mbk

tu na filmiku mam nagrane podjazdy w opuszczonej kopalni piachu. teren z baaaardzo grząskim i sypkim piachem. W drugiej częsci filmiku podjazd pod dużą górę to na 2 nie ma szans. Start z 2-jki duże napędzenie i 3-ją na stromkę. Inaczej moto zakopane. Jak się nie napędzisz na dole to na stromce juz nie dasz rady bo koła się zapadają. A przy okazji na 3:34 podjazd zakończony wywrotką i zgrane to z dwóch kamer jedna z dołu druga na kasku :buttrock:

No i najważniejsze na cebulę: na wierzch leciutka ale wodo i wiatro odporna kurteczaka - idealana jest rowerowa - krótka z przodu, długa z tyłu, z wywietrznikami i mieści się po złożeniu dosłownie w garści ;) pod spodem w zależności od temp. albo jakaś bluza grubsza albo cieńsza i cała motocrossowa reszta. Największym czynnikiem chłodzącym jest wilgoć i powietrze - czyli nasz pot lub deszcz i powietrze czyli wiatr/prędkość. Pot sie da odprowadzić odzieżą techniczną ( nie tylko bielizna) a deszcz i wiatr odseparować odpowiednią nakryciem. Najważniejsze żeby się ubrać z głową i wcale to nie musi być bardzo drogo. pzdr

Przy obecnych pogodach ja stosuję standardowe ciuchy crossowe, ale pomiędzy buzer na siatce a bluze crossową wrzucam: http://www.moto-akcesoria.pl/bielizna-moto...-rekawem,p,4789 (niestety b.drogie, ale bardzo skuteczne - oddycha, chroni od wiatru i świetne również na narty) A z samego rana jeszcze cieniutką kurtkę ortalionową, którą stosuję na dojazd albo deszcz, taką którą później można zwinąć i schować do małej kieszonki. Takiu wydatek akurat jest malutki bo kumpel w Realu zakupił taką ortalionkę za 19,90 :icon_biggrin:

parę gleb z podjazdów i jedna ze skoku po tym jak ponisło na tylne koło 3:35 podjazd z fikołkiem motocykla widziany z dwóch kamer - pierwsza standard, druga kamera na kasku :biggrin:

a jak w teren to ja polecam tą sztukę mojego kumpla: http://otomoto.pl/suzuki-dr-z-drz400e-drz4...e-M2214134.html

Co do bicia to może coś pokombinować z dobiciem/ odbiciem? ale u góry czy u dołu no i w którą stronę ? żeby nie przekombinować. Problem z olejem - nieaktualne pokiełbasiła mi się śruba do spuszczania pod dźwignią skrzyni i ją teżodkręciłem przy spuszczaniu z 1 obwodu. ufff.

Jestem po zmianie drz400E na exc-r 450 2008r i niepokoi mnie kilka rzeczy mianowicie: -na dojazdówkach asfaltowych od prędkości ok 60 pojawia się bicie na kierownicy (nie shimma ale takie bardziej góra dół) ewidentnie od przedniego koła. Co to może być? ( ustawienia zawiechy na fabrykę, moja waga w pełnym rynsztunku ok.90kg., koło nie jest scentrowane ani podbite, założony mousse) -po glebie z gaźnika mocno lało się paliwo z przewodu do spusczania syfu. Dłuugo trwało zanim wyciek ustał, powtórzylo się to kilka razy po przegazowaniu na zimno przed odpaleniem. Co tam się może zawieszać i jak z tym walczyć? - przy wymianie oleju z jednego obwodu (tego z wizjerem) zeszło mi za dużo więcej oleju niż w serwisówce, natomiast z tego od skrzyni biegów prawie nic. Teoretycznie są to 2 niezależne obiegi więc jak to możliwe? -przy stałym rozkręcaniu do wysokich obrotów pojawia się krótka zadyszka przy wchodzeniu na wyższe obroty ( objawia się jak strzał ze sprzegła) Z góry dzięki za odpowiedzi.

