Lemon

(*)(*)(*)

:biggrin: :bigrazz: :lalag: ;)

Jesli jest tak jak piszesz to brałbym pierwszego. Młodszy, mniejszy przebieg... A czy wizualnie ładniejszy to kwestia gustu. Osobiście i tak chciałbym zrobić moto "pod siebie" .

Zgroza :)

Mam pytanie, co sądzicie o tym konkretnym moto: Yamaha Maxim (link) ? Czy to dobra oferta? Czy w taki rocznik warto inwestować? Jak te maszyny się sprawują? Jak jest z częściami i serwisem do niej? Czy może lepiej odczekać jeszcze sezon 2007 i kupić naprawdę dobry motor? :)

Z tego co wiem to niestety jest różnie w różnych rejonach Polski. Najlepiej, prawdopodobnie jest u nas, czyli na Górnym Śląsku gdzie działa zintegrowane centrum ratownictwa. Praktycznie najlepiej jest dzwonić do dyżurnego KM Policji, czyli pod 997 lub 112. U nas to działa tak, że dyżurny ma obowiązek powiadomić natychmiast wszystkie służby, czyli pogotowie, drogówkę i straż pożarną jeśli jest taka potrzeba (choć ostatnio zauważyłem, że straż wyjeżdża prawie do każdej kolizji). Porada praktyczna (pracuję w takim fachu, że często zdarza mi się wzywać pogotowie), w przypadku jakichkolwiek wątpliwości (czyt.: niechęci wysłania ekipy ratunkowej) ze strony dyżurnego, żądajcie jego imienia i nazwiska. Wierzcie mi to skutkuje w 99/100 przypadków.

Było to juz kilka razy...

Ja również uważam, że wycinka drzew nic nie pomoże. Czy bariery energochłonne też trzeba zdjąć? A co z budynkami na zakrętach? Jak komuś nie uśmiecha się jeździć w pobliżu drzew to niech robi kółka na torze...

Gratuluję nowego sprzętu. Mam nadzieję, że już z Twoimi emocjami wszystko O'K. Może jakieś fotki byś wrzucił?

W pełni kolegę popieram, również chętnie skorzystam z rad doświadczonych ridersów :) Sam mam prawo jazdy na moto od 15 lat, ale jak do tej pory krótko po egzaminie jeździłem na moto a ciągle jeżdżę katamaranem. ostatnio nostalgia mnie ogarnęła i chcąc kupić własnego dwukołowca chciałem troszkę pośmigać na pożyczonym sprzęcie. Wierzcie mi jestem pełen pokory względem maszyny i krytyki wobec moich umiejętności... Tak, że jestem za. :bigrazz:

:bigrazz: zajrzyj tutaj :)

Całkiem ładny moto :bigrazz: szkoda, że 650 nie 1100. :) Cena wydaje się być ok. Tu masz coś dla porównania : klik

Całkiem fajne :icon_twisted: Jak widać (a wiadomo to od zarania dziejów) potrzeba jest matką ... A dodatkowo rzecz zrobiona własnoręcznie cieszy podwójnie.

Gratuluję zimnej krwi i życzę szybkiego powrotu do pełni sił. A tak przy okazji to fajnie, że są też poczciwi policjanci, :) myślę, że w takich sytuacjach jak Twoja warto napisać o nich coś dobrego. W końcu nie każdy motocyklista to dawca organów i zabójca na 2 kółkach - a nie każdy policjant to wróg motonitów. pozdro dla pana w mundurze :icon_rolleyes:

W pełni się z Tobą zgadzam Prałat! masz u mnie browara. A nie ujmując nikomu to myślę, że najpierw trzeba trochę przeżyć a dopiero potem pouczać innych ( to tak dla 13-letnich macho).

Przez takich oszołomów motocykliści są postrzegani przez społeczeństwo tak a nie inaczej (jak każdy z nas wie)! Można sobie gitarę zawracać dobrymi obyczajami na drodze, pisać jak to baby i dziadki prowadzą swoje katamarany, a my jesteśmy mistrzami bezpiecznej jazdy na 2 kółkach. Taki DEBIL zniszczy to wszystko w ciągu 20 minut. Szkoda k---a słów. :P

Żył szybko... zginął młodo.... Najszczersze kondolencje dla Wszystkch, którym był bliski. [*][*][*]

A mnie jeden z kolegów powiedział kiedyś, że najgorsi kierowcy na świecie to kierowcy prowadzący „TICO” oraz faceci prowadzący samochody w kapeluszach… I po przeanalizowaniu swoich zdarzeń na drogach o dziwo muszę to potwierdzić. Co o tym sądzicie? PS. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam…

A może jakiś doświadczony Motonita podejmie się na forum napisania "Motocyklowego Credo" tak, aby młodszym przebiegiem kolegom wskazać pożądane zachowania na drodze. Coś na wzór internetowej "netykiety"?

Ciekawe czy ktoś podejmie się zrobić szlif cylindra w takiej maszynie... :crossy: ;)

A propos naklejki forum. Gdzie można się zaopatrzyć w takie cudo?

Bartic :icon_razz: Twój komentarz mnie powalił na glebę. Jest bezbłędny. Już nikt nie powinien mieć problemów na ulicy z rozróżnieniem chopera i cruisera :wink: :D :lalag:

Dzięki za opinię. Mam nadzieję, że gdy już uda mi się kupić to cacko, gdzieś na zlocie lub na trasie poznam Was wszystkich i innych podobnych zapaleńców. Dla mnie jest to coś wspaniałego - mieć pasję, być wolnym, oraz dzielić się tymi doznaniami z innymi... (zaczynam się wzruszać :icon_mrgreen: )

Może to kwestia wieku, ale także znam to uczucie nerwy jak u "sqo" przed okresem :biggrin: A ja przymierzam się dopiero do pierwszej swojej maszyny. Wyobrażam sobie jak musisz cierpieć Klaus. Łączę się w bólu :biggrin:

W najbliższym czasie mam dostać namiary znajomego mieszkającego od lat w Kanadzie. Gość ma firmę transportową i dodatkowo skupuje motory z całej Ameryki Pn. i hurtem przerzuca je na wschód Europy. Jeśli to się potwierdzi to na pewno wyjdę na tym do przodu... To mnie zaniepokoiło. Czy ktoś to może potwierdzić? :)