turtel

Ja tam z przygotowań to... nasmarowałem łańcuch i sprawdziłem zawartość barku, że będę miał co zabrać :icon_mrgreen: ... resztę będę organizował rano ;) Mam nadzieję, że się wyrobię na zbiórkę :P

Borki Borkami, ja prawdopodobnie będę między 19 a 20 w 2oo...

turtel - GRUPA II, za ładna pogoda na siedzenie w robocie :buttrock:

Chętnie bym sie znowu do Biłgoraja wybrał, ale to nie jest dobry weekend. W sobotę o 9, będe w Borkach, raczej nie zdolny do jazdy :notworthy: ... ale jeśli nie zbierze się ekipa i przeniesiecie wyjazd na tydzień później to pewnie bym się pisał.

Na niedziele 30 września bardzo chętnie, w sobotę mogę nie dać rady... oczywiście jeśli pogoda pozwoli...

hmmm, ja patrząc na prognozy coraz bardziej skłaniam się, żeby wziąć urlop i poleciec rano, albo podłączyć się do klaudiusza i pojechać trochę na około... Ewentualnie nie brać urlopu i ruszyć około 16 z Pruszkowa, nie czekając na grupę warszawską, zanim się przebiją przez Janki będzie pewnie blisko 18. Szkoda takiego ładnego dnia, a przecież i tak wszyscy się spotkamy w Borkach :eek: . Zadecuduję pewnie jutro...

Tylko jeśli w przypadku tego jednego % się nie sprawdzi to pozostałe 99 będzie jakby bez znaczenia....

Ja mam podobny plan... dołączyć w Nadarzynie, tylko jeszcze nie wiem czy grupa ok. 11 czy 16-17, prędkości tak do 150, ale mogę wolniej :P

Właśnie dotarłem do domu... ognisko super, aż żałuje, że nie byłem na poprzednich... W sumie nowa miejscówka nie była taka zła... tylko pewnie ci co nie dotarli, bo nie znaleźli, są innego zdania....;) Ja się pisze na następny raz... nawet w zimie :icon_biggrin: ;) ;)

Ja będę, ale na :) i mam nadzieję, że ktoś będzie miał ochotę polatać wieczorkiem :banghead:

Może by się dzisiaj spotkać i wspólnie pokibicować. Ktoś wie, czy możnaby mecz obejrzeć w 2oo? Jeśli nie to może jakaś inna knajpa z TV.

No było trochę z górki. Ale ponad 190 po płaskim idzie spokojnie. Fakt, że jest jakoś dziwnie ustawiona bo powyżej 7 tyś. dostaje niezłego kopa (jak na xjote). Plecak może mieć jakieś znaczenie. Ja jechałem płasko na baku, i mam założoną małą szybkę, nie wiem czy to ma wpływ. Prędkości oczywiście licznikowe.

xj600N '03 poszła licznikowe 200. Było z górki, ale nic nie odpadło ;). Po płaskim było jakieś 195 i zaczął się spadek, nie wiem czy bez tego poszła by więcej. Drugi raz nie próbowałem ;)

Hmm... to ja się teraz muszę zastanowić czy z tym kwiatkiem i wierszykiem to Ty mnie na minę nie wpuszczasz.... :biggrin: A już zacząłem rymy układać... Ja tam jeszcze nie byłem, więc mi się nie znudziła :wink:

Mówisz? ja bardziej myślałem nad maczo z odrobiną romantyka... :cool: Ale ciii bo stracę atut zaskoczenia i tajemniczości :icon_razz:

No skoro spławiła to znaczy, że nadal mam szansę :lalag: ;) Edit: Aj.... chyba jednak marne te szanse... ale się nie poddaje :icon_mrgreen: :buttrock: :biggrin:

Następny??? a to mam jakąś konkurencje? :biggrin:

... a gdzie?... może ja bym się kiedyś dał poderwać :bigrazz: Na poprzednie ogniska nie dało mi się jakoś dotrzeć, ale tym razem nic nie powinno mi przeszkodzić. więc do zobaczenia :icon_mrgreen:

Dokładnie, najgorzej być jedynym na moto jak wszyscy piją piwko albo jedynym pijącym ja wszyscy na moto, bo zapewne w koncu zechcą pośmigać. Dlatego sam nie zdecydowałem się na przyjazd SKM jak zobaczyłem, że wszyscy, prawie, na motocyklach będą.

Przyjemnie się siedziało wczoraj w 2oo, ale jak wracałem pustoszejącymi już ulicami do domu czułem pewien niedosyt i zastanawiałem się, czy jednak nie trzeba było z wami polecieć do M1. Na dzisiaj pogodynka też zapowiada bezdeszczowy wieczór, więc może ktoś będzie chętny na jakieś śmiganko?

Z tego co widzę to będą osoby i na tymbarka i na piwko... ja się jeszcze zastanawiam, ale chyba szkoda pogody na komunikację miejską. Trzeba korzystać póki można, może jakieś wieczorne smiganko z tego wyniknie :crossy:. Pozatym w jutro do pracy, więc na powtórkę ostatniego piątku nie mogę sobie pozwolić :flesje: ;)

I prawidłowo, czasem lepiej nie wiedzieć za dużo :icon_mrgreen:

ale przepustkę na jutro już dostałem :icon_mrgreen:

Ja tam już od 8:00 sumiennie pracuję, na szczęście za dżwiami zamkniętymi na zamek szyfrowy, więc nikt mi w monitor nie zagląda :icon_mrgreen:

A to nie wszędzie tak jest ? :icon_mrgreen: