Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. Zesrac można się ze śmiechu! Japońce trzepią motocykle i sprzedają je po całym świecie. Chińczycy trzepią podróbki ich motocykli i też sprzedają je po całym świecie. Razem zarabiają na tym grubą kasę. W Polsce, gdzie nawet rowerów nie opłaca się produkowac, trwa ożywiona /czasem agresywna/ dyskusja, co lepsze, chińskie czy japońskie...? Ludzie!!! Japońce i Chinole w dupie mają tą całą waszą dyskusję! Oni robią biznes a wy pyskujecie między sobą zacietrzewieni! Do roboty się wziąc! Zrobic coś swojego a nie zabijac się w obronie cudzych dokonań! Oni i tak mają głęboko w dupie wasze zdanie, bo mają dużą kasę i będą miec jeszcze większą, niezależnie od tego, czy to się komuś /szczególnie w Polsce/ podoba czy nie. :)

  2. Witam

     

    Miałem przyjemność lecieć po trasie w nocy - prędkość turystyczna 120-140km/h - prawym pasem. Zbliżałem się do ciężarówki więc spojrzałem w lusterko i widzę mknącego motocyklistę. Zbliżał się z prędkością około 160-180km/h (leciał lewą stroną pasa).

    Jako że ciężarówka jechała swoje to środkiem zmieszczę się ja bez problemu. Kierunek, wyjeżdżam i nagle "motocyklista" odpala długie i robi się dwóch motocyklistów a raczej jeden samochód.

    Zakończyło się szczęśliwie ale trochę się wystraszyłem.

    Samochód nie dość że nie miał świateł mijania to i pozycyjne mu nie działały. W sumie to dobrze ze długie miał sprawne oba bo bym się zorientował że to samochód dopiero jakby mnie rozjechał :lalag:

     

    pozdrawiam i życzę bezpiecznych podróży

    uLu

    Moim zdaniem obaj daliście tzw. dupy. Żarówka w puszcze zawsze może się przepalic i nie zawsze znajdzie się druga na wymianę, tylko że skoro gośc w puszce wiedział, że ma jedno sprawne światło /a powinien wiedziec, bo trudno tego nie zauważyc/ to zachował się głupio pędząc z taka prędkością.

    Ty zwyczajnie i klasycznie próbowałeś wpakowac się "na trzeciego". No i masz, jedna "ślepa" puszka z tyłu, wystarczyła by jeszcze do kompletu górka naprzeciwko i druga "ślepa" puszka i resztę dopowiedz sobie sam. Dziwię się tylko, że widząc że gośc popyla dośc szybko, nie wolałeś poczekac tych kilku sekund. Do piachu nie ma co się śpieszyc, i tak wszyscy tam zdążymy.

  3. Witaj Krzysztof po długiej nieobecności! Bardzo się cieszę, że się odezwałeś! Od pewnego czasu przymierzam się do sprzęta i, co tu ukrywac, mam mętlik w głowie. Stąd ten temat. Muszę przyznac, że Koledzy wypowiadający się w tym temacie pięknie mnie ukierunkowali, za co wielkie dzięki :icon_exclaim:

    Obecnie jestem na etapie takim, że mam ułożoną jako taką klasyfikację:

    1. VTX 1300

    2. DS 1100

    3. VS 1400

    4. VN 900 /ostatecznośc na wypadek załamania moich finansów/.

    Pojemności powyżej 1400 jak narazie nie biorę pod uwagę, chociaż coraz łakomiej patrzę na Wildka, a to za sprawą Twojego /nieodżałowanego/ sprzętu, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, jak i za namowami Majkela, który z kolei stał się szczęśliwym posiadaczem takiej maszyny i gorąco mnie namawia /zresztą nie On jeden/. Wszystko okaże się na początku przyszłego roku, kiedy będę wiedział jak sprawiły się moje inwestycje giełdowe i jak będzie stał dolar.

    Narazie przestałem zastanawiac się nad nowym nabytkiem z powodu nawału roboty w domu, jednak obawiam się, żeby w momencie szukania konkretnego sprzęta nie walnąc babola spowodowanego emocjami, ale liczę na fachową pomoc kolegów-mechaników motocyklowych, którzy już deklarują się towarzyszyc mi i doradzic przy wyborze nowej maszyny. Pewne jest to, że przyszły sezon rozpocznę już innym motocyklem.