Jeździć bez oleju też nie wolno, zlej do czystego naczynia olej i zmierz ile go jest, a jak olej jest świerzak to go możesz ponownie wykorzystać, ale koniecznie musisz mieć prawidłową ilość w motocyklu

Drzt-a lubi wypić- jak i często jej właściciel :icon_biggrin: dla tego powinno się min. co 2 jazdy sprawdzać. Najprawdopodobniej, jeśli dobrze zalałeś to miałeś stan, ale troszkę upiła oleju i trzeba dolać. przy tej pojemności i jednym garze to raczej standard. ps nie ma ktoś na zbyciu podwuższenia kiery do drzt-y :icon_question:

A ja tam jestem pod wrażeniem 250 4T, obecnie mam yzf250 i exc-r 450 i ćwiartkia 4t przebija ktm'a 450. Frajda z jazdy wyżyłowaną 250 4T jest niesamowita- tylko te motogodziny, które lecą jak opętane. Dla tego z rozsądku do jazdy po lasach przesiadłem się na 450. (jakby co to yamaszka w igielnym stanie do oddania za dobre pieniądze ;) )

Panowie, ponieważ sprzedałem DRZ, to już całkowicie mi niepotrzebne koła SM. Jakby co to oddam je teraz za 1500 (było 2000, więc już żadnego targowania) , całe kompletne od razu do jazdy.

Trochę odgrzeję temat. Właśnie zakupiłem YZF 250 2005r. Tłok już doczytałem, że przy amatroce a nie wyścigach co ok. 100-120 MH - wymiana oleju, co ile mh? - kontrola zaworów,co ile MH? zauważyłem, że z jednego z przewodów od gaźnika po zatrzymaniu po dynamicznej jeździe ulewa się trochę paliwo( za każdym razem po zatrzymaniu tak się dzieje) , to normalne, że wyrzuca nadmiar niespalonego paliwa w takich ilościach (strużka 2-3 cm) ?? A poza tym to moto revelka. Przesiadłem się z DRZ400E i wrażenie lekkości, mocy itp, jest niesamowite. Gorzej jest jedynie przy polnych przelotówkach jak jest twardo i nierówno - bebechy i dupsko masakrycznie dostają :eek: Tu się enduro lepiej sprawdzało, ale poza tym tylko lepiej :biggrin:

Jak nie masz wyjścia: kasa, okazja itp. to bierz S. Ale jeśli możesz to od razu bierz E i dłużej pojeździsz bez kuszenia zmiany moto( no i z większym bananem na gębie).

Mają, ale jak zapytałem o jazdę to powiedzieli, że teraz idzie na testy do "ŚM" i na razie nie przewidują udostępniania do jazd próbnych.

KTM to jeszcze spoko, bo już jeździłem kumpla i mam wstępną opinię wyrobioną (ale jeszcze muszę pojeździć), gorzej z pozostałymi dwoma czyli rmx i klx. Ale dzięki.

śmigał ktoś z Was, Kawą KLX 450R :icon_question: Interesuje mnie porównanie i odczucia użytkownika drz E do klx'a Przymierzam się do zmiany moto i chodzi mi to po łbie ew. 450EXC lub RMX 450Z. Ból polega na tym, że dealerzy nie organizują jazd próbnych "nieszosowymi" maszynami :evil:

a w zęby, takie ustrojstwo co bokserzy zakładają do walki :biggrin:

112 ogniw

661 już po testach, nie pogryzły się. Pas dosyć przewiewny, bez porównania do standardowej modeki. Jakby co, z czystym sumnieniem mogę polecić ten zestaw/ :icon_biggrin:

THX, ale juz kupiłem http://www.sklep.motox.com.pl/product_info...&products_id=59 jeszcze nie wiem czy polecam, bo na razie tylko przymiarki, "na sucho" w weekend jadę w teren więc będę wiedział co jest wart :bigrazz:

W jakim sensie "lepiej idzie"? że mocniejszy?, czy że szybszy? 13:44=3,384 odrobinę mocniejszy :biggrin: 14:47=3,357 ciut szybszy :icon_mrgreen: bardzo mała różnica w przełożeniu :bigrazz:

Czemu zmieniaz wydech? za głośny? Planowałem właśnie coś założyć, ale przejechałem się LTZ400 z Yoshimurą i na dłuższych wyjazdach to chyba łeb urywa :banghead: Inna sprawa, że te fabryczne co mamy to nie grzeszą ładnym basem :lapad:

Po co jakieś przeróbki? Jak chcesz delikatniej bierz S, jak "hard enduro" bierz E i nie kombinuj. A powściekasz się i na jednym i na drugim.

Lepiej przypominać co jakiś czas, bo na różne wynalazki po motosklepach i bazarach mogą namówić. Ja na przykład ostatnio pogrzebałem w informacjach jak dbać o moto. Niby podstawa ale jak się zastanowiłem kiedy ostatnio podnóżki, linki, kalamitki itp. smarowałem, to się przeraziłem.