Skocz do zawartości

rafał ponikowski

Forumowicze
  • Postów

    99
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rafał ponikowski

  1. 20 tys km z 2006 roku to raczej mało prawdopodobne , motocykl ma 8 lat to ile kilometrów rocznie jeździł , jakieś 2500km . Zdarzają się takie rzeczy ale pod warunkiem że maszyna ma jednego właściciela który ma kilka motocykli albo sporo lat na karku. Wszystkie części BMW są datowane , na początek można sprawdzić czy daty na felgach są takie same, dalej z którego roku jest kanapa i zegary , są też specjalne punkty konstrukcyjne ze znacznikami i tam też warto zajrzeć. Prawdopodobny przebieg to 40 tyś km dla takiego motocykla z 2006 roku i to było by mało . Sprawdź na mobile.de ile kosztują k1200r i jakie przebiegi mają, cudów nie ma. Jeżeli przebieg jest tak mały to może świadczyć o tym że maszyna stała przez kilka lat po ubezpieczalniach i warsztatach albo jest tak źle naprawiona że niebezpiecznie się na niej jeździ. Do ustalenia pozycji przednich wahaczy trzeba specjalnej procedury montażowej. Niestety ludzie przykręcają wszystko na oko i liczą na to że będzie git a jest cholernie daleko od git.
  2. Podstawa to znalezienie dobrego egzemplarza, dobry czyli taki który ma potwierdzony przebieg rachunkami z serwisów lub książeczką serwisową niestety takie motocykle kosztują więcej niż średnia . K1200R to dość skomplikowana konstrukcja ale przebieg da się cofnąć z tym że ja bardziej bym zwracał uwagę na to czy motocykl był naprawiany po dzwonie czy nie i przede wszystkim jak był naprawiany. Podczas zakupu lepiej zabierz ze sobą kogoś kto zna te motocykle lub jedź do serwisu , tłumaczenia sprzedających że BMW tak ma zdarzają się bardzo często i świadczą tylko o złej naprawie motocykla . W k1200r może zepsuć się praktycznie wszystko , skrzynia biegów , dyfer , silnik, pompa wspomagania ABS w starszych modelach i modulator ABS w młodszych, system ESA , kosz sprzęgłowy i sprzęgło . To wszystko może się zepsuć jeżeli kupisz maszynę katowaną lub bez przeglądów albo po dzwonie. Oczywiście o ile motocykl będzie zadbany to żadna awaria wcale nie musi się przydarzyć. Koszt serwisu to około 1000zł na 10tys km , części z k1300R pasują do k1200r ale nie ma po co zakładać że kosz sprzęgła, bo to przeważnie ludzie wymieniają, będzie ci potrzebny lub jakakolwiek inna część. Prowadnice łańcuszka rozrządu , koła zębate itp to wszystko jest takie samo w K1200R i K1300R więc nie ma czego wymieniać ale można dokupić lepszy napinacz łańcuszka wprowadzony po 2007 roku i dodatkową prowadnicę z 2013roku .
  3. Pewnie że tak , przyciśnij guzik od ABS/ASR i trzymaj do chwili w której na wyświetlaczu nie zapali się ikonka kontroli trakcji. W celu wiadomym albo , koło w górę , albo boki na wyjściu z zakrętów , albo gleba z fasonem :biggrin:
  4. W najnowszej motor manii jest test między innymi K1300s i Honda VFR. Ja na twoim miejscu wybrał bym ten który bardziej ci się podoba bo to że K1300S jest lepsze wiadomo nie od dziś. Ja mam 182 cm i na K1200s czułem się bardzo dobrze, a to znaczy że w 1300s też nic mi nie będzie przeszkadzać. Na razie na K1300s zrobiłem 5km ale była w tak tragicznym stanie, pomimo przebiegu 800km, że więcej się bałem. Za tydzień ją skończę i za nim zostanie sprzedana , polatam trochę, ale przy założeniu że od k1200s nie jest gorsza to dla mnie więcej nie trzeba. Oczywiście BMW jest motocyklem zdecydowanie bardziej sportowym , a Honda turystycznym ale to widać na pierwszy rzut oka. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale jak zamknę gaz na 2-gim biegu, a potem go mocno otworze, to K1200R Sport, którym akurat jeżdżę na codzień idzie jak wściekły na koło, a Honda nie. :biggrin:
  5. Zdjęcia są małe co sugeruje że sprzedający nie ma się czym chwalić lub ma co ukryć , dzisiaj dobrym aparatem dysponuje już każdy, nawet minimalny dopuszczany przez otomoto rozmiar fot zapewnia dostateczny pogląd na przedmiot dlaczego więc sprzedający zamieszcza mikroskopijne fotografie? Tak czy inaczej linka od gazu jest poprowadzona ze złej strony kierownicy , na wahaczu przednim na sworzniu brak plastikowego czepka , wiązki przewodów nie są podpięte do kierownicy , a powinny być na czterech opaskach cena jest zaniżona o kilka tysięcy. Swojego GS-a również z 2007r sprzedałem za 37tyś zł. biorąc to wszystko pod uwagę stawiam na to że przód był naprawiany i nie denerwuje mnie to wcale, dziwię się tylko dlaczego nie można tego wszystkiego porządnie poskładać tylko trzeba zostawić niedoróby widoczne nawet na tak małych zdjęciach.