  4. Niestety to demagogia.

    Ewentualna odsprzedaż musi być brana pod uwagę jako czynnik cenotwórczy. I wyjdzie na to że chińczyk jest najdroższym motocyklem na rynku bo traci np. 70% wartości po roku abstrahując od faktu iż może być praktycznie niesprzedawalny.

    No i tutaj trafiłeś. Pomimo że swoim jeżdżę trzeci sezon bez większych awarii, to za rok prod. 2006 mogę dostac około 3 tys, no, może ciut więcej /ale to taki malutki ciut/. Więc nie pozostaje nic innego, jak zatrzymac go przy sobie jako drugie moto do jazdy na grzyby i ryby albo jako sprzęt dla żony do nauki jazdy. W tym sensie to on jest rzeczywiście niesprzedawalny, bo za dobry aby go oddac za 3 tys. ale znowu więcej niewielu zechce zapłacic. Cóż, trzeba będzie zostac krezusem motocyklowym i miec kilka sprzętów w garażu na różne okazje. :wink:

    Jedno mogę powiedziec dla tych, którzy się zastanawiają nad kupnem motocykla typu cruiser/chopper, nie kupujcie niczego poniżej litra, bo szybko się znudzi i przestanie wystarczac, natomiast przesiadka z 650-750 na lytra nie daje już tej samej przyjemności. :buttrock:

     

    Yo!

     

    A oto jak widzi Jinluna czlowiek, ktory ma wieksze doswiadczenie w jezdzie na roznych motocyklach (nasz forumowy Pawel):

    http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56420,2790783.html

     

    Pozdro

    Ja rozumiem, że dla większości chińczy to chińczyk, ale ten link akurat to nieporozumienie. Raz, że opisuje zupełnie inny motocykl, a dwa że powstał kilka lat temu, kiedy Wektor próbował wejśc na rynek z byle czym i nic mu z tego nie wyszło. Tej firmy zdaje się już nie ma na rynku a jeśli jest, to sprzedaje śladowe ilości motocykli. Zbychu, poszukaj czegoś aktualnego, bo co by nie mówic o chińskich wyrobach, to oni też na swój sposób rozwijają się, i to dośc dynamicznie.

  5. Slyszalem ship ,ze jesteś pierwszym dzwoniacym na paly.

    No zdarzyło mi się raz w życiu, ale za kółkiem siedział wyjątkowy idiota, i to tego nachlany. Nie przepadam za policją i wolę omijac ich z daleka, ale ten incydent stawiał włosy dęba na czubku głowy. Inaczej to wszystko wygląda, kiedy siedzi się przy kompie i czyta posty a inaczej w realu, jak widzisz idiotę pędzącego kilkunastoma tonami przez środek miasteczka i zmiatającego wszystko po drodze.

    W dupie mam to, jak mnie kto ocenia po tym jednym incydencie, bo kto mnie zna ten wie jak jest w rzeczywistości.

    Niemniej życzę miłej zabawy :D

  6. Taka już jest formuła zlotów organizowanych przez 96MC ... Motocykliści przyjeżdzają na swoich maszynach odpocząć/zrelaksować się , spotkać ze znajomymi , posłuchać dobrej muzy która na naszych zlotach jest praktycznie non stop. Jako organizatorzy czujemy się zobowązani zagwarantować dobrą zabawę ,bezpieczeństwo gości i ich motocykli . W związku z tym pilnujemy motocykle na Parku Maszyn i tym samym nie ma grośby bolesnego zetknięcia się z motocyklem kierowanym przez pijanego jeźdźca ... tak jak i nie ma przyzwolenia aby ktoś katowanym motocyklem zakopał nam namiot bądz sprawdzał wytrzymałość naszych uszu . Ale przede wszystkim ...dużo dobrej muzy i zabawy ... :buttrock:

    pzdr

    Łoj jacy wszyscy grzeczni... Jakoś nie pasuje mi ta akuratnośc do idei motocyklizmu...

  7. Bardzo prosimy bez cenzury... chcemy poznac mozliwosci niektorych sprzetow :biggrin: :buttrock:

    Ta sprawa zupełnie nie dotyczy sprzętów. Miało miejsce nieprzyjemne wydarzenie, które nie dotyczy motocykli i ich stanu technicznego. Wycieczka owszem, ale jeśli coś dotyczy osobistych spraw, nie powinno się o tym mówic ani pisac na forum publicznym, chyba że zainteresowany zgadza się na to. Ja wolę nie rozgłaszac nieprzyjemnych wydarzeń. Powiem tylko, że zostałem okradziony i straciłem wszystkie dokumenty i gotówkę. Tyle informacji wystarczy.

