Skocz do zawartości

ks-rider

Forumowicze
  • Postów

    23545
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    152

Treść opublikowana przez ks-rider

  1. W przepisach stoi, ze 1. ma wyjezdzic 12 Sonderfahrten 5 Obszar niezabudowany 4 Autostrada 3 nocne 2. przepisy mowiarowniez, ze Kursant ma byc szkolony tak dlugo az bedzie umial. O tym, czy umie, decyduje nikt inny tylko szkolacy. Jezeli weic Kursant decyduje, ze umie, i na przekor szkolecemu chce zdawac egzamin, to o tym fakcie jest informowany egzaminator. Do tej pory na Kat. A mialem jeden jedyny przypadek, gdzie Kursant to zdal. :crossy:
  2. Ciekawe, ile biegów zdążył zrzucić? Może chociaż dobrze na placu ósemki kręcił... Grizzli I jak Cie za to nie lubic ? :icon_mrgreen: Jestem tego samego zdania. Na poczatku roku hamowalem awaryjnie z licznikowych 115 na autostradzie. Bylem bardziej niz zdziwiony, jak ABS rzucal maszyna ( referenzklasse ). Z 50 km/h to Pan Pikus. :crossy:
  3. Poczatkujaca, zastanowilas sie, dlaczego pewnych rzeczy nie potrafisz ? Nikt Ci nie powiedzial ? Nikt Cie nie nauczyl ? Tu nie chodzi o to kto ma racje lub kto jest zwyciezca. Po prostu tacy ludzie - tak jak Twoj Instruktor wypowiadaja sie i tu, wiec czego oczekujesz ? Nawet na Forum motocyklistow sa dyletanci ktorym wydaje sie, ze po skonczeniu kursu na instruktora http://www.word.katowice.pl/menu-14-Kursy_dla_kandydatow_na_istruktorow_i_wykladowcow_nauki_jazdy-105.html Wymiar godzinowy i organizacja szkolenia Liczba godzin szkolenia wynosi: a. liczba godzin wynosi nie mniej niż 130 godzin zajęć teoretycznych i 85 godzin zajęć praktycznych, w zależności od zakresu zdobywanych uprawnień (dotyczy kursu podstawowego). I tym ludziom wydaje sie, ze po 130 h teori ( ca. 3 tygodnie ) i 85 h ( ca 2 tygodnie ) sa tak zayebisci, ze daje im to prawo do szkolenia ludzi. A w gruncie rzeczy, to ucza sie swojej roboty na kruliczkach doswiadczalnych takich jak Ty, z miernym lub gorszym skutkiem. Ci lepsiejsi wyciagaja wnioski szybciej a ci przecietni nie wyciagaja ich nigdy. Co gorsze, ci wlasnie ludzie nie potrafia zrozumiec, ze sa jeszcze inne kraje w ktorych dziala to zuuuuuuupelnie inaczej i jak to powiedziala kiedys moje rosyjska kursantka - mozg za maly ! :icon_mrgreen: Nie jest to ich wina, bo wine ponosi System, ktory wlasnie takich ludzi ma za zadanie wyszkolic, na szczescie Unia troche dobrego wprowadzila i obecnie trzeba umic ciut wiecej. Ile to godzin wyjezdzilas po miescie ? Aaaaaa zeby nie bylo, ze wrzucam wszystkich do jednego wora, Nie wiem jak szkoli Hikor, ale z tego co pisze, mozna sie zdac na to co pisze, bo choc czasami obroci kota ogonem, to jednak pasjonat Konrad tez sensownie pisze, reszte z " naszym " najbardziej medialnym instruktorem , to hmmmmm, nie dalbym 10 centow ! P.S. Nie zastanowiloi Cie dlaczego zaden z wypowiadajacych sie tu instruktorow nie ma w stopce linka do filmow pokazujacych jego jazde ? Zadna odpowiedz, to TEZ odpowiedz ! :crossy:
  4. Hikor kumam, ze Ciebie to jara, mnie jara wsziasc zabawki, pojechac na os i cyknac na 300 m grupy o srednicy 12 mm. Mylisz pojecia miedzy szkoleniem kursantow na PJ a pasjonatami Gymkhany. Kazdy orze jak moze i kazdy robi swoja robote jak moze. O tym jak szkole swiadcza statystyki, a egzaminatorzy po kursancie wiedza kto go szkolil, mimo, ze egzamin jechal ktos zupelnie inny. Ja marke juz sobie dawno wyrobilem, czy to Tobie / Wam pasi czy nie. pozdo :crossy:
