatego dobrze mieć taki serwis pod bokiem.

  7. Cóż Ci podpowiedzieć...?

    Osobiście olał bym gwarancję, bo pożytek z niej żaden. Jak ma coś polecieć, to poleci na początku. Później moto się dotrze, ułoży, sam conieco poprawisz po przeglądzie zerowym. Rok gwarancji zupełnie wystarczy.

    To jest moje zdanie na podstawie obserwacji swojego moto.

    Z kolei Kingway czy Romet? Tutaj też nie znam wyrobu Rometa. Pozostaje jedynie domyślać się, że jeśli nie jakość materiałów, to chociaż samo poskładanie sprzęta jest lepiej wykonane w Romecie niż przez Chińczyków. Ale to tylko moje domysły, więc nie bierz tego za pewne i sprawdzone informacje.

    Bliskość serwisu niewątpliwie jest sporym atutem, na który zwrócił bym szczególną uwagę.

  8. Cinek Vka była u dealera w Żarach, gdzie kupiłem swoje moto. Na razie mają same nowe sprzęty, chociaż chcą prowadzić komis używanych sprzętów swojej firmy na zasadzie, bierzesz nowy możesz w rozliczeniu oddać stary albo zostawić w komis bezpłanie.

    Nie wiem, czy poszła do ludzi, być może jest w drugim punkcie w Zielonej Górze.

    Mogę zapytać, jeśli to Cię interesuje.

  9. Serwis w sąsiedztwie to też pewien atut, a nawet całkiem spory.

    Mi jak do tej pory udało się uniknąć wizyty w serwisie, nie byłem nawet na pierwszym przeglądzie, bo trzy lata temu mechanicy wiedzieli mniej ode mnie na temat chińskiego sprzęta to wolałem nie ryzykować :notworthy:

    Dobry serwis nie jest zły, szczególnie kiedy jest blisko.

    Kiedy przymierzałem się do kupna swojego moto, był tam też jinlun 250V. Nie wiem, czy dobrze zrobiłem nie decydując się na vałkę... Dealer mi odradzał a ja znałem się na sprzętach jak wilk na gwiazdach.

    Ciekawe, czy są jacyś motonici z chińską Vką? Ja takich jeszcze nie spotkałem.

    Cross_maX a możesz uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, do czego będziesz się przymierzać?

  10. no mam przekaznik:) (chyba bo ze mnie taki elektryk) ale jak nawalilby przekaznik to bylyby takie objawy?? Najgorzej ze na tych gratach sa chinskie znaczki:P Mogli chociaz po angielsku napisac:P:P

     

    Ja tego modulu nie ma co pilnuje zeby stopke schowac:P

    Elektromechanikiem nie jestem, ale kiedy pada przekaźnik, to objaw jest taki że nie ma objawów, znaczy nie działa to, co jest podłączone do przekaźnika.

    Najlepiej jeśli jakiś elektryk samochodowy /motocyklowy/ by zajrzał do Twojego moto.

  11. Cross_max zrób jak pisał Cinek

    A najlepiej zaczynając od aku rozłączaj styki po kolei i wyczyść wszystkie, aż dojdziesz do świec.

    Sprawdzając styki, zwracaj uwagę, w którym momencie zabraknie prądu, wtedy znajdziesz uszkodzony element. Wymienisz /naprawisz/ i gotowe.

    Powodzenia

     

    Sprawdź jeszcze, czy nie masz modułu odcinającego zapłon przy otwartej nóżce bocznej. Jeśli masz takowy, możliwe że masz przerwany przewód i nie zamyka obwodu. Wtedy za nic nie odpalisz.

    Ja ten modół odłączyłem, połączyłem przewody bezpośrednio i pali na dotyk.

  12. jest jeszcze kwestia tego ile kilometrow na godzine sie jedzie, a co za tym idzie pokonanie dystansu w okreslonym czasie sie przedloza, oraz kwestia tego czy wolisz pojezdzic 3 godziny na na przyklad wild starze czy 12 na jinlunie ;) ale nie chodzi mi tu o dogryzanie

    bo motor jak motor byle jezdzil i dawal frajde

    O widzisz Stan. I dlatego na tym padole jest wybór sprzętów skolko godno.

    Możesz wybrać według ceny, według mocy, osiągów, wyglądu czy koloru.

    Luca lubi swój motocykl, jazda na nim sprawia mu frajdę więc nie ma powodu, żeby zmieniał na siłę, bo ma chiński.

    Ja swojego kupiłem z powodu, że akurat stać mnie było na niego. Założyłem że ma być nowy i jest, a że akurat stać mnie było na taki... Jako że to był mój pierwszy zakup sprzęta, ja się nie znam zbytnio na motocyklach, rynkowi wtórnemu nie ufam /z powodu w/w 50tys. niezależnie od wieku, hehe/ więc mam co mam i jestem zadowolony. Będę kiedyś zmieniał, bo ma za mało pałera przy wyprzedzaniu. Prędkość przelotowa 120 km/h jest dla mnie inaf. Jeśli chinole zrobili by takiego z silnikiem 600-700, no, chociaż 500 ccm, to pewnie nadal jeździł bym chińczykiem.

    Jak sam napisałeś, byle miał 2oo, jeździł i dawał frajdę.

    A z tym skakaniem po piwo na drugi koniec wsi to lekka przesada. Ja zaliczyłem ponad 500kilometrową trasę z plecaczkiem w jeden dzień i jest OK. Ani zmęczeni bardzo ani sprzęt nie robił jaj po drodze, więc duża ta wieś musi być :(

  13. Widzisz Luca tak to jakoś jest. To samo u mnie. Kiedy ledwie kupiłem, oszczędzałem sprzęta bo nowy, bo na dotarciu, bo coś się zepsuje i takie tam dyrdymały. No i coś tam leciało od czasu do czasu. Bzdety, ale nerwy psuły.

