Skocz do zawartości

granat

Forumowicze
  • Postów

    2862
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez granat

  1. jaki kolo! Patrzcie w tle, nowe nabytki do przeróbki:-) http://moto.allegro.pl/item403828260_samor...cm_sam_zap.html
  2. KMiedys we wrocku kumpel znalazł kupe kasy luzem, euro, złotówki pyta czyje nikt sie nie zgłasza, łazi pyta, w koncu schował do kieszeni i zachciało mu sie dalej szukac własciciela poszedł tyam jeszcze raz i dopadli go jacys kolesie i "dawaj kase złodzieju!@!!" do niego wyciaga a oni mało,było wiecej i awantuta policja cuda:-)doigrał sie uczciwy:-)
  3. zapomniałem, troche denerwuje mnie powielanie fotografii z "motocykle BMW" omawianej wyżej
  4. To jest racja, trzeba uważac, ale i reagowac, to jest problem nie tylko bazaru, ale wszystkich zbiorowisk, np. autobus zwykły warzywniak czy kolejka za miesem, i problem jest tu ze nikt nie reaguje bo kazdy mysli ze to nie jego sprawa, albo sie boi zeby nie dostac w ryj, sam miałem kilka takich sytuacji ze sie postawiłem kolesiom a potem mało nie zebrałem w tryby od kolesi bez karku:-)Jednak kiedy jest reakcja jaka kolwiek to jest dobrze bo kolesie nie maja czasu na przepychanki i wieja, zawsze mozna komus jeszcze dokopac, widziałem taki obrazek na giełdzie staroci w Bytomiu kiedy tłum zlinczował złodzieja, było na co popatrzec:-)Jednak nie ma sie co łudzic ze odejda po batach, oni sa doskonale zorganizowani i zawsze beda wracac bo to jest ich praca, zreszta bardzo dobrze opłacana:-)zamiast pilnowac takich kolesi po cywilu to psy szukaja broni i materiałów rozszczepialnych i handlujących militariami, ech, żyzn:-(
  5. Na bajzel jezdze od kilku lat wiosna latem zima i nigdy tego nie było, własiwie takie akcje dzieja sie chyba od roku, moze było i wczesniej,fakt zawsze ktos cos zwinoł ze stoiska ale takich szajek i na taka skale to nie było, mnie boli to ze organizator(wiemy kto) ma to gdzies, liczy tylko kase nawet zmniejszył ilosc dni zeby wiecej kasy zciagnac, a mniej zainwestowac, ochrona przypadkowa a psy ładuja tylko mandaty za złe parkowanie(mnie sie nie zdarzyło zeby było jasne). jakos to wszystko nie tak.Co do towaru to zawsze letni jest słaby ludzie na wakacjach, przyjedz na jesienny, bedzie max:-)
  6. granat

