Pablo2x

Malowanie kasku to koszt od 100 do 200 zalezy od wzorów - mam namiary na 2 gości co maluja aerografem ale z poznania - bo planuje przemalowac mojego AGV-a - najlepiej to kup gielde motocyklowa i w ogloszeniach n koncu znajdziesz ogłoszenia ludzi co maluja aerografem moze bedzie ktos z twojej okolicy - no chyba ze chce ci sie dostarczac kasj do poznania to moge podac namiary

Od motorynki sie zaczyna - ja kupilem motorynke za kase z I komuni kiedy wszyscy kupowali sobie szpanerskie zegarki z melodyjkami ja nie mialem wcale zegarka ani roweu bo wolalem kupic motorynke :D potem motorynke sprzedalem z zyskiem i dolorzyłem kase która dostawalem na imieniny i urodziny + kase ktora zarobilem we wakcje zbierajac owoce i takie tam i kupilem simsona w ten sam sposob nabylem MZ 251 w wieku 17 lat a wtedy to byl sprzet full wypas - mialem ich 3 szt kazda sprzedawalem z zyskiem - w ten sam sposób nabylem pierwszego japonca- a potem bylem juz studiach dostalem dobra prace pokombinowalem na akcjach kupilem motocykle z niemiec szukalem okazji gdzie mozna zaraobic i szło z górki co rok lepszy sprzet - jak widac dla chcacego nic trudnego bo mi nik nic nie dal Maniek dobrze to ujał sa ludzie pracowici i zaradni =maja sprzety a sa tez tacy co narzekaja jak tu zarobic zeby sie nie narobic :D

Spidi ma racje - umiejętności i zamiłowanie do motocykli nie ma zwiazku z tym czy ktos am bogatych starych - pewnie ze sa dzieciaki ktorym starzy dla kaprysu kupia motocykle i po krótkim czasie im si eznudza albo je rozpierdolą - ale jest tez duzo ludzi ktorym starzy kupil exptra sprzety i kolesie naginaja az milo bo to kochaja - live is brutal dzisja bez kasy nie ma nic i ich wielki plus ze starych stac na spełnienie ich marzen i kupno motocykla - a kto nie am bogatych straych mus zapie**alac sam i kombinowac jak kupic wymarzony sprzet - wyjazd za granice n a3-5 mc i juz jest kasa na maszyne za 30 tys - a inny zadowoli sie startym trupem za 2000 -Nie widze sensu zeby potępiac kogos kto dobrze smiga i kocha motocykle tylko dlatego ze dostał motocykl od starych - jedyne wytłumaczenie to nasza polska mentalnośc - zazdrosze bo sam nie mam I wg. mnie MOC jest tego typowym przykładem lecz niestety w twoim kpiącym zarcie jest troche prawdy bo ja pierwsza maszyne (motorynke ) kupilem za kase z komuni- i potem dokladajac co rok po trochu kase z roznych urodzin imienin itd kupowalem coraz lepsze sprzety :D ps dodam ze ja na swoje sprzety sam zapracowalem

na baku pod lakier -na owiewkach nie

a Gdzie te bednary ile km od poznania i w jakim kierunku ??

A za rok proponuje pokazac miejscowym ze motocyklisci przyjechali jakas parada przez Borki +katowanie sprzetó + jazdy na gumie :(

niestety nie było mozliwosci zeby pojezdzic chociaz bardzo chcialem bo to osttani trening - ale sila wyzsza -trzeba bylo pracowac a na kolejne treningi za rok wyjade juz jakism 1000 :)

Ja postaram si ebyc chociaz wypadlo mi pare waznych spraw ktore moga spowodowac ze jednak mnie nie bedzie

Ktos narzekal ze bylo zamało palenia gumy i katowania gratów - jak chetnie bym popalil wiecej i pokatowal sprzeta ale byl zakaz wiec coz bylo zrobic :) za rok PRECZ z ZAKAZAMI !!!!!!!!!!!!!!

tak - sperma nietoperza :-D

Zdecydowanie R6 - jezdzilem na gsxr 750 i teraz mam R6 - co innego gsxr rocznik powyzej 2000