  6. Jeżeli dobry egzemplarz to samych przyjemności. Bardzo łatwy w obsłudze i bezawaryjny sprzęt , daje radę dwie paki jechać więc obciachu nie ma , jedyna wada to główny uchwyt do przedniej owiewki , jest z plastiku który słabo wytrzymuję jazdę po wertepach i lubi pękać bez ostrzeżenia. Do kombinuj do niego spoiler pod silnik i kufry boczne i masz maszynę kompletną.
  7. Dwa razy w roku BMW Smorawiński organizuje wyjazdy integracyjne dla chętnych . Dwa tygodnie temu byliśmy w Górach Sowich koło Jeleniej góry ,było fajnie. Około 30 maszyn
  8. Jak na nakeda to oczywiście że osłona jest dobra ale jak przyjdzie z prędkością 200 -240 przejechać 800km to kark tak napiepsza że nie idzie wytrzymać ,a wolniej po autostradzie ze zlotu BMW w Ga- Pa to tylko GS-y latają (198km/h) :biggrin:
  9. Waży trochę mniej i ma inne przełożenie co daje możliwość większego wykorzystania pierwszego biegu, mocniej przyspiesza ,agresywniej wygląda ,szczególnie w wersji ze spoilerem pod silnikiem. Oczywiście na K1200S można było lecieć 280km/h (licznik pokazywał 300) ale nie specjalnie mnie to kręciło ,wolę zakręty na górskich drogach, a tam R Sport wypada lepiej. Generalnie oba motocykle są zbliżone K1200S to całkiem ostry motor w przeciwieństwie do K1300S, która została rozwinięta bardziej w kierunku turystyki , przytyła parę kilo, dostała szersze owiewki i inny kąt główki ramy więc nie miałem wyboru i kupiłem R Sport. (K1200R 1300R w ogóle nie wchodzi w grę bo nie da się na niej jechać za miastem no chyba że nie ma się wcale szyi inaczej łeb urywa)
  10. Przesiadłem się z K1200S na BMW K1200R Sport ,lekko ja zmodyfikowałem tak aby dawała więcej mocy i nie zamienię się na inny sprzęt bo na polskie drogi, po za terenowymi maszynami, lepszego dla mnie sprzętu nie ma. Przejechałem ostatnio 400km w tempie od 120 do 180 km/h ,a ze mną kumpel na sportowym motocyklu. Ja zszedłem z maszyny w miarę wypoczęty, a jemu odpadła tylna lampa i czuł się jak by mu do dupy nakopał pluton wojska. ESA w BMW jest nie do podrobienia. Gorąco polecam R Sporta , mieści się w ciasno nakreślonych ramach ,waga 237 z płynami (22l paliwa) spalanie 5,8/100 i silnik z potencjałem 200 KM jak by komuś seryjne 163 nie wystarczało , na zakrętach bije na łep wszystkie maszyny do których producent przewiduje kufry i wiele innych też no i 127Nm momentu!
  11. Żaden policjant na BMW nie będzie się ścigał z motocyklami bo jak sprzęt zepsuje to się do końca służby nie wypłaci. Technika zatrzymywania klienta jest całkowicie inna. Jeżeli glina zauważy chętnego do płacenia to przyłącza się do gościa i na prostej , dysponując motocyklem z wysokim momentem obrotowym ,dość łatwo wyrównuje prędkość z motocyklem ,który jedzie przed nim i kręci film. Później to już czysta formalność , wystarczy w bezpiecznej odległości podążać za niczego nie świadomym wybrańcem i na najbliższych światłach wręczyć mu wraz z motocyklowym pozdrowieniem mandat. Najlepsza zabawa to jazda z prędkością 140-220 to każdy policjant, nawet słabo wyszkolony ,potrafi ,a nikt z nas dla relaksu nie jedzie z punktu a do b ze stałą prędkością 260-280 co nie dawało by szans policji. Reasumując każdy dobrze wyszkolony chłop na mocnym motocyklu da nogę przed policją pod warunkiem że się połapie w porę co się święci , niestety z połapaniem się jest największy problem. U nas padł już kolega na GSXR 1000 przy 200 bo zlekceważył turystyczną maszynę którą widział przez moment w lusterku.
