Skocz do zawartości

Sasza

Forumowicze
  • Postów

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sasza

  1. VTR wstawała na koło jak marzenie, 954 też się rwie jak głupia, ale póki co jej nie pozwalam, zobaczymy ile wytrzymam ;)
  2. Vtr świetny sprzęt, ale moja zaczynała się powoli sypać, kupiłem ją już dość zaniedbaną, a wcześniej jeździłem na rs125 i gieesie pińcet, więc kusiło mnie żeby porównać dużą fałkę do litrowej rzędówki ;) Jak mi nie podejdzie, to w przyszłości będę pewnie polował na SP2 :biggrin: 14500. Bardzo godne pieniądze jak za taki stan i brak konieczności jechania na drugi koniec Polski ;)
  3. Model 02, pierwsza rejestracja marzec 03. Cieplej mi na sercu, jak myślę, że bliżej mu do 9 niż 10 lat ;) Jak w końcu przestanę nim na okrągło jeździć, to w każdej chwili :biggrin:
  4. Od soboty jestem w posiadaniu pięęęknej biało-granatowej 954 02/03 :biggrin: Szukałem miesiąc, byłem w paru miejscach, ale wszystkie igły z allegro okazywały się kompletnymi gruzami. W sobotę rano już miałem jechać oglądać kolejny sprzęt do Sieradza, ale pojawiło się ogłoszenie blisko, w Warszawie. 2 godziny później podpisywałem umowę :) Moto z polskiego salonu, od urodzenia garażowane, nie malowane, owiewki nie klejone, silnik cud miód. Wygląda może na 5 lat, aż bije od niego świeżością :) Z dodatków jest wydech, jakiś nołnejm robiony na zamówienie, bardzo ładnie gada, akcesoryjna szyba, crash pady lsl i amor skrętu też lsl. Do wymiany gumy, bo zjechane praktycznie do zera. Generalnie, po przesiadce z 14-letniej VTR1000f jestem w siódmym niebie :biggrin:
  5. Sasza

    Honda VTR 1000f

    Rozumiem, że traktujesz to jako wadę ukrytą. Ja nie. Oburzenie, jakbym co najmniej sprzedawał moto z pogiętymi lagami nic o tym nie pisząc, to chyba lekka przesada. A tak gwoli ścisłości - malowane były 3 owiewki, a nie cały motocykl.
  6. Sasza

    Honda VTR 1000f

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1979492
  7. Sasza

    Honda VTR 1000f

    Nie napisałem w ogłoszeniu, że użytkowany turystycznie przez kobietę. Mój błąd;) Spokojnie, moto zdecydowaną większość swojego żywota w moich rękach spędziło na dwóch kołach. Rinas, na tygodniu najchętniej umawiałbym się w centrum (okolice UW). Ew. wieczorami Nowa Iwiczna - tuż przed Piasecznem jadąc od Warszawy. Wieczorem postaram Ci się podesłać jakieś zdjęcia.
  8. Sasza

    Honda VTR 1000f

    Użytkuję motocykl od ponad dwóch lat. Jest w stałej eksploatacji. Na minę nikogo nie wpuszczam. Prawa i lewa owiewka oraz mały plastik pod szybą były malowane, nie ma tam natomiast śladów żadnego poważnego szlifa, dzwonu (motocykl jest na 100% prosty) etc. Malowane były z powodu wywrotki moto na jedną stronę, a drugi bok i owiewka pod szybą pomalowane były żeby kolor był jednolity. Zbiornik i zadupek na 90% malowane nie były. Motocykl nie ma żadnych wad ukrytych - wszystko pokrywa się z opisem z ogłoszenia. Pozdrawiam
  9. Sasza

