Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. Jeśli już mowa o pieszych. We wcześniejszym taryfikatorze mandatowym była pozycja jak mandat dla pieszego, który wtargnął na jezdnię /nawet jeśli były tam pasy/, co miało pieszych zmuszac do zwracania uwagi na najeżdżające pojazdy /bo nikt nie jest w stanie zatrzymac się idealnie w miejscu/. Obecnie to zmieniono i w razie zdarzenia na jezdni z pieszym, szczególnie na pasach, całą odpowiedzialnośc ponosi kierujący pojazdem. Likwidując mandaty za wtargnięcie na jezdnię, zrobiono z pieszych tzw. święte krowy którym wszystko wolno bo i tak wina będzie orzeczona po stronie kierowcy. Wiem, zachowanie szczególnej ostrożności itp, ale jeśli ktoś niespodziewanie niemal wskakuje pod koła pojazdu, to nie ma takiego kierowcy, który odpowiednio szybko zareagował.

    Miałem takie zdarzenie: dojeżdżałem do ronda. Przed rondem jest przejście dla pieszych. Dojeżdżając do ronda jechałem za JADĄCYM rowerzystą. Gościu DOJECHAŁ do przejścia dla pieszych, nagle zsiadł z roweru i znienacka zaczął przechodzic przez jezdnię a właściwie wlazł mi prosto pod zderzak. Gdybym go trafił, miałbym zarzut potrącenia pieszego na przejściu dla pieszych. Dlatego m.in. nadal twierdzę, że nasze prawo produkuje "niepełnowartościowych" użytkowników dróg.

  2. Shipp - nieznajomość prawa nie zwalnia od konsekwencji - chyba...

    Pewnie że nie, niemniej brak wymagań odpowiednich uprawnień do prowadzenia tego typu pojazdów "produkuje" niepełnowartościowych uczestników ruchu drogowego i nie powiedziane że w przyszłości pojawi się precedens prawny z tym związany.

  3. ...też uważam, że akurat ten motocyklista był po prostu drogowym idiotą.

    Aha, na marginesie - Shipp - jak to właściwie jest, czy fakt, że ktoś po ukończeniu iluś-tam lat może prowadzić motorower do 50ccm i chyba ograniczonej mocy bez osobnego dokumentu upoważniającego do tego, oznacza AUTOMATYCZNIE, że nie wymaga się od niego znajomości przepisów ruchu drogowego? I że idąc dalej tym tropem nie można go za łamanie przepisów ukarać?

    pzdr

    Niby jest wymóg, że prowadzący pojazd powinien znac przepisy ruchu drogowego, ale jeśli do prowadzenia motoroweru do 50ccm wystarczy Dowód Osobisty i nie potrzeba innego dokumentu, to jak można wyegzekwowac od kierującego ową wymaganą znajomośc, robic sprawdziany przy kontroli drogowej? Swoją drogą to byłaby ciekawa linia obrony w razie wypadku, kiedy ktoś mógłby się oprzec na braku konieczności posiadania odpowiednich uprawnień, oskarżyc Państwo o świadome doprowadzanie do sytuacji zagrożenia na drodze i zażądac solidnego odszkodowania. :bigrazz:

  4. Głupota nie głupota.. Przecież same przepisy o ruchu drogowym dopuszczają w świetle prawa możliwośc zaistnienia takich sytuacji. Wystarczy wyobrazic sobie kogoś, kto nigdy niczym nie jeździł, nie ma PW, nie zna przepisów kodeksu Prawo O Ruchu Drogowym i nagle postanawia sprawic sobie prezent w postaci skutera do 50ccm. W świetle prawa nie musi miec żadnych uprawnień do prowadzenia takiego pojazdu i nikt nie może mu zabronic wyjechac na drogę publiczną, pomimo że może nawet nie wiedziec, że w Polsce obowiązuje ruch prawostronny albo pieszych trzeba przepuszczac na pasach.

  5. Właśnie o to mi chodziło.Ten sprzęt chyba jest dla całkiem maleńkich.

    Ups...to sory, skoro chodziło Ci o minibajka to się zgadzam, dla 13latka to już za mała zabawka. Jak się dobrze rozejrzec, to na rynku znajdzie się sporo motocykli z poj. do 50ccm i to wcale nie takich maleńkich. Ot pierwszy lepszy przykład z brzegu - Łoś - znam dorosłych facetów używających tego sprzętu z powodzeniem zamiast skutera.