  5. Grizzli, a wszystko przez to. ze nie zbijales biegow w dol :icon_mrgreen: :crossy:
  6. stwierdzam, ze to powinien byc Standard ! :crossy:
  7. Jak juz sie na cymbala wyszlo, to niestety ale cieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeezko to zmienic :icon_mrgreen: :crossy:
  8. Hikor, ja Cie prosze, wez zacznij moze od tego, ile godzin szkolenia opiewa polski kurs na instruktaora nauki jazdy a ile tych godzin jest w Niemczech. ( jest conajmniej 5x krotszy od niemieckiego, i to w samych minimalnych zalozeniach, w praktyce moze byc znacznie dluzszy ! ) Sprawdz sobie jaki jest program szkolenia w Niemczech a jaki w PL. Ta tak mniej wiecej jak porownac Rolls Royce'a do Syrena 105. Aaaaaaaaaa a wisienka na torcie jest szkolenie z tylnego miejsca kanapy do ktorej fenomenalnie dopasowano Forme do tresci ( czy jakos tam .... ) Ile godzin spedzasz z kursantem na autostradzie ? :icon_mrgreen: Ile w obszarze niezabudowanym ? :icon_mrgreen: Ile w nocy ? :icon_mrgreen: A aaaa i ile km wyjezdza Twoj Kursant podczas nauki jazdy ? :icon_mrgreen: Troche wiecej pokory by Tobie i innym nie zaszkodzilo, to tak na marginesie ! Podsumowujac, to Wy wogole nie szkolicie Wy pokazujecie z jakims tam skutkiem jak zdac egzamin, i niestety na tym sie konczy ! Na szczescie jest w PL kilku pasjonatow i mam naszieje, ze oni szkola lepiej, tyle, ze kilka kropel w oceanie, no sam wiesz, lipa Panie, lipa ( na calej lini ! ) P.S. Jak myslisz skad wzielo sie powiedzenie - udaja ze szkola :crossy:
  9. Hikor, zgodze sie z Toba, ze pewne reczy mozna wycwiczyc, tyle, ze tch ktorzy to opanowali jest na palcach jednej reki policzyc, jak widac w kazdym, no moze prawie kazdym wyscigu GP sa jakiec gleby i jak widac oni tez nie wszystko ogarniaja ! Nie mowimy to o Tobie i nie mowimy o mnie, mwimy oprzecietnym Kowalskim, Schmidt'cie czy Smith'cie. Rozgranicz to prosze ! :crossy:
  10. KS, wciskanie sprzęgła podczas hamowania to błąd techniczny. Idzie to tak: hamowanie -> odpuszczenie hamulca+dodanie gazu z ominięciem przeszkody -> wg uznania: dalsza jazda bądź zatrzymanie Nie ma czegoś takiego jak omijanie na hamulcu... Hikor Wez mi powiedz w ktorym momenciea najlepiej zycytuj, napisalem, ze omijanie przeprowadzasz na wcisnietym hamulcu lub hamujac ? I blagam, wez przestan z tym, ze wcisniecie sprzegla podczas hamowania to blad techniczny, no chyba ze w Polsce, wtedy by to duzo wyjasnialo ! Impuls skrętu -> dodanie gazu - to jest prawidłowa reakcja podczas jazdy motocyklem... Ogarniasz? Zapytam wiec podczas jakiego manewru ? Tu masz moj post nr. 240 Wiem, ze gwaltowne manewry podczas hamowania to proszenie sie o glebe ale Twoim zadaniem jest dopilnowac aby Kursant rownoczenie wcisnal dwie klamki a co wazniejsze, zanim wykona impuls skretu, ma wczesniej puscic hamulce. Klania sie czytanie ze zrozumieniem, notabebe Idzie to tak: hamowanie -> odpuszczenie hamulca i z tym zgadzam sie calkowicie ! Tyle, ze w zaleznosci od moptocykla, musialbys zbic bieg aby pociagnac go z gazem dalej. dlatego omijasz na wcisnietym sprzegle aby go m/i nie zdlawic i sie nie wyglebic. :crossy:
  11. Miszczu nad miszczami, masz wogole pojecie ile trwala ewolucja ? i ty chcesz to wdrozyc w jednym zyciu ? Chyba jednak pewne rzeczy do ciebie nie doszly :icon_mrgreen: Malo ktory zawodnik Moto GP ogarnia a ty tu z takimi farmazonami :icon_mrgreen: :crossy:
  12. To jedynie tacy miszczowie jak Ty sa tego zdania. Mozesz sie uczyc i uczyc do ustranej smierci a to dalej nie bedzie dzialac ( moze a nie musi ) Twojej przezajebistosci brakuje niestety podstawowej wiedzy z dziedziny anatomi ! O sukcesie decyduje nie mozg a muzdzek ! A ten zna tylko dwie reakcje 1 Ucieczka 2. Atak wiec o czym miszczu chcesz tu dyskutowac. P. Instruktorzy to ci ktorzy pokonczyli w PL Moj tytol to Fahrlehrer - przetlumacz sobie abys uswiadomil sobie roznice ! :crossy:
  13. Jak hamowałem awaryjnie to mózg mi się wyłączał, to są takie ułamki sekund że nie ma kombinowania. Człowiek ciśnie wszystko co tylko ma pod ręką na maxa a nie kalkuluje co lepiej :icon_mrgreen: Wertyder, nie wiem co brales ale zaczynasz pisac rozsadnie :icon_mrgreen: Absolutnie sie z tym zgadzam ! I teraz jak ma sie to do zbijania biegow podczas hamowania awaryjnego ? :icon_mrgreen: :crossy:
  14. Wertyder kwestia zapatrrywania i kwestia to w co uderzysz na koncu szlifowania. Uderzenie w cokolwiek moze miec mniejsze wartosci niz szlifowanie, wszystko zalezy co gdzie i jak :crossy:
  15. Natomiast uważam, że ograniczenia psychiczne i motoryczne statystycznego rajdera, który nagle zostaje postawiony w sytuacji awaryjnej, najczęściej nie umożliwią mu wykonania całej tej procedury w sposób opisany przez KSa Baart Zacznijmy od tego, ze hamowanie awyryjne nie zawsze jest hamowaniem awyryjnym ! Wsdzystko zalezy od tego, jakim indianinem jest kierujacy jednoslad ! Jeden zauwazy Problem nieco wczesniej i juz jest zupelnie inny przebieg, inny pozniej i jest Klops. W tym drugim przypadku impuls wydaje nie mozg a mozdzek ktory dziala Zero jedynkowo. JA opisalem, jak powinno przebiegac hamowanie awaryjne bez ABS'u ! A jak Dany kierujacy zareaguje / wykona, to dwie inne pary butow. Dlatego tak wazne jst, cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc ! A jak przyjdzie co do czego to i tak duze prawdopodobienstwo, ze cala ta teoria pojdzie szlifem. dlatego kupujcie motury ktore wyposazone sa w ABS, te sa duuuuuuzo bezpieczniejsze ! :crossy:
  16. Hikor, jak to mowia wiara przenosi gory. Wszys´tko zalezy od sytuacji. Nie zapomnij, ze to co robisz Ty, nie robi Kursant, Kursant zawsze wciska sprzeglo jako pierwsze :icon_mrgreen: Wiem, ze gwaltowne manewry podczas hamowania to proszenie sie o glebe ale Twoim zadaniem jest dopilnowac aby Kursant rownoczenie wcisnal dwie klamki a co wazniejsze, zanim wykona impuls skretu, ma wczesniej puscic hamulce. Wiem, wiem, wredna robota :icon_mrgreen: :crossy:
  17. Hikor, ktos poowiedzial mi kierdys, ze nie rozumie prawa, zapytalem, co chcesz w prawie rozumiec ? Prawo nie jest od rozumienia a od tego aby je przestrzegac. pozdro :crossy:
  18. Najpierw jeszcze sprawdź bardziej podstawowe pojęcia: masa i ciężar. Czlowiek Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, to jeszcze napisz co ma masa i ciezar do srodka ciezkosci :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: Domyslam sie ze w/g ciebie bedzie inny srodek ciezkosci :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :crossy:
  19. Moj urlop konczy sie dzisiaj cos Kolo 14:00 wraqcam do domu. Jeszcze tylko trawe skosze i male zakupy. :crossy:
  20. He, he, Tommo, no napisac napisales ale to co napisales nie zmienia absolutnie postaci rzeczy :icon_mrgreen: Wrecz na odwrot jest to jedynie potwierdzenie tego co zostalo wczesniej napisane. :crossy:
  21. Grizzli, zycze Ci milego urlopu, ale z ta zmiana kierunku poprzez nacisk na podnozki to potrajtuj to jako " pomocnicze ", nie chcialbym abys skonczyl wybieranie winkla w botanice ! :crossy:
  22. Żeby to była tylko teoria ale to są bzdury. Potwierdza to pisząc, że od hamowania zmienia się środek ciężkości motocykla. Nie, środek ciężkości odnosi się tylko do siły grawitacji. Tommo he, he a nie zmienia sie ? Bo ja stwierdze, ze zmienia, tylko pytanie jak mocno ? I jak mocno przy przyspieszeniu pozytywnym i negatywnym i jak ma sie do tego predkosc oraz nachylenie ? :icon_mrgreen: Podczas przyplywu, czy podczas odplywu ? :icon_mrgreen: Aha i jeszcze: jak "środek ciężkości" może być rozłożony na dwa punkty skoro z definicji jest to punkt? :) BTW: zawsze miałem tróję z fizyki więc może dlatego nie rozumiem tych wywodów Wertyder To zadam Ci pytanie, czy srodek ciezkosci w kazdym momencie jest staly ? Ciesz sie, za ja Cie fizyki nie uczylem :icon_mrgreen: Srodek ciezkosci jest to jeden punkt, tyle, ze musi on byc gdzies podparty, to taka podpowiedz :icon_mrgreen: :crossy:
  23. Jest to związane z przesyłem masy i przeniesieniem środka ciężkości motocykla. Gdy jedziesz ze stałą prędkością, to środek ciężkości rozłożony jest na dwa punkty styku, tj. przednie i tylne koło, 50% dla każdego z nich. Damian Troche moim zdaniem niedokladne nazewnictwo, choc widac, ze wiesz o co chodzi. Przeniesienie srodka ciezkosci zachodzi przy " kladzeniu " / pochylania motocykla ( prawo i lewo ), to o czym mowisz to dynamiczna zmiana mas ( przod i tyl ). To czy jadac ze stala predkoscia ( czy stojac ) jest zalezne od tego jak producent zaprojektowal motocykl i jak mu to w praktyce wyszlo, bo 50 / 50 to ideal, w realu moze byc roznie, np 48 / 52 . To Taki maly szczegol. :crossy:
  24. ks-rider posiada fachową wiedzę - to widać - zastanawiam się dlaczego tak się na niego tutaj niektórzy uwzięli. Mam pewną teorię - na pewno wytknął wielu motonitom ich braki w technikach jazdy, a że wytknięcie kierowcy w Polsce czegokolwiek na temat jazdy, to jak nazwanie jego matki ku***, ojca ch***, arodzeństwa skur***, to nie dziwię się, że wielu się źle kojarzy i go nie lubią. Ale powiedzmy sobie prawdę, to raczej tylko próba wyładowania złości na KS z racji pokrzywdzonego ego. Damian85 pieknie powiedziane ! Gdy odezwalem sie po raz pierwszy na Forum to bylo takich kilku ktorzy napisali mi, ze nie znam a powinienem znac swoje miejsce w szeregu :icon_mrgreen: najsmieszniejsze bylo to, ze oni sami w wojsku nie byli i psa tez nie mieli :icon_mrgreen: Nic nie boli bardziej gdy ktos napisze Ci, ze niemasz bladego pojecia. A Polacy pod tym wzgledem nie roznia sie wcale od Niemcow, najgorzej gdy komus powiesz, ze nie umie jezdzic i masz wroga do konca zycia ! Aaaaaaaaaaaaaaaaaa, i nie jest wazne czy to Prawda czy tez nie ! :icon_mrgreen: :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...