Skocz do zawartości

Greedo

Forumowicze
  • Postów

    5716
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Greedo

  1. Greedo

    WSK for stunt

    Ja pie**ole, debata wiesniaków nad stuntem na WSK.... Jebnijcie sie w łby kmiotki Pewnie co poniektórzy wyglądają jak te wstrętne ryje stąd szptene ryje
  2. Koledze gratuluje rozsądku :icon_rolleyes:
  3. A czy znasz legalny sposób na kradzież pieniedzy z banku albo telewizora ze sklepu? Nieprzeciętny debil z ciebie.
  4. Dobra, gadałem z adwokatem, ide ze sprawą do sądu. Nie widze innej drogi.
  5. http://www.prismnet.com/~jrf/RE5/index.html to jest ciekawa galeria
  6. motocykl z silnikiem wankla kreci sie do 16,500 obr/min, wymyslony w 1972 :clap:
  7. Zobacz w serwisowce jaki to model gaźnikow i jesli jakis inny np z allegro ma takie same to powinny pasowac
  8. Faszystowskie skłonnosci Olsena to w duzej mierze forumowa "pokazowka" wiec ja bym sie tu tak nie angazował w najazdy. Olsen zwyczajnie lubi "prowokowac", na zywo to bardzo spokojny i zabawny człowiek :banghead:
  9. http://groups.google.pl/groups?hl=pl&clien...F-8&sa=N&tab=wg Uwazaj na Western Union bo sprawa wyglada na typową
  10. No to miałes szczescie.... 15 cm od nogi... Czujesz sie odmieniony mentalnie?
  11. Z tym zgadzam się w zupełności i moje odczucia są takie same...
  12. Bandziorze, pozwolisz ze wkleje posta ze swojego tematu o wypadku :icon_razz: "Dawno tu nie pisałem. Dla tych ktorych to jeszcze interesuje i ku przestrodze moi mili motorzyści: Będą mi robić kolejną operacje - najprawdopodobniej przeszczep szpiku w miejce złamania kości łokciowej, ktora jest ponoc "lepsza" w tym moim złamaniu, jednak nie zrasta sie ona zbyt dynamicznie. Promieniowa, czyli ta "gorsza" zaczela sie zrastac co zdziwiło nawet tak doświadczonego lekarza jak ten ktory dzis mnie badał. Złamanie jest przepierdolone, być może skrócą mi też pręty bo jeden wystaje z łokcia a drugi blokuje nadgarstek. Przypomne ze minęły juz 3,5 miesiąca od wypadku a ręka nadal mi sie nie zrosła. W grę z tych mniej optymistycznych wariantów wchodzi jeszcze wymiana zespolenia i znowu gips (bo to wyżej to dość optymistyczne rokowania). Niestety okres w jakim teraz jest moje leczenie, jest trudny decyzyjnie czyli ciężko podjac decyzje co ze mna dalej robic. Tak więc 2 morały - wypadki, te najbardziej przesrane jak i niegroźne gleby (będące sygnałem ze czas A) zwolnić B) podszkolić sie C)wlączyc myslenie) dotyczą każdego, a już w szczególności nas jeżdżacych w Polsce. Drugi morał - wyłączcie nieśmiertelność i wybijcie sobie pomysły z cyklu "jakiego ścigacza po ogarze może R6 albo CBR?" Wish me luck Andrzej PS. być może to co napisałem dla każdego jest oczywiste, ale tylko do czasu jak zacznie to dotyczyć waszej ręki/nogi/miednicy/glowy itd... Tak więc uczcie sie na cudzych błędach, bo na swoich czasami boli." Pozatym to rzeczywiscie wzmacnia. Na Szaserów spotkałem goscia, Krzyśka, też po wypadku motocyklowym. Miał mniej szczescia niz ja, choć wypadek podobny (wymuszenie pierwszenstwa, samochod z przeciwka skrecil w lewo prosto pod jego koła). Krzysiek leżał juz pare tygodni nie majac czucia od pasa w dół. Rdzeń kregowy nie był przerwany tylko miał na nim jakis o brzek, co rokuje nadzieje na to ze bedzie chodził. Z tego jak z nim rozmawiałem wynikło ze jechał spokojnie (transalp), ze nie