-
Postów
84 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Whisky Boy
-
Jedno pytanko, Przyjaciele.......ile wasze maszyny tracą na wartości w ciągu roku? Pytam z czystej ciekawości, żeby ktosik nie wydumał że Whisky znowu się czepia...... pzdr
-
czy ktoś widział chopper z kufrem ??? Jak to się prezentuje?
Whisky Boy odpowiedział(a) na piwo temat w Cruiser/Chopper
Proszę o niezamieszczanie takiego.......czegoś.......na forum publicum. Nie potrafię opisać słowami tego.....czegoś.......ale właściciel w te walizki wczasowe, pakuje chyba białe skarpetki, slipki, białą wyprasowaną koszulę i takie tam bety hotelowe......obrzydliwe......chyba mu się marzą jakieś "złote skrzydła".... Whisky -
czy ktoś widział chopper z kufrem ??? Jak to się prezentuje?
Whisky Boy odpowiedział(a) na piwo temat w Cruiser/Chopper
Kufer na chopperze? czemu nie, Jinluiny, Chinwuchiny, Azjatyny itp. sprzęta z Chin świetnie się prezentują z plastikami na błotniku, to takie romantyczno-azjatyckie.......he,he.... Pamiętam jak w pod koniec lat 80-tych, koleś miał taką plastikową walichę na Cebuli. Woził w niej wszystkie klucze świata, na dziurach było go słychać z trzystu metrów. Załóż sobie na choppera coś takiego i wrzuć tam garść stalowych rupieci, jak Cię usłyszę z daleka, będę mógł zaoszczędzić żałosnego widoku i skręcić w inną ścieżkę...... pzdr Whisky -
Skoro już tak ostro wziąłeś się za kapitalkę, a nie masz sprzęta żeby podnieść kufer, weź dwa koła samochodowe ( z oponami i powietrzem ), przyłóż po obu stronach pod ramę pod silnikiem, podnieś tył zwykłym podnośnikiem ( albo z innym Chinersem ręcznie ), podłóż koła pod ramę i możesz działać. Prowizorka jak skurczysyn ale skuteczna jak trochę pokombinujesz. Najlepiej wyspawaj sobie podstawkę, a jak nie umiesz spawać i nie masz sprzęta, to sobie taką kup, widziałem takie w katalogu Louisa. pzdr Whisky
-
Dzisiaj, wyprodukować masowy motocykl to żaden problem. Na co dzień, mamy do czynienia z obrazami produkcji towarów masowych, bliżej nieokreślonej marki, w setkach tysięcy egzemplarzy, zalewających coraz to rozmaitsze rynki. To samo dotyczy żywności, krzeseł, młotków i innych wyrobów codziennego użytku jak i tych bardziej skojarzonych z wyluzowaniem jak motorbike, czy super sport-blaszakiem z osprzętem do grilla gratis. Gdzieś na świecie, są ludzie, którzy za marne grosze dadzą się nająć do roboty za kasę i warunki w których Polak pracowałby jakieś dziesięć, może piętnaście lat temu, a sądzę że obecne warunki pracy tych chinoli są dużooooo, dużoooo gorsze zarówno fizycznie jak i psychicznie ale w końcu to tylko chinole. To jest uniwersalny sposób na ogarnięcie świata, swoim komunistycznym entuzjazmem, przy wykorzystaniu niewinnych ludzi, dzieci, kobiet itp. I w pale mam całą tamtejszą społeczność, ale wkurza mnie że ichniejsi tzw. "przywódcy" chcąc stworzyć świat oparty na ideach komunistycznych, wykorzystują środki bezbronnej masy ludzkiej do celów komercyjnych. IM POTRZEBA tzw. "LECHA". Albo przeskoczy przez ogrodzenie z ryżu i go zauważą opozycjoniści, albo omami ryżowym chmielem przywódców kawału globu i sami się obalą. Z całym szacunkiem dla wszystkich użytkowników Chao Lin, Liu Kung czy Jin Liu Chun, ale to nazewnictwo i historia produkcji nie ma w sobie " duszy " związanej z motocyklistyką. I nie obrażajcie się Chinersi, bo niczym się nie wyróżniamy we własnych zapałach. Jeżeli jednak faktycznie nie masz kasy, a chcesz mieć coś co Cię wyróżnia, nigdy w tym temacie nie idź na łatwiznę, a chińszczyzna wg mnie to "totalna łatwizna". Jest wielu zapaleńców bez kasy którzy od lat przerabiają "co się da w co się da" aby polatać CHWAŁA IM !!! Wg mnie ( i jest to moja osobista opinia oczywiście, jak wszystko zawarte w tym poście ), kupno "chinola", to pójście na łatwiznę z kiepską jakością, niską ceną, skopiowanym wyglądem ( czyt. nijakim, bezmarkowym, nierozpoznawalnym, bezjakościowym itp. ) , eeeech, łatwizny nie będę opisywał. Chcesz poświecić chromem kup se Jin Cha Chinga za 1500 zł albo Harleya za 150.000 zł. Cóż tu polemizować........przecież wiecie lepiej....... Whisky p.s. to se popisałem.....he,he.....do zobaczyska przy pifie dziewczęta......
-
Kiedyś, adiutant pewnego znanego człowieka zapytał: " a co z Chinami ? " , odpowiedź była jednoznaczna " Chiny? Chiny niech śpią, bo jak się zbudzą to zaleją cały świat". Tym gościem był Napoleon i chyba w przeciwieństwie do co niektórych, wiedział co wtedy robi...... Inwestując w wyroby pochodzące z Chin, sami sobie podcinamy żyły. Jakikolwiek sprzęt nie wyprodukują, będzie on nastawiony na tzw. "masówkę". Tania siła robocza, kopiowanie technologii, niskie ceny i coraz wyższa jakość co jest zrozumiałe ( im większe zyski tym większe nakłady na rozwój ). Za parę albo parędziesiąt lat chińczycy będą klepać jakościowe towary z najwyższej półki. Przecież wielkie i znane koncerny, lokują tam własne środki w celu zwiększenia zysków. Udziałowcy są bezwzględni, kasa, kasa i jeszcze raz kasa, nie ma zmiłuj.....W wyniku świadomego lokowania nowoczesnych technologii w taką potęgę jak Chiny, kwestią czasu jest jak będą w stanie wyprodukować wszystko i wysokiej klasy. Uganiając się za kasiorą ( czyli m.in. oszczędzając i kupując tanią chińszczyznę ), przyjdzie czas że zostaniemy z ręką w nocniku i nawet HD będzie miał fabrykę w Chinach bo nie wytrzyma nacisków rynkowych. Wszystko było OK jak chinole klepali części i podzespoły jak tajlandczycy czy tajowie, ale widząc ich gotowy produkt od A do Z za tysiąc złotych, ruinując tym samym światową gospodarkę, mam ochotę pierdolnąć kogoś w łeb. Oby tak dalej Panowie Rockersi!!! A może Chinersi ? Chińszczyznę to ja lubię, ale na talerzu. Mam nadzieję że chociaż jeden Chiners po mojej wypowiedzi, zastanowi się nad tym co robi...... Whisky I jeszcze jedno.........jakiś ciołek może wpaść na pomysł porównania Chin do Japonii. Jest jedna potężna różnica. Japońce żeby zaistnieć na rynku motoryzacyjnym wyprzedzili wszystkich producentów zaawansowaną technologią. Nie klepali byle gówna na zasadzie " przyślij mi swój produkt, a my skopiujemy go w milionach egzemplarzy za pół darmo". Dlatego dzisiaj, żółtki z wyspy, mają uzasadnioną i stonowaną pozycję na rynku ogólnoświatowym i nie zasypują go byle gównem. Podniecacie się tematem, który z rangi naszej przyszłości w ogóle nie powinien mieć miejsca. Dyskutujecie nad jakością, cenami i innymi pierdołami bez jednego słowa na temat degradacji gospodarczej. Żenada!!!! I tyle......
-
Na otwarcie sezonu........ "KONGRES POLSKICH KLUBÓW MOTOCYKLOWYCH - wiosna 2007 W dniach 20-22 kwietnia 2007 odbędzie się Kongres Polskich Klubów Motocyklowych połączony ze zlotem motocyklowym otwierającym sezon motocyklowy w Polsce. Organizatorzy: KLUB MOTOCYKLOWY BLACK RIDER POLAND MC Adres: Ośrodek Wypoczynkowy WRZOS Stęszewko, 62-010 Pobiedziska wylot z Poznania trasą nr 5 na Bydgoszcz Kontakt: Secretary Black Rider MC Poland MŁODY tel. 504 058 666 e-mail: [email protected] President Black Rider MC Poland CAPINO tel. 507 195 352 e-mail: capino"[email protected] Rezerwacja domków: KUNA tel. 601 555 895 e-mail: [email protected] Impreza będzie miała charakter otwarty dla wszystkich zainteresowanych tematyką klubów motocyklowych w Polsce." Ze strony klubów motocyklowych. Whisky
-
W ubiegłym roku w Debrznie, impra była przednia, trochę za dużo deszczu ale to nic........ W Inowrocławiu też było zajechanie, a pogoda wręcz odwrotnie, słońce i alkohol grzały czerepy aż się dymiło.... Whisky
-
Olej to Stary, najwyżej jakiś pieprzony komornik zapierdaczy ci wypłatę, albo zabierze kompa......zlej to. whisky
-
He,he, dobre. Jak już rozkręcisz interes, firma będzie wypracowywała kolosalne zyski, wyprodukujesz i sprzedaż z zyskiem dziesięć maszyn miesięcznie, to ja też w to wchodzę. Nie musisz mi szykować jakiegoś specjalnego stanowiska. Nie będę przeszkadzał, wpadnę parę razy w miesiącu, wypijemy po piwku, wypłacisz dolę wspólnika i będzie zajefajnie........ pzdr Whisky
-
Mam 2000 złotych. Co kupić?
Whisky Boy odpowiedział(a) na arsen-lupin temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
He,he, pamiętam swoją TS-kę 350. W 91 roku stary zafundował mi nówkę sztukę za cały 1 milion. Przez pierwszy tydzień dokręcałem wszystkie śruby i nakrętki. Póżniej oczywiście regularne problemy z wodzikami, spadającym sprzęgłem, zawieszającym się pływakiem w gaźniku i takie tam. Jawulcem przejechałem jakieś 90 tysięcy, rozebrałem wszystko co tylko było do rozebrania. To był świetny test praktyczny. Nowa maszyna a roboty tyle co w wiekowym japońcu. I wcale nie twierdzę że nie było frajdy. Tym bardziej że wtedy był to szczyt marzeń. Sprzęt z Japonii albo z USA, nawet nie był zakodowany w mózgownicy. Osiedlowi chłopaczkowie ujeżdżali wtedy Ceźki, Emzety, Jawulce, Junaki, Etki, od czasu do czasu jakiegoś Ruska albo przedwojenną BMW. Nikt nie narzekał, a jak można było pogrzebać przy maszynie w wózkowni w piwnicy i obalić jakieś winko z kolesiami to każdy był szczęśliwy. Niezapomniane chwile. Jednak w dzisiejszych czasach, nie szukałbym aż tak tanich środków. Przy odrobinie oleju w głowie, można sobie kupić coś prostego do remontu albo całkowitej przeróbki i mieć zajebistą radochę nie tylko z samej jazdy ale też z zimowych pogrzebywanek w bebechach motongowych. Ci którzy nie mają chęci i zdolności na robótki warsztatowe, muszą się liczyć z kosztami, bez względu na to co kupią za dwa kawałki, bo wcześniej czy później i tak coś się spierdaczy a nikt nikomu za darmochę nie zrobi kapitalki........... pzdr Whisky -
Yamaha XJ 600 jak nic......na moje oko to 1986 rok, napęd łańcuchowy, silnik spala etylinę, ma dwa koła, to chyba jednoślad. Sądząc po ogólnym wyglądzie i gładkości kanapy miał wcześniej dwie właścicielki, prawdopodobnie były niemkami.Z przodu i z tyłu ma tylko po jednym kierunkowskazie, ale to chyba nie jest wada fabryczna tego modelu. Można go kupić już za 2600 złotego i dorzucić parę groszy w rejestrację i przeglądy. Po kolorze wydechu można oszacować przebieg na 66 tys km. Nie jestem pewien tych wszystkich informacji, ale z całą pewnością powiem Ci Stary że ten pojazd BYŁ UŻYWANY!!! Jeszcze tylko telefon do właściciela - 506985891 pzdr Whisky
-
No dziewczęta, wy to macie MC problemy.........znaczek z lewej, znaczek z prawej........zerwą, nie zerwą?......jak ktoś was nie chce to ich olejcie...... pzdr Whisky
-
Dziewczyno jeszcze tyle czasu! Napisz lepiej co z wieczorem ....... no właśnie panieńskim?....no i weselicho kościelne czy rockerowe? a może takie i takie? Na waszym miejscu zrobiłbym imprezę dla Mamy, Taty i Księdza a potem na polu biwakowym dla reszty kwasowej.........to będzie niespodzianka dla starego he,he......a nie jakieś tam parady po mieście za złotym BMW.....jakby co to mam miejsce za friko 3,5 ha.......w okolicy Goleniowa.....I co wy na to ? To będzie wesele!!! Whisky
-
Mam 2000 złotych. Co kupić?
Whisky Boy odpowiedział(a) na arsen-lupin temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Szukaj a znajdziesz przyjacielu. Jak masz w okolicy zaznajomionych "garażowców" na motongach ( jak nie znasz pójdź i poznaj ), zasięgnij u nich porady, na forum dowiesz się jak sobie zaśmiecić mózg wywodami. Przeglądaj aukcje internetowe i nie tylko, wyrobisz sobie zdanie cenowe, przeglądaj w necie informacje techniczne o poszczególnych motongach, będziesz miał opinię nt. ich trwałości, zalet i wad. Za dwa kawałki kupisz coś na początek, jednak nie licz na wiele za niezbyt wiele. Korzystaj z rad ludzi którzy do dzisiaj śmigają na sprzętach typu MZ lub JAWA, poszperaj w necie a znajdziesz ich strony. Może coś Ci zaoferują. Poszukaj stron klubów motocyklowych, wielu motongowców sprzedaje swoje sprzęta i tam o tym informuje, czasem można trafić niezłą okazję z pełną historią ( w przeciwieństwie do aukcji czy giełd ).Wyrób sobie kontakty ( najlepiej bezpośrednie ). Jak znajdziesz jakiegoś sprzęta który cię zainteresuje, zasięgnij porady w najbliższym sklepie moto, nikt cię nie wygoni! Motongowcy w poprzednich wywodach, debagują nad wyrobami z byłego NRD i Czech, jednak dzisiaj rynek jest zasypany setkami maszyn z całego świata, więc szukaj a znajdziesz. Powodzenia!!! Whisky -
Tak jak piszesz..........dokładnie tak jak piszesz............jednak nie wszystko co "CIĘKIE" musi być cienkie.......
-
Bez urazy, ale (jeśli mogę coś dodać), ten zbiornik wygląda jak mała prezerwatywa na wielkim członie, albo jak gacie kolarza, ew. można dodać dwie gumki i mamy prawdziwe pończoszki..........cóż, tak to wygląda...... beznadzieja......równie dobrze można by zbiornik do połowy w olejnej zamoczyć...... Whisky Coś mi się dwa razy wcisło......he,he.....
