aftys6

ja niestety mam zajęcia i nie moge być ale juz cos zostawiłem od siebie w RIDERSIE szerokosci i ladnej pogody życze :)

Polska wschodnia to wtedy do ruskich nalezala ze przez nia nie jechali :P

proponuje zalozyc temat calkiem osobny, gdzie forumowicze beda mogli wpisac od siebie jakies propozycje miejsc wzdłuż granic, w ten sposob bedzie można zrobic sobie ciekawy pzrewodnik miejsc waryych zobaczenia :)

to odparzone dupsko gwarantowane:p podliczalem trase i wyszlo mi ok 2,5 tys km jadac w tydzien musisz robic min 350 km na dzien, wiec troche czasu na zwiedzanie starczy, bo uwierz mi ze jak sie znajdziesz nad Bugiem to sie zatrzymasz zeby widoczki popodziwiac :) Co do czestochowy to niestety nie będe, wybieram rozpoczecie w Małej, tydzien po czestochowie :)

Nie wiem jak Ciebie, ale mnie uczono żeby czytać instrukcje i to co jest napsiane na produkcie, urządzeniu...... jak nazwa wskazuje "Akumulator Bez obslugowy" taki akumulator nie wymaga otwierania uzupelniania elektrolitu. takze duzy napis DO NOT OPEN nie zostal umieszczony tam przypadkowo. Poza tym na kazdym takim akumulatorze jest zazwyczaj instrukcja ktora zabrania jakich kolwiek ingerencji w konstrukcji w/w baterii. Chyba że instrukcja sie myli, to przyznaje sie do błędu. A potem reklamacje, bo bateria ma 3 miesiace, spuchła i sie nadaje do wywalenia. Jutro postaram sie znalezc na strychu stary numer ŚM w ktorym byl artykuł na temat akumulatorow bezobsklugowych i go zeskanuje. A wracając do tematu, to mam Nitro, w poprzednim motocyklu tez mailem i nie narzekam, cena niewiele ponad 100 zł zachęca i raczej bez problemu 3 lata posluży :cool:

ha ha teraz to mozesz juz tylko kupic nowy, akumulator bezobsugowy ktory otworzyles nadaje sie juz tylko na przemiał :bigrazz: nie próbuj nic tam dolewac, zamykac i go ladowac bo sobie mozesz tylko krzywde zrobic :P

To jako ze w tym sezonie na Devilce zrobilem 18 tys podziele sie z Toba moimi opiniami na jej temat. Mam wersje A więc 44 KW mocy co daje ok 57 KM, większośż tego sezonu jeżdziłęm sam, ale miałem też kilka wypadów we 2 osoby i na brak mocy nie narzekałem, no moze przy wyprzedzaniu z 15 Km wiecej by sie zdało, ale na trasie nie narzekałem. :cool: Co do prędkosci to wg mnie najprzyjemniej sie jedzie do ok 140, potem zaczyna juz troche bujać na boki. Co do jazdy z pasażerem to bez problemu da się utrzymać 130km/h na trasie bez szkody dla silnika i portfela. Co do spalania... 19 litrów w baku starcza spokojnie na pokonanie ok 300-320 km plus jakies 60 na rezerwie. Dobrze wyregulowana devilka solo przy predkosciach 90-100 zadowoli sie 4,5 litrami na setke, dobrze obciązona przy predkosci 110-130 nie wypije wiecej jak 5,5 litra. Co do wygody i komfortu. W tym roku najdluzszym dystansem byla trasa Lubarów-Praga. Nie odczułem tego zbyt dotkliwie, podczas gdy posiadacze scigow i czoperow kleli w nieboglosy :bigrazz: Trzeba zainwestowac w wyzsza szybe, bo seryjna to mozna sobie tyłek wytrzeć :P Sumujac, po dolozeniu paru gratów ( deflektory na rece i nogi, wyższa szyba, grzane manety, kufer centralny, halogeny przeciwmgielne) masz fajny nieduzy, wygodny motocykl turystyczny. Nie oszukujmy sie, torpeda to nie jest ale do spokojnej jazdy turystycznej w zupelnosci starczy. Co do awaryjnosci to nie ma co mówić chyba. Ma jeden z najwytrzymalszych silników Hondy, ten sam co trampek, africa. Dobrze zadbana NTV nie bierze oleju, wytrzymuje przebiegi rzedu 150 tys km. Ma bezobsługowy wał, dobre hamulce i ekonomiczny silnik.