    shl

    Nix mocniejszego???Ale wredota! Ja piwa nie pije!:-(
  7. Widziałem dzis rój bzyków, grupa motocyklistów na Jankach, Avo, i jeszcze jakis weteranach, jak to fajnie i dostojnie wygladało, predkosc przelotowa 60 i pych pych pych:-)a nie idiotyczne szalenie i wycie wysokoobrotowych silników
  8. No i dotarła:-) Tomasz Szczerbicki "Motocykle II wojny swiatowej" Własnie jestem w trakcie czytania i widze ze autor zadał sobie naprawde wiele trudu zeby zebrac to wszystko do kupy, duzo danych, komentarze, duzo dobrych zdjec, szczegóły opisy róznych ciekawych i nietypowych wynalazków militarnych itp. Ale czyta sie troche trudno bo podanie tego wszystkiego w takiej formie zeby zmiesciło sie w ksiażce powoduje szybkie zmeczenie danymi, i mimo ze jestem hardcorowcem w czytaniu róznych rzeczy(przeczytałem "Pana Tadeusza" od deski do deski, nie dałem rady tylko "Ulisses-owi") musze na jakis czas ksiązke odłozyc albo poogladac obrazki które...no własnie, jak w "Motocyklach BMW" opisy pod zdjeciami były przeładowane i bez sensu tutaj sa tylko bez sensu, wrecz potraktowane spartańsko na zasadzie "koń jaki jest kazdy widzi, gdyby ktos chciał na podstawie obrazków cos sie dowiedziec bedzie miał spory problem, jednak wszystkie dane sa "gdzies w srodku" tylko trzeba je znalezc. Felerem jest brak jakichkolwiek kolorowych fotografii w czesci stricto ksiazkowej, nawet wykonane wspólczesnie fotki sa czarno-białe. Mnie to osobiscie wyprowadza z równowagi, bo kiedy musza byc takie to ok, ale warto ubarwic szarą żeczywistosc. I czarno-białe fotki nie rozwijaja mojej wyobrazni w ogóle. Autor nadrabia to barwnym dodatkiem z muzeum motocykli z Gdyni i ze zlotów. Jednak chyba nie rekompensuje to niesympatycznego wrazenia podczas czytania. Podsumowujac-bardzo dobra pozycja dla ludzi co troche i bardzo sie znaja na moturach, początkujacych moze znudzic. Po lekturze mam jednak lekki niedosyt, czegos mi tu brakowało, takie-"juszszsz koniec a gdzie..."Warto to miec u siebie na półce, i mimo ze cena jest wysoka(???) 70zł to juz widziałem tansze bo po 50zł(tylko czemu jak juz kupiłem???) bo pożyczenie i przeczytanie raczej jest bez sensu. Polecam
  9. granat

    shl

    A czemu nie pójdziesz do wydzialu komunikacji i nie zapytasz?:-)
  10. To za rok widze cie na szosie:-)
  11. granat

    shl

    Tak to lipa, mozna jesli pan Y od którego kupujesz maszyne opłacił podatek w US, czyli płacisz podatek za pana Y i płacisz za siebie (patrz wyżej podatek w US)wszystko:-)i juuz nie grymas i nie rób wiecej problemów, przede wszystkim ładnie sie ubierz, wyperfumuj i wal do naczelniczki US i zrób mine biednego misia i wyjasnij pani co i jak i powinna ci wskazac droge i wtedy bedziesz miał jasnosc i podkładke, a nie ze kolega powiedział, i do póki oficjalnie nie zgłosisz sprawy nikt ci złego słowa nie powie, tylko przy rozmowie z naczelnica badz naczelnikiem wystrzegaj sie słów na K, i H i P, nie pluj na podłoge i nie kiepuj na biurko wtedy cie nie wyzuca od razu tylko jest szansa na wysłuchanie:-)
  12. dyskusja troche nie teges. nie ważne czym jezdzisz wazne jak jezdzisz, codziennie zasuwam ciezarówa po drodze i widze takich motocyklistów ze strach sie bac, jest nawet nowy sport-jazda motórem szybkim tak aby zmiescic sie miedzy dwoma mijajacymi sie tirami na "styk" kiedys złosliwie nie przychamuje i bedzie jednego cymbała mniej, a własnie na weteranach to jezdza dostojnie i ostroznie, bo restauracja kosztuje mase kasy i własnej pracy i jeszcze sie moto kocha wiec sie nie katuje, a japonca jak sie rozbije to tatus kupi drugiego, i takie mam refleksje na temat drogi i motocykli
  13. Chłopcze, darowanemu koniu sie w zeby nie patrzy, byłoby szczytem bezczelnosci gdybys wzioł motor i narzekał, od tego masz rece zeby naprawic wszystko i sie nauczyc co i jak, jesli cie to nie jara to powiedz tacie niech kupi ci skutera i nie bedziesz nic musiał przy nim robic tylko jezdzic. Jesli kiedykolwiek kupisz cos urzywanego zawsze musisz sie liczyc z tym ze cos bedzie nietak, ze trzeba bedzie naprawic to i owo, bo to nie jest przeciez nowe, jednak jesli DOBRZE wszystko co sie psuje naprawisz to bedziesz jezdził, jesli zrobisz to po łebkach i na szybko efekt bedzie taki ze przesiedzisz w garazu sezon naprawiajac te same uszkodzenia kilka razy.Więc bierz i ucz sie mechaniki albo idz kupic skutera. A co do awaryjnosci, mz z regóły cieszyły sie dobra opinia i własnie starsze pojazdy tej firmy były uważane za lepsze niz nowe, ale wszystko zalezy od uzytkownika, jak katuje moto to i harleya zarżnie.Powodzenia
  14. granat