Ja smigam w sobote - tempo raczej presto i mega presto :P nie opracowalem jeszcze trasy ale o ile dobrze pamietam to rok temu jechalem na konin autostrada potem turek i borki

Posmigalismy sobie jak nalezy . Luzi ja Cie widzialem na poprzednim treningu ale nie było okazji pogadac - pare razy minelismy sie na torze a oto piekna fotka w wykonaniu Jacka :P

No niestety to nie wszystko trzeba jeszcze mi zapłacic 50 zł za przegląd motocykla i Jackowi za dokumentacje fotograficzna rowniez minimum 50 zł - i wtedy juz mozna spokojnie smigac :P

Oki - bed ejeszcze z kumplem na R1 - tylko Jacek tym razem ustaw sie w innym miejscu zeby bylo widac prawe zakrety bo lewe mi h*jowo wychodzą :P

Ja juz sie z kumplem dogadalem i jade - chetnie p[ogadam z forumowiczami - szczegolnie ze potrzeboj erady co do lewego zakretu - chyba to "sławiniak" bo za h..uja ni emoge opoanowac optymalnego wejscia w ten zakret - wszysytkie prawe ida ładnie n akolanie a z tym zawsze mam problem czyli do zobaczenia dziisja na torze :P

Jakiekolwiek "naked`y" typu fazer bandit 1200 odpadaja i wogole ni ebiore tego pod uwage nie lubie takich motocykli . BMW rózniez nie ten typ motocykla :P . Co prawda polatałem juz troche na sprzetach ale wszeklkie uwagi sa mile widziane . Z tego co sie dowiadywalem to najlepsze wrazenie robi na mnie GSXR 1000 - jak tylko sprzedam R6 to jade do Niemeic i kupuje :P a jak kupie to zapodam foty :P

Obejzałem test zx10 , obejzalem test cbr 1000 i coraz bardziej mi sie podoba - niedługo podejme decyzje i zapodam fotki n aforum nowego sprzeta - i pewnie bedzie to którys z tej dwójki :evil:

Ja polecam R6 - to ju zmój drugi sezon n aR6 i w porównaniu z innymi 600 moim zdaniem jest najlepsza- cbr 600 jak dl afacet azdecydowani ez amała - no chyba ze jestes kurduplem :evil: to raczej sprzet dla lasek - w sumi eR6 tez jest dosyc filigranowa ale nie az tak jak cbr , gsxr - za ciezki jak n a600

A JA ZROBILEM PONAD 15 000 KM - byłem miedzy innymi w Bługarii na kilku zlotach w Polsce

Motocykl ma byc do wszystkiego - troch ejazdy na torze , troche do poszalenia na gumie i troche do podrózowania - wygoda plecaczka kokmpletnie mi zwisa bo zadko kiedy kogos zabieram :)

Najwyzsza pora zeby 600 zamienic na 1000 i mam dylemat co kupic ?? w gre wchodza : R1 rok 2003-2004, Suzuki 1000 - rok 2003 -2004 , Kawasaki zx10 ewentualnie cbr 954 ( ale raczej nie ) cbr 1000rr nie che Czy ktos moze cos powiedziec na temat tych sprzetów bo niedługo musze sie zdecydowac a wybór trudny bo mam zamir pojezdzic tym sprzetem ze 2 sezony

do tłumacza z przetłumaczonymi papierami -ale jaja - tłumacz tylko przetłumaczy to co mu das z- czyli dowod rej i umowe kupna (lub fakture) niesadze zeby zmienil pojemnosc z 80 n a50 bo ty tak chcesz - to musala by byc jakas znajoma osoba - ewentualnie n aprzegladzie mozn apokombinowac i zmienic z 80 na 50 - a list atłumaczy wisi w kazdym wydziale komunikacji

Jak by d oayrana dodawali czosnek to bym go nietknął ;)

No i trzeba dodac ze na kazdym nocnym postoju raczyliśmy sie obwicie alkoholem bez oszczedzania sie - az sam sie sobie dziwie ze nie mialem kaca no poza kacem po rumunskim weselu ale tam to do pokoju na czworaka wracalem ;)