prawie koło siebie mieszkamy, no jakies 100km to mozna w tym samym miejscy zacząc :P co do terminu to pewnie przelom czerwca i lipca, żeby dupa pod chmurka nie marzła :P A i o jedzenie łatwo, jagódki, malinki, młoda zwierzyna w lesie :P

no Panowi, w ubiegłym roku kalkulowałem sobie koszty i wcale nie sa wysokie, gorzej może byc z czasem, bo co by nie bylo na mniej jak 2 tyg nie ma sie co wybierac. a co do ksoztów to ok 1200 zl ( max) biorąc pod uwage spanie an dziko, pod namiotem, na brzegu lasum na laze itp :)

ale rowerem tego nie uciągniesz :P a do motocykla jeżdzacego wiecej jak 70 km/h to lepeij tego nie montowac :P

co do Petrygo to kazdy wie ze to syf z lat PRLu, jezeli motocykl ma w zimie stac i nie bedzie narazony na niskie temperatury to nie ma co lac takiego ktory wytrzymuje -25 st C

>>> XR 600 R <<< Motocykl wystawiłem na prośbę kuzyna, wszelkie pytania prosze kierowac pod nr tel 500 340 337. Motocykl jest 2 km od lubartowa ( woj lubelskie)

jakikolwiek dobry koncentrat byle nie Petrygo bo niszczy gumy :bigrazz: , moze byc np ORGANIKA, koncentrat CASTROLA Rozrabiamy go 1:1 z WODĄ DESTYLOWANĄ, z niczym innym w zupełności wystarcza na nasze warunki klimatyczne. Co do tego czy lać specjalny motocyklowy czy zwykly koncentrat to kiedyś sprawdzilem sobie skład motula i zwyklego shella, jeden ciul, w motocyklowym zdzierają tylko dodatkową kasę a własciwościami nie rożni sie on od zwykłego samochodowego koncentratu.

popytaj w dziale http://forum.motocyklistow.pl/Dane-technic...ocykli-f32.html tam dużo osob ma stosy serwisówek, ktos ci podeśle schemat elektryki, napewno bedzie ci łatwiej dojsc gdzie zle kable podpiales co do kontrolki ładowania, to jest w starym godasie i niektorych starszych BMW

:flesje: Bardzo fajny opis, nie nudzi wręcz wciąga, szkoda ze mieszkam tak daleko bo widze bardzo fajne okolice tam macie, moze w wycieczce dookola polski sie tam wpadnie :bigrazz: a jakby ktos był na wschodzie to polecam Podlasie i Roztocze :cool:

chciał bym również dodać ze jak ktos ma do mnie jakeis aluzje, to prosze pisac do mnie a nie bez osobowo bo i tak każdy wie o co chodzi i okogo. A ja mam imie. ksywke a nie takjakbym był bezimienny. Dlaczego w jaki temat nie wejde i nie napisze swojej opini to sa jakies pierdolone anonimowe aluzje w moja strone?? A co do tematu, jak podkreslilem to jest podsumowanie sezonu i kazdy moze pisac swoje spostrzezenia i przezycia zwiazane z mijajacym sezonem, chyba ze obrazaja one kogoś kub łamią prawo. A nie że np Merhowi nie pasi ze ja napsialem ile km zrobilem, jak mi cos nie pasuje to tego nie czytam i koniec.

wnioskuję ze ten post do mnie ?? tak jakos sie domyslilem :icon_mrgreen: jako że jest to forum publiczne to kazdy o ile nikogo nie obraza i swoimi wypowiedziami nie łamie prawa ma prawo dzielic sie swoimi doswiadczeniam i opiniami. A troche w innym temacie, Maciek dopóki nie było LSMu to każdemu sie fajnie smigalo, była mała grupa, kto chciał ten jeździł, latąło sie na zloty itd i było fajnie, a teraz coraz wiecej podziałow, takie jest moje zdanie na ten temat. LSM przyniosło więcej szkód niz korzyści... Dążenie do głupich koszulek, akceptacji kongresu, czy innych głupot stało się ważniejsze niz to co nas łaczy, a mianowicie motocykle i wspolna jazda. Mielismy być inni niż MC, bez głupich regulaminów, a zaczeliśmy sie pchać w ich strone. To jeden z głownych powodów przez które sie odłaczyłem od grupy. Co do Astry - jezeli chcesz nabijac przebieg to w tym dziale to nie działa :P a co do kilometrow to owszem nie najwazniejsze, wazniejsze jest ile nowych ciekawych miejsc sie zobaczy, nowych ciekawych tras itd....

troche sie nie zrozumielismy :biggrin: ominalem temat hamulców bo jaj mam dwie tarcze a stara NTV jeden wiec porownania nie mam miedzy goła NTV a sevenka Devilka i Cb 750 maja nawet chyba te same hebelki z tego co kojarze, co do jazdy po winklach nie mailem przyjemnsoc smigac cb ale NTVka idzie ajk po sznurku, dla mnie poezja :D Natomiast co do wyglądu to CB 750 jest dla mnie najpiekniejszym srednim golasem, wzorem stylu i piekna motocyklowego :D Szkoda tylko ze Honda wycofala ten model, jak zresta kilka innych niezawodnych i sprawdzonych , mam tu na mysli africe....