  12. Wlej do paliwa flaszkę denaturatu jak nie pomoże wymień filtr paliwa jak dalej będzie szarpał to stawiam na pompę paliwa ,ale skoro maszyna przestała działać po myciu to wydaje mi się że zaciągnęła wodę.
  13. Ja oczywiście też sobie na K1300R kawałeczek pojechałem i dwa razy skręcając w lewo zamiast kierunku dałem klakson więc sobie sygnalizację darowałem. Prowadzenie idealne, moment obrotowy na granicy tego co opona może przenieść na asfalt ale wydech to ja jednak wolałem Lasera bo Okropowic brzmiał jakoś za grzecznie no i każdy dzieciak na Yamasze R1 taki ma. Gdybym nie miał K1200 to bym kupił K1300 ale skoro mam to sie nie zamienię.
  14. Byłem ,widziałem z daleka ładna ale niestety jakość spada. Przełączniki wykonane są fatalnie, a projekt to skandal ,szczególnie pięknie wygląda to w k1300GT , malutkie guziczki w jeszcze mniejszym zestawie i 5 cm odsłoniętej rury aluminiowejrobiącej za kierownicę. Ja rozumiem że jest kryzys ale nawet z plastiku można coś wyrzeźbić, a nie w motorze za 70 tyś zostawiać takie niedoróbki. Zdaje się że do następnego modelu pojeżdżę na K1200s bo do 1300 jakoś mnie nie ciągnie.
  15. BMW E30 kombi od strony mechanicznej jest samochodem nowocześniejszym od e 36 316i limuzyna. Auta te były produkowane równolegle (e30 do 1994r) z tym że e30 dostawało amortyzatory gazowo olejowe z najwyższej półki, hamulce tarczowe na obu osiach , fotele Recaro z pełną regulacją , soczewkowe reflektory z regulacją wysokości , obrotomierz , komputer ,poduszkę powietrzną i dzieloną kanapę , podczas gdy e36 316i bardzo często wychodziła zupełnie pusta z amortyzatorami olejowymi i bębnowymi hamulcami i zwykłymi lampami. Tak czy inaczej lansu na e36 nie zrobisz bo i tak będzie trup w tych pieniądzach , z daleka będzie widać że wybór jest podyktowany ekonomią i ograniczony niskim budżetem przy E30 można by natomiast twierdzić że kupiłem taki bo tylko taki chciałem ,a nie że musiałem. Z dwojga złego kupuj Compact jak nie chcesz e 30. O ile go nie zagazujesz to powinien dobrze służyć.
  16. BMW nie jest samochodem który lubi jak się go gazuje gazem, często siadają przepływomierze i nie można utrzymać niskich obrotów silnika. Dobrze utrzymany 1,6 powinien palić w mieście 9 litrów a na trasie 6 litrów tak więc może nie warto gazować. Za 10 tyś zł to Ty raczej rewelacji nie kupisz więc może lepiej jakiegoś Francuza zapodać bo BMW nawet z silnikiem 1,6 to dość mocne auto , a za tym idą ceny podzespołów użytych do jego budowy, które pewnie będziesz musiał wymieniać. Oczywiście w porównaniu z BMW M3 osiągi twojego auta nie będą powalające, ale 200 da radę jechaćm, a wtedy lepiej wiedzieć że wszystko jest jak trzeba , a nie że zamontowałem gaz i zabrakło na dobre zawieszenie. Apetyt w przypadku BMW rośnie w miarę jedzenia więc nawet jeżeli teraz nie interesuje Cię szybka jazda to możesz po kilku kilometrach za kółkiem ze śmigiełkiem zmienić zdanie. Nie zgodzę się również z tym że BMW 1,6 to kpina , w rękach dobrego kierowcy może ta kpina dostarczyć sporych emocji , np . na górskich ośnieżonych drogach, auto z tylnym napędem nie wybaczy fachowcom od wysokiej mocy i wciskania gazu do dechy żadnego błędu , ale jak już się ktoś wjeździ to jest pięknie. Oczywiście upalanie gumy na placu przed dyskoteką jest łatwiejsze ale BMW 1,6 mało efektownie sobie z tym poradzi. Wracając do tematu za 10 tyś poszukaj dobrego E30 w kombi, to auto będzie niedługo kultowe , a i dostęp do części jest niezmiernie szeroki, albo E36 Compact bo limuzyna to banalny wybór.
