Stifler

Ja polecam Plastalex(nie jestem pewien na 100% czy tak to sie pisało).. Srodek w kontakcie z plastikiem tworzy warstwe matową, do której baza pięknie się trzyma.. Ja tak pomalowałem kilka maszyn.. Jedna z nich kilka razy zaliczyła ślizg i poza rysami nie było żadnego odprysku farby..

To wytłumaczenie jest nie teges.....jak rozumiec z olejem i bez... Raz mierzysz normalnie a za drugim razem nalewasz strzykawke oleju do komory i po chwili sprawdzasz... zeby nie bylo wątpliwosci.

To chyba Hornetem nie jeździłeś.. dla mnie o wiele lepiej robi się to Hornetem... Jeździłem R6 i siedziałem jak na motorynce.. I R6 jest o wiele delikatniejsza jeśli chodzi o katowanie..

A ja nigdy nic nie robie na zime bo zawsze znajde pare dni w których można sie gdzieś przejechać....

Ja widziałem cos takiego zrobionego z koca gaśniczego... wyglada tak samo a da sie zalatwic za mniejszą kase.. Tylko trzeba sobie go pociąć na paski..

I co to niby daje?? śmiech.... A dorabiane pierscienie można zastosować w jakiejs niskoobrotowej maszynie....

nie zaczynaj tego tematu bo byl wiele razy I dobrze myslales to on!!!!!!

Tak się składa, że prowadze mały warsztat.. Tak chcesz używać moto do stuntu to spoko.. ale jak jeździsz normalnie to po co sobie życie komplikować jakimiś przyciskami.. pomysl..

Wysokość opony też ma duże znaczenie..... Jeśli masz na 100% zębatki ok to pewnie wina opony.,.. A co do licznika w milach to bylaby duża różnica,,

A ja Ci powiem, że patenty to można stosować w wskach..... Jeśli fabrycznie jest dobrze to po co przerabiać.. A tak przy okazji.... jak ma ktoś chłodnice do horneta to może sie do mnie odezwać bo szukam..

Nie wiesz co piszesz.... strzał ze sprzęgła jest najlepszą metodą, gdyz o wiele łatwiej można wyczuć balans.. a z drugiego biegu z gazu juz nie bedzie tak łatwo... Rower troche pomaga ale to zupełnie inna bajka.. można jeździć dobrze na rowerze a nie umieć na motorze i odwrotnie... Rower jest lekki i łatwo sie balansuje a motocykl swoje wazy..

Jak nie chcesz rozbierać silnika to go dobrze rozgrzej i poprzechylaj na boki zeby wszystkie zanieczyszczenia z zakamarków wyleciały i na gorącym silniku spuść olej....

Wątpie żeby przez samozapłon silnik tak pracował.. była by wyraźna róźnica w jego pracy i pewnie i tak by zgasł.. A tak z Ciekawości spytam ile dałeś za zamontowanie tych rezystorów?? Jak jest jakis przekaźnik od zapłonu to możliwe, że się nie rozłącza.. dziwna sprawa... zobacz po prostu wszystkie wtyczki, które rozłączałeś albo mogłeś rozłączyć przypadkowo..

Chciałeś chyba powiedzieć, że 2.7 wlewamy jak nie zmieniamy filtra... Jak manual mówi, że 3.3 to tyle ma być... A co do biegów to też obstawiałbym sprzęgło..

Podłącz do przekaźnika 12V i sprawdź czy dobrze łączy.... A przekaźnik to na dobrą sprawe możesz zzastosować ze świateł samochodowych. ja taki miałem i dałem za niego ok 12 zł. Tylko pytaj o najmocniejszy.. ja raz miałem 100 i sie przepalił przy piłowaniu na słabym aku ale później założyłem 40 i było dobrze. Pozdrawiam

Xt nie ma centralki wiec jak ma na niej stać..... Nie dam sobie za to głowy uciąć ale wchodzi cos ok 3.5 litra o ile pamietam..

Nie masz niestety racji .. Po nagrzaniu i zgaszeniu silnika masz ok minuty ...

A wiesz jak sie sprawdza poziom?? to wcale nie jest takie oczywiste...

Też mi sie tak wydaje...

Jak nie będziesz walił pionów to starczy jak dolejesz wiecej oleju.. a Jak będziesz już robił piony to stary olejak i tak będzie gasł, bo w takim przechyle gaźniki nie będą dobrze działały..

Witam... Jaki masz filtr powietrza?? Może zapchany i przez to takie spalanie.. A to łądowanie to na 99% wina regulatora

Nadaje się ale jest stary i ciężki..

Olejak to znaczy chłodzony olejem .... zaden nie miał suchej miski.. A jak wejdzie tu Arturgsx to wam powie ze gsxr1100 jest do zajechania.... Ja polecam Cbr600 czy 900......

To co, po wymianie łańcucha pojeździć troche na starych zębatkach a później zostawić ten łańcuch i kupić nowe zębatki??? W ten sposób znacznie skróci sie żywotność całości... A co do smarowania to juz inny temat bo do jazdy w terenie nie smaruje się łańcucha... Pozdrawiam

Jedziesz.... Stajesz lewą nogą na tylnym podnóżku.. prawą na przednim.. strzelasz ze sprzęgła.. podchodzisz jak najwyżej i lecisz..... Możesz też na siedząco podobnie strzelić ze sprzęgła na 1 czy 2 .. podejsc do pionu i jechac... Pamiętaj o kontroli wychylenie hamulcem i manetką.. Trzeba się przełamać i jechać dość wysoko.. Pamiętaj tylko, że dużo nie trzeba, żeby zrobić sobie krzywde i narazić się na straty...