Z tym sie nie zgodze, jak ktos szuka przyjemnosci z jazdy a nie osiagow to NTV jest w sam raz, a co do spzredaży NTVki, to jak jest dobrze utrzymana to kupiec na nia szybko sie znajdzie :biggrin: Rok temu mialem ten sam dylemat, rozwazalem te 2 motocykle, ostatecznie kupilem devilke i nie żaluje. Wielkim jej plusem jest chłodzenie ciecza, tylko 3 razy w tym sezonie właczył mi sie wentylator, nawet przy plus 30 i jezdzie w korkach cholernie ciezko jest ja zagzrac. Tak jak pisali posrednicy - wielki plus dla Kardana, raz na sezon wlejesz nowy olej i masz naped w ...poważaniu.... Co do prowadzenia o tego ze wali sie w zakretach - to opinia chyba jakiegos głaba co jeżdzic nie umie, na dobrych oponkach i po dopracowaniu przeciwskretu zdzieranie nózek na winklach to łatwizna... Co do hebli sie nie bede wypowiadał bo ja mam juz 2 tarcze, co do awaryjnosc - jak nie oszczedzasz na oleju i serwisie to nie łyknie ci grama oleju. Jezeli chodzi o samą jazde to sevenka ma wiekszego kopa, ale NTV jest duzo dynamiczniejsza, mniej musisz wachlowac biegami. No i spalanie - NTV w granicach 4,5 -5,5 , przy jezdzierekreacyjnej zejdzie nawet ponizej 4,5 litra. No i warto dodac ze NTVka ma jeden z najlepszych silnikow wyprodukowanych przez Honde. W tym roku zorbilem na mojej 18 tys i nie mailem jakiejkolwiek awarii. Na strone NTVki pzremawiaja niższe koszty eksploatacji. Kupując NTVke nie oczekuj torpedy pod dupą, ale po sezonie pokochasz ten motocykl :bigrazz:

juz 2 lata planuje, w tym roku objechałem na raty cała wschodnia strone, podlasie roztocze itd i powiem ze naprawde warto. Na mazurach mnie jeszcze nie bylo wiec tym bardziej chce to zrobic:) Wiec pora zaczynac odkladac fundusze, a czas sie zawsze jakos znajdzie:)

fajnie że temat ożył, w tym roku skonczyło sie na planach, z braku czasu musiałem z wojazy po naszym pieknym kraju zrezygnowac, mam nadzieje ze w nowym sezonie sie juz uda :)

sezon chyba uważam za zamkniety Devila nawineła na koła 18 132 Km :cool: przejechała 4 kraję ( z Polską włacznie) zaliczyłem jedna wywrotke - na trawie na szczęscie :bigrazz: Teraz dostanie obiecany odpoczynek, mycie, pucowanie i kilka drobnych zabiegów kosmetycznych. A w następnym sezonie ?? Nowe kraje, nowe miejsca, może Bałkany, obowiązkowo Bieszczady, Mazury, Teraz kilka wniosków, Kamizelka odbloskawowa to fajna sprawa, trzeba pomysleć nad nowym porządnym kaskiem ( obowiązkowo z Antifogiem) i nad GPSem bo błądzenie w nocy po Bieszczadach jest srednio przyjemne :bigrazz:

w tej chwili chyba rozwazamy opcje ze motocykl stoi w garazu luba przed domem, bo raczej piszacy temat nie zostal zaskoczony w podrozy bo by na forum nie napsial :P a nie lepiej uzyc najprostszego rozmrazacza do zamkow, na BP malutka buteleczkakosztuje 9 zł, na opakowaniu pisze " rozmrazacz do zamkow i stacyjek, skutecznie wypiera wode"

suszarka do wlosow najszybsza metoda zaraz po woreczku no i dodatkowo osuszy zamek

czesc ja bym prosil nr tel na PW i jakies foty na maila [email protected] duzo tego ?? ile to mzoe mniej wiecej wazyc ??