Maraas

My też się z moją dziewczyną wybieramy. Miała być Korsyka, ale jednak Chorwacja. Wyjeżdżamy 10 lipca, powrót coś koło 21.07. Chcemy przejechać wybrzeże do Dubrovnika. Może się gdzieś spotkamy w drodze, pozdrawiam

Uniwerek twierdzi, że mają kamery tylko i wyłącznie na swój użytek, nawet na policji mi powiedzieli że mogą ale nie muszą im (!!!!!!) udostępnić nagrań, chyba że wniose pozew a na to nie mam teraz czasu, do połowy lipca sesja na karku a potem spadam odpocząć od tego kraju. Poza tym, zanim by się tym zajęli dawno by materiału juz nie było. Dzieki wszystkim za rady i życze żeby wam sie nie przytrafiło, przynajmniej dopóki prawo jest jakie jest, pozdrawiam

Problem w tym, że pan z ochrony nie ma prawa udostępnić tych nagrań... Próbowałem zagadać coś, ale nie da rady...

Witam, 2 dni temu na parkingu przed Uniwersytetem Wroc. ktoś przetarł mi bok w aucie, dość mocno. Na parkingu są kamery. Najpierw nie chciałem w ogóle nic z tym robić, ale kolega namówił mnie zeby to zgłosić na policje, więc byłem. Powiedzieli, ze nie moga nic zrobić bo nie mam AC, a co do monitoringu sprawa wygląda tak, że trzeba napisać podanie o wydanie materiału do UWr i oni moga ale nie muszą taśm udostępnić. na odpowiedź mają chyba miesiąc, a film trzymają tydzień... Nie da się tego jakoś inaczej załatwić, od czego w końcu są te kamery?? Może ktoś miał podobną sytuacje? Albo w ogóle nie warto się tym dalej zajmować??

Dzięki wielkie za info Jak bys wybral pierwsza trase chetnie zapraszam do mnie z Florecji to tylko 90 km i 4,50 E za Autostrade miejsce na nocleg sie znajdzie nie mowiac o prysznicu i grilu. Myślimy własnie zeby gdzieś w tych rejonach zrobić nocleg, jak sie zdecydujemy to dam znać. Narazie wielkie dzieki za propozycje, pozdrawiam.

Witam, wybieramy się z dziewczyną na Korsyke w tym roku, środek lipca. Jaką drogą proponujecie pojechać?? Wyjeżdżamy z Opola. Wstępnie planujemy 1 dzień dojechać do Graz w Austrii, tu raczej autostradą przez Wiedeń, ale jak później do Wenecji, Livorno?? Jechać autostradą dalej, albo warto polatać innymi drogami? Co proponujecie? I jak jest z płatnością na przejazdy we Włoszech??

To wcale nie jest głupi pomysł, tyle ze w tamtym roku było tak ok 5000 motocykli i raczej ciężko się będzie znaleźć, dlatego wrto by się było spotkać gdzieś na dojeździe i juz razem pojechać.

Witam, pogoda na 21.03 około 5st w dzień -2 w nocy, wiec za przyjemnie nie będzie.

Przejrzałem prawie wszystkie moto na gryfie i nie znalazlem ani jednego z przebiegiem >40 000. niezleznie od roku prod. Troche dziwne, bo ceny nawet dobre a interes opłacać się musi...

Ja myśle ze najważniejsze zeby ubrać przynajmniej te które znajdziesz. To ze swojego doświadczenia. Od razu jak kupiliśmy sobie ze szwagrem moto, kupiliśmy też 2 takie same kaski Takai Classic Jet. Mi jeździ się w nim rewelka do tej pory a jeżdze raczej długie trasy i szybko jak na cruisera, szwagier po sezonie zmienił bo mu wiało, za głośno i wszystko bee. Zmienił na Nolana (chyba 43) i mówi ze rewelacja. Raz tylko w nim jechałem i więcej nie chciałem. Morał z tego taki, że oprócz komentarzy, dobrego wykonania itp trzeba jeszcze trafic taki kask który bedzie dobrze na nasz łeb pasował, a wiadomo każdy ma inny.

Dla wszystkich, którzy zastanawiają sie nad kupnem tego pięknego motocykla a boją sie "opinii" na jego temat: Mam Vn750 od prawie 5 lat, sprowadzony z niemiec, '93 wersja amerykańska, przebieg teraz ok 17tyś mil. Jest to moje pierwsze moto, kupiłem go jak miałem 18 lat, więc nietrudno sie domyślec ze jazda jest też troszke szybsza i bardziej dynamiczna niz przeciętnie.. :crossy: Do rzeczy: problemy, które miałem ze sprzetem do tej pory: - pęknięty zacisk na wężu z płynem chlodniczym: koszt 1.5zł + dolewka płynu - vacuum w gaźniku mi się bloknęło - rozbiórka gaźnika, przeczyścić i chodzi jak lala no i tyle... po prostu śmiechu warte. Mam sporo znajomych w okolicy, mających przeróżne sprzęty i mój Vulcan wychodzi przy nich najmniej awaryjnie. A ta wygoda, ta moc (jak na choppera oczywiście:) prowadzenie, wygląd.... ahhh Dodam jeszcze że w tamtym roku zacząłem troszke dłuzsze podróże, byłem razem z dziewczyną w Alpach austryjackich, zaliczyłem Grossglockner i musze powiedzieć, że Vn spisał sie świetnie. 2 osoby, dużo bagażu (jak to z kobietą) i nawet na sporych górkach było czuć jeszcze zapas mocy. O moto dbam, ale nie jestem jakimś fanatykiem, bo uważam ze na nim sie jeździ a nie pucuje tylko. Myśle ze jak ktoś kupi solidny zadbany egzemplarz to nacieszy sie nim przez dłuuuugie lata. pozdrawiam i polecam

Tez dodaje zdjęcia z naszej pierwszej motopodróży. Niestety mieliśmy tylko kilka dni. Troche Austrii: Linz, Salzburg i oczywiście Grossglockner. W tym roku planujemy juz wiecej czasu zorganizowac. http://www.bikepics.com/members/Maraas/austria2009/

Bez wspomagaczy sie nie obejdzie :biggrin: Tak poważnie, wezme jakie bedą ale i tak mysle ze będą za duze :bigrazz:

Witam wszystkich, może planuje juz ktoś dłuższy wypad na wakacje?? Fajnie by było w kilka maszyn skoczyc, najlepiej w kilka VNów :biggrin: Ja narazie myśle zeby z dziewczyną skoczyc na Korsyke (wstępnie termin od 11 lipca - wiem ze ciepło bedzie, ale niestety sesja...) coś po drodze zobaczyc (Wenecja, Piza), potem tydzień wyspa: plaża, wino, troche pozwiedzac... I powrót jakiś ciekawy (np. Alpy). Jeśli sie znajdzie ktos chętny to mozna nowy temat założyc.

15cm na ramie beda za duże...

Czekałem na taki zlot. Niestety niebardzo mi termin pasuje, ale spróbuje sie zjawic chociaz na piatek, bo 10 musze do pracy..

Witam, wybieram sie w TIROL austriacki 08 lipca i chciałem zapytac jak wygląda tam sprawa kempingów w tym terminie. Trzeba rezerwowac miejsca albo zawsze się znajdzie miejce na mały namiocik i moto? A moze polecacie jakies camp w okolicach: Salzburg, Zell Am See, Innsbruck??

My też będziemy koło 10-11 lipca, może się spotkamy:)

Juz troche za późno, ale jakby ktoś potrzebował kawałka ziemi w okolicach Opole, Kędzierzyn-koźle, to zapraszam do mnie:) spokojnie wejdzie kilka...naście namiotów

Co do starych moto bez papierów to powiem wam tak: mojemu ojcu ponad 30 lat temu zaje*ali jawke. Dziadek mu ją kupił za skończenie szkoły, funkel nówka, pojeździł na niej 3 dni. I mówie tak: każdy kto teraz sprzedaje taką jawke bez papierów jest dla mnie tym wlaśnie złodziejem. Bo nieważne czy ukradł cos wczoraj czy pół wieku temu. Jak ktoś ma moto to powinien dbac o to zeby papiery były, a jak zgubi to zawsze moze wyrobic nowe. A co do sprzętów pozostawionych przez Niemców po wojnie, to powiem tylko tyle, że dalej należą do tych własnie Niemców i żaden przybysz ze wschodu nie ma prawa sobie ich przywłaszczać, chociażby moto miało zgnić. Szczęście mają ci, którym ci Niemcy zostawili w szafie papier. Bo jak mieli pół godziny na spakowanie się, to mysle że nie zdążyli ich zabrać tak jak motocykla, czy traktora czy egal co. Nie moje - nie biore

W pełni popieram przedmówce. Ja zacząłem w wieku 17 lat od VN750 bo jakos tak wyszło i teraz moge powiedziec ze jakbym miał komus doradzic to powiem zeby sobie na poczatek wział cos mniejszego, a mysle ze spokojnie mozna znalesc cos fajnego 125-250. Bo teraz niejeden 18latek nawet na nóżki nie potrafi swojego moto postawic a myśli ze potrafi na nim jeżdzic. A jak ktos uważa ze gs500 to za mało na początek dla 18latka to dziwny jest ten świat... pozdro dla wszystkich, 2 lata szybko zlecą i sobie kupicie to chcecie, to przeciez przede wszystkim o wasze (nasze) bezpieczeństwo chodzi

Witam, chce wymienic laćka z tyłu u mnie w VN750. (150/90) narazie obstawiam mezelera ME 880 marathon bo najlepiej wychodzi w testach. Macie moze jakies inne propozycje?

TO ja też dołącze zjecie mojego Vulcana. http://www.bikepics.com/members/Maraas/06vulcan750/

Witam wszystkich, jeżdże na VN750 z 93r. Pierwszy raz go zobaczylem jak miałem 10 lat i zacząłem zbierac kase. Nazbierałem jak miałem 17 no i kupiłem :crossy: Dobrze ze koleś tyle na mnie poczekał :notworthy: Dla mnie najpiękniejszy, najwygodniejszy i wogole naj... Poza Motocyklem to jeszcze studiuje na PWR budownictwo. Pozdrawiam wszystkich zaczarowanych spalinami i do zobaczenia na trasie

Ależ jak najbardziej, jest jeszcze sporo czasu to sie mozna dogadac gdzie by jechac. ja proponuje gdzies nie za daleko (moze Góra św. Anny albo głogówek) a przy okazji wstąpic gdzies na "herbatke" i w koncu pogadac w wiekszym gronie na żywo.