-
Postów
598 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez mario33
-
Co za beznadziejna porada. Słuchaj tych co się naprawdę na tym znają - popatrz na post Tomka Kulika. Nie nabieraj złych nawyków (które wyraźnie kolega posiada). Tia, a co bedzie jak slalom będzie miał nie 6 tylko 2 metry miedzy slupkami ???? jakbyś robił próbe FMCK to byś w życiu jej nie zrobił bez półsprzęgła i przegazowania moto (ok.1,7 m odległości między słupkami). Motocykl i jego zachowanie to czysta fizyka a nie metafizyka. Wiesz co to siła odśrodkowa? tarcie ? To jest wynik właśnie tego o czym pisał Tomek. Uczy się nie jazdy na motocyklu, nie opanowania maszyny, a zdania egzaminu. Wystarczy lekka zmiana warunków (piasek, pochylosc, ciasnosc skretu) i ... leżysz... A potem po ulicy jeżdża potencjalni mordercy i samobójcy. Najpierw podstawy, potem ósemka - jak zrobisz prosty slalom bez trzymania moto, kierując tylko kolanami opasującymi bak - wtedy możesz próbować ósemki. Wielkie dzięki tutaj dla Tomka, bo ja sam bym tego nie wiedział, gdyby on mi nie powiedział - a byłem u niego tylko godzinę !!! Rada jest taka - zbieraj na bilet, przyjedz na Kulikowisko do Wawy - dowiesz sie wiecej niz przez 3 inne kursy...
-
O qfa .... Myśli kobiet są nieodgadnione... I plan wywodów niemożliwy do odtworzenia... I dlatego są takie... takie no... jak to było... cudowne :clap: kobiałki nasze kofane :icon_razz:
-
koledze Sierżantowi się widzę marzy powrót prawa 'primae noctis' :D Uważaj, bo jak się kolega Braveheart (vel. hikor) zeźli... pamiętasz co potem dowieźli w koszyku zamiast świeżych bułek...
-
Strategie Uliczne (nowa ksiazka)
mario33 odpowiedział(a) na Allan temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
najtaniej chyba na Merlinie... -
Znajoma zrobila kurs w przypadkowej szkole. 30 godzin jazdy na koreanskim chopperku nie nauczyło jej nic. Za moją namową wzięła 10 godzin w szkole Tomka - zdała za pierwszym razem, jezdzi pewnie, panuje nawet nad cięższymi maszynami. A w koncu kobieta, nie ma 40 w bicepsie ;) Aha - i co ważne - Tomek z Gadajem uczą jak (samymi) udami prowadzić moto - wzmacniają się te mięśnie - przydaje się potem oj przydaje :eek: Polecam wszystkim paniom :D I nie tylko paniom...
-
Jak dojezdzam do policji w korku miedzy pasami to po pierwsze rzucam okiem na burtę - jak drogówa to grzecznie czekam. A jak normalny patrol to daję czadu dalej - z reguły się uśmiechają tylko. Podobnie z samochodem - jak jade za policja to kwestia czy wyprzedzic zalezy czy to drogówka.... Jak nie to spoko jade nawet z 10-20 km/h wiecej niz limit. A drogówka juz raz mnie zatrzymala bo osmielilem sie ich wyprzedzic. Siedze sobie, zgodnie z przepisami, czekam az podejdzie... Podchodzi, podnosze glowe. i.......... dluuuuugie nogi, 'mini' sluzbowe nad kolana, a na samej górze blond... I potem blond mi dowalil 500 zeta i 10 punkciorów... Taki był finał... PS: Wszystkich podpowiadajacych - 'a nie mogles sie dogadac' prosze o danie sobie na wstrzymanie.. NIE DAJĘ ŁAPÓWEK.