  6. Jak nie masz prawka i chcesz koniecznie choppera (skądś to znam) to się rozejrzyj za Aprilą Red Rose, Suzuki GT... Jeśli chodzi o chińskie pierdopędy to poczytaj http://forum.motocyklistow.pl/lo-t57931.html - mnie to zniechęciło skutecznie, wolę swoją Jawencję.

    Jeśli już bawisz się w detektywa, to zwykła uczciwośc nakazuje pokazac również to, co znaczy ryzykowac sprzętem z którejś tam ręki. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=106162&hl=

    Chłopak ma 13 lat i raczej mało prawdopodobne, aby spokojnie radził sobie z naprawianiem zużytego sprzętu, zakupem części znanych /a zatem i drogich/ firm. Serwis tego, co pokazał w pierwszym poście jaki jest taki jest, ale jest. Dla 13-latka taki pierdopęd spokojnie wystarczy.

    Aster, wkleiłeś linka więc go DOKŁADNIE przeczytaj. Zauważyłeś ile i jakie są opinie ludzi faktycznie tym jeżdżących? Większośc opiera się na tym, że "kolega wujka sąsiada słyszał od znajomego kolegi że...". A świstak siedzi i zawija sreberka... :bigrazz:

     

    Przecież to nie motor tylko jakiś piździk.

    Piter1600, zwykle piszesz z sensem, ale teraz trochę przywaliłeś... Na co byś wsadził 13-latka? Na Draga1100??? Ja bym mu właśnie takiego piździka polecał jak na początek i wiek jeźdźca.

  7. Wiatm.

    Śledzę od jakiegoś czasu forum i postanowiłem się przywitać. :)

    Drag Star 650 2004r 4kkm.

    Zaczynam z nim 2 sezon, trochę żałuje że nie 1100, ale co tam, może kiedyś będzie większy.

    Jak przeglądam profile osób które sie tu udzielają to widzę że nie ma nikogo z Poznania, czy może słabo szukałem??

    Tak czy tak witam wszystkich, do zobaczenia na trasie

    Witaj! Dragiem 650 nie martwiłbym się, jeśli jeździsz solo nie jest wcale ani słaby ani wolny.

    Ludzi na Dragach z Poznania i okolic możesz spotkac tutaj

  8. Przyszła wiosna, zrobiło się gorąco i... zaczęło się!

    Drogi jakie mamy w PL każdy wie. Dziura na dziurze, dodatkowo powiększające się zimą w wyniku działania nieskich temperatur i lodu. Jak zwykle wiosną, drogowcy wyszli na drogi i dawaj! Zaczęli łatac te nieszczęsne dziury. Niby wszystko OK, bo nawierzchnia od razu zrobiła się równiejsza, ale gdzie tam! Zamiast zrobic coś dobrze z dobrych materiałów, nawalili w te nieszczęsne dziury jakiejś smoły czy czegoś podobnego. Teraz zrobiło się gorąco i w efekcie smoła zaczęła się rozpuszczac. Co dalej? Oczywiście tworzą się kolejne dziury ale tym razem dodatkowo jakieś wzdłużne rowy przypominające tory kolejowe! Sukcesów każdemu, kto chciałby na tym czymś utrzymac tor i kierunek jazdy. Ale to jeszcze nie wszystko, jakie niespodzianki mają nasi drogowcy! Wpadli na genialny pomysł aby wzmocnic tę rozłażącą się smołę! Od kilku dni widzę na potęgę wysypywane tony wszelkiej maści żwiru na drogi! Ale ile tego! Miejscami grubośc warstwy żwiru na drodze sięga po kostki! Jazda po tym przypomina samobójcze próby latania po lodowisku! I tak w kółko cały rok, co sezon jakaś niespodzianka. Dziury, rowy, rozpuszczona smoła, śliska farba, brak poboczy, ślepi kierowcy...Ech, aż się wsiadac na motocykl odechciewa...

  9. Piąty bieg jest w tym wypadku nadbiegiem i służy do obniżenia obrotów silnika .

     

    Zmiana zębatki tylnej na mniejszą czy też przedniej na większą da jakąś poprawę,ale obniży moc.A jej nie jest za dużo.