  8. Poczekaj cierpliwie a się wszystkiego dowiesz, właśnie pracuje nad opisem wyprawy. Będzie tam też conieco na temat wytrzymałości chińskich maszyn.

    Jeśli w swoim opowiadaniu zamierzasz opisac przypadek mój i Grzeno, to oszczędź sobie fatygi. Sprawa doczyczy bezpośrednio mnie i nie chcę, żeby ktokolwiek poruszał ten temat beze mnie, a ja osobiście nie jestem z tego tak dumny, aby to rozgłaszac po świecie. A więc ten wątek proszę pomiń.

  9. Koledzy nie wiem skad u was takie informacje o koncu Lagowa?

    (sorki za Polskie znaki - zmiana kompa, ale wole jezdzic niz cos przeinstalowywac)

    Po pierwsze nie wydaje mi sie zeby to byl koniec Lagowa. Czemu? Bo nie!

    Po drugie Lubniewic jeszcze nie bylo, wiec poczekajmy jak to wypali.

    A tak po trzecie to chyba nie ma drugiego zlotu w Polsce, ktory odbywalby sie w samym centrum miasteczka? Za to jest pelno takich ktore sa w lesie, na jakims osrodku wypoczynkowym albo na sciernisku - wlasnie w tym roku pierwszy taki zaliczylem!

     

    ps Trzeba cos narozrabiac zeby admin zwrocil na nas uwage i zalozyl nam temat!!!!!

    No właśnie czytałem gdzieś /zdaje się, że nawet ktoś z Boxera to napisał/ że po tegorocznym zlocie, na który przybyło bardzo dużo ludzi i sprzętu, postanowiono przenieśc zlot łagowski do Lubniewic motywując to zbyt małą ilością miejsca w Łagowie. Po prostu już się nie mieścimy, tyle luda przybywa! I ja im /tym przybywającym na zloty do Łagowa/ wcale się nie dziwię, że przybywają bo sam tam przybywam od kilku lat. :buttrock:

  10. Ziomale sezon sie konczy, przed nami dluuuga zima, jesli mozemy to trzeba kozystac z zycia.

    Ostatni chyba zlot w tym sezonie: Motopoprawiny 12-14 wrzesien Lubniewice - organizator 96MC Poland - www.96MC.pl

    Lubniewice - na naszym terenie, nad jeziorkiem, trzeba jechac.

    Do zobaczenia

    (sory uciekly mi polskie znaki)

    ps odebralem wczoraj fajne okulary na moto, jade zaraz wyprobowac!!!

    Lubniewice, to jest to miejsce, dokąd przenoszą łagowskie zloty?

  11. Witam, Właśnie co wróciłem z małego wypadziku w rejony Częstochowy z DAREKDOC. Pojeździliśmy sobie "Szlakiem Orlich Gniazd". Zajebiste klimaty. Na Pustyni Błędowskiej pobawiliśmy się w rajd Paryż-Dakar, było w pytę.

     

    Ja kupiłem taki smar grafitowy. Nadaje się?

    Jak wyżej, tylko na łańcuchy bezoringowe. Oringowych nie powinno się podgrzewac bo smarowidło wypłynie z uszczelniaczy.

  12. Jeszua, masz 100% racji ale... Kubrick zapewne ma oryginalny, chiński łańcuch i sposób jego smarowania opisany przez Ciebie jest najkrótszą drogą do jego szybkiego zużycia. Wiem, bo sam tak robiłem i musiałem wymienic szybko na nowy.

    Chińskie łańcuchy są łańcuchami "po prostu". Nie mają żadnych zabezpieczeń typu Oring czy Xring. Takie łańcuchy najlepiej smarowac olejem przekładniowym co około 500km. Metoda jest taka, że nasączoną w oleju gąbką smarujemy łańcuch tak, żeby olej wpłynął pomiędzy ogniwa. Można do tago zastosowac metodę przez Ciebie opisaną, jest OK.

    Spray jest dobry, ale pokrywa jedynie zewnętrzną powierzchnię łańcucha, nie wnikając pomiędzy ogniwa, przez co ich nie zabezpiecza przez korozją. W przeciwieństwie do markowych łańcuchów, które mają Oringi ze smarowidłem, chińskie potrzebują oleju wnikającego pomiędzy ogniwa, bo nie ma co ich tam zabezpieczyc przez korozją i zużyciem.