-
Wypadek w Wawrze (Warszawa) na ulicy Lucerny. 1.05.06
mario33 odpowiedział(a) na Filu temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jest oczywiste, że istnieje szerokie społeczne przyzwolenie na jazde po pijaku. Słowa 'pijani kierowcy wiozą śmierć' nie docierają, bo to tylko słowa. Potrzebne są zdecydowane działania - kombinacja czynników z powodzeniem stosowanych za granicą: 1. jazda po pijanemu to przestępstwo - obecne przepisy umożliwiąją ukaranie go bardzo wysokim wyrokiem; co z tego skoro sędziowie (czyz natłoku spraw czy z głebokiego przekonania - bo sami tak robią), zwykle wydają wyroki w zawiasach; prosta korekta przepisów wykonawczych - kara za takie przestępstwo nie może być orzeczona w zawieszeniu, chyba że zaszły szczególne przypadki łagodzące (jak np ratowanie życia ludzkiego); przypadki łagodzące nie mogą mieć zastosowania gdy w wyniku przestępstwa zginął lub odniósł rany człowiek lub zniszczone zostało mienie znacznej wartości; prawda ze PROSTE ?!? dwa lata pierdla to by było minimum... 2. przepadek mienia (pojazdu) w przypadku spowodowania wypadku lub kolizji na cele pokrycia strat/odszkodowań oraz pokrycie kosztów z tym związanych (holowania, licytacji etc) 3. roszczenie zwrotne zakładu ubezpieczeń zwrotu wypłat odszkodowań, w przypadku gdy sprzedaż pojazdu nie pokryła ich łącznej wysokości 4. zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez lat 5 OD DATY zakończenia odsiadki wyroku 5. praca społeczna na rzecz społeczności lokalnej, wyznaczona przez gmine lub osrodek pomocy spolecznej - np 120 godzin - czyli trzy tygodnie 6. Obowiazek wyraźnego oznaczenia miejsca zamieszkania napisem np. 'UWAŻAJ, JEŻDŻE PO PIJANEMU!!!' przez okres lat 3 od daty zakończenia odsiadki. Jeszcze jakieś pomysły ? I jeszcze jedna uwaga... Pamietajmy, że to nie ONI jacyś kosmici powodują wypadki.... To MY... MY wszyscy... Pomyśl co sam możesz zrobić, żeby podnieść swoje i innych bezpieczeństwo na drodze.. Nośmy kamizelki odblaskowe... a przede wszystkim... może noga z gazu ? Od dziś przez tydzień powiedz sobie 'dziś będę jechał 10km/h mniej niż zwykle'... Zobaczysz - podziała... I jeszcze raz podkreślę - nie ma we mnie tolerancji dla ludzkiej głupoty - gdziekolwiek by ona nie wystąpiła ! Nie podam ręki i nie pomacham motocykliście, który w mieście jedzie z szybkością bliską 180 km/h i np. staje na kole. Pamiętaj - jesteś potencjalnym mordercą !!! To, że przy okazji samobójcą - guzik mnie obchodzi. Jazda bez odpowiedniego przygotowania jest niebezpieczna dla mnie, dla kolegi Wojtka i dla Moniki z małym dzieckiem na pasach - bez prawka ZAKAZ WSTĘPU NA DROGĘ !!!! Co do propozycji kolegi Sierżanta. Wiem, że może to nie miejsce, ale np. moje Bractwo Suzuki już prowadzi taką akcję mailingową do Ministerstwa Sprawiedliwości i w rózne inne miejsca. Z pomysłu myślę skorzystać można w wersji dostosowanej do oczekiwań i wymagań niniejszego forum. -
Turcja w czesci europejskiej, a szczegolnie Stambuł (wiem wiem ze to czesciowo w Azji) to nie ta własciwa Turcja... Tam Turczynki sie opalają w bikini nawet a na południu to jak holenderki zdjely hurtem staniki do topless to menedzer 5 gwiazdkowego hotelu wylecial na nie z mordą, że to obraza moralnosci i wezwie policje... Na wewnetrznym basenie hotelu zaznaczam... opalanie sie dobrze szanujacej sie Turczynki na sloncu bez ubrania pelnego generalnie nie uchodzi. Kiedys za to mąż, bracia, sąsiedzi mogli ją pogonić, tłukąc ją kijami. Opowiadali mi to sami Turcy... Podobnie