  17. Z tego co mi wiadomo w miejsce w miejsce długiej śruby łączącej dźwignie zmiany biegów ze skrzynią biegów wmontowano pompę hydrauliczną podłączoną do układu hydraulicznego sprzęgła , zawsze jak wbijasz bieg to ułamek sekundy wcześniej ,siłą rzeczy ,robisz ciśnienie w pompie i rozłączasz sprzęgło. Powinien być do tego jeszcze czujnik który będzie zmniejszał obroty silnika w momencie zmiany przełożenia co pozwoli zmieniać biegi bez ujmowania gazu manetką czyli pełnym ogniem. Powyższe wnoszę z analizy zdjęcia i lakonicznego opisu zamieszczonego pod nim , szczegółowego opisu nie znalazłem niestety ale prawdopodobieństwo że się nie mylę jest spore.
  18. Katalizator to zbita struktura o budowie plastra miodu przez którą przeciskają się spaliny , siłą rzeczy na przepchnięcie przez Kat spalin silnik traci moc a im łatwiejszy przepływ spalin tym mniejsze straty mocy. Tłumik lasera bez Kat ma na przestrzał rurę z siatki owiniętą materiałem tłumiącym i na końcu komorę do montowania wkładów tłumiących dźwięk ( dwie rurki zagięta i prosta) tłumik Lasera z kat ma najprawdopodobniej identyczną budowę z tym że na początku (przy wlocie) powinieneś zobaczyć czarną zbitą siatkę o średnicy całego przelotu i długości 10cm . Ja tam nic nie chcę mówić ale jeżeli nie pomyliłem się co do budowy tłumika to ten katalizator można bardzo łatwo przebić na wylot i wyciągnąć ile się da uzyskując przelot spalin przez tłumik swobodny. :biggrin:
  19. A spróbujcie postać w jakimś niemieckim mieście z włączonym silnikiem na parkingu , od razu jakiś ufoludek zielony przybiegnie że nie wolno i że to szkodzi. To co by powiedzieli na widok Stara odpalanego zimą :biggrin:
  20. Robi się robi nie po to pokupowałem motorków żeby sobie nie posłuchać jak pracują i chociaż po jednej ulicy w kółko zimą nie pojeździć :crossy: Lobby zielonych rozpowszechniło tę informację że motor nie powinien pracować na wolnych obrotach i że lepiej nagrzewać silnik podczas jazdy bo na wolnych obrotach nie osiągnie właściwej temperatury i osady się osadzą i wszystko co najgorsze włącznie z karą boską mnie za to spotka.
  21. Ja oczywiście zimuję na gumach z tym że dwa razy w miesiącu wszystkie swoje maszyny odpalam i wystawiam na świerze powietrze tak na wszelki wypadek.
  22. to jest podchwytliwe pytanie? :biggrin: 289 jak darłem to jeszcze się wyrywał jak pier....ty aż mi się wierzyć nie chciało ale wychodziło że spokojnie ponad 300 . I to nie są bajki bo wracając z Ga -Pa utrzymywałem te 289 przez pare ładnych kilometrów bo na ogonie miałem BMW M3 które idzie bez większych ceregieli ponad 250 i musiałem się od gościa odsadzić. Nie jestem zwolennikiem prucia do oporu ale przy normalnych prędkościach 80-180 czuje dużą różnicę. Testowałem dwie sztuki K1200r Sport bez zestawu i K1200s z zestawem na 300 kilometrowej trasie z tak zwanym niezależnym kierowcą pod koniec testu zamieniliśmy się sprzętami i kolega jadący R sportem przyznał że czuć moc .Oba motory należą do mnie więc kolega nie był do żadnego przyzwyczajony.
  23. Zestaw montowałem sam . Jedyne co naprawiałem na gwarancji to EWS ale nikt mi żadnych kwasów nie robił z powodu samodzielnie wprowadzonych zmian pomimo że nie omieszkałem się pochwalić mojemu mechanikowi i kolegom ze stoiska sprzedaży motocykli. Jako że dostęp do filtrów i tym samym do tulejek jest bardzo prosty ,wystarczy zdemontować boczne owiewki i już masz filtry a po ich wyciągnięciu w środku puszki powietrza są tuleje , wkładasz rękę i wyciągasz jedne i wkładasz drugie są na wcisk więc jeżeli boisz się o gwarancję to po prostu nie mówisz nic nikomu a przed wizytą u mechanika zmieniasz wszystko na oryginał. Jeżeli potrzebujesz więcej szczegółów montażowych to mam serwisówkę i mogę ci podesłać stosowne fragmenty. Jak rozumiem Lasera zakupiłeś z Kat u dilera?
  24. Ja tam w swojej maszynie gwarancji nie straciłem po zamontowaniu tego zestawu ale po chipie gwarancja na bank się kończy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...