    Zębatka nie ma wpływu na moc. Silnik moc jaką ma taką będzie miał, zmieni się tylko moment przeniesienia mocy /w efekcie odczuwa się to jako "obniżenie lub wzrost" mocy/. Dziwi mnie brak przyrostu prędkości na 5 biegu, bo w swoim chińczyku wyraźnie odczuwałem przyśpieszenia nawet na piątce i to po wymianie tylniej zębatki. A VMax... tego nie wiem, bo mi prędkościomerz latał jak chciał, ale sądzę że osiągał w granicach 130km/h albo nawet więcej przy powyżej 8,5 tys. obrotów.

  10. Jeszcze węża brakowało :bigrazz:

    Jak to brakowało? Aśka pisała o skaczącym zaskrońcu a Yuby dysponuje pytonem... :bigrazz:

     

    Shipp miśku czuję się zaproszony :bigrazz:

    Czuj się, tylko pamiętaj ża jak będziesz polowac na te leśne ssaki, to wybieraj sztuki baardzo zezowate. Nie tylko zrobi Ci dobrego loda to jeszcze przy okazji motocykla popilnuje :biggrin:

  11. (..) do Lisa mówiłbym szwagier.

    To forum motocyklistów a nie zoologów :bigrazz:

    Było już o jeżach, wiewiórkach, żabach, jaszczurkach, muchach, sarnach, nietoperzu, borsuku... i jeszcze lis się przypałętał... Istne ZOO :biggrin:

    Yuby, jakby co, przyjedź w lubuskie. Tutaj są takie fajne traski, biegnące częściowo przez mocno zalesione tereny, gdzie przy drogach gęsto stoją "ssaki leśne".. Coś w sam raz dla /lub na/ członka (sic!) MGS :biggrin:

  12. Odgrzeje trochę tego kotleta

    Otóż zakupiłem byłem szybę do mojej voluśki w mgg (dedykowana do tego modelu, a jakże) i mam problem - mianowicie z szybą jest znacznie gorzej niz bez niej. Od ok. 80-90km/h pojawiaja mi sie silne turbulencje powodujące telepanie kaskiem że mi dosłownie oczy w czaszce grzechoczą :icon_eek:

    Próbowałem różnych kątów nachylenia i w zasadzie przy żadnym nie jest dobrze. W końcu zdjąlem szybą i jeżdżę bez ale troche mi szkoda bo 1/ czasem trochę rano zimnawo jest 2/wydałem sporo kasy a efektu brak :icon_evil:

    Czy ktos też tak miał? Jak temu zaradzić?

    Dodam, że szyba wyglądem, wielkością i sposobem zamocowania nie odbiega w żaden sposób od innych które widziałem :icon_question:

    Najczęściej najlepsze ustawienie kąta nachylenia szyby jest takie, jak lagów, tzn. szybka powinna byc jakby przedłużeniem lagów. To w cruiserach, ale nie wiem jak to będzie w czopkach bo mają trochę większy kąt nachylenia.

  13. jedna wiewiórka to pewnie sabotaż i dywersja, ale dwa jeże na drodze to już desant niechybnie.

    :icon_mrgreen:

    Hehe, dodaj do tego jaszczurki, o których pisze Marzka i mojego borsuka na ich szefa, to wyjdzie z tego niebezpieczny, zorganizowany gang, czychający na niewinnych motocyklistów.. :biggrin:

  14. tam aż grzecg jechać powoli w lubuskim na takich drogach! autem niewiele wolniej się tam jeździ ale że to nie motocykl to nikt na toutube nie wrzuca filmów. :) współczuję punktów karnych złapanym ale jak się tak jeździ to zawsze trzeba się z tym liczyć.

    eeeeetam... Już miałem 18 pkt, rok byłem grzeczny i znowu mam zerowe konto! :biggrin:

  15. Totalne pchlarze, plus kleszcze.

    Taaak?? To spróbuj podrapac się przez te igły i kleszcze powyciągac...Ja im nie zazdroszczę :biggrin:

     

    W takim razie stworzyłeś zagrożenie na drodze. Powinieneś za to odpokutować i odmówić 10 zdrowasiek.

    Odpokutuję jak mnie wezmą do Zakonu Wiecznych Cudowności (czy jakoś tak) :biggrin:

  16. Jeży ci u nas dostatek. Jakiś miesiąc temu wracałem po zmierzchu do domu a na drodze.. co to ku**a jest?! Aż zsiadłem z motocykla i oczom nie wierzyłem! Najprawdziwszy borsuk sobie pomykał przez drogę, długi ryj, krótkie łapki i pasek na grzbiecie! A wielki skurczybyk! Na takim można się nieźle przewieźc...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...