jest z tzw. tancem brzucha. Szanujaca sie Turczynka na pewno go nie wykona publicznie. Lokale gdzie sie oferuje taka rozrywke nawet w Stambule chowaja sie prawie jak burdele (a nawet bardziej), a tancza to w 99% Rosjanki... A najbardziej drastycznie jest wewnatrz kraju. W wielu miejscowosciach w srodku kraju nie to ze kobieta jest uwazana za dziwke prawie jak wyjdzie w krotkich spodenkach, ale nawet facet nie moze sie tak pokazac (zawsze koszula i dlugie spodnie!). Inaczej mozna dostac kamieniem albo w lzejszym przypadku wodą byc oblanym. Za calowanie sie publiczne (takie zwykle buziaki) w srodkowej turcji mozna zostac oblanym pomyjami przez zniesmaczoną obrazą moralnosci zacietrzewioną mieszkankę sąsiedniego domu... I bynajmniej tu nie przesadzam - widzialem to na wlasne oczy. Mialem okazje poznac tą prawdziwsza Turcje... I bywac w tureckich domach.... Lubie Turcje, moglbym tam nawet mieszkac. Ale przesada to u nich jest niestety czesta... Prawda jest ze to prawo o ochronie flagi troche ostatnio zelżało... Pojawiaja sie ukradkiem t-shirty, ale raczej ze stylizowanym godlem a nie bezposrednio tak.... W gazetach sie o tym pisze - ze czas zlagodzic te drakonskie przepisy. Przejdzie im, ale troche to potrwa
-
Jeszcze jedno: w najnowszym numerze 'Motocykla' (5/06) jest artykuł o podróży skandynawią na motocyklu. Z praktycznymi poradami - warto zajrzeć.
-
Suzuki GZ250 - silnik po przegrzaniu stracił moc ?
mario33 odpowiedział(a) na mario33 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Adamie, ja sie na tym aż TAK nie znam. Paweł go robił - jego pytaj :wink: Generalnie kosz sprzęglowy wygladal dla mnie OK. Przekladki byly zupelnie popalone (czarne), tarcze też(niebieskie). Dodatkowo wymienione zostały sprężyny. Gwarancja wiec oryginalne czesci - 4 paczki pękły. Chodzi (prawie) jak złoto... Jakos dlugo trwa zanim moto sie rozgrzeje i sprzeglo zaczyna dopiero wtedy pracowac normalnie. Przez jakies 15 km mam problemy z wrzuceniem 1 i wyżej niz 3 bieg. Nie mozna tez znalezc luzu. A potem nagle wszystko zaczyna pracowac dobrze. Czy to znaczy ze sprzeglo musi sie dotrzec najpierw ? Czy cos jest nie tak ? Paweł na pewno wszystko zrobil dobrze, ale w takim razie co sie dzieje ? -
jest gorzej niż myślisz, ildiavolo. Prawo tureckie zabrania: - działalności misjonarskiej innych religii niż islam, w tym naet rozdawania literatury, broszur i pism; jak położysz przypadkiem nawet katolicką książęczkę do nabożeństwa w publicznym miejscu - możesz zostać aresztowany; - obnoszenia się z symbolami religijnymi innymi niż islam - krzyżami, symbolami yin-yang i innymi; dopuszcza się krzyżyki na szyi ale jak to napisano (appropiate size) - odpowiedniego rozmiaru; - fotografowania flagi narodowej i umieszczania jej poza miejscami specjalnie na to przeznaczonymi, w tym na odzieży czy na pojazdach nie zarejstrowanych w Turcji; kibice tureccy mają koszulki klubowe lub po prostu czerwone, jeszcze niedawno był taki absurd, że piłkarze grali w kraju nie z flagą turcji na piersi ale z godłem związku piłkarskiego; - naśmiewania się i żartowania z symboli narodowych Turcji, symboli islamskich oraz z ... Ataturka, Ojca Narodu; obrażanie pamięci Ataturka oraz krytykowanie jego słów (każdych!) to obraza państwa i jest karane więzieniem; w większości hoteli jest jego popiersie i mały 'ołtarzyk; - wyłożoną Świętak Księgo - tj szczegółowy życiorys Ataturka (w tym sporo wojenki, on przecież był oficerem) i wybór jego proroczych wypowiedzi (np. tak odkrywczych że 'Tylko wolność sprzyja rozwojowi'). W każdej większej miejscowości są dwa meczety, sporo się ich buduje. Przy czym w tych większych zawsze jest supermarket :icon_exclaim:
-
Mnie sie trafilo podrozowac tam samochodem wiec garsc porad mam. Taniej niz promem wychodzi naokolo przez niemcy, jutlandię, Helsingborg i mostem do Szfecji. Most jest prześliczny, dłuuuuugaśny, przejazd kosztuje połowę tego co prom. Pytanie tylko czy czasu i benzyny nie za dużo się zużywa. Przepisy drogowe są surowe, policjanci tez. Za przekroczenie prędkości o 20 km/h kolo szkoły dostajesz mandat 2 tysie koron, zabierają prawko i możesz nwet trafić do pierdla... Motocykli jest masa - szkoły jazdy motocyklami organizacji FMCK są najlepsze na świecie. Oprócz Kulikowiska oczywizda :icon_exclaim: Jak można więcej bagażu to jak chcesz taniej topolecam namiot. W Szwecji obowiązuje prawo obozowiska tzw. Możesz namiot rozbić na każdym nieogrodzonym kawałku ziemi - za wyjątkiem terenów ogrodzonych i wyraźnie oznaczonych jako prywatne. Hotele są horrendalnie drogie, ale cóż. Jest sporo schronisk młodzieżowych. Szwecja to bardzo przyjazny kraj. Sakwy możesz zostawiać (na wszelki wypadek zamykaj tylko). Unikaj jednego - charakterystycznych grupek młodziaków... Polaków... Rosjan... Jugoli... Włóczą się, nie mogąc znaleźc pracy, kradną, drobne rozboje etc. - mogą zrobić krzywdę ! Głównie tłoczą się w większych miastach. W mniejszych i na tzw wsi jest spokojnie i fajnie. Oczywiście jak nie przemykasz tam z wyciem silnika na maksymalnych obrotach... Zaraz dam Ci linki do stron gdzie znajdziesz maaaase info. 1. Portal wspaniałych info o Szwecji - po polsku !!! Masa genialnego info: http://www.szwecja.pl/ 2. Portal oficjalnej szwedzkiej informacji turystycznej - w kilku językach europejskich (polskiego nie ma) - kapitalne zrodlo informacji. Gdzie jechac, co ogladac, gdzie spac - razem z linkami: http://www.visitsweden.com/ 3. Info nt południowych regionów Szwecji, informacje praktyczne, opisy regionów Szwedzkich plus linki do interaktywnych map Szwecji (po polsku !), program imprez w poludniowej Szwecji, mozna zamowic broszury darmowe do domu (z mapami): http://www.szwecja-info.com/ 4. Wyszukiwarka hoteli w Szwecji wg różnych kryteriów (po szwedzku, niemiecku i angielsku): http://www.hotelsinsweden.net/english/ 5. Dla ciekawostki - strona związku motorowego FMCK - niestety hardcore bo tylko po szfecku; wiecei ze oni maja tam 10 poziomow kursów na moto ? Przy okazji wizyty w tym kraju czasami warto zapisać się gdzieś na jakiś kurs doszkalający np 1-dniowy - program tam jest (data i miasto): http://www.fmck.se/
-
Nadchodzą ciężkie czasy dla sprowadzających moto
mario33 odpowiedział(a) na Dybcio temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
chlopaki chlopaki... spokojnie... troche sie zagalopowaliscie - i to niezbyt zgodnie z literą prawa... Opłata recyclingowa jest odpowiednikiem opłaty za wydanie karty pojazdu. Ma charakter ołaty administracyjnej. Podatek ekologiczny planowany ma zastąpić inny podatek, AKCYZĘ, a nie co innego. Akcyza musi zniknąć, bo jest niegodna z przepisami UE, a poza tym miesza szyki producentom samochodów z innych krajów UE :icon_exclaim: Podatek ekologiczny ma być pobierany na takich samych zasadach jak akcyza, tj. motocykle mają z niego być zwolnione. -
Właśnie wróciłem z krótkiego urlopu w Turcji (Riwiera Turecka, pomiędzy Alanyą i Antalyą). Jako, że katamaranu mam dośc na codzień i jako aspirujący do bycia porządnym motocyklistą - wypożyczyłem na 3 dni motocykl. Niestety nie była to Suzi (którą jak wiadomo preferuję :biggrin: ), bo Suzi jest tam strasznie rzadkie (preferowane są hondy i yamahy). Co prawdą widziałem jedną Volusię (odpicowaną :icon_exclaim: ) - ale to było już za późno. Wypożyczyłem w każdym razie Yamahę drag star 650 classic, kóry sprawdził się znakomicie. Czy to na autostradzie czy na krętej górskiej dróżce do Beskonak (w sercu Koprulu Kanyon - tam gdzie się organizuje spływ łodkami/pontonami rwącą rzeką). Garść wrażeń: - wynajęcie dużego motocykla typu cruiser to koszt prawie 50 EUR na dzień ! to drożej niż mały samochód z klimą (na trzy dni udało mi się stargować na 35 euro na dzień z ubezpieczeniem); w wypożyczalniach są jeszcze skutery (50cm3) - ok. 20 euro za dzień oraz trochę enduro (35-40 euro); ścigaczy niet; dużych skuterów niewiele - i to maks 125cm3; - w turcji prawie nikt nie jeździ w kasku, rzadko też w kurtce; nawet na ścigaczach jeżdzi się z gołą głową (sic !) - po drogach jeżdzi bardzo dużo skuterów różnej maści i niewielkich nakedów; za to prawie nie widzi się większych motocykli ! (plastików wszelkich marek widziałem chyba 3szt przez 3 dni dośc intensywnego jeżdżenia, cruiserów większych chyba ze 4, kilkanaście razy widziałem cruiserka miejscowej produkcji Meteor - poj. 250cm3); stan techniczny dużej części moto jest... hmmm.. powiedzmy że poniżej krytyki :cool: - Turcy generalnie jeżdża katamaranmi dośc szybko i niechlujnie, ale do większych moto mają bardzo duży szacunek - robią miejsce i starają się nie trąbić (co nie jest częste - nic dziwnego skoro nowy Suzuki M800 u nich kosztuje prawie 12 tys euro, Honda Shadow 750 podobnie); akcesoria moto (ubrania i kaski) są w Turcji także bardzo drogie; - drogi są świetne ! Na całej drodze nr 400 pomiędzy Antalyą i Alanyą nie spotkałem ANI JEDNEJ DZIURY ! Mimo ciężkiego ruchu TIR-ów w wysokich temperaturach; na całej górskiej drodze do Beskonak (ok. 40 km od głównej trasy) - spotkałem słownie TRZY dziury i dopiero pod samym szczytem asfalt się pogorszył; - często na drogach są kontrole policji - nie ma się co za bardzo przejmować ani brakiem kasku ani szybkością (aby poniżej 100km/h jechać); jeżeli już zatrzymają to albo chcą sobie obejrzeć moto (lol) albo sprawdzić kategorię prawka (Turcy często jeżdżą moto dużymi na samej kategorii A1, która u nich się dostaje w szkole jak karte na rower) ; UWAGA - można dostać mandat za przywiązanie sobie flagi tureckiej do moto oraz za, jak to mnie pouczono, 'eksponowanie atrybutów religijnych innych niż muzułmańskie' (chowajcie np wyeksponowane krzyże) - tu już nie ma zmiłuj, można do pierdla trafić nawet. Garść fot tu: Turcja maj2006 - garść foto by mario33
-
Suzuki GZ250 - silnik po przegrzaniu stracił moc ?
mario33 odpowiedział(a) na mario33 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Dziękuję za pomoc... Nie tylko tarcze są do wymiany - trzeba komplet... :D Jak ja to zrobiłem ? :) -
Suzuki GZ250 - silnik po przegrzaniu stracił moc ?
mario33 opublikował(a) temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Na sobotniej paradzie w Wawie przegrzalem troche silnik (chlodzony powietrzem) - niskie biegi i niskie obroty. Potem zauwazylem, ze silnik jakby stracil moc - szczegolnie w wyższych obrotach - silnik pracuje coraz barddziej, prawie rzęzi, ale nie przekłada się to na siłę pchającą moto. Po ostygnięciu niestety problem nie ustapił. Co to może być? Świeca ? Czy broń Panie Boże zatarcie silnika ?