  13. Hejka. Czym nasmarowac lancuch? Moze byc towot? ;) No i czy musze koniecznie rozbierac moto, czy wystarczy jak "pomyziam" trochr i poobracam nim? :) Nic sie nie dzieje, ale chyba juz najwyzsza pora.

    Kubrick, wejdź na stronę Klubu Chińskich Motocykli, zaloguj się na forum i tam w dziale "wszystko na temat" znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Tutaj zagląda niewielu użytkowników chińskich motocykli, tam wielu.

  14. Nie moge otworzyc nic !!! :banghead:

    Podaj jakies bezposredni link taki ze klikasz i ogladasz juz, albo przeslij filmy na maila.

    Jak chcesz maila to podam Ci na PW, OK ? :buttrock:

    Na maila za duże, nie pójdzie.

    Klikaj na te linki, a kiedy otworzy się strona, znajdź w prawym dolnym rogu "Save file to your PC: click here" - no i Ty wtedy clickasz here i zacznie się zgrywac :biggrin:

    Wszystkim wchodzą to i Tobie też powinny :icon_mrgreen:

  15. Ponieważ jest bardzo dużo materiałów do obrobienia, film prezentujący wycieczkę podzielony będzie na 7 części, tyle ile dni zajęła nam wyprawa. Stopniowo będę uzupełniał nowe części filmu, aż dojdę do ostatniego dnia podróży.

    Film /jego wszystkie części/ można pobierac ze strony www.2shared.com - w search należy wpisac "WWS 2008".

    Tutaj jest link do pierwszej części filmu: http://www.2shared.com/file/3807511/3535c5...e_pierwszy.html

    i link do części drugiej: http://www.2shared.com/file/3814441/503344...Dzie_drugi.html

    Miłego oglądania.

  16. Przeciez wiesz ze DS 650 juz mu nie pasuje !!! :flesje:

    Łukasz sam nie wie czego chce, wiec ..... jest to ciezki przypadek :biggrin:

    Znasz jego preferencje, okreslil sie w Bieszczadach i .... trudno mu dogodzic.

    Ja bym mu proponowal Honde Deauvile 650 :eek:

    Nic wiekszego nie bedzie mu potrzebne :wink:

    To już tylko kwestia kasy. Dewilka, PanEuropean a w końcu Goldas. To samo z coraz większym silnikiem i lepszym wypasem.

  17. Wczoraj byłem na jednodniowej wyprawie w Bieszczady na której przejechałem Jelonkiem 872,9km za jednym zamachem.

    Jelonek sprawował się idealnie, jedyną czynnością to było nasmarowanie łańcucha po 500km i trzykrotne zatankowanie benzynki do pełna.

    No to przebiłeś chyba wszystkich, łącznie ze mną. :clap:

    Ja już chyba na chińczyku nie pobiję tego rekordu, bo wolę podróżowac z wieloma przerwami, zwiedzając po drodze to i tamto.

    Może zamiast planowanego DS 650 kup lepiej jakiegoś turytyka do dalekich wypraw, np. PanEuropean 1100? Przynajmniej gnaty nie będą Cię bolec, jak przelecisz tysiaka jednym skokiem. :buttrock:

  18. Motocyklista, czytam Twoje posty z pewnym niedowierzaniem. Pomijam fakt, że awarii masz chyba więcej niż wszystkie pozostałe chińczyki razem wzięte. Nie rozumiem tylko tego, skoro nie masz gwarancji i wiesz jak tragicznie działa sprzedaż części i akcesoriów u importera, to po diabła u nich zamawiasz?? Nie lepiej było pójśc do pierwszego lepszego sklepu i kupic akumulator? Tego wszędzie pełno a do chińczyka nie wchodzi nie wiedomo jaki, tylko normalny aku, jak do większości motocykli. Tak samo z filtrem? Skoro masz internet, nie łatwiej i prościej byłoby zamówiśc w jakimś sklepie motocyklowym? W Larssonie, Lucasie czy innym? Ja tak robię od dawna i nie narzekam na dostęp do części. Owszem, kiedy szukałem uszczelek do silnika i skrzyni biegów, też czekałem 2 miesiące bo nie było innej alternatywy jak importer, ale z pozostałymi częściami nie ma kłopotu w innych sklepach. Są linki, oleje, klocki hamulcowe, aku, lampy i wszystko, co Ci potrzebne. Olej dealera czy importera, skoro mają klienta głęboko, to i Ty ich też tak miej. Pozodzenia! :icon_mrgreen:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...