    shl

    A własnie, mnie sie popier...z US z opłata za "podatek od wzbogacenia" a z oc jesli kupiłes pojazd i nie podpisałes z nikim umowy to moga ci skoczyc, nie masz obowiazku wykupywac OC jesli nie zamierzasz jezdzic, w momencie gdy miałes umowe z jakas firma i placiłes OC i nagle ci sie odechciało to wtedy masz przejechane, ale w twoim przypadku to nie powinno byc problemu, zrobic przeglad, podpisac umowe na OC z jakas firma i koniec, pytanie tylko czy przerejestrowałes moto i zapłacicłes podatek w US bo nie piszesz nic w tym temacie
  15. granat

    shl

    Dzis poszedłem do skarbówki w sprawie mojego trampka który tez tak był kupiony i zapomniany, 4 lata:-) zapłace znaczek skarbowy bo jego wartosc jest wyceniona przez skarbówke na mniej niz kloca:-)
  16. Mysle ze to podpucha, wez go zawiez do kluczborka na złom, tam ja sie nim zaopiekuje:-)
  17. Powinnas dodac-Meskie szowinistyczne swinie:p
  18. granat

    shl

    Bzdura, kara ci sie nalezy juz od 3 tygodni po zakupie:-)ale....kara jest procentowa od procenta wartosci, czyli jak miałbys zapłacic 1000zł to po roku juz płaciłbys około jakos 4-5 tys, albo koło miliona, ale do rzeczy jesli cos co kupiłes jest warte mniej niz 1000zł nie płacisz podatku, czyli oblicz sobie ile zapłacisz kary:-) no?No?:-)rozumiesz? No to wal do skarbówki i płac znaczek skarbowy za 5zł i rejestruj:-)
  19. Jaki kosmos!!!!!!! http://moto.allegro.pl/item391780756_clyno_1915_unikat.html A tu maxior, to jest naprawde ciekawe:-) http://moto.allegro.pl/item391558480_przod...py_widelec.html
  20. Nie dokładnie, zaznaczyłem dosc nieudolnie gdzie to przychodzi, na razie nie mam fociaka(pojechał na chorwacje) wiec musiscie sie zadowolic moim malunkiem, a w ogóle to zrobiłem remanent i na dzic mam 8 ram do sztywniaków, 2 kompletne i jednego prawie kompleta, i w diabły czesci ze moge skompletowac cały szwadron sztywnych komarów, ale zycie jest za krótkie:-)ciekawostka, nie mam nic z 64, i 67 musiało ich wyjsc wtedy jakos mniej, jesli ktos ma sprzeta z tego rocznika prosze o kontakt:-)
  21. granat

    shl

    dokładnie, musisz isc zapłacic zaległy podatek w skarbowym(pewnie nie zapłacisz bo po nizej 1000nie płacisz )i juz:-)
  22. własnie o tym mówie, ja tego nie miałem i za cholere nie szło tego dorwac:-)
  23. Ten silnik ma jeszcze czesc tłumika a to juz wiele:-)
  24. granat

    Stelaż siedzenia

    Tak, to jest doskonały pomysł, tak sie tez robi z manetkami które nie chca zejsc:-)i ciaaaaaagnij, ciąąągnij:-)
  25. Łoooo, jak to nic nie ma???Przeciez ten siwy baczek z niebieska wstawka to komar sztywniak mr 232 z wrocławskich zakładów rowerowych,wczesne lata 60-te i to jeszcze w org. barwie bajer:-)ten szarozielony to tez sztywniak, a podnózki to róznie:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...