    Honda VTR 1000f

    http://allegro.pl/item1058309399.html Motocykl zadbany, naprawdę warto:)
  10. To i ja wrzuce coś od siebie :biggrin: http://bikepics.com/pictures/1254621/ http://bikepics.com/pictures/1341151/ http://bikepics.com/pictures/1340605/ - photo of the day (nie chwaląc sie :icon_razz: ) Maszynka marzenie, kupiłem ją 3 miesiace temu, po dwóch sezonach na rs125 i krotkim epizodzie z gpz500. Była skrzywdzona blokadą do 72Kw, ale już się jej pozbyłem, dał się odczuć niewielki spadek spalania, ale i tak w miescie nie spada praktycznie ponizej 10l :) Pierwsza wypłata z wakacyjnej pracy idzie na nowe wydechy, wtedy będzie pełnia szczęścia :icon_mrgreen:
  11. Taaak świetny pomysł. Ktoś sie nudził w robocie, stwierdził, że chce coś zrobić, dorwał statystyki wypadków, zobaczyl ze ludzie w przedziale 18-24 powodują ich najwięcej, wiec stwierdził, że jak ktoś te magiczne 24 przekroczy to otwierają mu sie 2 nowe, niedostepne wcześniej, obszary w mózgu odpowiadajace za bezpieczenstwo i doswiadczenie. Takie to typowe - po co sie zastanowić nad dobrym rozwiązaniem problemu, skoro można pójść po najmniejszej linii oporu. :) Wprowadźmy jeszcze ograniczenie na B - do 24 roku zycia mozna jezdzic tico i seicento, a potem juz wedle uznania. PS. pisze z pozycji posiadacza prawa jazdy zeby nie było ze złosc i bezsilnosc mna kieruje :banghead:
  12. a ty tylko dlatego polecasz mu nerke bo sie sporo nasłuchałes? :P Ja mogę szczerze polecić rs'kę. Mialem ją ponad rok, nic sie z nią nie działo, żadnych problemów technicznych, ładnie sie zbiera. Przy powolnej jeździe przeszkadza mocno pochylona pozycja, ale taki już urok sportów. Tak btw, mój kumpel miał nsrke, w której cały czas musiał grzebać, więc między bajki można sobie wsadzic te opowiesci ze honda to cudo, a aprilia g**no. To są wysilone dwusuwy, jeśli kupujesz używke, to to czy będzie sie sypała zależy tylko od tego jak użytkowali ją poprzedni właściciele. pozdr
  13. Facet przegiął, fakt, ale w polsatowskich wydarzeniach oczywiscie jest to wiadomosc dnia, wariat niosacy smierc plus wypowiedz wasatego kierowcy skody felicii "nie no naprawdę strach co oni robią, pędzą po miescie pomiedzy samochodami na jednym kole" :crossy: smiech
  14. Ja mialem do niedawna rs rocznik 98. Jezdziłem rok, nie oszczedzałem jej, nic, ale to doslownie nic sie nie dzialo, takze albo awaryjność rski to bajka, albo mialem szczęście i trafiłem na dobry egzemplarz :biggrin: . Poza tym aprilia jest dla mnie po prostu ładniejsza od nsr, ale to już kwestia gustu.
  15. Pomyśl dwa razy zanim znów napiszesz coś podobnie głupiego
  16. rs125 30KM: 1: 90% (15 km prostej puławskiej codziennie w drodze do szkoły robi swoje :banghead: ) 2: 70% 3: 60% (mieszka sie pod miastem to czasami trzeba sie przedzierać przez jakieś pola :lalag: ) 4: 30% 5: 70% Już ponad rok razem, chyba czas pomyśleć o czymś większym na wakacje..
  17. A od kiedy 125 ccm to motorower? No chyba, że coś przeoczyłem. Ja mam 177 cm i na pewno nie jestem za duży na rs'ke, osiągi przy pełnym odblokowaniu są chyba dobre jak na 125, ja wyciągnąłem 170(licznikowe) Tylko co masz na myśli mówiąc, że tylne koło jest plastykowe? Mi sie jakoś nie rzucilo w oczy :biggrin:
  18. ja miałem taką sytuacje pol roku temu, na jakiejs wiejskiej drodze miły dziadek w fiacie uno postanowił sobie zakret sciąć. Nie przewidział niestety, że skoro droga jest dwukierunkowa, to z naprzeciwka może coś nadjeżdżać, pech chciał, że oczywiście nadjeżdżać musiałem ja i pięknie centralnie się w niego wbiłem, nawet nie było gdzie odbić, szybe mu kaskiem rozwaliłem, przez caly samochod przeleciałem i spadlem za nim. Fart, że prędkość to było tylko 40km/h bo inaczej byloby kiepsko, juz nie mowiac o tym ze jak mialbym kask tornado albo innego dragona to głowy raczej nie miałbym we właściwym miejscu. A najlepszy byl lekarz na pogotowiu, matka mnie przywozi, mowi ze wypadek, ze mi sie kierownica w udo wbila, siniak na pol nogi, a "lekarz" tak patrzy, duma sobie 5 minut, i w końcu z uśmiechem przykleja mi plaster i mówi, że sie do wesela zagoi, a dodam ze mnie tam na jakims wozku dowiezli bo chodzic nie moglem :icon_twisted: Przeżyłem coś takiego pierwszy i mam nadzieje ostatni raz, bo te myśli wszystkie kiedy już wiadomo, że dojdzie do wypadku "czy sie polamie, czy bede chodzil" to jest cięężka chwila
  19. z tym wyborem to akurat ogólnie mówiłem a nie o panach policjantach, źle to ująłem ;)
  20. ja rozumiem bezpieczeństwo bla bla, ale jak w sloncu jest prawie 40 stopni no to ja siebie nie widze w kombi, bo to samobójstwo jest. I dziwie się, że cały czas znajdują sie ludzie którzy jazdę w zalóżmy koszulce sprowadzają od razu do dresiarstwa, może to po prostu jest wygoda? Zresztą nieważne co to jest, ważne że każdy sam wybiera to w czym jeździ a inni nie powinni tego komentować bo to wybór każdego z nas. sie rozpisałem ;)
  21. [*] ktory to już w tym sezonie, za dużo tych wypadków
  22. Zmienia się, zmienia, coraz więcej puszek ustępuje miejsca w korkach, ale zdarzają sie jeszcze, na szczęście coraz rzadziej, ewenementy np ja ostatnio elegancko przejechalem między puszkami i stanąłem pierwszy na światłach, światła się zmieniają, ruszam, wszyscy daleko za mną i gdzies tak za pol minuty przy 120km/h doopędza mnie jakiś waleczny dziadek w matizie czy innym seicento i trąąąbi i mnie spycha na pobocze bo mu wyjechałem przed maske na światłach. No ale mam nadzieje, że to już był naprawde jakiś odosobniony przypadek:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...