    Teraz daję mu na maksa, tym bardziej że z 250tki maksa wycisnąć to żaden problem. I co się dzieje? Ano nic! Nic się nie odkręca, nie poluźnia, nie dzwoni. Normalnie nic się nie dzieje!

    Jeszcze od czasu do czasu posprawdzam to i owo na wszelki wypadek, ale nie ma co naprawiać. Oby tak jak najdłużej.

  14. Prostuje się ramy, lagi, koła, tarcze tip.

    Gadanie, że tego niepowinno się robić i na zachodzie się nierobi itp to bajki.

    Również na zachodzie, są firmy specjalizujace się w naprawach tych elementów.

    Wszystko zależy kto to robi i jakimi metodami.

    Nie oznacza, to że wszystko i zawsze się da wyprostować!

    Trzeba wiedzieć, kiedy jednak oddać do huty.

     

    Polecam: MOTO-WINGS Lublin

    Ktoś tu chyba pilnuje swojego malego interesiku... :)

    Oprócz pierdu reklamowego, zapodaj jakiś cennik wykonywanych uslug :D

  15. Fakt faktem, części i akcesoria w kraju naszym są drogie, niestety.

    Ale na mily bóg! ludzie! życie i zdrowie chyba jest więcej warte???

    Nie wiem jak Wy, ale ja mialem okazję przekonać się kilka razy, co znaczą dobre hamulce i za żadne skarby nie wlożę jakiejś regenerowanej tarczy czy klocków, bo na oko jeszcze może być!

    Może raz na kilka lat trafić się przypadek, że będziesz gorzko żalować swojego sknerstwa.

    Oby nic takiego nikogo nigdy nie spotkalo.

  16. Dzięki, ale znam i podany wątek - który n.b. mam pod samym nosem, i forum kingwaya.

     

    Co do forum kingwaya, zarejestrowałem się jakiś czas i zacząłem pytać o wady. Najpierw usunięto mój post. Gdy zacząłem pytać wiadomościami prywatnymi, usunięto mi konto. Szkoda, bo akurat Kingwaya chcialem kupić, lecz nasnuł się pewien wniosek...

    I dlatego tamto forum nie za bardzo jest wiarygodne. Kiedyś tam wchodziłem, nawet zadałem kilka pytań o możliwości przeróbek i tuningu jinluna, ale dłuuuugo nikt się nie odzywał aż w końcu zaproponowano, abym zmienił motocykl, skoro ten mi się nie podoba.

    Ja rozumiem, że można być fanem i chińskich motocykli, ale pianie z zachwytu na ich cześć i olewanie ludzi mających inne, bardziej krytyczne zdanie to już przesada.

    Mam tylko nadzieję, że takie bezkrytyczne podejście i brak zrozumienia krytyki nie będzie rzutować na całą firmę i jest to tylko wąskie grono zagorzałych fanów tych motocykli.

    Ja się tym nie zrażam, fanem chińskiej motoryzacji nie jestem, ale skoro mój egzemplarz mi odpowiada i jak narazie jeździ bez zarzutu, mogę być zadowolony, chociaż piać z zachytu nie zamierzam.

  17. Zwykle kiedy coś się robi, to przyświeca temu jakiś cel.

    Po co dałeś tutaj tego linka?

    - dla przestrogi? Jakiej? Przed czym? Takie zdjęcia niczego nikogo nie nauczą

    - dla rozrywki? Trzeba mieć zryty łeb na coś takiego!

    - bez celu? Zastanów się nad sobą, bo nawet krowa na pastwisku ma jakiś cel.

    Poza tym, masz kolego z problem z samookreśleniem się. Najpierw piszesz, że to coś, co tobą wstrząsnęło, za chwilę informujesz, że to cię nie rusza, a w końcu twierdzisz, że ktoś nad czymś się zastanowi.

    A ja uważam, że odczuwasz chorobliwe podniecenie i buzującą w żyłach adrenalinę patrząc na podobne mięso. Takie zachowanie ma swoją nazwę w medycynie jako jednostka chorobowa i odpowiedniego lekarza-specjalistę, do którego powinieneś w jak najkrótszym czasie się zgłosić.

  18. Luca pisałeś, że po zmianie zębatki masz teraz wskaźnik łańcucha w połowie wskaźnika. Ja już teraz mam na połowie, a nawet nieco za. Wychodzi mi, że po zmianie trzeba będzie skrócić łańcuch albo kupić jakiś nowy. Gulczas, jak myślisz?

    No właśnie, Cross_max jaki łańcuch masz teraz założony? Pewnie taki sam co wcześniej, skoro w ramach gwarancji?

  19. Może bym się wybrał...podaj jakieś namiary przed wyjazdem ([email protected])

    Zobacz temat Trasa Południowej Polski, tam jest nieco informacji o tym wyjeździe i link do wcześniejszego tematu, gdzie znajdziesz więcej szczegółów.

    Oczywiście przed wyjazdem nie omieszkam tego ogłosić na forum i dam do siebie namiary. Narazie nie podaję, bo nie wiem czy w międzyczasie nie zmienię numeru.

    Do zobaczenia w trasie :)

     

    Dodam, że w na początku czerwca jest zlot ogólny w Lubsku, na który się wybieram. Jeśli ktoś zainteresowany lipcowym wyjazdem w bieszczady przez Kraków i Kielce będzie na tym zlocie, niech da znać to może się spotkamy i obgadamy temat.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...