miał ułanskiej fantazji. Przy okazji bardzo fajny i rozsądny gość... Widok i rozmowa z czlowiekiem po takim wypadku z takimi uszkodzeniami robi gigantyczne wrazenie. Sam powiedziałem mu, ze spora czesc forum moglaby go zobaczyc i przekonac sie choc w czesci jak niebezpieczne hobby mamy. Pozwolil mi oczywiscie przytoczyc swoja historie na forum. Facet ma żone, zaczal remont mieszkania, planował zmienic prace (mowil ze tylko jedna rozmowa jeszcze go czekała i miał zaczac sprzedawac skutery). A wszystko trafił szlag przez jakiegos debila w samochodzie... Szkoda ze trzeba przywalic zeby poczuc jak groźna jest jazda motocyklem. Kazdy z ktorym rozmwialem mowil ze myslenie i swiadomosc po wypadku zmienia sie ogromnie. Nikt kto nie mial powaznego dzwona tego nie zrozumie... PS Pytałem rehabilitantów w szpitalu ilu mieli motocyklistów w tym roku. Ponoć najwiecej ostatnimi czasy, bo aż 16. Tez to znam. Zostali najbardzciej wartosciowi, reszta zmieniła u mnie status na "znajomy z widzenia". Żalu czy urazy nie chowam, jedynie przestałem przywiazywac wage do nich jako mojego otoczenia, ludzi na ktorych ew moglbym liczyc.
  13. Ok, ale chyba obsługa gazu i sprzęgła wymaga minimalnej wiedzy z zakresu mechaniki i minimalnego wyczucia w ich obsłudze? Puszczająć sprzęgło i dodając gazu słychać czy silnik gaśnie czy ma za wysokie obroty nie? Pozatym ruszenie pod taki Everes to jak ruszenie z miejsca, roznica to moze wiecej o 500 obr/min...
  14. Mistrzu, ale tam wlasnie taka jest chyba górka co? :) na ulicy sa wieksze nierownosci niz to przestrome wzniesienie ;) Ja jakos nie miałem problemów ze zdaniem za 1 razem mimo ze uczyłem sie na swojej MZ, 2 godziny jezdziłem na SR 250 a zdawałem na GN 125. Kiepskiej baletnicy.... i tak dalej.
  15. Własnie Adrianno, ustal termin :P
  16. Pisałem Ci juz na gg, wiec napisze niejako do reszty - słuzba zdrowia jest chora i coraz bardziej sie urynkawia - kłody pod nogi rzuca jedynie panstwo w postacie ZUSów i składke zdrowotnych. Niestety, bezpłatna słuzba zdrowia to mit, a sa rzeczy nieprzeliczalne na kase czyli np zdrowie.
  17. Tomek, tak jak gadaliśmy - ja tez chce sie doszkolic tylko że idywidualnie, przydałoby mi sie pare cennych rad "jak przeżyć". Nie chce znowu przechodzić tego co teraz...
  18. Ja tak własnie robiłem. Miałem nie zdane B a odebrałem A. Niech idzie do WORDu i złoży wniosek o wydanie mu kategorii A. Co prawda bedzie płacił 2 razy tak jak ja, jesli juz zda B, ale to i tak komfortowe niż czekac nie wiadomo ile na B.
  19. Przy okazji, ktos moze wie jak nazywa sie muzyka z tego filmu? podoba mi sie :icon_eek:
  20. Przyłączam sie do pytania. Michale, mowilem Ci juz, ale napisze i tu. Swietne spotkanie, dobrze ze pipul Cie wizit :icon_eek: Jak wiesz, ja ide do hospitol, wiec mozliwe ze przez pare dni Cie nie bede odwiedzał. Bi strong lajk aj traj tu bi :biggrin:
  21. Wyrażę tylko wielkie uznanie dla powyższego posta, bo całkowicie zamyka on temat jazdy bez uprawnień. Powinien zostac przyklejony na stałe
  22. Do "lekaza" to nie pojde, analfabeto, ale do lekarza ide w środe. Chirurga. Wymien na punkcie czego MÓGŁBYM miec wg ciebie kompleksy? Tu nie chodzi o chodzenie na ustepstwa, ale przyznanie sie do bledu i otworzenie twojej ciasnej bańki na wiedze ludzi mądrzejszych od ciebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...