Skocz do zawartości

gumis

Błękitny Szlak
  • Postów

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gumis

  1. Taaaaaaa :) H.D.ek zaczął temat, dostał kociokwiku, no i pewnie teraz się leczy. :icon_rolleyes:
  2. H.D.ek Jeszcze jedna i bardzo istotna sprawa: mmmmmmiędzytankowania :lalag: TDM ma zbiornik 23l !!!!!!!!! Pomyśl - dobrze wyregulowana, przy ekonomicznej jeżdzie pali 5-5,5l!!!! Polecam bezinteresownie bo jestem poje**nym czopkiem, ale im jestem starszy tym bardziej ciągnie mnie na dłuższą eskapadę. Z moich przemyśleń tylko na TDM. :) Pozdro
  3. H.D.ek 180cm wystarczy. Jeszcze raz proponuję TDM. Dlaczego?????: 1-wygoda, wygoda, wygoda - dla plecaczka również, komfort ustawienia nóg, wygodna kanapa. 2-dość prosty w obsłudze, jeden mankament - brak centralnej podstawki, 3-bezawaryjny silnik (twin), 4-pakowny, 5-dynamiczny, 6-układ jezdny bezawaryjny, z możliwością prostej regulacji twardości pozdro
  4. Kużwa..... kocham to futro ;)
  5. Odpowiem ci tak: nie lubię się okrywać, taki "naturysta" ze mnie :clap:
  6. Pewnie lepiej wyluzować, nie dać ponieść się agresji. Agresja rodzi agresję, wiadomo co z tego wynika. Łatwo pisać, gorzej w życiu. Czasami nawet kamień może być wytrącony z równowag :clap: i
  7. Jeżeli jesteś słuszny w pionie polecam Yamahę TDM 850. :clap:
  8. Jeszcze raz gratuluję sprzęcika, ale ucz się pokory. Moto niech dojrzewa, a ty cierpliwie czekaj. Rozumiem cię, ale myślisz jak nielat. Jeżeli teraz cię nosi to co będzie na drodze?? :biggrin:
  9. gumis

    Nareszcie mam motocykl!

