W Zeszłym tygodniu czytalem temat, training poniedziałkowy, poogladałem fotki no i wczoraj wybrałem się na Tor Banan na twarzy mam do tej pory , pod koniec się rozkreciłem dopiero ale w nastepny poniedziałek bedzie lepiej. Rzeczywiscie dużo paciakow było, koles na ( chyba F4 ) w ostatnim zakrecie przed prosta wstac jakos nie mogl. Autem smigałem po starej nawierzchni wiele razy, ale moto 1szy raz. Troche daleko mamy bo z Boleslawcu ale juz szykuje sie ekipa 4-5 osobowa na nastepny tydzien dzisiaj zakwasy :icon_twisted: pozdro