-
Bez urazy, ale (jeśli mogę coś dodać), ten zbiornik wygląda jak mała prezerwatywa na wielkim członie, albo jak gacie kolarza, ew. można dodać dwie gumki i mamy prawdziwe pończoszki..........cóż, tak to wygląda...... beznadzieja......równie dobrze można by zbiornik do połowy w olejnej zamoczyć...... Whisky
-
Jak wam smakuje to się podłączcie do pisania dalszego ciągu. Nadamy bohaterom imiona, głupie ksywy, będą mieli przeszłość i takie tam pierdoły. Nie chciałbym tego robić sam, choć to też możliwe........tylko zabawy nie będzie, a za oknem zima. Dzisiaj wytargałem sprzęta i porobiłem kilka dziur pod chałupą..........w śniegu.......he,he.....jak kapcie stwardniały od temperaturki to już nawet z górki nie mogłem zjechać...... pozdro pisarze Whisky
-
Ta galeryja z WSK nr 102 jest niezła. To się nazywa prawdziwa twórczość. Widziałę różne przymiarki, ale to jest całkiem bez sensu.
-
Wystarczająco dużo........spróbuj, to może też coś wymyślisz.......he,he
-
Napisałem na Halo-Szczecin, ale co tam......niech inni też brechtają...... Spotkało się dwóch motongowców. Jeden wygadany i obłachmaniony, na starym rumplu, drugi ładnie ubrany w skórzane łaszki, z pięknie wypucowanym białym motongiem. Ten pierwszy ma na nosie okulary jak denka od słoika i wszystkiemu przygląda się z bliska. -Siema Stary! -Dzień Dobry, -Dzień Dobry? -Taaa.... -Co ujeżdżasz? -Hondę 900. -Spoko, ja 600-tkę. Dużo kręcisz w sezonie? -Taa, z 10-20 tys. km. -No nieźle, pewnie śmigasz po Europie? -Nie, po mieście. -Po mieście? -Taa.... -Niezłe wdzianko Stary! -Taa.... -Chyba robione na zamówienie? -Taa.... -Z jakiego jesteś klubu? - krótkie, bliskie zerknięcie na plakietkę- DELICJE? Co to za nazwa? -Nie DELICJE parchu! tylko POLICJA! Dokumenty gnoju! Twarzą do ziemi palancie! Nos do asfaltu i ręce za głowę śmierdzielu!!! pozdrowionka dla all, Whisky Właśnie wymyśliłem żebyście dopisywali dalszy ciąg, będzie zabawa!!!
-
Wiązanie sznurowadeł nijak się ma do takich fajnych sandałków jak te w linku choć ich nie widać he,he...... http://www.smog.pl/wideo/6934/dziewczyno_g...tego_nauczylas/ Stary zboczeniec Whisky lubi takie tańce i whisky he,he..... pozdro
-
Jak to wypolerowac ? Boczna pokrywa virago 535
Whisky Boy odpowiedział(a) na kusztyk temat w Cruiser/Chopper
Stary, chcesz polerować coś co skorodowało? Powodzenia. Przecież utlenia się to, co jest pod chromem. Podczas polerki ( przecież to proces szlifowania ) takiego elementu, zdejmiesz warstwę chromu, korozję, materiał rodzimy, a za miesiąc znowu będziesz miał rdzę. Jak nie masz kasiory na nowy chrom, zastosuj to co poprzedni kolesie ci zalecają. Co do aluminium to juz inna bajka. Alu to świetny materiał do polerowania. Faktycznie producenci kładą na aluminiowe elementy lakier, co wpływa kiepsko na połysk i "lustrzany" efekt. Wystarzy zdjąć powłokę lakierniczą przy pomocy zwykłego papieru ściernego. Po uzyskaniu matowego elementu, traktujesz go papierem wodnym o największej gradacji ( najlepiej robótka ręczna ). Potem dobry materiał do polerki ( polecam płótno wielowarstwowe) i dwie gradacje pasty polerskiej. W efekcie masz alu jak chrom, a może i lepiej. Dobra polerka alu, trzyma się latami, nie trzeba lakieru i takich tam wynalazków. Praca jest czasochłonna ale efekt cieszy oko. Powodzenia cieniasy! Whisky -
A ja nie czekam na przyszły sezon. W ubiegły weekend zaliczyłem Wisełkę z kolesiem. 7 stopni w powietrzu i zajechana radocha. W grudniu. Zajebiście. Polecam póki jeszcze mrozu nie ma. pzdr Whisky