    Gratulacje!! Przede wszystkim dobry silnik, z długą historią, coś co naprawdę się udało japońcom. Pamiętaj o sprawdzeniu luzów zaworowych (regulacja płytkowa). Trochę mnie dziwią problemy z gażnikiem po takim przebiegu. Powodzenia :biggrin:
  10. Igor "precle" od nazwy równoległego 4um. Co do kamizelki, sam bym w niej jeżdził gdybym mógł. Syn w niej jeżdzi i sam widzę, że mu to pomaga. :biggrin:
  11. Jaka jest prawda?????? Uważam, że odpowiedż jest jedna: Najczęstszą przyczyną przyczyną wypadków jest przerost wyobrażni nad rzeczywistością. Do tego dochodzą problemy nieprzewidywalne i podejmowanie niewłaściwych decyzji w celu ich rozwiązania. Ja osobiście w wieku 17 lat mało nie doprowadziłem do sytuacji gdzie bliska mi osoba mogła stracić życie, to uczy pokory i braku zaufania do innych użytkowników drogi. Starczyło do dzisiaj i oby starczyło na zawsze...... :biggrin:
  12. Last rebel ;) . Widzisz i to jest to -bardzo szybko się wku****sz. Ja z natury jestem spoko siwym facetem i byle co mnie nie wq***a. Jak byś się zachował dostając w ryj i po oczach jakimś paskudztwem????? Myślisz, że smarkacz by się zatrzymał????? Nie -miałby cię w d*pie. To jest po pierwsze. Po drugie- nikt tu nie nie robi nagonki na katamaraniarzy (którymi z konieczności niejednokrotnie sami jesteśmy). Chodziło o moje zachowanie (zresztą sam się z tym żle czuję) i ewidentną złośliwość szczawia. Po trzecie- czepiasz się. Skąd ja, kurde, mam wiedzieć dlaczego wycieraczki nie chodzą razem ze spryskiwaczami?????? Pewnie te typy tak mają (tego rodzaju kierowcy i samochody, które nie powinny przejść przeglądu technicznego, bo dziurawe jak ser szwajcarski). Ja się na mechanice samochodowej nie znam. A tak poza tematem, jak lubisz ostre dyskusje to przyleć na zlot do Debrzna to sobie przy piwku pogadamy i odpier*ol się od mojego testosteronu bo jeszcze mi mózgu nie rozsadza. Pozdrawiam :P
  13. Na 100% celowo. Nie włączył nawet wycieraczek. Lusterko nienaruszone, bo kiera nie sięgła :)
  14. Jeżeli chodzi o mnie to mam to w d..ie. Bjoernrider, jeżeli jeżdzisz sam, to ładuj tak jak ja zwykłą torbę podróżną na siedzenie pasażera, przypnij porządnie trokami (ja używam spandora) i śmigaj. Przy okazji masz się o co oprzeć plecami i tyle. Toreb ci w bród, różne, różniste, można dopasować. :icon_rolleyes:
  15. Chri$ Nie wiem jak zareagował, czy coś zrozumiał, minąłem , włączyło się zielone i tyle. :icon_rolleyes: Mam nadzieję, że następnym razem trochę się zastanowi. A samochodu nie szkoda, bo i tak się rozpadał.
  16. Wstyd się przyznać, ale zajechałem dzisiaj okutym glanem po drzwiach starego Golfa. W czasie przeciskania się w korku do świateł młokos ze starego Golfa zaczął sikać przez spryskiwacz. Jak dotąd takie sytuacje traktowałem jako przypadkowe. W tej konkretnej sytuacji widać było, że kierowca działa złośliwie. Spryskiwacz rozkalibrowany, wycieraczki nie chodzą, a w momencie gdy podjeżdżałem facet zaczął pryskać. Mało kto jest w stanie mnie z równowagi wyprowadzić, ale w tym wypadku coś mi pykło i zajechałem gościowi z buta po drzwiach. Mam nadzieję, że takie zachowanie kierowców jest incydentalne (oczywiście moje jest naganne), co wy na to??
  17. Falko, dobrze piszesz. :) Duż część wypadków wynika z agresji. Co do świateł osobiście nie używam długich w dzień. Używam ich tylko w sytuacjach wątpliwych. Po to jest przycisk PASS przy przełączniku by z niego w takich sytuacjach korzystać. Robię to by uprzedzić włączajacych się do ruchu, lub by uprzedzić jadących na wprost o zamiarze wyprzedzania. :flesje:
  18. Z tymi plamami to bywa różnie. Najczęściej w takie upały to woda z parownika urządzeń klimatyzacyjnych, ale uważać trzeba..... :)
  19. Taaaaaaaa....... Najważniejsze, że mamy wybór. Ci co przeżyli ten wybór na własnej skórze i mają odwagę wietrzyć jaja mają wybór świadomy. Reszta zaczyna swoją świadomość po pierwszej glebie. Ja też się poddałem, jeżdżę przede wszystkim po mieście. :)
  20. Gratulacje!!!!!!! Chłopacy, naprawdę daliście popis organizacyjny. Jestem pełen podziwu, nie wiem tylko czy impreza była ubezpieczona od OC. To bardzo ważne dla Waszego dobra. Tak trzymać :) Na prąd po burzy nie patrzcie, to normalna rzecz. W przyszłym roku po prostu lepiej zabezpieczycie prąd i tyle. Mam nadzieję że impreza wejdzie na stałe w koloryt polskiego motocyklizmu. Jeszcze raz - powodzenia :)
  21. Czasami wstyd mi za siebie :) Browarny, czuję bluesa, też jeżdżę do pracy motocyklem. Żyję , żyłem w dużym mieście i boziu daj bym w tym mieście długo żył. Zawsze jak było to możliwe jeżdziłem i jężdżę do pracy motocyklem i nieraz w korku ponosi mnie. Są różne sytuacje, ale czasami mi wstyd, wstyd mi jak walę kierą po lusterkach. I z tego mojego wstydu wynika jeden morał: mnie wstyd, ale ludzie uczą się. Co dzień ten sam cykl, często te same samochody. Ci co dostali kierą (gmolem jeszcze nie zahaczyłem) grzecznie się rozstępują. Patrząc z perspektywy lat faktycznie stosunek katamaranów do nas zmienia się pozytywnie. Oby tak dalej :) Zolmen powiem Ci co zrobić. Jak sytuacja rozstrzyga się na twoją korzyść przeciskając się puknij delikatnie w blachę tego debila. Będzie miał problem i stresa co z blachą :) Może się czegoś nauczy.
  22. August, nie ma problemu. Przedyskutuj ten temat z Siwym. Ja tylko podpowiadam. Rama ventury idealnie na draga się nadaje. Jest pole do popisania się wyobrażnią, tył jest na centralu, do tego porządny silnik, niskie, długie zawieszenie. Majątku za niego nie zostawisz a zadowolenia możesz mieć dużo. Jeżeli będziesz chciał coś więcej wiedzieć pisz na PW, nie zaśmiecajmy forum. Pozdrawiam :icon_biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...